Za oknem ciągle biało - i u mnie też...


A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię...

(M. Pawlikowska-Jasnorzewska)


Na konika takiego natknęłam się na grupie flickr'owej, do której mam przyjemność należeć... zakochałam się i w koniu i w fotce. Ale zdobycia identycznego nawet nie zakładałam, zbyt nikłe szanse. I jak to u mnie - ponieważ na to nie liczyłam, to się trafił - IDENTYCZNY. I jeszcze kilka innych modeli. Ostatecznie wybrałam dwa, trochę inne od tego obślinionego na zdjęciu.

Jak wiele nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności musiało zaistnieć, żebym je posiadła? Nie byłam na starociach od półtora miesiąca; ostatnio mrozy, więc znajomy pan sprzedawca ostatnio też tam nie bywał. Figurki nie są polskie - fotka była z dość odległego zakątka świata, przyszłam na targ późno - mogły już być sprzedane. A jednak. I tak dzieje się często - im mniej w coś wierzę, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że właśnie to się wydarzy. Muszę zacząć wierzyć, że już nigdy nic dobrego mnie nie spotka? Iiiitam, pokrętne kupczenie z Losem wychodzi z tego, za dużo widać mam czasu na głupoty, wzięłabym sie za jakies pranie, albo co :)

Widoczna w tle biała skorupa to pojemniczek, który również nie pozostawił mnie obojętną...


A wieczorami nadal szyję, tylko zdjęć nie mam jak robić :( Dziś mam nadzieję dowiedzieć wreszcie coś optymistycznego od weterynarza...



Pozdrawiam,
ushii

37 komentarzy :

  1. Ushii cudeńka znów upolowałaś:)
    Nieoczekiwanie i niespodziewanie:)
    Fajnie:)
    Życie czasem nas zaskakuje:)
    Zdrówka dla psiaka i koniecznie pokazuj to, co uszyłaś:)

    p.s.czym ten chlebaczek jest usztywniony?
    Śliczny-delikatny:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za pomyślne wieści od weterynarza!

    Mi bardziej przypadły do gustu Twoje tworki niż koniki:)

    przyjemnych chwil

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko cudne ! Jako notoryczna skorupiara, Zazdraszczam !! Pozdrawiam i trzymam kciuki za "stwora".

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam podobnie. Im niej mi zależy tym bardziej los się do mnie uśmiecha. Zdrówka dla zwierzaczka.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniki śliczne, ale Twoje prace są duuuuuuuuużo piękniejsze, podziwiam ten koszyczek, jest niesamowity! :)

    Trzymam kciuki za wieści u weterynarza i życzę jeszcze więcej pozytywnych zbiegów okoliczności.

    Pozdrawiam

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne koniki i pojemniczek cudo!Też bym nie przeszła obok niego obojętnie!
    Uluś,Twój koszyczek jest piękny!
    Zdrówka pieskowi zyczę!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. A już miałam zapytać skąd masz taki chlebak jak ja ;)))) ...
    no proszę .. skorupy cudo

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten pojemnik- bajka! Koniki też niczego sobie. Ale "koszyczek" na chleb: cudo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne koniki i skorupka, a i talent do szycia masz:)
    U mnie tez tak jest, jak juz rece opadaja i o tym zapominam, tadaaa, jest:)
    A psinka mam nadzieje, ze szybko wroci do zdrowia, slemy glaski z Duffy i Otisem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W konikach się zakochałam,cudne są.Pojemniczek też bardzo urokliwy :)
    Twoje szycie,cóż mogę powiedzieć jesteś mistrzynią!!!

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. ho,ho cudna ta seria z ptaszkami! zazdroszcze takiego szczęścia w takim razie :) powodzenia w dalszych polowaniach

