Lowe Komodowe

Komputera nie miałam ostatnio, więc przepadły wpisy na dzień kobiet i inne takie :(( A dziś - śniegu tyle, że wiosennych postów wstawiać nie wypada, chociaż miałam w planach :) Zatem...

O mojej miłości do wszelakich starych komódek i szufladek bibliotecznych, katalogowych, aptecznych i tym podobnych chyba przekonywać nikogo nie muszę? Uwielbiam je! Wystarczy zajrzeć tutaj, tutaj albo tutaj, by się o tym przekonać. I ciągle mi mało :) Jakbym miała skąd to jeszcze trochę bym takich sobie postawiła, lecz cóż - ci, którzy na nie polują wiedzą, że nie jest łatwo o taką zdobycz...

1,3 - krótka historia bibliotecznej szafki katalogowej, 2 - więcej szczegółów tutaj, 4 - znów komódka biblioteczna
Tak, tak, to uzależnienie... Gdyby komuś takie szufladki były niepotrzebne to je też chętnie przygarnę :)

Dlatego czas jakiś temu, gdy niezbędna okazała się komódka na mój stolik w kraft kącie, zdecydowałam się zrobić ją sama. W dodatku z tego co mam w domu, w 100% recyklingową... Te-dę:


Było to dość proste, bo dysponowałam starymi pudełkami po cygarach:


Wystarczyło zbić prostą obudowę...


...i całość, po dodaniu gałek i jakiś zachomikowanych szyldów, pomalować (bo fajnym drewnem pasującym do pudełek niestety nie dysponowałam, jedynie zwykłą sklejką, a miało być recyklingowo przecież).

Komódka się sprawdziła. A dzięki temu, że wykorzystałam stare i trochę krzywe pudełka nie jest idealnie spasowana i nie wygląda na taśmową produkcję ze sklepu - i to mi się podoba. Ale choć pokazuję ją dopiero dziś, w rzeczywistości stoi już od półtora roku i trochę mi się opatrzyła... no i dumam, jakby ją tu odmienić. Jak widać nie wykorzystałam na razie ścianek z napisami, nie chciałam ich zniszczyć szyldami, właśnie na ewentualność "a jak mi się odmieni" - może teraz nadszedł na nie czas, hmmm... Zedrzeć farbę do żywego, żeby wyglądało tak jak ta pojedyncza szufladka na zdjęciu wyżej? A może jakiś kolor? Niby pewien pomysł kołacze mi się po głowie, ale nie mogę się zdecydować! Może Wy coś podpowiecie, podsuniecie ciekawe inspiracje? :)


Pewnie spostrzegawczy czytelnicy zauważyli, że zmieniła się lampka... no tak, znów co nieco się zmienia w tym kąciku - pokażę niebawem :) A na koniec mała zagadka - co to za urządzenie, na którym stoi czerwona puszka w groszki?

Pozdrawiam serdecznie i zmykam do A., która się właśnie obudziła... na szczęście niezły z niej śpioch, więc przynajmniej posta zdążyłam napisać :) Może później wreszcie uda się wysłać trochę maili i zajrzeć do Was :)
ushii

63 komentarze :

  1. Czy to gilotyna do zdjęc?
    A komódka urocza i praktyczna.
    -to już ładna kolekcja

    OdpowiedzUsuń
  2. Te małe komódki są najlepsze :D

    Sama poluję na coś oryginalnego, ale Ty mnie zainspirowałaś do działania .. Jak tylko zdobędę materiały biorę się do roboty, bo efekt jak widzę może być naprawdę niezły ;)

    Osobiście najbardziej z Twoich kolekcji spodobała mi się już dawno ta mała komódka w miętowym kolorze ... Ach! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mnie zainspirowałaś i chyba sprawię sobie podobną komódkę :)
    Obstawiam, że to coś pod puszką to gilotyna :)

    Ze wszystkich Twoich komód najbardziej podoba mi się właśnie ta biała i miętowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ mnie zainspirowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ te małe szufladki są boskie!!!! Marzy mi się taka biblioteczna komódka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Komódka jest boska :):):) urządzenie to chyba gilotyna ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj!

