Jesienne smakołyki

W zasadzie to dobre są przez cały rok, ale jakoś z jesienią mi się kojarzą i właśnie jesienią najczęściej je robię... i gdy kilka tygodni temu chciałam sobie zerknąć w przepis, czy wszystko dobrze pamiętam - ze zdziwieniem stwierdziłam, ze jeszcze nie ma go na blogu! No to nadrabiam niedopatrzenie i polecam się skusić bo roboty tyle co nic, a efekt bardzo miły dla kubeczków smakowych :) O czym mowa? O doskonałych ciasteczkach owsianych, które smakują nawet tym, którzy w innej postaci płatków owsianych nie tykają!


Ta urocza puszka zawierała w sobie w oryginale angielskie ciasteczka sprzedawane z okazji narodzin królewskiego potomka... moje ciastka są w nim tylko chwilowo, bo ze względu na zdobiące  je motywy zawłaszczyłam ją i zamierzam wykorzystać do przechowywania różnych drobiazgów i pamiątek z pierwszych miesięcy życia A. Ha, robię się sentymentalna :D

Wróćmy jednak do samych ciasteczek...

Ciasteczka owsiano-słonecznikowe
Składniki:
  • 1 i 1/3 szkl. maki
  • 1 szkl. płatków owsianych
  • 1 szkl. ziaren słonecznika (lub dowolnych innych ziaren/dodatków)
  • 1 kostka miękkiego masła (200g)
  • ok. 3/4 szkl. (lub mniej) cukru; można też zastąpić go brązowym lub miodem - wg upodobania)
  • 1 opak. cukru waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
1. Ziarna uprażyć na suchej patelni na złoto. W tym czasie masło zmiksować z cukrami i proszkiem do pieczenia.
2. Dodać przestudzone ziarna, płatki owsiane, szczyptę soli, wymieszać. Wsypać mąkę i zagnieść ciasto - ma być miękkie i tłuste.
3. Lepić małe kulki (wielkości orzechów włoskich) i układać na blasze lekko spłaszczając. Piec w 175C ok. 15 min. Po wyjęciu z piekarnika są bardzo kruche, dopiero po ostygnięciu sztywnieją, dlatego lepiej zsuwać je z blachy z razem z papierem (jeśli kładziemy drugą partie).

Robi się je prosto i błyskawicznie, a z podanej porcji mi wychodzą 2 blachy ciasteczek, więc jest co pochrupać :) A zamiast słonecznika można zwiększyć po prostu ilość płatków czy dosypać inne ulubione dodatki... ale słonecznik jest fajny, po uprażeniu ma orzechowy posmak - polecam.
Można też jak widać na moim zdjęciu dodatkowo dołożyć np rodzynki itp.
Przepis niegdyś zamieszczony w Galerii Potraw przez Giezika.

A skoro o smakołykach dziś mowa - na jesień chciałabym przypomnieć i polecić Państwa uwadze kilka innych klasyków  :D Po o wiele więcej przepisów na pyszności jak zawsze zapraszam TUTAJ:)


Pozdrawiam,
ushii

PS
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się opublikuje i będzie widoczne, bo publikuje się samo... jakby nie, to proszę o alarm :)

32 komentarze :

  1. Bardzo lubie wszysko co owsiane i na pewno zrobie.Zwlascza, ze kilka Twoich przepisow, to nasze domowe przeboje.Serdecznosci z Alzacji przesylam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przepraszam za literowki,wszystko oczywiscie i zwlaszcza:)

      Usuń
    2. Bardzo się cieszę, że korzystasz z przepisów które wstawiam :)

