Dziękuję pięknie za wszystkie życzenia i miłe słowa - oby się spełniały i mnie, i Wam!
Życzę Wam, byście przez cały ten rok, każdego dnia,
mieli mnóstwo powodów, by uśmiechy nie schodziły Wam z buzi!
mieli mnóstwo powodów, by uśmiechy nie schodziły Wam z buzi!
Puchatkowe ciasteczka maślane
Składniki:
- 400 gr mąki
- 200 gr zimnego masła
- 125 gr cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
2. Przekładać blaszkę z ciastkami bezpośrednio do nagrzanego do 180C piekarnika, piec do zezłocenia na brzegach, ok. 10 min. Ostudzić na kratce. Zdążyć zjeść choć jedno, nim dorwą się do nich wszyscy domownicy :)
A teraz znikam na dni kilka w domowych pieleszach, wypoczywać w towarzystwie A. i M. :)
Do napisania!
ushii
PS
A tych którzy jeszcze nie widzieli, serdecznie zapraszam do obejrzenia poświątecznego posta, który pojawił się tuż przed sylwestrowym szaleństwem i raczej nie każdy miał czas go zobaczyć :)
Dzięki za podrzucenie pomysłu na dzisiejszy wieczór :) Będziemy z Adką próbowały. Ale masz już dużą córcię! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMy z córcią też się chyba nie oprzemy tym ciasteczkom - chociaż nie mamy takich fajowych foremek ;)))
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis i wspaniałego, inspirującego Nowego Roku 2015 życzę serdecznie :)))
Jaka Twoja A. jest już duża! A jaka podobna do Ciebie :) Ciasteczka bardzo apetyczne, jakby nie było Kubusie i Tygryski dużo ładniejsze od zwykłych kółek czy kwadratów. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej rodziny :)
OdpowiedzUsuńŚliczna modelka a ciacha wygladają pysznie może się pokuszę, wszystkiego dobrego w nowym roku
OdpowiedzUsuńPomyślności Ula w nowym roku :) śliczna ta Twoja córa :)
OdpowiedzUsuńSzczesliwego nowego roku, Uleńko!
OdpowiedzUsuńJaka ona już duża! a ciasteczka wyglądają smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Również życzę samych wspaniałych chwil w 2015 :) Pysznie i słodko wyglądaja te ciasteczka! Zapraszam też na moje muffiny marmurkowe ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na cały nowy rok - niech Wam się szczęści :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka maślane uwielbiam, a Twoja Córunia jaka już duża - i przesłodka :)
Ależ ten Twój dwulatek urósł! ;) słodziak mały :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka mnie zachwyciły! :) śliczne :)
Pięknego 2015 roku Wam życzymy! :)
Buziaki!
Ulll-la, właśńie wczoraj wieczorem tata przywiózł mi z Polski karteczkę od Ciebie!!!!!!!!!!!!! :D
UsuńPo stokroć dziekuję!!!!!!!!! :********* jest przepiękna! już podziwiłam je w poprzednim poście *.* masz cudne wykrojniki - ale to co z nich robisz - magia :) buziaki jeszcze raz!
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2015.Jestes the best w tych swoich wypiekach i foremkach;)Corcia♡sliczniota.
OdpowiedzUsuńUshii, ale masz przeuroczą córcie, promyczek przesłodki. Patrząc na zdjęcia widać jak czas leci, dopiero co byłaś w ciąży a teraz pewnie mała już nawet pomaga Mamie wykrawać ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Dziękuję pięknie za kartkę, zrobiłaś mi nią naprawdę ogromną niespodziankę, nie spodziewałam się. Powiem szczerze, że oglądając poprzedni wpis wpadły mi w oko te karteczki, powzdychałam sobie do nich a teraz mam swój własny egzemplarz. CUDO! Dziękuję!!!!
Buziaki
Jaka śliczna ta Twoja dziewczyneczka!!! Wszystkiego Naj na Nowy Rok!!!