    Komódki są więcej niż urocze! Kolor pastelowy jednej z nich najbardziej mi się podoba.
    Świetny i efektowny pomysł na przechowywanie craftowych skarbów, podziwiam!

    Pozdrowionka dla małego śpioszka :*** i zdolnej mamy!

    Tajemnicza maszynka to gilotyna do zdjęć ofkors ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł, pięknie wyszła Tobie ta komódka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za mną chodzą turkusy! Ale jak się okazało nie tylko za mną - Mąż sprezentował mi lampkę na klips właśnie w tym kolorze:D mma do przemalowania czerwony regał, jest z metalu, czy może zmieniałas kolor w takich meblach? Zastanawiam się, bo mam podkład, ale zastanawiam sie nad farba w sprayu lub zwykłą:/ Zobaczymy.
    NIesamowite te historie komodowe! Szkoda, że mam tak mało miejsca i nie mogę sobie takich cudnych komódek zakupic.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne! Ja mam jedną komodę na biżuterię, którą dostałam od K. :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna komódka z recycklingu i turkusowa lampka do kompletu :)
    Stylowa ta obcinarka do zdjęć, mam nadzieje, że z ozdobnym brzegiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :)) to właśnie taka starociowata, do zdjęć z ozdobnym brzegiem :)

      Usuń
  12. No to wiem co zrobie, komodke. Mam wprawdzie jedna, wieksza, kupiona, ale jedna wiecej nie szkodzi :) Kocham takie apteczne, biblioteczne komody i zaluje, ze nie mam wiecej miejsca w domu. Poza tym podoba mi sie u Ciebie. Zbieram starocia i chetnie podpatrze co masz :)

    www.sevenwishes.eu
    www.katejano.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne! Niesamowicie wyszła Ci ta malutka komódka. Ja marzę o takiej większej, prawdziwie bibliotecznej - ale zdobyć taką to prawdziwy cud! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. podziwiam jak i ile Ci sie chce :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się podoba Twoja szuflandia. Niczego bym nie zmieniała(też przeważnie mam problemy z podjęciem decyzji dlatego nie zmieniam zbyt często) ale jak zmienisz to też pewnie będzie super.Masz świetny gust.

    OdpowiedzUsuń
  16. Sliczną komode sobie zrobiłaś :)
    A na taką biblioteczna tez choruję ...
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  17. Uliś przepraszam za moje milczenie ale tacki , o którą pytałaś już chyba nie mam :( Przetrzepałam całą składownię i totalny jej brak :(( Jakby jednak wpadła mi w oko od razu napiszę .. A szufladki bajeczne, ja jednak zostawiłabym je w kolorze naturalnym , więc może pokusisz się na ich mały lifting :) Pozdrawim ciepło i zazdroszczę dużej komódki aptecznej echhhhh może kiedyś Ci się znudzi :)))) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Stara gilotyna do zdjęć - mamy bardzo podobną, też ma już swoje lata :))
    a komódka super :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczna komódka! Inspirujące, szkoda że nie mam pudełek po cygarach :( Muszę poszukać czegoś z czego bym mogła stworzyć takie cudeńko na "przydasie" :)
    Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. ale z Ciebie zdolniacha niesłychana:) świetnie to wykombinowałaś i też marzy mi się cos takiego u siebie:))) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Komódka rewelacja. Ale Ty masz złote ręce.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale ładnie u Ciebie! Proszę o więcej postów! Zdolna Jesteś!!! Komódkę widzę w delikatnej morelce, a co! Ten przedmiot to gilotynka? No przepraszam za to, co mi chodzi po głowie. We wtorek będę się kręcić w pobliżu.... Napiszę o co chodzi.
    Pa!
    marta

