Święta zbliżają się już coraz szybszymi
kroczkami - więc pokażę kilka tegorocznych pomysłów na dekoracje i
ozdoby. Ale... będzie dziś też kilka zeszłorocznych zdjęć - rok temu
postanowiłam uwiecznić kilka drobiazgów ku pamięci. Niestety,
opublikować ich już nie zdążyłam - kto tu zagląda trochę dłużej, wie
dlaczego. Pozwólcie zatem, że dziś zanurzymy się w świątecznym
nastroju... uwaga, dużo zdjęć! :)
Najpierw będzie muchomorzasto.
Że motyw muchomorków i kropek na
czerwonym tle lubię, to chyba nikogo przekonywać nie muszę...W zeszłym
roku dostałam od mojej mamy trzy malutkie bombki-staruszki. Na choince
się znalazły, ale zdjęć jak wiadomo nie było. A w tym roku - moja
grzybowa kolekcja znacząco się powiększyła :) Bo trafiły do mnie całkiem licznie takie
słodziaki - i to nie wiszące, a z klipsikiem, co mi się niezmiernie
podoba! A najciekawsze, że trafiłam na nie w zwykłym spożywczaku...
I jeszcze zeszłoroczna fotka:
Pokazywałam
niedawno bombki ze szkła postarzanego, srebrzonego i
patynowanego, o których marzyłam od zeszłego roku i wreszcie udało mi
się upolować ich całe pudełko. Ale moją kolekcję udało mi się teraz
powiększyć! Dorwałam je jeszcze w trochę innych kształtach i mam już
całkiem przyjemny zbiorek... ale jak sroka i tak nie mam dość :)
Przepadam
za takim szkłem! Do tej pory niestety miałam tylko taki wazonik, ale na
szczęście coraz częściej pojawiają się w naszych sklepach przedmioty z
takiego szkła i mam nadzieję powiększyć nieco swoją kolekcję ozdób
całorocznych... a w dodatku mam plan sama takie coś wyprodukować - jeśli
się mój plan powiedzie to się pochwalę :)
A wracając do fotek wyżej - nowe są też reniferki... na nie też miałam ochotę jeszcze rok temu; jak nie przepadam za brokatem, tak zachciało mi się całych srebro-brokatowych :) Wtedy przez wypadek kupić ich nie zdążyłam, a teraz same mi wpadły w ręce :))
Oczywiście
nie wszystkie ozdoby są sklepowe, jak co roku pojawią się u nas i te
własnoręcznie przygotowane. Dwa lata temu pokazywałam ozdoby z masy
plastycznej i solnej, pachnącej piernikiem (tutaj oraz tutaj), rok temu - malowane drewniane koniki a także kalendarz adwentowy,
który cieszył się wśród Was dużym zainteresowaniem :) A dziś - widoczne
na samym początku klocki... dostałam je kiedyś w prezencie i oczywiście
od razu przemalowałam - ale o tym innym razem, dziś mała dekoracja z
ich wykorzystaniem :)
Mam też fotkę jeszcze
jednej zeszłorocznej dekoracji - trochę zabawy przy malowaniu było, ale efekt z pewnością był tego wart. Pojawiły się tu co
prawda, ale tylko na drugim planie, bo niestety, lepszego zdjęcia już
nie było jak zrobić i nie miały swoich pięciu minut :) Może w tym roku?
Bo z całą pewnością lada moment wyciągnę te przeurocze choineczki na stałe:
Dziś
to tyle, będzie więcej, obiecuję... Ale jeszcze pewna drobnostka na
koniec została :) Może ktoś zauważył na zdjęciach pewną ozdobę, której
tu jeszcze nie pokazywałam? A było tak...
Był post o ptasiej klatce
i mojej jej przeróbce. Z efektów tych zmian byłam bardzo zadowolona,
ale niestety - klatka była ciut za mała by stać w miejscu, które dla
niej przewidziałam - i słabo było tam widać w efekcie dekoracje, które w
niej ustawiałam. Szczęśliwie ledwie skończyłam ją przerabiać - na
jakiejś wyprzedaży w ręce wpadła mi jeszcze jedna, tym razem w idealnym
rozmiarze :) Pierwsza klatka powędrowała wobec tego do mojej Mamy i
świetnie się u niej wpasowała, a ja - oczywiście zabrałam się za
przeróbkę tej nowej...
