A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię...
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię...
(M. Pawlikowska-Jasnorzewska)
Na konika takiego natknęłam się na grupie flickr'owej, do której mam przyjemność należeć... zakochałam się i w koniu i w fotce. Ale zdobycia identycznego nawet nie zakładałam, zbyt nikłe szanse. I jak to u mnie - ponieważ na to nie liczyłam, to się trafił - IDENTYCZNY. I jeszcze kilka innych modeli. Ostatecznie wybrałam dwa, trochę inne od tego obślinionego na zdjęciu.
Jak wiele nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności musiało zaistnieć, żebym je posiadła? Nie byłam na starociach od półtora miesiąca; ostatnio mrozy, więc znajomy pan sprzedawca ostatnio też tam nie bywał. Figurki nie są polskie - fotka była z dość odległego zakątka świata, przyszłam na targ późno - mogły już być sprzedane. A jednak. I tak dzieje się często - im mniej w coś wierzę, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że właśnie to się wydarzy. Muszę zacząć wierzyć, że już nigdy nic dobrego mnie nie spotka? Iiiitam, pokrętne kupczenie z Losem wychodzi z tego, za dużo widać mam czasu na głupoty, wzięłabym sie za jakies pranie, albo co :)
Widoczna w tle biała skorupa to pojemniczek, który również nie pozostawił mnie obojętną...
A wieczorami nadal szyję, tylko zdjęć nie mam jak robić :( Dziś mam nadzieję dowiedzieć wreszcie coś optymistycznego od weterynarza...
Pozdrawiam,
ushii
Jak wiele nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności musiało zaistnieć, żebym je posiadła? Nie byłam na starociach od półtora miesiąca; ostatnio mrozy, więc znajomy pan sprzedawca ostatnio też tam nie bywał. Figurki nie są polskie - fotka była z dość odległego zakątka świata, przyszłam na targ późno - mogły już być sprzedane. A jednak. I tak dzieje się często - im mniej w coś wierzę, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że właśnie to się wydarzy. Muszę zacząć wierzyć, że już nigdy nic dobrego mnie nie spotka? Iiiitam, pokrętne kupczenie z Losem wychodzi z tego, za dużo widać mam czasu na głupoty, wzięłabym sie za jakies pranie, albo co :)
Widoczna w tle biała skorupa to pojemniczek, który również nie pozostawił mnie obojętną...
A wieczorami nadal szyję, tylko zdjęć nie mam jak robić :( Dziś mam nadzieję dowiedzieć wreszcie coś optymistycznego od weterynarza...
Pozdrawiam,
ushii
Ushii cudeńka znów upolowałaś:)
OdpowiedzUsuńNieoczekiwanie i niespodziewanie:)
Fajnie:)
Życie czasem nas zaskakuje:)
Zdrówka dla psiaka i koniecznie pokazuj to, co uszyłaś:)
p.s.czym ten chlebaczek jest usztywniony?
Śliczny-delikatny:)
pozdrawiam
Trzymam kciuki za pomyślne wieści od weterynarza!
OdpowiedzUsuńMi bardziej przypadły do gustu Twoje tworki niż koniki:)
przyjemnych chwil
Wszystko cudne ! Jako notoryczna skorupiara, Zazdraszczam !! Pozdrawiam i trzymam kciuki za "stwora".
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie. Im niej mi zależy tym bardziej los się do mnie uśmiecha. Zdrówka dla zwierzaczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Koniki śliczne, ale Twoje prace są duuuuuuuuużo piękniejsze, podziwiam ten koszyczek, jest niesamowity! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wieści u weterynarza i życzę jeszcze więcej pozytywnych zbiegów okoliczności.
Pozdrawiam
Ania
Śliczne koniki i pojemniczek cudo!Też bym nie przeszła obok niego obojętnie!
OdpowiedzUsuńUluś,Twój koszyczek jest piękny!
Zdrówka pieskowi zyczę!
Buziaki
A już miałam zapytać skąd masz taki chlebak jak ja ;)))) ...
OdpowiedzUsuńno proszę .. skorupy cudo
pozdrawiam
Ten pojemnik- bajka! Koniki też niczego sobie. Ale "koszyczek" na chleb: cudo!
OdpowiedzUsuńCudne koniki i skorupka, a i talent do szycia masz:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez tak jest, jak juz rece opadaja i o tym zapominam, tadaaa, jest:)
A psinka mam nadzieje, ze szybko wroci do zdrowia, slemy glaski z Duffy i Otisem:)
W konikach się zakochałam,cudne są.Pojemniczek też bardzo urokliwy :)
OdpowiedzUsuńTwoje szycie,cóż mogę powiedzieć jesteś mistrzynią!!!
Pozdrawiam ciepło.
ho,ho cudna ta seria z ptaszkami! zazdroszcze takiego szczęścia w takim razie :) powodzenia w dalszych polowaniach
OdpowiedzUsuńUrokliwe- zarówno zdobycze jak i Twoje kolejne prace. Bardzo mi się podobają Twoje subtelne "wyszywanki" :)
OdpowiedzUsuńSzyjesz piękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za psiulka, oby wszystko było dobrze.