    OdpowiedzUsuń
  23. fajniusia komódka ! :-) ...chyba bez szyldów i "zwykłe" drewno bardziej mi się podoba, ale Ty chyba lubisz ostatnio turkus, więc kto wie co lepsze :-) !? A to pod puszką gilotynka ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Ushii,
    "recy věci" mám moc ráda, ta komoda je super, moc se ti povedla ..... Marki

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak to Ci się już znudziła? Przecież jest super!!!!
    Puszeczka stoi na starutkiej gilotynie do zdjęć:) fajna rzecz.
    Buziaki Kochana i jeszcze raz dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  26. urocza ta mała komódka :) Co do zmiany, to patrząc na zdjęcie z turkusową lampką przychodzi mi do głowy dorzucenie do pudełka jakiegoś kolorowego akcentu - np. przemalowanie uchwytów i tych "rameczek" do napisów np. też na turkusowy. Fajny duet by wtedy z lampką tworzyły :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Taka szafka pasowałaby idealnie na moje biurko. Jest biała więc dodałabym na nią jakiś czarny element. Może nawet taśmę washi którą jestem ostatnio zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To prawda, ja również wzdycham do tych szafeczek;) Szkoda, że tak trudno dostępne. Twoja kolekcja jest imponująca. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdolna jestes niesłychanie i jaka pomysłowa :) Wyszła Ci ta komódka rewelacyjnie !!! może też ją maźnij na miętowo ???? będzie pasowała do maszyny do pisania czy wiatraka ?

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy urzadzenie to jakas gilotyna? Tylko z tym mi sie kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękną komódkę zrobiłaś, ta jest fajna, bo ja uwielbiam biel, ale skoro lubisz ten vintage to taka surowa i może trochę pobejcowana plus jakieś fajne gałki byłaby dla Ciebie fajna na teraz? A urządzenie to chyba gilotyna. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękna komódka :) Ja bym ją chętnie przygarnęła ;)
    A to urządzenie to nie gilotyna przypadkiem?
    Pozdrawiam
    Fiołeczek

    OdpowiedzUsuń
  33. wygląda jak gilotyna:)
    mój dziadek też ma fajną starą którą uwielbiałam się bawić jako dziecko:):):) pocięłam mu wszystko co znalazłam na biurku:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ushii, Ty to z wszystkiego cos cudnego wyczarujesz!!
    Komodka urocza!zreszta wszystkie bym chetnie przygarnela :o)
    Pozdrawiam
    Frida

    OdpowiedzUsuń
  35. Pięknie zrobiłaś tą komódkę :)
    A odpowiedź na zagadkę to gilotyna :) Mam takie dwie małe do zdjęć i jedną sporawą z szufladą - wiekowe :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudne te komódki. I tak własnie sobie rozmyslam i do głowy przyszedł mi pomysł. Zainspirowałam się. Potrzebuję cos nowego pod telewizor. I może zrobię sobie (przy pomocy pewnego stolarza ;-) takie półki z szufladkami własnie. Chmmm... pomyślimy, pomyslimy...
    Co do białej komódki to fajny efekt byłby taki stary- zdarta farba, ale z pozostałosciami. I środki szyldzików pastelowy wzór i/lub kolor tylko.

    OdpowiedzUsuń
  37. stara gilotyna do zdjęć, jak nic!

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękne szufladki i komódki, bardzo lubię różne szafeczki z szufladkami.
    to gilotyna do cięcia zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  39. U Ciebie zawsze tak pięknie, nostalgicznie i z klimatem :) Mam nadzieję, że kiedyś w końcu i u mnie tak będzie...

    OdpowiedzUsuń
  40. ahh zazdroszcze tych szafeczek, sa c.u d n e ! sciskam

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam coś podobnego już parę lat i myślę, że też przemaluję na biało!U mnie nosi ślady czasu, bo dzieciaki pomazały kredkami (i nie tylko)...

