Weranduję :)

Tak, tak - choć już coraz chłodniej za oknem, ja weranduję... w najnowszym numerze Werandy :)

Weranda - and magazine cover with my window photo!

Wiem, że z niczym się wcześniej tu nie zdradziłam - bo to miała być taka mała niespodzianka :D Kilka miesięcy temu dostałam propozycję sesji dla tego magazynu, a ponieważ bardzo go lubię - z przyjemnością się zgodziłam... a w najnowszym numerze można oglądać efekty :)

Dziękuję Wam za miłe słowa i gratulacje pod poprzednim postem - ja się niestety zagapiłam i wcale nie wiedziałam, że edycja październikowa już się ukazała - i sama zobaczę ją dopiero dziś wieczorem - jestem bardzo ciekawa i nie mogę się już doczekać :)) Jak się więc okazuje dla mnie to też bardzo przyjemna niespodzianka - i to podwójnie, bo zupełnie nie przypuszczałam, że moje okienne dekoracje trafią nawet na okładkę! Ależ mi miło :))))

Ogromnie się cieszę, że się Wam podoba! I zapraszam do lektury wszystkich pozostałych moich blogowych Gości, którzy jeszcze tak jak ja nic nie widzieli, chętnie poznam Waszą opinię :)

Jeśli zaglądacie do mnie już od jakiegoś czasu, zauważycie na pewno na tych zdjęciach kilka zmian na naszym poddaszu, których na blogu jeszcze nie pokazałam, albo zrobiłam to dopiero niedawno (jak np tutaj - nasz odmieniony kącik stołowy, albo tu - pierwsza odsłona zmian w sypialni)... Ha, a dziś miałam właśnie zaprezentować kolejną! W takim razie zapraszam na świeżą porcję fotek i na więcej szczegółów jednej z tych zmian nieco później, bo post gotowy już czeka :) A mam też jeszcze kilka innych dużych i małych nowości w zanadrzu, które pojawiły się u nas już po sesji - część widzieliście, jak na przykład miętowy zakątek z maszyną, ale niektóre - i to caaałkiem spore - są na razie tajemnicą. Obiecuję zatem niebawem kolejne niespodzianki - będzie np kuchnia w nowej odsłonie :)) 

Ale żeby nie było, ze tylko coś zapowiadam i obiecuję - na koniec fotka w bardziej jesiennych kolorach niż w poprzednim poście :) - pewnego drobiazgu, który wpadł mi kiedyś w ręce na starociach - staruteńkie metalowe szablony, które służyły niegdyś do haftowania inicjałów na bieliźnie pościelowej i tym podobnych - dziś obyczaj zupełnie zapomniany...


Co prawda nie trafiłam na swoje inicjały, ale i tak je przygarnęłam, bo mają w sobie tyle uroku - a patrząc na dawne ślady farbki zastanawiam się kto i kiedy z nich korzystał, cóż stało się z przedmiotami, które pomogły ozdobić i z ich właścicielami...jakie historie mogłyby opowiedzieć te niepozorne blaszki?

Pozdrawiam bardzo serdecznie! Do zobaczenia niebawem!
ushii

84 komentarze :

