Zeszła zima była pod znakiem czerwieni.... wprost go uwielbiam, już na sam jego widok mi cieplej i milej :)
A ostatniej jesieni na urodziny dostałam aż dwa cudne kubki, jeden duży i drugi jeszcze większy :) Bo z moimi kubkami nie jest łatwo, jak już zacznę pić, to na litry i kubek musi temu sprostać :)) Zatem najpierw wpadł w me spragnione dłonie kubek w sweterku - no takiemu to mrozy nie straszne :D
A potem dołączył jeszcze jeden - zdobyty specjalnie dla mnie... na fotce zupełnie niepozorny... gdy tymczasem ma pojemność, ehkem, ponad 750ml - jak dla mnie akurat na jeden łyk :P Śliczny jest, bo gładki bez żadnych wzorków, ma tylko wytłoczone dyskretne logo Starbucksa (no tak, już drugi ich kubek w jednym poście, wyszło szydło z worka, gdzie lubię wpadać - to taki mój sentyment do czasów amerykańskich :D). Ogromnie mnie cieszy bo i o taką pojemność ciężko, a i o białe bez rysuneczków jakichkolwiek niełatwo.
Wiem, że zasadniczo to kubki kawowe są... no ale ja wyłącznie herbatkowa jestem :) A jak wyglądają wasze ulubione naczynka na gorące napoje? Może ktoś ma się ochotę przyłączyć i też pokaże swoje kubeczki?
Oczywiście nie samą herbatą człowiek żyje... a takie temperatury jak teraz (w nocy ponoć było -18C!) zachęcają do prawdziwie domowych, sycących, rozgrzewających i pełnych smaku potraw - czyli mojej definicji tzw comfort food. No i tak właśnie jemy ostatnio, a to boska zupka cebulowa, a to steki z pieczonymi ziemniaczkami (a najlepsze pod słońcem pieczone ziemniaczki znajdziecie tutaj)... A klasyką gatunku dla mnie jest leczo; chyba nie ma na nie właściwszej pory! Potrawa wybitnie niefotogeniczna, wiem. Ale jak smakuje!!
Leczo czyli boskie comfort food
Ja nie dodaję żadnych cukinii, bakłażanów itd - owszem tak też jest fajnie, ale to już nie jest węgierskie leczo! Z tamtymi warzywami to ratatuja (tą z linka też polecam!) raczej...
A na słodkie zakończenie posiłku coś trochę i jesiennego (bo jabłka), i już nieco wiosennego jednocześnie (bo kwiatowo :) - czyli w sam raz na zimę, która jest pomiędzy :) Deser wziął się ze zdjęcia zobaczonego na Pintereście - niestety bez przepisu... ale wystarczyło za inspirację. Róże na cieście, rewelacja! Musiałam to zrobić! Ulubione ciasto plus dowolny krem do zapieczenia (ja miałam akurat mascarpone do zutylizowania, można zupełnie inny) i już. No i jabłko...- cebula
- papryka
- pomidory (mogą być z puszki)
- papryka suszona: słodka i -niekoniecznie, ale polecam!- wędzona
- sól, pieprz
- ew. kiełbaska
Ja nie dodaję żadnych cukinii, bakłażanów itd - owszem tak też jest fajnie, ale to już nie jest węgierskie leczo! Z tamtymi warzywami to ratatuja (tą z linka też polecam!) raczej...
Tarta Apple rose
2. Jabłko rozkroić na ćwiartki (nie obierać ze skórki!). Obieraczką do jabłek lub mandoliną pociąć na cieniuteńkie plasterki (im cieńsze tym lepiej), skropić sokiem z cytryny by nie ciemniały.
3. Przelać masę do foremek z ciastem i zaczynając od środka ułożyć z plasterków jabłka róże (wewnętrzne plasterki zwinąć w rulonik, kolejne układać na zakładkę, tak jak płatki w kwiatku). Zapiec w 180C do ścięcia masy serowej. Podawać i patrzeć jak opadają szczęki :D
A odnośnie takich nietypowych kształtów potraw to kupiłam wczoraj przezabawny gadżet w Tchibo... muszę jak najprędzej zrobić zdjęcia i Wam pokazać, może ktoś jeszcze się skusi :)- ulubione ciasto (polecam z tego przepisu - błyskawiczne i banalne, a pyszne!)
oraz krem, u mnie tym razem to serek mascarpone + 2 jajka + 2 łyżki cukru - jabłka (ilość zależy od wielkości foremki - na 4 foremki widoczne na zdjęciu potrzebne było 1 duże)
- odrobina cukru wymieszanego z cynamonem
2. Jabłko rozkroić na ćwiartki (nie obierać ze skórki!). Obieraczką do jabłek lub mandoliną pociąć na cieniuteńkie plasterki (im cieńsze tym lepiej), skropić sokiem z cytryny by nie ciemniały.