Wyglądała
tak jak widać powyżej. Kilka chwil mojej pracy z piłką, kilka
doklejonych listewek, w tym czasie M. konstruował drzwiczki...
Musiałam
koniecznie dorobić jej te łuki, drzwiczki i ozdobne zwieńczenia
kolumienek - bo inspiracyjnych zdjęć klatek z takimi ozdobami miałam
zapisane całkiem sporo. Zatem, proszę - wszystko to już mam :) A nowa
klatka w każdym szczególe wygląda tak jak sobie wymarzyłam i strasznie
mi się podoba!
Próbowałam
uchwycić jeszcze jedną zimowo - świąteczną dekorację pomysłu mojej Mamy
związaną właśnie z klatką, ale chyba niestety się nie udało. Pomiędzy
świeczkami schowany jest mały łańcuch ledowych lampek z Ikea (na
baterie). Bardzo fajnie i nastrojowo to wygląda :)
Pozdrawiam ciepło,
ushii
PS
Oczywiście
post sam nie raczył się opublikować, całe szczęście, że musiałam na
chwilę włączyć komputer - już wysyłam obiecany post :)
Bardzo dziękuję za każde życzenia
urodzinowe i powrotu do zdrowia! Niestety, to nie ma nic wspólnego z
przeziębieniem i chodzenie w czapce na to nie pomoże :( więc tym
bardziej dziękuję za ciepłe słowa i myśli, bo bardzo takie życzenia mi
się przydadzą!
Piękne te Twoje dekoracje, zresztą pięknie u Was:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudotwórczyni!!!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie było w zeszłym roku już czekam na tegoroczne zdjęcia a klatka wyszła świetnie :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jejku...wszystko takie piękniutkie... A dekoracje przy oknie mnie rozwaliły ! :)
OdpowiedzUsuńCudnie :O
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie ... ale ta KLATKA marzenie
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, jak zawsze zresztą. Zdjęcie ze szklanymi bombkami w oknie-cud miód-delikatne, pastelowe i takie zimowe. Ślicznie, jesteś czarodziejką po prostu:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUlenko, klatka jest przeeeesliczna!!! uwielbiam taki wlasnie ksztalt:-) Kosteczki NOEL tez baaardzo przypadly mi go gustu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Syl
Piekne dekoracje! ahh te bombki mnie tez kusza, a ta girlanda z bialych perelek - cudna, gdzie mozna taka kupic? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńSkimmio - ależ w większości to SĄ tegoroczne dekoracje :D
Pozdrawiam i uciekam, bo niestety - nie dam rady dłużej przy komputerze siedzieć :(
Dobrej nocy!
Bree - kupiłam kilka takich dwa lata temu na giełdzie ogrodniczej...
OdpowiedzUsuńPięknie muchomorki też kolekcjonuję gdzie udało Ci się kupić te z klipsem ?ja kupiłam 1 szt bo cena wysoka -a jak Twoje ?Pozdrawiam Aha bajeczne klocuszki.
OdpowiedzUsuńPrzesliczne dekoracje:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Pieknie u Ciebie, nastrojowo i delikatnie.
OdpowiedzUsuńPodziwam Cie za to co zrobilas z ta klatką.
Wystlam mnostwo usciskow i pozytywnych mysli.
Nic, tylko siedzieć w fotelu i otwartą buzią gapić się na te zdjęcia... Pięknie, po prostu pięknie! A z tą klatką, to nie wiem, jak Ty to zrobiłaś. Chyba te listewki i piłkę to na Pokątnej kupiłaś, bo wprost nie mogę uwierzyć, że takie cuda bez pomocy magii można tworzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Rozpłynęłam się! Dekoracje przepiękne! Każde zdjęciu obejrzałam chyba z -naście razy:) Oczu oderwać nie mogę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i raz jeszcze dużo zdrowia życzę!
Okno już wygląda magicznie, a domyślam się, że to dopiero początek dekoracji w Twoim mieszkanku!
OdpowiedzUsuń'Remont' klatki bardzo udany ale powiedz mi czy te białe choineczki to sama wycinałaś? A skąd szablon miałaś? Przepiękne są, takie delikatne.
Pozdrawiam!