  1. Własnie wróciłam ze sklepu z najnowszym numerem WERNDY , bardzo go lubie chociaz osyatnio kupuję cantry a ten przegladam , chyba ,że mnie cos zainteresuje ! no i właśnie otwarłam strone gdzie jest o Tobie i Twoim domu , zaraz zabrałam go ze soba , moje gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję pięknej sesji i dodatkowo pięknej okładki. Ja już Werandę widziałam i tylko lekko mnie zdziwiło, że na blogu nie było żadnej wzmianki o sesji dla Werandy. pozdrawiam serdeczne i zapraszam na mój skromny blog lucy-sweethome.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  3. Ushii kochana gratulacje przede wszystkim oczywiście:) niespodzianka faktycznie wilelka i przemiła :) Twoje śliczne gniazdko zasługuje by pojawić się na okładce!!! cieszę się bardzo że znów regularne zamieszczasz posty:) zmian jestem ogromnie ciekawa jak i pozostali Obserwatorzy na pewno:) zaraz lecę po Werandę, przyznam że nie kupowałam dotąd tego pisma choć parę numerów wpadło mi w ręce. Świetna sprawa te tabliczki do inicjałów, ja bardzo żałuję że zwyczaj sygnowania pościeli już nie jest powszechny, ale może z kolei dlatego ma właśnie pewien urok... pozdrawiam serdecznie, Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulenko, gratuluje serdecznie! Ciesze sie z Toba! U nas, niestety, nie ma sklepu, w ktorym Werande mozna kupic :(
    Jesienna aranzacja boska poprostu, tabliczki-szablony urocze, ale i tak najbardziej zachwycam sie ta koronka, bo ja jestem taka, koronkowa:)
    Usciski sle ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaraz lecę po Werandę! Gratuluję sesji i podziwiam nieodmiennie Twoje wnętrza, pomysły itd... A te szablony do haftowania - zadziwia mnie przede wszystkim Twoja spostrzegawczość i wiedza, bo ja bym nie zgadła, do czego to mogło służyć :) ciekawostka, rzeczywiście...

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW WOW WOW WOW :) Gratuluję Skarbie!!!!!!Jesteś na okładce, super! Cieszę się razem z Toba, i trzymam za siebie kciuki żebym jeszcze zdążyła kupić ten egzemplarz :) Ten z Mojego Mieszkania mam cały czas :))) i często do niego sobie wracam :)
    buziak
    pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, wolałbym osobiste odwiedziny, przecież wiesz :)

      Usuń
  7. Gratuluję piennej sesji :) Już od dawna do Ciebie zaglądam , choć do tej pory się nie odzywałam:). Bardzo miło było mi poczytać o autorce jednego z moich ulubionych blogów w mojej ulubionej gazecie . Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejuś!!!!Gratulacje WIELKIE WIELKIE!!!Zaraz po pracy lecę po swój egzemplarz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej hej! już wczoraj miałam pisać i gratulacje posyłać:)
    kupiłam w poniedziałek, gdy tylko ukazała się w kioskach i jak zobaczyłam znajome zdjęcia, a później przeczytałam tekst byłam już pewna , że mowa o naszej Ushi :)
    podziwiam i gratuluję serdecznie, bo sesja wysżła znakomicie i powiem szczerze, że styl który u siebie prezentujesz jest mi najbardziej bliski z wszystkich artykułów jakie pojawiły się w tym numerze Werandy.
    ostatnie zdjęcie jest magiczne! :*
    blaszki bardzo tajemnicze i z pewnością niosą z sobą jakąś historię.
    z niecierpliwością czekam na kolejne niespodziewanki
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję i bardzo się ciesze że Twoje piękne wnętrze dostało swoje miejsce w Werandzie.Zawsze kupuję Country ale w tym miesiącu kupie Werandę.
    Śliczne stareńkie szablony, wyglądają jak ze skórki.
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję ale w sumie nie ma czemu się dziwić!:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. :))))
      Szkoda tylko, ze to nie twoje dzieło, byłoby mi przyjemnie wtedy chyba już do sześcianu :))

      Usuń
  13. Gratulacje! Szkoda, że w moim wioskowym sklepiczku nie ma takich gazet tylko same rolnicze czasopisma :( ale jutro jadę do miasta to kupię, obiecuje :))) Ciekawe jak się takimi szablonami wyszywa? Próbowałaś może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi :))

      Tymi szablonami i specjalna farbką odbijało sie tylko wzorek na tkaninie, a potem haftowało.