    Pozdrawiam z Köln... :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zawsze wzdycham do twoich katalogowych komódek, ale teraz jak umieściłaś wszystkie w jednym poście to mogę go oglądać i oglądać i oglądać bez końca. Wszystkie są cudne, a Ta zrobiona przez Ciebie to mistrzostwo świata:) jeśli można to odgapię od Ciebie ten pomysł:)Pozdrawiam Ciebie i Twoją małą Alusię:) - Ala

    OdpowiedzUsuń
  43. to fakt takie komody nie są łatwą zdobyczą... poluję poluję i może niebawem będę mieć ale Twoje bym chętnie ukradła :) a ta zrobiona własnoręcznie poprostu mistrzostwo świata!!! ciekawe skąd wziąć takie pudełka bo sama chętnie bym sobie zrobiła :)zapraszam do mnie na candy to będzie co tam wrzucać do szufladek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ! no jak to skąd ? Trzeba kupować cygara ;-))) !

      Usuń
  44. Och jakie Ty masz genialne pomysły:) komódka rewelacyjna, pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  45. już raz pisałam komentarz ale mi go wcięło :-(. Myślę, że patrząc na nową cudnie stylową biurową lampę i starą maszynę oraz drugi pomocnik z szufladkami w tym kąciku cudna byłaby miętowa ta szafeczka. Chyba że ja mam takie zboczenie, bo ciągle marzą mi się miętowe rzeczy :-). jeszcze pomyślałam, że można zrobić miętowe to obramowanie a przody szuflad obkleić materiałami lub tapetami każda inna ale w odcieniach mięty lub jakiś pasteli. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Komódka superowa!!! Jak zawsze Twój post inspirujący!! Jeśli mogę - to ja bym zmieniła tylko uchwyty na jakiś kolorek ulubiony przez Ciebie, pasujący do Twojego słodkiego kraftkacika.

    OdpowiedzUsuń
  47. tą miłosc do komód komódek rozumiem bardzo dobrze.. i twój pomysł na wykonanie własnej jest super :) a co do zmian :) ja ostatnio swoją przemalowywalam i obklejałam ;) u mnie na blogu w ostatnim poscie są tego efekty ;) moze cie zainspiruje moja komoda :) pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  48. Moje pierwsze skojarzenie to stara gilotyna.
    A komódka cudna,jeśli Ci się opatrzyła Uleńko
    to ja chętnie ją przygarnę hihi ;)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  49. Komódka super! Uwielbiam takie cuda z dużą ilością szufladek!
    Pozdrawiam
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  50. świetny pomysł na komódkę :) uwielbiam wszystkie Twoje komody a najbardziej tę biblioteczną :) lampka na biurko to prawdziwe cudo - chętnie bym ją porwała bo jestem właśnie na etapie szukania ;) pozdrawiam Cię i buziaki ślę dla Alicji

    OdpowiedzUsuń
  51. To urzadzenie jak sie nazywa nie wiem, ale wyglada na jakis przecinak do kartek :))))
    Komody z taka iloscia szufladek sa superowe, sama jakbym miala miejsce wstawilabym jakas.
    Ta wymyslona i zrobiona przez ciebie fajowa.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. To urządzonko to jakaś gilotynka...
    A minikomódka Ci wyszła świetna...
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  53. przepiękne te Twoje komódki ;) też takie uwielbiam ;)
    a skoro już musisz zmieniać komódkę z craft roomu (chociaż nie wiem po co, bo jest śliczna) to może przemaluj na pastelowo? :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Piękna komódka:-) Bardzo Lubie zaglądać do Ciebie...
    Dziękuję za deseczki.
    Pozdrawiam
    Milka.

    OdpowiedzUsuń
  55. Śliczna. Chyba też kiedyś sobie taką sprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ah... bardzo by mi się coś takiego przydało, nie wiem gdzie bym to trzymała, ale jest praktyczne i pięknie się prezentuje;) Lubię "uczyć" się od Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Super blog! Cieszę się, że tu trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetne są te komody, pozazdrościć :) Ja niestety mogę sobie pozwolić tylko na taką w wersji mocno-mini :)

    OdpowiedzUsuń
  59. śliczne komódki :)))))) zazdroszczę talentu i pomysłów :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. pozazdrościć pomysłów i sposobów ich realizacji

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!