Klatka wyszła bosko! A te lampeczki ledowe super w niej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńAch te postarzane bombki, przypominają mi dawne czasy. Bardzo mi się podobają ale cena jest troszkę za wysoka,
OdpowiedzUsuńklateczka wyszła jak pałac, bajeczna.Ażurowe choinki sa cudowne
Postarzane złoto i srebro i mną ostatnio zawładnęło:) pięknie wygląda to okno u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bombki mnie zachwycily.... sa cudne.. takie magiczne....
OdpowiedzUsuńPodobne choineczki widzialam w jakims sklepie w UK, jak natrafie to napewno zdobede :)
pozdrawiam
Nie ważne czy tegoroczne czy zeszłoroczne ozdoby, całość jest wspaniała. Urzekło mnie ozdobione okno, te bombki szklane są cudowne, bardzo mi się też podoba koralikowa girlanda.Mam żyłkę i koraliki czy jesteś mi w stanie zdradzić jak te koraliki trzymają się na tej żyłce, bo widzę że otwory spore (przyklejone?) . Pozdrawiam Cie serdecznie, przesyłam pozytywne fluidy i życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły te białe, ażurowe choinki, są takie delikatne...
OdpowiedzUsuńI firaneczka z koralików, takie proste a ile ma w sobie uroku!
O klatce nie wspomnę...cudo!!!
Pozdrawiam serdecznie :)
Ushii, zdradź nam proszę sekret, jak wykonałaś te choinki? Ja takie , w większej wersji, widziałam kiedyś na wystawie optyka u nas, ale od tamtej pory sa jedynie w sferze moich marzeń :(
OdpowiedzUsuńWiesz jak boli, jak człowiek o czymś marzy, prawda? :(
No proszę Cię :(
Monsai
Cudowna klatka ,bombki prześliczne.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńwow,zdjęcia i dekoracje są niesamowite. A szczególnie to z oknem. Jak je zobaczyłam, to się rozmarzyłam...Najlepsze choć ciut spóźnione życzenia urodzinowe, życzę szybkiego powrotu do zdrówka :-)
OdpowiedzUsuńO, Matko! Ale masz pomysły! Pięknie, świątecznie, lekko, śniegowo... Ach, brak słów!
OdpowiedzUsuńPieknie, subtelnie i ze smakiem, no i bez wszędobylskich czerwieni, jak dla mnie super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Przecudnie, dekoracje w oknie bomba..., klatka rewelacja. pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAle miałaś pomysł na klatkę...ja bym machnęła wszystko na biało i gotowe;)
OdpowiedzUsuńKlatka dopieszczona w każdym calu.
Ja bezskutecznie szukałam klatki, takiej do "reanimacji" bo chciałam wstawić do niej bluszczyk, ale zażądam od Mikołaja i nabędzie "gotowca";)
A o Twoje zdrowie się pomodlę jeszcze dzisiaj-zobaczysz, podziała...bo nieczęsto zawracam WiadomoKomu głowę :O
wow uwielbiam biel! jest tak anielsko, a te nowe muchomorki są przeurocze!
OdpowiedzUsuńUps :-) I tak pięknie u Ciebie tylko ja nie przeczytałam dokładnie ;-)
OdpowiedzUsuńCudnie, ślicznie, ach,ach.....
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam bardzo za tyle miłych słów! :)
OdpowiedzUsuńAneto - muchomorki z klipsem tak jak napisałam - w zwykłym spożywczym sklepie :) Trzeba po prostu zawsze się rozglądać, bo nie wiadomo gdzie i co się trafi :)
Cena chyba przyzwoita, nie wiem... kupowałam i w zestawie i luzem, za sztukę wyszło mi 4zł.
Petro :) No z magią pewnie byloby łatwiej... no ale zwyczajnymi metodami tez poszło szybciutko :)
Myszko, Monsai - te choineczki kupowałam gotowe, tylko płaskie, posklejałam je po dwie, żeby były przestrzenne i pomalowałam na biało. A podobne, tylko większe (i w dodatku chyba z uchwytami na świeczuszki?) widziałam w tegorocznej ofercie Ikei chociażby (tyle tylko ze czerwone) i jeszcze w jakimś sklepie... no zerznęli ze mnie jak nic :D
Jago - no właśnie... chociaż mi ze starymi czasami to bardziej kojarzą się takie bajecznie kolorowe,w różnych kształtach i ręcznie malowane - te to dopiero mają ceny :( Ale coś za coś, przecież nie jest to masówka tylko ręczna robota
Moje bombki jakoś strasznie drogie nie były, chociaż też trochę kosztowały - płaciłam po 6,50zł i po 8zł za te nowsze. No ale mam nadzieję, że zostaną ze mną długo :)
Olu - dziękuję :) No złoto to juz nie, wolę srebro.