      Usuń
    2. A to takie buty z tymi szablonami ! :) Mam Werandę i naprawdę Twoje mieszkanie wręcz promienieje. Boska sesja! :)
      Nie wiem czy już raz nie zapraszałam do siebie, ale co mi tam ;) : Zapraszam jeszcze raz ;)
      http://niezapominatka.blogspot.com/

      Usuń
  14. GRATULUJĘ:)))))))))))))Z PRZYJEMNOŚCIA POCZYTAM:))

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja widziałam już wczoraj,niestety nie starczyło mi czasu,aby dokładnie wszystko prześledzić,ale nadrobię,pomyślałam tylko,że miło tak zaglądać do czasopisma i nagle odkryć artykuł dotyczący kogoś,kto znany jest z blogowego życia ,gdzie z przyjemnością często zaglądam,chociaż niezbyt często komentuję :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Już wczoraj gratulowałam pod "starym" wpisem, nie mogąc doczekać się tego :)
    Wywiad skromniutki, nad czym ubolewam, ale zdjęcia i sama świadomość "występowania" jednego z ulubionych blogów, w ukochanej gazecie, nadrobił wszystko :)
    Serdecznie gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  17. biorąc dzisiaj do ręki Werandę, pomyślałam sobie, że skądś znam ta klatkę :)
    z bloga Uli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    jupppppiiiii !!!!!!!!!!!!!!!!
    przeczytałam artykuł od deski do deski i ..........
    Ula Ty tak wcale poważnie nie wygladasz jak na swoim zdjęciu avatarowym !!!!!!!!!!!!! zmień to zdjecie natychmiast i dawaj to z Werandy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe :) Ale to zdjęcie z Werandy to tez nie całkiem ja... jakoś wydaje mi się, ze w rzeczywistości wyglądam jeszcze inaczej :)

      Usuń
  18. WOW!!! No muszę koniecznie oglądnąć Werandę!!! I jaki piękny zaszczyt 'być' na okładce Werandy:)

    Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ula, Ty już wiesz jak ja się zachwycam Twoim domkiem i jego prezentacją w Werandzie... Kiedy jednak zobaczyłam te metalowe szablony to zapytałam siebie ile mam lat, że jeszcze czegoś takiego nie widziałam! Piękne czcionki! Można je chyba odwzorować na papierze?
    Pozdrawiam serdecznie
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem :) Gdyby nie Ty to bym dalej w nieświadomości była, bo dopiero wieczorem miałam komputer włączyć w ogóle :))

      Ha, te szablony to poznałam, bo kiedyś książkę o haftowaniu kupiłam i tam były pokazane, tak to może tez bym ich nawet nie zauważyła... Są tez takie przepiękne książki z wzorami właśnie inicjałów głownie, ale raz tylko je widziałam na starociach, jak akurat kasy nie miałam... u nas to rzadkość, we francji tego pełno... ale ich skanów jest multum w internecie przynajmniej.

      Buziole!!

      Usuń
  20. przecudownie - GRATULUJE !!!! Zaraz biegnę po Werandę bo uwielbiam zdjecia Twojego pięknego wnętrza.

    OdpowiedzUsuń
  21. ihihihihi Gratulacje Kochana !!!! Chyba nie ominie mnie dziś wizyta w kiosku :))) wczoraj pisałam , że fajnie czytać o sobie, a dziś będę czytać o Tobie :)) ściskam mocno i jesiennie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano własnie - prawie to samo sobie dopiero co pomyślałam zaglądając do Ciebie... ale u Ciebie dodatkowy smaczek, bo sesja w wykonaniu Asieńki! Zazdroszczę!!!

      Usuń
  22. Gratuluję! Werandujesz w pełni zasłużenie! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uleńko najserdeczniejsze gratulacje!Werandy niestety u mnie nie ma,ale jutro jadę na starocie do większego miasteczka z cichą nadzieją,że tam ją znajdę.
    Blaszki są fantastyczne widziałam coś podobnego u Ateny,świetna sprawa!
    Wracając do Twojego poprzedniego postu,to nie miałam pojęcia,że istnieje taka odmiana wrzosu!Może dlatego,że wszystkie kwiaciarnie u mnie przepełnione są tą zwykłą odmianą?Co nie zmienia faktu,że i tak bardzo go lubię:)
    Moc pozdrowień i cieszę się razem z Tobą a zarazem podziwiam,że potrafiłaś uchować to tyle czasu w tajemnicy przed nami hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))

