Szukałam miejsca, gdzie prezent od Llooki cieszyłby moje oczy kiedy nie będę go nosić... i niechcący wyszła mi lampka z llookiem :) i jakiego mam teraz pomysła na takie ozdoby kwiatkowe! Efekty niebawem :)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu wszystkim!
ushii
noooo świetnie wygląda to połączenie. ja czekam na swojego llooka :) widziałam zdjęcie i jestem zachwycona:) jestem pewna, że będzie moim ulubionym naszyjnikiem :)
Podoba mi sie ten sposób wykorzystania llooka...he he. Sama llooka nie przypuszczała pewnie ile jej naszyjniki mogą mieć zastosowań! Pozdrawiam cieplutko. P.S. Namiot, to już chyba wojskowy trzeba będzie ustawić.
Ślicznie wygląda ten naszyjnik na lampie, ja bym go tam zostawiła na stałe:), zajączki śliczne,a poduchy rewelacyjne:)))Dzisiaj nadrabiam zaległości, póki jeszcze klawiatura działa:) buziaczki:)))
Ależ pasuje ten naszyjnik na lampie! Świetny pomysł ... teraz cieszy Twoje oko nie tylko jak go nosisz :) Cudny jest ... z zachwytu wyjść nie mogę ... Buziaki
Zapraszam od jutra do Lawendowej Galerii: http://lawendowa-galeria.blogspot.com/ na wyprzedaż. Może coś ci się spodoba, a może znasz kogoś, kto będzie zainteresowany. Zaznaczam, że część dochodu przeznaczona będzie na Hospicjum Małego Księcia w Lublinie. Jeśli możesz, rozpowiedz to wśród znajomych blogowiczów. Pozdrawiam.
Proszę, szanuj moje prawa autorskie. Pamiętaj, że zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa - nie zgadzam się na ich wykorzystywanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy i zgody. Jeśli chcesz ich użyć, skontaktuj się ze mną. Nie zgadzam się również na kopiowanie wzorów moich prac.
naszyjnik na lampce prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńja tez tak mam, że najfajniejsze pomysły wychodzą przypadkiem ;)
Pozdrawiam
I moje oczy są ucieszone!
OdpowiedzUsuńCałuski przesyłam i czekam, co nowego wymodzisz;)
Pięknie przyodziany abażurek :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też wieszałam naszyjniki na lampkach,fajny efekt można tym prostym i tanim sposobem uzyskać.
Pozdrawiam cieplutko.
przeslicznie wyglada na tej lampce :)
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekac co wymyslilas.. pewnie jak zwykle cos pieknego... :)
pozdrawiam cieplutko :)
Niechcący bardzo "dizajnerska" lampka wyszła :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLepszego miejsca nie znajdziesz !
OdpowiedzUsuńAleż sprytnie to sobie obmyśliłaś, Ushii :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce dla llooka właśnie w tych kolorach. Aż się prosił do takiej romantycznej aranżacji.
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda!!!ja tez chcę taki naszyjnik:)))))))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! I faktycznie cieszy oczy :)
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa, co też takiego wymyśliłaś :) tobie również miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńPodwójna ozdoba zatem:) Na lampie prezentuje się równie pięknie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam życząc również miłego, słonecznego weekendu:)
Uluś,świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPiękna !!!
OdpowiedzUsuńI bardzo ładnie wyszło. Bardzo!
OdpowiedzUsuńPiekna, wiosenna lampa :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam mimo wszystko jeszcze na cos czekoladowego! Chociaz sobie popatrze ;)
Pozdrawiam serdecznie!
I rowniez udanego weekendu zycze :)
A już myślałam że kwiatkami obszyłaś abażur :P ale pomysł jest wart odgapienia :D
OdpowiedzUsuńRównież miłego weekendu :*
Nowe wcielenie naszyjnika urocze. Romantyczna lampka powstała. Czekam na efekty następnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
noooo świetnie wygląda to połączenie.
OdpowiedzUsuńja czekam na swojego llooka :) widziałam zdjęcie i jestem zachwycona:)
jestem pewna, że będzie moim ulubionym naszyjnikiem :)
Świetny pomysł z lampką ,uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten sposób wykorzystania llooka...he he. Sama llooka nie przypuszczała pewnie ile jej naszyjniki mogą mieć zastosowań!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
P.S.
Namiot, to już chyba wojskowy trzeba będzie ustawić.
super wygląda :) naszyjnik śliczny. miłego weekendu życzę. K.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna! Miałaś rewelacyjny pomysł!Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo pasuje!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ten naszyjnik na lampie, ja bym go tam zostawiła na stałe:), zajączki śliczne,a poduchy rewelacyjne:)))Dzisiaj nadrabiam zaległości, póki jeszcze klawiatura działa:)
OdpowiedzUsuńbuziaczki:)))
Ależ pasuje ten naszyjnik na lampie! Świetny pomysł ... teraz cieszy Twoje oko nie tylko jak go nosisz :) Cudny jest ... z zachwytu wyjść nie mogę ... Buziaki
OdpowiedzUsuńPomysł genialny !!!
OdpowiedzUsuńMnie też żal chować Llooka do szkatuły bo posiadam jednego :-)
Buziak
Zapraszam od jutra do Lawendowej Galerii: http://lawendowa-galeria.blogspot.com/ na wyprzedaż. Może coś ci się spodoba, a może znasz kogoś, kto będzie zainteresowany. Zaznaczam, że część dochodu przeznaczona będzie na Hospicjum Małego Księcia w Lublinie. Jeśli możesz, rozpowiedz to wśród znajomych blogowiczów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwyszło tak bardzo kobieco i delikatnie idealne na moją toaletkę :):):):):) hihihihhi każda by tak chciała
OdpowiedzUsuńbuziaki
pięknie się prezentuje i tak bardzo obiecuje wiosnę...
OdpowiedzUsuńJak widać Llooki są uniwersalne, doskonale zdobią :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Powiem tak -wygląda tak, jakby od początku był robiony dokładnie do tego abażuru...No profeska :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jest.
Oooo, jak cudnie!
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Alez fantastycznie wpasował się na ten abażurek.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się tym samym lampeczka
pozdrawiam
a ja to mam pytanko gdzie zakupiłaś te kurki i ptaszki bo mnie sie bardzo podobają a lampka wyszła cudnie
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ta lampe!
OdpowiedzUsuń