Piedro - nie wiem właśnie, próbowałam dwa lata temu dorobić sobie takie sznurki z perełkami i nie wiem jakim to klejem jest mocowane, bo na żadnym nie chciało sie to tak dobrze trzymać - w zeszłym roku nie miałam jak, ale pewnie w tym roku też będę próbować, jak coś wykombinuję dam znać :)
Deliephilo - alez u mnie troszkę czerwieni tez jest w akcentach, a to napisy na domku adwentowym, a to szlaczek na konikach, troche lukru na pierniczkach :)
Arine... :-*
Dziękuję Wam jeszcze raz i pozdrawiam ciepło... i uciekam niestety jeszcze na razie :(
Jeeesteś szalonaaa, mówię Ci, jesteś szalooonaaa....
OdpowiedzUsuńTaki tekst piosenki mi się przypomniał jak zobaczyłam, że kolejnej rzeczy nie zostawisz w spokoju.
I jak zwykle wpadnięcie tego przedmiotu w twoje łapki, wyszło mu na dobre.
Przyjedź do mnie. Pozwolę ci majstrować przy wszystkim.
Po prostu pięknie,
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia, pozdrawiam bardzo gorąco
Wszystko absolutnie cudowne!!! Marzy mi się taka klatka i te boooskie srebrne renifery- uwielbiam brokat ale bez przesady:)U Ciebie Klimat świąteczny jest tak magiczny że chce się tu być i być i najlepiej nie chowac tych wszystkich dekoracji:)) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDroga Ushii, stałam się naprawdę ogromną fanką Twojego bloga. Tworzysz przepiękne rzeczy, te dekoracje - ahhh. Niektóre rzeczy przed przeróbką uważam za fajne i wiem, że ja nie potrafiłabym nic z tym zrobić, żeby jeszcze upiększyć dany przedmiot, ale Ty Droga Ushii jak dopadniesz się do przerabiania to efekt jest piorunujący! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńjak pieknie u Ciebie ....... ile razy nie zajrze tyle razy oczarowana jestem
OdpowiedzUsuńjak zawsze cuda. muchomorki widzialam w obi taka podpowiedz dla pytajacych (te z klipsami) a klateczka cudo. 3maj sie i aby do wiosny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie jest w Twoim domu.Świątecznie.A klatka cudowna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa czarodziejka z Ciebie...:))
OdpowiedzUsuńoch te grochy... wiesz, że też lubię te biało-czerwone akcenty.
OdpowiedzUsuńOkno prezentuje się elegancko ale zarazem wesoło i lekko - bardzo mi się podoba! I jeszcze osłonki!
A klateczka - rewelacja! Cudownie ją przerobiliście! Ty to masz pomysły kobieto!
Ushii, Ty jesteś mistrzynią dekoracji, kiedy wchodzę na Twojego bloga mam wrażenie, że przenoszę się do lepszego świata. Jesteś moich ideałem, żyję myślą, że kiedyś będę potrafiła stworzyć tak klimatyczny dom. Jestem dopiero na początku tej drogi, ale mam kogo podglądać i czerpać garściami:)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy klateczki jest przerażająco piękny!
OdpowiedzUsuńJest cudowna! O takiej właśnie marzę!!
Drzwiczki i ozdobione wewnątrz świeczuszki tylko dodają całości smaczku!
Jesteś genialna (ba! M. też :D)
Pieknie tu u Ciebie Ushii, ale nie ma się co dziwić bo jesteś mistrzynią dekoracji... Twój blog jest bardzo, ale to bardzo inspirujący, a post po prostu światecznie przytulny. Postarzane bombki są cudowne, a klatkę przerobiliście po mistrzowsku... Gorąco pozdrawiam i DUUUŻO ZDROWIA...
OdpowiedzUsuńPrześlicznie! Renifery są słodkie.. nie mogę oderwać oczu..
OdpowiedzUsuńTa klatka jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńKlatkami a zwlaszcza przerobkami jestem zachwycona, fajnie ze zadajesz sobie tyle trudu aby byla wymarzona taka jak chcialas.