      W kwiaciarniach właśnie dziadowski wybór jest. Ja zawsze po castoramach itp oraz centrach ogrodniczych szukam... oczywiście szukałam w tym roku nie wiadomo jak daleko, a znalazłam w najbliższej casto właśnie :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ooooooooo Castroramę mam i to nawet 15 km od siebie więc Narzeczonego wyślę albo nie,bo coś innego kupi znając życie,w niedzielę pojadę:D
      Dzięki!:*

      Usuń
  24. Gratulję !!! Już pędzę do kiosku ! :)
    A co do tabliczek, to nawet nie widziałam że coś takiego istnieje lub istniało. Moja prababcia każdą pościel ozdabiała swoimi inicjałami i sama także chciałam wyhaftować moje na białj pościeli, ale jakos nigdy nie mogę się zabrać :) Ale takie tabliczki znacznie ułatwiłyby pracę, szkoda że teraz już się takich rzeczy nie tworzy.
    Pozdrawiam, i nie mogę się doczekać Werandowej odsłony :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ushii serdecznie Ci gratuluję. U nas nie ma takich targów staroci a bardzo chętnie bym się na tak owy wybrała. Muszę kupic gazetkę i podziwiac Twoje piękne mieszkanie. Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluje sesji, pismo już czeka dziś wieczorem zasiądę i obejrzę a te szablony-boskie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję, wielka sprawa . Na dodatek śliczna. W pełni zasłużone wyróżnienie . Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratuluję sesji Uleńko! Werandę kupuję dość regularnie więc i tego numeru na pewno nie przegapię :)

    OdpowiedzUsuń

  30. Moje gratulacje,gazetkę zakupię sobie jutro bo na wsi takich nie uświadczysz
    POZDRAWIM

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratuluje!!! Niestety osobiscie do reki wziasc nie moge i poczytac przy wieczornej herbatce,poniewaz tu gdzie mieszkam niestety jej nie kupie:(Ale zawsze zagladam na twojego bloga i podziwiam - mieszkasz bajecznie :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Oj, tak, trzymając w ręce takie "starocie" mam wrażeniem, jakbym bezpośrednio dotykała przeszłości, jakby ona przenikała moją teraźniejszość... zawsze marzyłam o tym, aby móc się przenieść w czasie i zobaczyć, np. kto pisał przy mojej lampie? Dlatego tak bardzo Cię rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratulacje!!!
    Ale fajnie, też lubie Werandę i nawet o niej dzisiaj myślałam czy juz znajdę w kioskach nowy numer a tu sie okazuje że to jest super NUMER!
    Dziś juz nie zdążę, ale w weekend koniecznie zakupie i podzielę się wrażeniami :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Brawo Kochana! Jeszcze nie mam WErandy u siebie, ale jutro lecę zakupić! Gratuluję Ci z całego serca i wiem, że u Ciebie jest co oglądać. A nowej kuchni już nie mogę się doczekać! Wiesz, ja też mam te szablony i zrobiła z nich obrazek na lnie.
    Buziaki wielkie!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem już po lekturze! GRATULUJĘ. Byłam taka ciekawa, że jak tylko się dowiedziałam, że Twoje mieszkanko będzie w Verandzie zadzwoniłam do męża, żeby zakupił gazetkę wracając z pracy. Piękna sesja!!! Bardzo spodobały mi się wiczka od skrzyneczsek po winie nad kanapą. Kuchna super!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. A ja nie mam dostępu do tej gazetki, buuuuuuuuuuuuuuuuuu:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  38. Kochana Uleńko, właśnie siadłam do komputera żeby napisać Ci parę słów. Piękna sesja, wiesz, że ja nawet mam poprzednią gazetkę z Twoim mieszkankiem i czasem sobie oglądam, a tu takie zmiany. W kuchni to bym sobie chętnie poszperała i pomacała te wszystkie foremki, ile Ty tego musisz jeszcze mieć w szafkach i szufladach. Tych boskich babeczek z wiśniami też bym spróbowała, same pyszności na tych zdjęciach. Kącik kraftowy słodki, turkusowa szafka super go ożywia. Zaczarowane to Twoje mieszkanko jest i już a ta szafka katalogowa wygląda jak nowa, tylko jak tu spamiętać gdzie co jest ;-)
    Ach jeszcze nie raz wrócę do tych zdjęć, a gazetkę schowam sobie.
    Zaciekawiłaś mnie nowym wyglądem kuchni.
    PS Widzę mój blaszkowy monogram - boski, prawdziwe cacuszko. Jak widzę HK lub KH to myślę sobie, że to wyjątkowo piękna para literek :-)
    Buziaki!
    PS2 Jak tam Twoje foremkowe zbiory? Ja ostatnio troszkę wypadłam z obiegu, bo dawno nic nie kupiłam.