    OdpowiedzUsuń
  12. Urokliwe- zarówno zdobycze jak i Twoje kolejne prace. Bardzo mi się podobają Twoje subtelne "wyszywanki" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szyjesz piękne rzeczy.
    Trzymam kciuki za psiulka, oby wszystko było dobrze.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Biel jest jedyna w swoim rodzaju. Na pewno uspokajająca - piękne cuda uszyłaś! Cały czas trzymam kciuki mocna za twego Pupilka:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ulu droga, nie będę się rozdrabniać - wszystko mi się podoba: a to co nabyte, i to co stworzone :)
    Mam nadzieję, że wszystko już idzie u Ciebie ku lepszemu, i że z psinką wszystko OK. Dyziek mój w każdym razie łapą macha (to znaczy właściwie ogonem :))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Uleńko głaszczę psinkę aby szybciej wyzdrowiała:)
    A skorupka piękna znając mnie też pewnie bym się na nią skusiła:)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze okazji Ci o tym napisać - szyjesz cuda, cuda po prostu! Takie właśnie białe, czyściutkie tekstylia mają specjalne miejsce w moim sercu :) Piękne są też te nadruki, a te z ptaszkiem przypominają mi bardzo Twój banerek.
    Trzymam kciuki za pieskowe zdrowie i ciepło pozdrawiam! M.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo to ładne, zwłaszcza ta skorupka biała śliczna. zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  19. :D Ja też dziś zapolowałam, tyle że...w ciucholandzie. Czasem tak lubię. I co upolowałam?? W pośpiechu, zerkając ukradkiem na biegającą tu i ówdzie Julkę... Jedna bluzka z takim dekoltem, że "ponętności" wyszły, druga... nie wiem, bo nie weszłam :/
    Ale Twoje polowanie jak najbardziej UDANE. Gratuluję:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Przesyłam duuuużo dobrych myśli i pozytywnej energii :))

    Ściskam gorąco :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jejku, jakie piekne rzeczy uszylas! Pojemnik i konik sliczne. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Ulcia jescze raz i tu powtórzę że cudeńka widze u Ciebie.
    Biały konik i skorupka bardzo łądne- o tych tekstylnch przedmiotach juz nie wspomnę że boskie.

    Odpisze na maila jutro z pracy :)

    Dobrej nocki życzę - Dorota

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj , u mnie podobnie ..ja juz boje sie poczuc szczesliwa choc przez chwile , szkoda mowic :(
    Komplecik sliczny , delikatny i romantyczny , a starociowych staroci zazdraszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzymam mocniutko kciuki co by ten zły okres skończył się czym prędzej !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana mam dwa koniki, które mogły by by braćmi twoich!
    Obiecuję ze pojawia sie w nastepnej notce! Moje są ze Szwecji!

    OdpowiedzUsuń
  26. tylko pozazdrościc upolowanych bibelotów, piękne są:)) A i Twoje prace przepiękne...

    OdpowiedzUsuń
  27. Kolejne śliczności pokazujesz. Chyba muszę wybrać się na jakieś polowanko, może i mi się trafi coś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przede wszystkim dużo zdrówka dla psinki!
    Porcelanowe cudeńka upolowałaś ,bywa jak opisałaś ,jedzie się bez większych oczekiwań na giełdę np. po kawę ,a przywozi do domu coś fajnego...he he he ...prawda?
    No i te Twoje "wyszywanki" jak je określasz ... świetne . A ja takiego lenia do maszyny mam . Może dlatego ,że niedługo muszę trochę na niej popracować.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudeńka upolowałaś :)

    Pozdrawiam cieplutko i życzę pozytywnych wieści

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniki i skorupy bossssskie, to się nazywa mieć szczęście.
    Piękne rzeczy szyjesz Ushii, bardzo mi się podobają, szczególnie czapa na Fryderyka.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie tworzysz. Życzę dobrych wieści od weterynarza.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejuniu jakie cuda! Aż nie wiem co mam najpierw chwalić! Fantastyczne białe płótna! Cudne naprasowanki (?), świetne pomysły, rewelacyjne zakupy...
    Ushii.. cieszę się, że w końcu jesteś!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem zakochana w Twoim blogu!!! Cudny, cudny i jeszcze raz cudny!
    Pozdrawiam
    Myszka

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie smutaj się więcej! widzisz jak fajnie się złożyło ;) i koniki czekały na Ciebie :)
    Podziwiam to co szyjesz - no piękne!!! coś czuję ze z tego kroi się jakiś interes? ;)
    Mam nadzieję ze u psinki wszystko dobrze? Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  35. aaaaaaa umknęło mi, może zdradzisz gdzie można kupić taki stempelek z ptaszkiem jak na Twoich rękoczynach ??? :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładne. Motyw koników bardzo lubię - tym bardziej doceniam, pojemnik też piękny.
    Uściski, Asia.

    OdpowiedzUsuń
  37. Zapraszam po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń