Bezowe babeczki z rabarbarem i truskawkami
2. Rabarbar umyć i pokroić na 1cm kawałki, truskawki odszypułkować, te większe pokroić na kawałki. Wrzucić wszystko na rozgrzaną patelnię, dodać 2 łyżki cukru i wodę i smażyć chwilę (ok. 3-4 minut), aż rabarbar zmięknie. Odsączyć (sokiem można potem polewać ten i inne desery!).
3. Ubić śmietanę z cukrem pudrem i waniliowym. Bardzo ostrym nożem ostrożnie odcinać wierzchołki bezowych babeczek i wypełniać je masą rabarbarowo-truskawkową i bitą śmietaną, przykrywać odciętymi wierzchami bezy.
W zasadzie to kolejna wariacja na temat bezy z owocami i bitą śmietaną - ale bardzo wdzięczna :)
Bezy i masę można przygotować z wyprzedzeniem, ale przekładać najlepiej w ostatniej chwili, żeby bezy nie zmiękły - albo można je spróbować przechowywać gotowe w zamrażarce (ja tego nie zdążyłam przetestować, ale robię tak z roladą bezową i jest ok). Oczywiście super będą też smakowały z innym nadzieniem, np cytrynowym, jak w przepisie poniżej, albo z lodami owocowymi...
Oczywiście można poprzestać na samym upieczeniu bezowych babeczek i jeść je same. Albo podać je na talerzyku z kulką lodów obok, albo owocami... - 3 białka
- 150 gr cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- ok. łyżeczki soku z cytryny
- 400 gr rabarbaru
- duża garść truskawek
- 2 łyżki cukru
- odrobina wody (ok. 3-4 łyżek)
- śmietana 30% - ilość wg upodobań
- cukier puder (ok. łyżki, zależnie od ilości śmietany), ewentualnie nieco cukru waniliowego
2. Rabarbar umyć i pokroić na 1cm kawałki, truskawki odszypułkować, te większe pokroić na kawałki. Wrzucić wszystko na rozgrzaną patelnię, dodać 2 łyżki cukru i wodę i smażyć chwilę (ok. 3-4 minut), aż rabarbar zmięknie. Odsączyć (sokiem można potem polewać ten i inne desery!).
3. Ubić śmietanę z cukrem pudrem i waniliowym. Bardzo ostrym nożem ostrożnie odcinać wierzchołki bezowych babeczek i wypełniać je masą rabarbarowo-truskawkową i bitą śmietaną, przykrywać odciętymi wierzchami bezy.
W zasadzie to kolejna wariacja na temat bezy z owocami i bitą śmietaną - ale bardzo wdzięczna :)
Bezy i masę można przygotować z wyprzedzeniem, ale przekładać najlepiej w ostatniej chwili, żeby bezy nie zmiękły - albo można je spróbować przechowywać gotowe w zamrażarce (ja tego nie zdążyłam przetestować, ale robię tak z roladą bezową i jest ok). Oczywiście super będą też smakowały z innym nadzieniem, np cytrynowym, jak w przepisie poniżej, albo z lodami owocowymi...
Nie byłabym rzecz jasna sobą, jakbym poprzestała na tylko jednej słodkości, był więc też i wariant okazalszy - torcik bezowy :)
Bezowy torcik z truskawkami
2. Ubić śmietanę z odrobiną cukru pudru, truskawki pokroić na plasterki (lub rozgnieść na gładką masę) i przekładąć każdy blat warstwą owoców i bitej śmietany. Najlepiej robić to tuż przed podaniem, albo gotowy torcik schłodzić w zamrażarce i wyjąć dość krótko przed podaniem (tylko wtedy bez całych owoców, bo zamarzną na kość :).
A wspomniane wyżej inne bezowe pomysły znajdziecie tutaj:- 4 białka
- 200 gr cukru
- 1 łyżeczka maki ziemniaczanej (lub skrobii)
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- kubeczek śmietany 30%
- cukier puder
- ok. 300 gr truskawek
2. Ubić śmietanę z odrobiną cukru pudru, truskawki pokroić na plasterki (lub rozgnieść na gładką masę) i przekładąć każdy blat warstwą owoców i bitej śmietany. Najlepiej robić to tuż przed podaniem, albo gotowy torcik schłodzić w zamrażarce i wyjąć dość krótko przed podaniem (tylko wtedy bez całych owoców, bo zamarzną na kość :).
Ale, ale - wracając do Dnia Matki, to od dwóch lat obchodzę przecież to święto podwójnie, również jako mama... więc jest podwójnie fajne, bo co tu się czarować, lubię też gdy to mnie ktoś chce sprawić jakąś przyjemność :) A moja córeczka, cóż - co prawda jeszcze z istnienia takiego święta sprawy sobie nie zdaje, ale... coś od niej dostałam! :) Mnóstwo wspaniałych buziaków i uśmiechów rzecz jasna. I kilka nowych słów i umiejętności - lepszego prezentu chyba wymarzyć sobie nie można! A jednak na dokładkę dorzuciła coś materialnego :D Byłyśmy w sklepie i oglądałyśmy różne drobiazgi, aż w pewnej chwili A. sięgnęła po przedmiot, który właśnie zwrócił moją uwagę, pokiwała do mnie główką i zaniosła do kasy :) I tak oto dostałam taką cudną poduszkę :)
Jest taka urocza, że na jej widok od razu się uśmiecham, zwłaszcza jak pomyślę jak do nas trafiła... Poducha wędruje z nami po całym domu, bo obu nam się ogromnie spodobały te zawijaski :)
Hm, podobne zawijasy można odszukać i na kolejnym zdjęciu. W ramach świątecznego dogadzania, tym razem sobie samej, upiekłam jeszcze słodkie gwiazdeczki... też z rabarbarem. I do tego truskawkowo-rabarbarowy kompot... ha, zdecydowanie rabarbar rządzi dzisiejszym postem!
Rabarbarowe gwiazdki
2. Piec w 180C ok. 15-20 minut. Ostudzić na kratce i ewentualnie oprószyć cukrem (ale bardzo delikatnie, bo samo ciasto go co prawda prawie wcale nie zawiera, ale nadzienie jest słodkie!).
Można też prościej, sam podduszony rabarbar ułożyć na wyciętych z ciasta krążkach i tak zapiec. I też będzie pysznie :)- ciasto - z przepisu na jesienne jabłuszka, uwielbiam je :)
- nadzienie - identyczne jak z przepisu powyżej na babeczki
- roztrzepane z odrobiną wody jajko
- ewentualnie cukier puder do oprószenia
2. Piec w 180C ok. 15-20 minut. Ostudzić na kratce i ewentualnie oprószyć cukrem (ale bardzo delikatnie, bo samo ciasto go co prawda prawie wcale nie zawiera, ale nadzienie jest słodkie!).
Zasłodziłam dziś Was kompletnie - ale warto oddać się rabarbarowemu i truskawkowemu szaleństwu, trzeba korzystać skoro nareszcie są :)
Zmykam zatem, a wszystkim dzieciom - i tym małym i tym całkiem dużym - życzę samych cudownych chwil w najbliższą niedzielę :))
ushii
PS
I nadal zapraszam do mojego kącika wyprzedażowego, może coś jeszcze komuś wpadnie w oko? W dodatku jest kilka przecen :)