3. Przelać masę do foremek z ciastem i zaczynając od środka ułożyć z plasterków jabłka róże (wewnętrzne plasterki zwinąć w rulonik, kolejne układać na zakładkę, tak jak płatki w kwiatku). Zapiec w 180C do ścięcia masy serowej. Podawać i patrzeć jak opadają szczęki :D
Pozdrawiam!
ushii
PS - znowu :)
Dziś wpadłam tu tylko na chwileczkę, ale jutro prawdopodobnie będę miała dostęp do komputera i postaram się odpowiedzieć na wszystkie maile...
Bardzo apetyczny post :) u mnie dziś gulasz :) pozdrawiam serdecznie, byle do wiosny ! Ewa
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś herbatkowa.
OdpowiedzUsuńA jak herbatka to i coś słodkiego.
Zapraszam na rogaliki do mnie.
aż chce się jeść :) lubię kolor czerwony ma w sobie jakąś ukrytą moc :)
OdpowiedzUsuńmmmm śliczne te kubeczki i ten sweterek!:)))smakowitości same nam pokazujesz, chętnie bym się poczęstowała...
OdpowiedzUsuń:)))
ściskam ciepło i dobrego tygodnia dla Ciebie
Sweterek to coś dla mnie, nie lubię zimnych herbatek :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńSmakowicie u Ciebie-bardzo!!!!
U nas dzis juz odwilz a na srode zapowiadaja.....+10°C
Pozdrawiam:)
kubki giganty - to coś dla mnie, bo kawa to musi być dużaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńten z kubraczkiem wyjątkowo mi się podoba
pozdrawiam Cię serdecznie
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
ja również kawusiowa jestem. a raczej 'starbaksowa', bo to jedyna kawiarnia gdzie oferują mleko sojowe kiedy ja normalnego pić nie mogę... :-)
OdpowiedzUsuńw domu mam jubek, ale jeszcze ze starej 'kolekcji', z zielonym logo i starym kształtem... właśnie piję z niego herbatę! :-)
zapraszam również do mnie... na trochę pychotek i trochę domowego dizajnu.
http://cuisine-et-design.blogspot.com/
Śliczne te tarty , polałabym je moim lemon curd...zapraszam do mnie na żółty post Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKubeczki super.Ja też mam swoje ulubione i to do tego stopnia, że z innych nie smakuje ... Tarta jak tarta ale te foremki wspaniałe! Pozdrawiam ciepło myloveshabby.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo pięknie, monitor obśliniony!
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Mam takie same foremki do tarty..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi się najbardziej kubek w ubranku podoba - prześlicznej urody. Też lubię duże kubki, w takim "normalnym" to nie ma sensu parzyć herbaty :) Dlatego w domu piję herbatę w czarnym kubku z białymi kwiatami i białym środkiem. A w pracy w białym kubku z zielonym środkiem. Jednak u mnie mały kubek też się przydaje... do kawy. Raz na jakiś czas robię sobie w pracy kawę i piję ją w białym, małym (150ml) kubku z niebieskim środkiem. To się rozpisałam :) Przepisy apetyczne, muszę spróbować Twojej zupy cebulowej. Dotychczas robiłam tą z pora i czytając post przypomniało mi się o niej... pewnie w tym tygodniu ją zjem :)
OdpowiedzUsuńPysznosci...leczo hmmm jutro zrobie ja,bo smaku mi narobilas:))
OdpowiedzUsuńCiasto tak ładne,ze az szkoda kroic!
Ja tez gustuje w takich duzych kubłach,wszyscy sie smieja,ze pije z misek:)))
Pozdrawiam cieplutko,tysia
Ładne te kubaski, mnie w oko wpadła łyżeczka z serduszkiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie tendencja zniżkowa w tym temacie: Zbiłam ostatnio jeden, mąż zbił drugi, trzeci się wyszczerbił :( Nie wiedziałam, że Jesteś taką fanką Starbucksa :) Zupkę cebulową też robię i bardzo lubię, papryki niestety nie tykam, a tartka przecudowna! Ciekawa jestem jak smakuje...
pozdrawiam i trzymaj się cieplutko
marta
... która zawsze ciepło myśli :)
mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńa kubeczki prześliczne, ten czerwony to mój faworyt i ta łyżeczka jaka piękna :)
a jak Twój skarb największy się miewa w te mrozy?
