I nastało lato...



Czyli dieta szparagowo-truskawkowa, z nieba leje się żar coraz większy, a we wnetrzach? Choć przez cały rok staram się, by były u nas świeże kwiaty, to o tej porze roku mój dom wygląda prawie jak kwiaciarnia :) Niestety, mój ulubieniec - groszek pachnący - w tym roku nijak nie chce wziąć udziału w sesji foto i za każdym razem zaczyna opadać, zanim mam czas sięgnąć po aparat :/ Chciałabym znać metodę przedłużenia mu życia, bo jest taki piękny...


Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia co to za kwiatki, te białe - może ktoś coś podpowie?


Oczywiście królują moje ukochane peonie - szczególnie te bladoróżowe uwielbiam...


... ale tych właśnie najpiękniejszych - jasnych pokazać tym razem jeszcze nie mogę :P Wianek z kurką to dekoracja wielkanocna w zasadzie - ale tak jakoś sympatycznie wygląda z przeróżnymi kwiatkami, które ciągle stawiam w tym miejscu, że chyba przez całe lato go nie schowam :)

 ...C.D.N...

PS
Udanego weekendu i uważajcie na te zapowiadane nieludzkie upały!
A ja wkrótce wrócę z kolejnymi, coraz bardziej wnętrzarskimi postami :)

35 komentarzy :

  1. U mnie też bardzo kwiatowo: balkon tonie w begoniach i lobelii, a i w mieszkaniu pachnąco i kolorowo: dominują tzw. kwiaty działkowe, bo o tej porze roku takie są najpiękniejsze i najbardziej cieszą oczy i nozdża ;)ps. czy na pierwszym zdjęciu jest właśnie groszek pachnący? Wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie, to nie groszek, to eustoma, bardzo fajny kwiat, bo nie dość ze sliczny to na jednej roślince mogą być kwiaty różnego koloru!

      Usuń
    2. No tak mi się wydawało, że przypomina eustomę, ale nie miałam pewności :)ps. nie miałam pojęcia że eustoma może mieć różnokolorowe kwiaty, ja widziałam do tej pory tylko jednobarwną.

      Usuń
  2. Kwiaty z pierwszego zdjęcia to mój zdecydowany faworyt, nie dość że piękne to jeszcze idealnie dobrane kolorem :))

    Mi upały niestraszne, a to dlatego, że bardzo nie lubię zimy bo mi wiecznie zimno nawet w lato :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kwiaty ... Co roku przybywa ich w moim ogrodzie co bardzo mnie cieszy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie piękne. Sama uważam, że nic tak nie zdobi wnętrza, jak świeże kwiaty. Wszystkie zaprezentowane przez Ciebie są śliczne i oddają klimat lata! U mnie póki co łąkowo-lawendowo, ale też kilka bukiecików tu i tam :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No lawendy mi brak, ale niestety - nie ma juz babcinej działki i nie będe w tym roku miała ani lawendy, ani wrzosowych wianków, ani zielonych hortensji, buuuu.... Dobrze, że na wyjeździe miałam przynajmniej okazję lawendą do syta się nacieszyć :)

      Usuń
  5. Piękne! O groszku zupełnie zapomniałam! Ale wdycham o mojej mamy na balkonie maciejkę, bardzo lubie ten zapach. I mnie brakuje ogrodu, mogłam sobie nazrywac i piwonii i irysów i groszku....ahhh. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorowe eustomy... piękne i piwonie też piękne! Wszystkie kwiaty cudne!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też zawsze muszą być kwiatki i koniec! Nic mnie nie zraża, nawet to, że tak krótko stoją w wazonach. Ostatnio jednak odkrywam uroku pielęgnowania roślinek w ogródku przed domem :)
    Miłego weekendu, powiadasz, że upalny?
    marta

    OdpowiedzUsuń
  8. W sobotę kupiłam, chyba już ostatnie , peonie - uwielbiam ich kwiaty za wygląd i oczywiście zapach. Ubolewam, że tak szybko przekwitają.
    Eustoma jest piękna - delikatna i te kolory :)
    Co do małych białych kwiatów nie pomogę - widuje je ale też nie mam pojęcia jak się nazywają.
    Zaś weekend niech będzie upalny - w tyg praca i jeszcze raz praca. Oj posiedziało by się na kocyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też uwielbiam kwiaty :)
    To białe to chyba gipsówka. ładnie się zasusza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ta biała to maruna, nie da rady jej zasuszyć, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak? No tak. Gipsówka mniejsze ma kwiatuszki.

      Usuń
  11. ale u Ciebie kwieciście się zrobiło:)
    prześlicznie! też nie mam pojęcia zielonego co to za kwiatuszki...
    dobrego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, biała to gipsówka :) A eustomę uwielbiam, zresztą groszek i peonie też. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie u ciebie, lato w pełni !
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  14. groszek pachnacy to i moje ulubione kwiaty .. w zeszłym roku posiałam je na balkonie.. w sumie to kilka razy , bo moja kotka nagminnie wykopywała im ziemie i raz nawet skorzystała jak z toalety... w tym roku wiec sobie darowałam.. ale i napewno w wazonie się znajdą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kwiaty - obowiązkowa rzecz :) tak cieszą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie i kwieciście, a u mnie ostatnio gościł cudny bukiet właśnie z pachnącego groszku, nawet mu sesję zafundowała,bo tak pięknie się prezentował:)

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas na te białe zawsze mówiło się 'anusie', ale bardzo możliwe, że nazwa ta została stworzona na potrzeby jedynie naszej rodziny :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Eustomę uwielbiam, a białe kwiatuszki to złocień maruna ( wysiałam go w tym roku ale niestety nic nie wyrosło).

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też uwielbiam ciete kwiaty w domu... dlatego tak miło mi jest zaglądać do Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie
    Jola z bloga " żyjąc z pasją"

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne kwiaty! aż miło popatrzeć :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Białe kwiatuszki to maruna :). Eustoma przepiękna, a groszek pachnący też uwielbiam i oczywiście maciejkę o obłędnym zapachu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wsiałam groszek i maciejkę:)ale niestety nie wzeszły:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie:) uwielbiam kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale u Was pięknie, letnio, kolorowo! Napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. też kocham peonie :) ps. świetny wazon - dzbanek :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak te białe to maruna. U nas mowimy na nie maronka. Mam je w ogrodzie.
    Piękne kwiaty masz w domu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału w moim pierwszym candy: http://malafarmaaniki.blogspot.com/2013/07/candy.html
    pozdrawiam Anika z ArtFarma

    OdpowiedzUsuń
  28. a ja myślę że to jednak nie maruna, bo mam go w swoim ogródku ale mam też ten pokazany na obrazku i też nie znam nazwy ale kwiaty mimo tego że podobne to różnią się liśćmi i maruna ma żółte środki

    OdpowiedzUsuń
  29. Znalazłam, według mnie to bardziej krwawnik kichawiec :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!