    OdpowiedzUsuń
  39. Gratulacje!
    Jakoś mam lepszy humor od razu jak to przeczytałam i choć od pewnego czasu nie kupuję papierowych gazet, Werandę z Twoim udziałem kupię jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ale wspaniała niespodzianka:)) Gratulacje wielkie! A tak na marginesie, ach te nożyczki! :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Gratuluję! Z chęcią kupię Werandę aby zobaczyć ta sesję :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam serdecznie, jestem pod wrażeniem tak pieknego mieszkanka.Zawsze z niecierpliwością czekam na każdy nowy post na Pani blogu. Jest inspiracją dla mnie i pewnie dla wielu innych obserwowiczek. Gratuluje bycia w Werandzie. Piękna sesja.


    Dorcia

    OdpowiedzUsuń
  43. I znowu chcialabym koniecznie pojechac do kraju, zeby kupic nowa Werande - byc moze sie uda, bo ciekawosc mnie zzera, no i samo czasopismo jest superowe :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Gratuluję Ushii!!!! Tabliczki do inicjałów cudowne!!!! Aż chciałabym takie mieć.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Gratuluję, bardzo mi się podoba oglądanie domów ludzi z pasją i zdolnościami...w dobie gotowców i masówki...biegnę po gazetę...

    OdpowiedzUsuń
  46. Gratuluję serdecznie ! Zainteresowanie Werandy w pełni uzasadnione :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Gratulacje! Niesamowite skarby i piękne zdjęcia! :) :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam nadzieje ze i mnie bedzie dane trzymac TA Werande w rekach, zaraz dzwonie do mamy z prosba o kupno :)
    Gratuluje, taka sesja dla gazety to pewnie bardzo mile przezycie.
    Blaszki suuuuper, tez mam kilka a nawet ze swoimi inicjalami.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  49. WOW!!!! ale czemu mnie to nie dziwi. należało Ci się jak nic.... Brawo... aż ja jestem dumna, że tu zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
  50. Gratuluję sesji - niby znamy już trochę Twoje mieszkanie a jednak jest pokazane trochę inaczej.
    No i miło poznać Cię "bardziej" - śliczne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Wczoraj kupiłam a tu niespodzianka!
    Wyszło pięknie :)
    Gratulacje :):)

    OdpowiedzUsuń
  52. Gratuluję przecudnej sesji i niesamowitego wystroju mieszkanka!!
    Werandę kupuję niemal co miesiąc, a dziś w kiosku spotkała mnie wielka niespodzianka :) Bardzo się ucieszyłam!

    OdpowiedzUsuń
  53. Gratuluje sesji w Werandzie...Twoje wnetrza warte jest tego...
    Szablony swietne -zazdroszcze takiej zdobyczy !!!

    OdpowiedzUsuń
  54. no to pozostało pogratulować i wspomnieć o jeszcze jednym cudeńku ze zdjęcia, a mianowicie NOŻYCZKI !!!! powaliły mnie z nóg. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  55. wcale się nie dziwę, że Twoje mieszkanie jest w Werandzie, dziwię sie jedynie, że tak poźno! Podziwiam je od dawna i jak szukam insporacji na swoje poddasze lubię do Ciebie zaglądać. Juz nie moge sie doczekac Twojej kuchni, jak znam życie musi wyglądać rewelacyjnie. Pozdrawiam, gratuluję i zapewniam, że Weranda sie u mnie znajdzie... na stosiku z gazetami;), papa

    OdpowiedzUsuń
  56. Uleńko!Gratuluję!i nic się nie zdradziłaś! Gazetkę dziś zakupiłam, jestem zauroczona wszystkim...a skorupami kuchennymi najbardziej!! Super!! odp na maila jutro:-) buziak!