Ja też mam fioła na temat kubeczków! Mam swoje ulubione ale też takie, których nie używam często ale mam sentyment do nich. Tarta z różą wygląda bosko. Dzięki za przepis!!!
OdpowiedzUsuńWiesz, dzięki naszej Anielskiej Uli dotarła do mnie 'Weranda' z Tobą w środku! Jejku ale się cieszę, że mogę pomyszkować po Twoich czterech ścianach:) I łyżki emaliowane wypatrzyłam:) Uluś ale Ty masz wdzięczną urodę dziewczynki.
Buziaki Kochana!
takie wielkie kubole to świetna sprawa! :) sama też mam jeden "starbaksowy", ale z kolorowym logo. Generalnie duże kubki są boskie! ;)
OdpowiedzUsuńa leczo i ciasteczka wyglądają obłędnie!!! :)
pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie ;) www.mimi-decoupage.blogspot.com
ostatnie kulinarne cudeńko wygląda bosskoooo !! a ja ostatnio namiętnie herbatkuję w szklance z koszyczkiem :)) jakoś taka herbatka inaczej mi smakuje i tak bardzo kojarzy się z babcią :)) Ściskam mocno ..
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny post:))
OdpowiedzUsuńMasz tak jak ja ,kubek musi być duuuży,mój teść mówi,że piję kawę w małym wiadereczku:)
OdpowiedzUsuńTarty wyglądają bardzo apetycznie:)
pozdrawiam
Moja siostra ma fioła na punkcie kubków i szklanek, ale ogranicza ją mama. Podejrzewam, że jak będzie miała swoje mieszkanie, to kubki będą wylewały się z szafek :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię pić herbatę lub kawę z ładnego kubka, bo trzeba się delektować :)
ja swój kubas już pokazywałam ;) pewnie by ci się taki podobał, bo jest biały bez żadnych nadruków i ma pojemność 1 litra :D u Kamili miałam swój dyżurny, może go kiedyś tam widziałaś zresztą ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fejferkowo.blogspot.com/2010/07/mae-jest-piekne-czyli-rzecz-o.html
zupka cebulowa... mniam, rozmarzyłam się :) muszę mężowi zasugerować na obiad :)
pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia!
aga
Twój czerwony kubeczek chętnie przyjęłabym do adopcji. Obecnie mam fazę na czerwone kubasy, córka lubi białe więc w kuchni robi się narodowo.:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńnabrałam apetytu na to ciasto, nie mam wprawdzie takich małych foremek ale wiem gdzie je kupię ;-)
OdpowiedzUsuńi ciasto będzie, już mi ślinka leci ;-)
a co do kubeczków, to ja piję Dużo kawy z mlekiem a kubki też mam swoje ulubione, zrobie fotki i zamieszczę na blogu
pozdrawiam cieplutko
Anita
Ale smakowitości! :)
OdpowiedzUsuńNo kubasy znakomite!!!! Ja też jestem fanką wielkich kubłów :))))
OdpowiedzUsuńŻarełko przepysznościowe, (a jak Twoja córa znosi te przysmaki ;-) Na cebulową nabrałam chęci dziś chyba popełnię, no i te wypieki mniammmm mniammmm.
A i jeszcze te ziemniaczki..... weź przestań, ja w pracy jestem. Idę stąd!!!
uwielbiam kubki w kazdej postaci :)
OdpowiedzUsuńOgromniaste dzięki za przepisy! Już nie muszę łamać głowy, co przygotować swoim chłopakom na obiad :) Sława internetowi! :D
OdpowiedzUsuńKubki fajne. Też mam nie maluśki, ale taką studnie, jak u Ciebie, chyba bym nie pokonała :D
Ale fajnie,że znowu jesteś bo jakoś smutno było. Kubki fantastyczne a ten z serduszkowa łyżeczką to jak zakochani-jedno bez drugiego ani rusz!! Dzięki za przepis na ciasto-róże bo ja bardzo różyczkowa jestem- jutro upieke. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie!!
OdpowiedzUsuńAle fajnie,że znowu jesteś bo jakoś smutno było. Kubki fantastyczne a ten z serduszkowa łyżeczką to jak zakochani-jedno bez drugiego ani rusz!! Dzięki za przepis na ciasto-róże bo ja bardzo różyczkowa jestem- jutro upieke. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie!!