Pozdrawiam :)
Biel jest jedyna w swoim rodzaju. Na pewno uspokajająca - piękne cuda uszyłaś! Cały czas trzymam kciuki mocna za twego Pupilka:)
OdpowiedzUsuńUlu droga, nie będę się rozdrabniać - wszystko mi się podoba: a to co nabyte, i to co stworzone :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko już idzie u Ciebie ku lepszemu, i że z psinką wszystko OK. Dyziek mój w każdym razie łapą macha (to znaczy właściwie ogonem :))
Pozdrawiam cieplutko
Uleńko głaszczę psinkę aby szybciej wyzdrowiała:)
OdpowiedzUsuńA skorupka piękna znając mnie też pewnie bym się na nią skusiła:)
Ściskam!
Nie miałam jeszcze okazji Ci o tym napisać - szyjesz cuda, cuda po prostu! Takie właśnie białe, czyściutkie tekstylia mają specjalne miejsce w moim sercu :) Piękne są też te nadruki, a te z ptaszkiem przypominają mi bardzo Twój banerek.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pieskowe zdrowie i ciepło pozdrawiam! M.
Bardzo to ładne, zwłaszcza ta skorupka biała śliczna. zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń:D Ja też dziś zapolowałam, tyle że...w ciucholandzie. Czasem tak lubię. I co upolowałam?? W pośpiechu, zerkając ukradkiem na biegającą tu i ówdzie Julkę... Jedna bluzka z takim dekoltem, że "ponętności" wyszły, druga... nie wiem, bo nie weszłam :/
OdpowiedzUsuńAle Twoje polowanie jak najbardziej UDANE. Gratuluję:)
Pozdrawiam!!
Przesyłam duuuużo dobrych myśli i pozytywnej energii :))
OdpowiedzUsuńŚciskam gorąco :))
Jejku, jakie piekne rzeczy uszylas! Pojemnik i konik sliczne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUlcia jescze raz i tu powtórzę że cudeńka widze u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBiały konik i skorupka bardzo łądne- o tych tekstylnch przedmiotach juz nie wspomnę że boskie.
Odpisze na maila jutro z pracy :)
Dobrej nocki życzę - Dorota
Oj , u mnie podobnie ..ja juz boje sie poczuc szczesliwa choc przez chwile , szkoda mowic :(
OdpowiedzUsuńKomplecik sliczny , delikatny i romantyczny , a starociowych staroci zazdraszczam ;)
Trzymam mocniutko kciuki co by ten zły okres skończył się czym prędzej !!!
OdpowiedzUsuńKochana mam dwa koniki, które mogły by by braćmi twoich!
OdpowiedzUsuńObiecuję ze pojawia sie w nastepnej notce! Moje są ze Szwecji!
tylko pozazdrościc upolowanych bibelotów, piękne są:)) A i Twoje prace przepiękne...
OdpowiedzUsuńKolejne śliczności pokazujesz. Chyba muszę wybrać się na jakieś polowanko, może i mi się trafi coś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przede wszystkim dużo zdrówka dla psinki!
OdpowiedzUsuńPorcelanowe cudeńka upolowałaś ,bywa jak opisałaś ,jedzie się bez większych oczekiwań na giełdę np. po kawę ,a przywozi do domu coś fajnego...he he he ...prawda?
No i te Twoje "wyszywanki" jak je określasz ... świetne . A ja takiego lenia do maszyny mam . Może dlatego ,że niedługo muszę trochę na niej popracować.
Pozdrawiam cieplutko.
Cudeńka upolowałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę pozytywnych wieści
Koniki i skorupy bossssskie, to się nazywa mieć szczęście.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy szyjesz Ushii, bardzo mi się podobają, szczególnie czapa na Fryderyka.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie tworzysz. Życzę dobrych wieści od weterynarza.
OdpowiedzUsuńJejuniu jakie cuda! Aż nie wiem co mam najpierw chwalić! Fantastyczne białe płótna! Cudne naprasowanki (?), świetne pomysły, rewelacyjne zakupy...
OdpowiedzUsuńUshii.. cieszę się, że w końcu jesteś!
Pozdrawiam serdecznie :)
Jestem zakochana w Twoim blogu!!! Cudny, cudny i jeszcze raz cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myszka
Nie smutaj się więcej! widzisz jak fajnie się złożyło ;) i koniki czekały na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam to co szyjesz - no piękne!!! coś czuję ze z tego kroi się jakiś interes? ;)
Mam nadzieję ze u psinki wszystko dobrze? Ściskam :*
aaaaaaa umknęło mi, może zdradzisz gdzie można kupić taki stempelek z ptaszkiem jak na Twoich rękoczynach ??? :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Motyw koników bardzo lubię - tym bardziej doceniam, pojemnik też piękny.
OdpowiedzUsuńUściski, Asia.
Zapraszam po wyróżnienie
OdpowiedzUsuń