OdpowiedzUsuńSzklane bombki maja niesamowite ksztalty, u mnie tez w tamtym roku wisialy w oknie w tym z braku choinki tez pewnie tam zawisna.
pozdrawiam goraco
Wonderful Christmas atmosphere .... great photos
OdpowiedzUsuńWszystkie bombki wyglądają śliczne. Ostatnio mam również chalo na klipsiki, a dokładnie na klipsy na świeczki.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się też Twoje choinki. Piękny motyw ptaszków.
Czarodziejko i Mistrzyni Przemian! Przyjmij proszę serdeczne życzenia urodzinowe / pourodzinowe ... ale wciąż aktualne - zdrówka Ci życzę ponad wszystko, niech spotka Cię coś miłego, a większa część marzeń w swym spełnieniu odmieni Twe dni w długie pogodne dni. Wszystkiego , co najlepsze.
OdpowiedzUsuńWzdycham do tej klatki , nie wiem jak ją przebudowałaś, gubię się gdy na to patrzę.... A myślałam , że mam i fantazje iw yobraxnie - a guzik . Warsztat masz niesamowity!
Pozdrawiam serdecznie
tak mi coś nie wyszły te życzenia ,- z tymi dniami... nie czytałam , impulsywnie pisałam , ni i proszę... masło maślane mi wyszło. To jeszcze dodam "szczęśliwego szczęścia " - licząc na Twoje poczucie humoru ;)
OdpowiedzUsuńKlateczka wyszła pięknie,jak zwykle zresztą to wszystko co tworzysz:))Ja jednak poczekam na tegoroczne dekoracje,bo na pewno już masz koncepcję co i jak :))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCena super idzie jeszcze je dostać ?ja płaciłam 12 zł za szt dlatego przygarnełam tylko jeden .
OdpowiedzUsuńja w nawiązaniu do bombek ..dzis na deccoria .pl dziewczyna sprzedawała 2szt po 20zł..ale trzeba być zalogowanym aby napisać cos http://deccoria.pl/galeria/foto,id,64791,812937,1,bazarkowo-.html
OdpowiedzUsuńzjawiskowe te Twoje okno, wracam do niego co i raz, ale mam niestety jak wiesz koty, więc owe ozdoby u mnie nie mogą zaistnieć ;)), stare bombki uwielbiam, sama mam komplet bardzo starych lampek choinkowych, niestety, aż mi spadło to pudełko i 4 się potłukły i przestały działać, ale takie ozdoby z czasów dzieciństwa do dzisiaj pamiętam na choince u babci ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Te Twoje przeróbki to jakieś czary,brak mi słów,piękna dekoracja okna,o klatce nie wspomnę,pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMuszę Ci to powiedzieć...nie piszę komentarzy ale chciałam zacząć pisać i ożywić swój blog na który serdecznie zapraszam...no więc chcę Ci powiedzieć, że Twój blog jest najładniejszym blogiem jaki znam...a oglądam ich wiele...wciąż tu zaglądam i wybacz, że nie pisałam komentarzy...chcę to zmienić i chcę aby u mnie też pisano komentarze...
OdpowiedzUsuńto okno mnie rozczuliło i bardzo bym chciała takie mieć u siebie...cudności takie i wszystko w moim guście...dziękuję Ci, że jesteś bo sprawiasz mi wielką radość tym co robisz...
Bajkowo!!!
OdpowiedzUsuńPiekne dekoracje, zwłaszcza ta w oknie. Muchomorki są uroczę, też się na nie "czaję" w tym roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wspaniałe ozdoby - te bombki ze starego szkła też za mną chodzą, może uda mi się je u mnie znaleźć
OdpowiedzUsuńklatka po metamorfozie przecudna
muchomorki zawładnęły blogami, no i dobrze bo są piękne :)
ostatnio widziałam różne muchomory w Castoramie i drewniane i szklane były
pozdrawiam ciepło
Kasia
okno jak z bajki jak zamknie się oczy słychaś skrzypienie śniegu :)
OdpowiedzUsuńPiękne bajkowe dekoracje.Masz wielki talent i zmysł do dobierania tych wszystkich dodatków.
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Fajnie, ze Twoja mama też się lubuje w takich dekoracjach zna Twój gust i upodobania.To miłe.
Pozdrawiam serdecznie!