OdpowiedzUsuńUshii, kubki sliczne!a te rozyczki jabluszkowe to poprostu cudne,az szkoda zjesc :o)musze sprobowac, bo robilam twoje ciasteczka w ksztalcie jabluszek i byly przepyszne wiec te napewno tez polubimy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Frida
Ja raz jeszcze(za ten komentarz-bliźniak przepraszam,nie wiem jak tego dokonałam,ale ....!? Ja też lubię leczowate- można dodać jak ktoś lubi troszkę ostrej papryczki i dwie kostki gorzkiej czekolady(na koniec gotowania mieszając,roztopi się i da ciekawy smak)-polecam! Pozdrawiam tonia13
OdpowiedzUsuńAle apetycznie :)Ja kocham i herbatkę i kawkę .Jak się mnie pytają w czym chce kawy w filiżance czy w kubku to odpowiadam że we wiaderku hahaha bo uwielbiam takie duże kubki ,one tak dłonie cudnie rozgrzewają:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAleż dziś smacznie :))) Moje kubki mają rozmiar podobny do Twojego, mój mąż się nabija że pijam w "nocnikach", cóż zrobić, skoro napoju gorącego MUSI być DUŻO i basta ;))) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMoi znajomi nigdy nie rozumieją mojego świętego podziału naczyń i napoi: woda i zimne napoje w szklance, herbata i podobne ciepłe napoje w kubku, kawa koniecznie w filiżance. Głupi zwyczaj picia kawy z kubków. Więc mam w domu przeróżne kubki i kubeczki na każdą okazję a i tak nigdy nie mam z czego pić...
OdpowiedzUsuńPrzepis na leczo muszę kiedyś wypróbować
Moje kubki i filizanki sa zdecydowanie mniejszych rozmiarow. Kawa koniecznie w filizankach, herbata w kubkach.
OdpowiedzUsuńSlicznie i smakowicie wyglada ciacho, z pewnoscia skorzystam z przepisu.
pozdrowionka
Świetne kubki, moja są podobnej wielkości, ale i tak za małe :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam cebulową, kurczaczka, pieczone ziemniaki i kakao - lekki miks, oczywiście nie jednocześnie :D
I oczywiście dodatek w postaci kota - nie, nie do jedzenia :D
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSmakowicie to wszystko wygląda, zwłaszcza jabłkowe róże, a kubki słodkie:) A ja zapraszam na sałatkę do mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dobór tej jednej ukochanej filiżanki to zdaje się problem powszechny wśród nas:))) Ja wciąż poszukuję:)))
OdpowiedzUsuńRóżana tarta zafascynowała mnie na amen:)))
Kubeczki przesliczne :) Ja rowniez uwielbiam cieple napoje z tym ,ze herbate to w dzbanku robimy bo za duuzo buziek do picia :) hmm no pojemnosci tego bialego kubeczka moge pozazdroscic :) poniewaz z mojego jak pije to mi czasem maalo :) Smaka mi narobilas tym leczem czy deserkiem :) Teraz juz wiem jak sie czuja moi odwiedzajacy jak wstawie jakis nowy przepyszny przepis :) hihi Mile a zarazem bezlitosne tak smaka robic :) Milego Dnia zycze :) U mnie odwilz i najlepiej z domu nie wychodzic,bo wiatr taki ,ze glowe moze urwac :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kubeczek w niebieskim stroju ;) ostatnio mam jazdę na punkcie takich kolorów ;) ( ciekawe czemu? ). Ja już wypatruję wiosny! w każdym stopniu, robiąc rano śniadanie czy wieszając nowe zdjęcia na ścianie. Dziś dostałam wiosenne tulipany :) Wiosno przyjdź - tak brzmi mój apel ;). Dziś wiosenna pizza http://pikawa.blogspot.com/ zapraszam, będzie pysznie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na więcej ;)
Witam, leczo szybkie i pyszne danie :-)a co do nie wychodzenia z łóżka o tej porze roku to się zgadzam w 100 % :-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż mnie naszła ochota na leczo! Jesteś bardzo inspirująca ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam przy okazji do mnie, moja ostatnia hendmejdowa praca bardzo mi się z Tobą kojarzy! :)
Kolekcja kubkow swietna!
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne przepisy,chetnie bym skosztowala zupy cebulowej :-)
Efekt zapiekanych jablek jest wspanialy!
Mniam , tarta zrobiła na mnie wrażenie musze taka wypróbowac .
OdpowiedzUsuń