Co się tyczy papierów i okołopapierowych klimatów... Nie pokazałam tu wielu prac, jakie powstały w ostatnich miesiącach, a szkoda, bo niektóre serio na to zasługują. Ale o nich innym razem. Dzis coś świeżutkiego. Bo, jak może część z Was kojarzy, nadchodzą urodziny mojej latorośli, a wraz z nimi - oczywiście przygotowania do przyjęcia. Dziecię mam raczej miłujące samochodziki niż lalki, ale ostatnio lubi wróżki - więc wymyśliłam sobie, że to właśnie one staną się głównym motywem dekoracyjnym imprezy (no dobra, uznałam to za dobry powód, by wykorzystać stempelki wróżkowe i jednorożcowe, w których zakochałam się jakiś czas temu :D). I powstało kilka rzeczy...
Np toppery do babeczek:
Rzecz jasna te babeczki to taka przymiarka, przed samą imprezą upiekę świeże :D Aleee! Ponieważ nasza lodówka postanowiła splatać nam ostatnio psikusa i zrobiła wieczorny potop odchodząc do Krainy Wiecznej Zmarzliny czy gdzie tam odchodzą lodówki - mam chwilowo mocno ograniczony asortyment spożywki w domu. I oczywiście dopiero gdy miałam już część składników w misce uświadomiłam sobie, ze nie mam jajek... więc musiałam być kreatywna. I okazało się, że to nawet na dobre wyszło, bo babeczki bez jajek wyszły jeszcze lepsze chyba niż w pierwotnym przepisie!!! No to jakby co, podrzucam przepis na przepyszne, błyskawiczne i bezjajeczne babeczki:
Pyszne babeczki bezjajeczne
Składniki:
- 1/2 szkl. cukru
- 1/2 szkl. maślanki/kefiru/śmietany (co znajdzie się w lodówce)
- 1/4 szkl. oleju
- 1 szkl. mąki (czubata)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jabłko
- cukier waniliowy i cynamon
- opcjonalnie - cukier, masło i mąka na kruszonkę, można też wykorzystać migdały w płatkach czy płatki owsiane
- opcjonalnie - owoce, rodzynki, czekolada lub co dusza zapragnie na nadzienie
A do kompletu do babeczek - ozdobiłam słomki do napojów:
No i oczywiście, najważniejsze! W tym samym klimacie są oczywiście zaproszenia!
Szkoda tyko, że na fotkach całkiem nie widać, jak sukienki i końskie grzywy pięknie się mienią i jak uroczo wyglądają zaproszenia obsypane wróżkowym pyłem :D
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej o tym, jak je przygotowałam - zapraszam na bloga Rosy Owl, gdzie podaje więcej szczegółów technicznych. I do zobaczenia niebawem! Pa!
ushii
Witaj!
OdpowiedzUsuńJuż teraz widać, że będzie pięknie. 5 lat to już dość poważny wiek :) Z okazji zbliżających się urodzin Córeczki, składam życzenia: wszystkiego najlepszego! Niech się dzieje bardzo dobrze :)
Wszystko fantastyczne i spójne. Fantastycznej imprezy życzę :)
OdpowiedzUsuńWidać, że przygotowania idą pełną parą, piękne te zaproszenia, a przepis na pewno wykorzystam, bo chodzi od jakiegoś czasu za mną coś słodkiego i teraz już wiem że to są te babeczki :)
OdpowiedzUsuńHej, hej:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :D Wszystko! I zaproszenie, ale przede wszystkim toppery! Och!
OdpowiedzUsuńprzeurocze dekoracje :)
OdpowiedzUsuńJejku jak ten czas leci! Pomyśleć, że znałam Twój blog długo przed tym, zanim miałaś dzieci.... a to już tyle lat...
OdpowiedzUsuńCzekamy, czekamy, ale też rozumiemy. Ot, życie :)
No proszę, myślałam, że nic nowego nie będzie a właśnie umilasz mi pobyt w szpitalu :-)
OdpowiedzUsuńNo masz....Nie przypuszczałam,że chciałabym mieć znowu 5 lat,zaprosić koleżanki i wspólnie popijać ten pięknie różowy napój..W dodatku w towarzystwie wróżek i jednorożców....
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby i choć moje dzieci już duże, to moja 16latka też uwielbia jednorożce.Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńsuper babeczki, jesteś fantastycznie kreatywna, nawet babeczki bez jajek!
OdpowiedzUsuń