      Usuń
  2. Wszystko dobrze się opublikowało, alarm odwołany:)
    Ciasteczka pyyyyyszniutkie!!! Znam je i to też jedne z moich ulubionych, szczególnie przez ten słonecznik (jednak mam w sobie coś z myszki) :)
    Puszka piękna a sentyment jest jak najbardziej uzasadniony!
    Dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasteczka są PYSZNE !!! Polecam, robię z tego przepisu już od bardzo dawna (mam go z podanego źródła ;)).
    Puszka śliczna.... też by mi się przydała taka :)
    Pozdrawiam i lecę przeglądać Twoje przepisy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko i Córko ! puszka jest obłędna! A owies... mój Mąż je tylko w postaci takich ciasteczek :-)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej, ale smakowicie wyglądają te ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mogłam sie oprzeć zaraz pieke;))dziekuje za przepis:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również te ciasteczka wykonuję bardzo często i są wspaniałe. Tylko zamiast proszku do pieczenia dodaję sodę i jeszcze dorzucam ziarenka siemienia lnianego. Moje ukochane ciasteczka i mogą bardzo długo leżakować, ale u mnie bardzo rzadko mają poleżeć dłużej niż 3 dni:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dorzucam rózne rzeczy, a to wiórki, a to siemię, a to jeszcze coś innego, bardzo odporny na zmiany przepis :) u mnie niestety też znikają za szybko bym mogła cos powiedzieć o leżakowaniu :)

      Usuń
  8. A ja jeszcze nie próbowałam takich ciasteczek, ale w ten weekend się skuszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ihihihihi wszystko opublikowało się świetnie , a przepis na ciasteczka z chętnościa wypróbuję :)) Puszeczka cudowna , a wietrzenie i ja robię w domku totalne więc biegnę pooglądać Twoje skarby :))) pozdrowionka !!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ciasteczka owsiane,ale jeszcze nigdy sama nie robiłam.Twój przepis mnie zachęcił,by spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już dwa razy do owsianych podchodziłam.
    Do trzech razy sztuka ;)
    Wyglądają zniewalająco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już sobie zapisałam przepis i na pewno jutro będę je robić, bo owsiane uwielbiam, a ze słonecznikiem jeszcze nie próbowałam. A w następnej kolejności będą Twoje placki jabłkowe z migdałami. Oj jesień zdecydowanie nastraja do takiego słodkiego łasuchowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje, ze nie zawiodłaś sie na tych przepisach :)

      Usuń
  13. Moje ulubione ciasteczka. Faktycznie na jesienną porę! Jak ktoś się jeszcze zastanawia czy zrobić - również polecam!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziś wpadłam tu razem z synkiem, by popodziwiać. A on na to: Jak tu dużo szufladek, to na skarby? Ja mówię, że tak i pytam czy ładne. A on: Yym, to tam piraci mieszkają? ;) Pozdrawiamy piratów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :) Ale w sumie nieźle trafił, bo lubimy wyprawy po skarby i kochamy morze i łodzie, więc...

      Usuń
  15. Robiłam kiedyś podobne, ale straciłam przepis... Więc może kiedyś wykorzystam ten, bo ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciacha super ale mnie urzekła puszeczka - przepiękna. Skąd taki skarb? :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puszeczka z Anglii, tam przecież teraz od groma gadżetów związanych z malutkim królewiczem - ktoś przywiózł po prostu nam ciasteczka w upominku, a puszeczka była nieplanowanym bonusem :)

      Usuń
  17. Dziękuję za przepis, w piątek wieczorem upiekłam ciasteczka i wyszły przepyszne :-) ucieszył mnie też błyskawiczny czas ich przygotowania ponieważ nie lubię zbyt długo "babrać" się w cieście ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że w wolnej chwili i ja się skuszę na zrobienie takich ciasteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już od jakiegoś czasu szukałam przepisu na owsiane ciacha i znalazłam u Ciebie! Przepyszne!!! Moje dzieciak je i uwielbiają i każdy kto próbuje zachwycony. Piekę średnio dwa razy w tygodniu, dorzucam jeszcze trochę sezamu, mniam. Cudne rzeczy tu masz :) pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!