    OdpowiedzUsuń
  57. Oczywiście gratuluję kolejnej publikacji Ula :)
    Zdjęcie tego koszyka przywołało ciepłe wspomnienia o mojej Babci.Szablony dały mi do myślenia....
    Wysłałam Ci maila
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  58. Od jakiegoś czasu śledzę Twojego bloga.Podziwiam Twoje mieszkanie i to co robisz.Kiedy na okładce Werandy zobaczyłam klateczkę w towarzystwie różowych piwonii nie miałam wątpliwości,że pochodzą z Ushiilandii. Gratuluję pięknej sesji
    Pozdrawiam
    P.S. Jaką rolę w Twojej kuchni spełnia ten mały ŻÓŁTY przedmiot, który stoi obok syfonu :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Dzięki temu wydaniu trafiłam na twojego bloga!
    Zakochałam się!
    Gratulacje;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Winszuję wszystkiego dobrego..a przede wszystkim dalszych pomysłów tzw. "wenn";)
    Jestem w posiadaniu WERANDY... i uwierz mi jestem bardzo zachwycona Twoim gniazdkiem...
    Musisz być wspaniałą osobą;))


    OdpowiedzUsuń
  61. Gratuluję serdecznie!!! To ogromne wyróżnienie, ale uważam że w pełni na nie zasłużyłaś:)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  62. przepiękna sesja w pięknych wnętrzach! Szczególnie podoba mi się nowe pokrycie kanapy, świetne jest :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Dzień dobry Pani Ushi!
    Obserwuję Pani bloga już od dłuższego czasu, ale ten artykuł w "Werandzie"...musze w końcu napisać ;) Uwielbiam tu zaglądać...kiedy tylko mogę.Pani pomysły są niesamowite, a Państwa mieszkanie fantastyczne.To dla mnie źródło inspiracji, ale też sposób na poprawę nastroju. Gratuluję i czekam z niecierpliwością na każdy następny post.Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  64. Jutro pędzę po Werandę!!
    kochana gratuluje Ci serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  65. Gratuluję ogromnie! Jutro z pewnością wydam na Werandę ostatnie zaskórniaki;) Uwielbiam Twoje mieszkanko, więc chętnie odwiedzę je w inny niż blogowy sposób - werandowy :D Pozdrawiam i zapraszam do mnie:D

    OdpowiedzUsuń
  66. Gratulacje - cudowne mieszkanko z pewnością zasługuje na pierwszą stronę :) jak zawsze jestem pod wielkim urokiem - pozdrawiam , Ilona

    OdpowiedzUsuń
  67. Werandę kupiłam tylko dla Twojego poddasza :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Witaj!
    Ja ten numer dostałam w swoje ręce niedawno i muszę Ci bardzo podziękować :) Już dawniej zaglądałam do Ciebie, wiec widoki nie były mi takie znowu obce, ale teraz po tej sesji zdałam sobie sprawę, że masz do dyspozycji poddasze o ograniczonej liczbie pomieszczeń :) Zaintrygowało mnie Twoje zdjęcie przy kąciku pracy. Ja ma dość duże mieszkanie, ale nic takiego w nim nie miałam. Ciągle mi się zdawało, że potrzeba całego pokoju na pomieszczenie wszystkich moich przydadsi, a ponieważ pokoju wolnego na pracownię brak doszłam do wniosku, że to przegrana sprawa. Twoje zdjęcie natchnęło mnie do zorganizowania sobie kącika pracy. I od wczoraj mam! Wystarczyło biurko i komódka z dużą ilością szufladek i nie muszę już biegać po mieszkaniu w poszukiwaniu pochowanych po kątach przydasi. Dziękuje i ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!