Iza
Klatka wygląda cudnie,świetnie ją przerobiłaś i w ogóle mnie nie dziwi,że jesteś z niej zadowolona,bo to takie małe dzieło sztuki Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńdekoracje też bardzo mi się podobają:)pozdrawiam serdecznie!
m.kuternowska@gmail.com
o rety, trochę mnie tu nie było a Ulcia same cuda pokazuje - Kochana wprowadzam się do Ciebie już dziś;)))
OdpowiedzUsuńNo i trochę się martwię tą chorobą bo to już za długo trwa:(( życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, niech paskudztwo, które Cię męczy ucieka jak najdalej stąd:*
3maj się zdrowo Ulcia:***
O rety, ale cuda:) zaczynając od początku, muchomorki jak z bajki:) też muszę się rozejrzeć za takimi:) choć u mnie na Gocławiu to kiepsko, im bardziej wypatruję tym bardziej nie ma, jak to mówi Puchatek;) Twoje okno też jest bajkowe, najbardziej podobają mi się te posrebrzane bombki, też nigdzie nie udaje mi się wypatrzeć:( są piękne. choinka tez śliczności, jedynie do reniferków nie jestem przekonana, wg mnie za bardzo stylizowane i za mało reniferowe, ale w całość dekoracji ładnie się komponują :) a klatka to juz wisienka na torcie, poprzednią byłam zauroczona, ale ta... jak zrobiłaś wykończenia kolumienek??? choćbym sto lat myślała, chyba bym nie wpadła jak to zrobić :D podziwiam Twój talent i inspiruję się Twoimi wnętrzami :) pozdrawiam i życzę Ci zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńTe muchomorki, czas mojego dzieciństwa. Do dzisiaj je mamy. piękne, nastrojowe zdjęcia. Jak w domu u Pani Zimy:) Życzę dużooo zdrowia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna aranżacja okna!
OdpowiedzUsuńA nic mi nie pisałaś, że masz te same klocki :P też cały komplet? czy tylko 4? ja swoich nie mam zamiaru malować, choć do końca kolorystyka mi się nie podoba, ale malować je - to ze 100lat by potrwało... bo to nie tak łatwo takie szczególiki ;)
OdpowiedzUsuńChoinki ażurkowe pamiętam ze zdjęcia z domkiem z piernika i bardzo mi się podobały :))) a Ty sama je tak skombinowałaś? że są przestrzenne - super! a z czego są? sklejka? metal? te w ikei bordowe widziałam i też mnie bardzo urzekły, stwierdziłam, ze kupię następnym razem... i lipa :( wykupili wszystkie! :((( a do tej pory klika razy tam byłam i nie było nowej dostawy chlip chlip :/
Na muchomorki też zachorowałam i nabyłam 5 sztuk do powieszenia :)
A w tym roku robiłaś jakiś kalendarz adwentowy? bo pisałaś, że co roku coś nowego robisz, dlatego pytam, hehe ;)
Oj z tym zdrowiem... wiadomo - najważniejsze, więc przede wszystkim zdrowia życzę :*
Pozdrowionka :)
PRZEPIĘKNIE!!
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku też będą dominować muchomorki i kropki :))
Pozdrawiam
Ada
Klatka jest śliczna... Przerobiłaś ją w niesamowite cudo :) Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia, zaglądać w Twoje zakamarki - mieszkasz w miejscu idealnym :) Mam nadzieję, że uda mi się moje przyszłe mieszkanie urządzić równie klimatycznie, ciepło i przytulnie :) No i jeszcze raz dużo zdrówka! Mam nadzieję, że Twoje zdrowotne kłopoty miną szybko.
OdpowiedzUsuńsame cudowności,jak zawsze,bardzo ale to bardzo lubię do Ciebie zaglądać,jakos tak optymistyczniej mi się na duszy robi....
OdpowiedzUsuńDekoracje przepiękne.Najbardziej zauroczył mnie wystój okna...wspaniały i klimatyczny!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i zdrówka życzę!
Pozdrawiam*
nie moge się napatrzyć,sliczne ozdoby:)
OdpowiedzUsuńTe renifery są rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńPiękny wystrój sobie wymyśliłaś, jak z jakiegoś katalogu... Z przyjemnością tu do Ciebie zajrzałam :)
amazing blog with adorable photos and inspirations! so i am a new follower :)
OdpowiedzUsuńlovely greets.
rany jak tu cudnie u Ciebie:-)))))))))))
OdpowiedzUsuń