OdpowiedzUsuńUliś wszystkiego dobrego w Nowym Roczku .. Ciasteczka śliczne , ale ta Twoja wielka córcia najpiękniejsza !!!! Prawdziwy słodziaczek !!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepis świetny, na pewno wypróbuję, chociaż takich cudnych foremek nie mam :)
OdpowiedzUsuńAle największa słodycz, to Twoja Córunia! Jest śliczna i już taka duża! :)
Kochana, życzę Tobie i Twoim bliskim szczęśliwego Nowego Roku! Dużo zdrowia, miłości, radości i spełnienia marzeń :*
Alunia już taka duża, a jaka śliczna dziewczynka:) Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSamych radosnych chwil w Nowym Roku życzę i słońca zaglądającego w okna każdego dnia :-)
OdpowiedzUsuńAla już taka duża! Niesamowite , że czas tak szybko leci....
Pozdrawiam
Uleńko, pomyślności w Nowym Roku życzę Tobie i Twojej rodzinie. Ciasteczka wyglądają przepysznie:) A Alicja prześliczna - ale czas pędzi - przecież dopiero co się te nasze szkraby urodziły;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu coraz więcej eksperymentuję z ciastkami, bo uważam że jak już dawać dziecku coś słodkiego, to przynajmniej o wiadomym składzie. Co rusz wyszukuję jakieś w miarę proste i szybkie przepisy, ten na pewno wykorzystam też.
OdpowiedzUsuńA w Nowym Roku życzę samych pomyślności.
Ale duża już ta Wasza córcia:) Pomyślności w Nowym Roku dla całej Waszej rodziny. A ciacha - wyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńJej! Jaka Ona już jest duża, a mnie się wciąż wydaje, że to było wczoraj, kiedy cieszyłaś się z nami pierwszą Wigilią w Tercecie!
OdpowiedzUsuńWszystkie dobrego w nowym dla roku!
Ale pysznie wyglądają!:-)
OdpowiedzUsuńŚliczności:) pozdrawiamy i całujemy Was z Hanusią:)
OdpowiedzUsuńCzadowe foremki!sama bym sobie takie wyprosiła od Mikołaja!Zapraszam do siebie na konkurs!
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com/2015/01/konkursgiveway-panny-matkiczyli-oddam.html?m=1
Ależ urocza mała mieszkanka Ushiilandii :) Kruche ciasteczka chodzą za mną od kilku dni, jako odmiana po ciężkich od zapachów piernikach, chętnie więc wypróbuję Twój przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna córeczka :) Dla takiej istotki mogłabym piec i piec, nie dziwię Ci się, że wymyślasz tyle pysznych ciasteczek i ciast :)
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście ominął mnie jeden post, lecę nadrabiać ;)
Pierwszy raz widzę Twoją córeczkę... Śliczna! I interesujący przepis, wypróbuję. Wszystkiego dobrego dla Was w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńwow aż szkoda zjadać :)
OdpowiedzUsuńJe jakie rozkoszne! Sama bym z chęcią się poczęstowała :D
OdpowiedzUsuńTe ciasteczka są po prostu super! już tutaj czuję jak pachną ;) chce się wejść w monitor!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego wieczoru i pozytywnego 2015;)
Zapraszam do mnie http://aleksandranan.blogspot.com/
Też pieczemy takie ciasteczka, Ale Waszych foremek nic nie przebije rewelacja, skąd masz takie cudne puchatkowe?
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło!! i wszystkiego naj w nowym roku
Fantastycznie wyglądają! Dzieci muszą je uwielbiac:)
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie fanką Twojego bloga, nową fanką - nie mogłabym nie obserwować :) Ciasteczka przydałyby się do herbatki teraz, choć moją ulubiona postacią z Puchatka jest Kłapouchy, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! CanBe.pl
Wszystko masz śliczne.A groszkowe przydasie to już dla mnie obłęd.W wolnej chwili zapraszam na mojego bloga.Miło mi będzie Ciebie gościć.http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/ pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa i Mały Mysz kochamy ciasteczka maślane. Robi się je błyskawicznie i można się przy tym świetnie bawić :)
OdpowiedzUsuń