Dzisiaj pêle-mêle, a jutro...

Wracając do powodów do radości, o których pisałam ostatnio... mam jeszcze jeden malutki, ale nie mogę go na razie pokazać :) Pokażę za to coś z nim związanego... niedawno przeglądając zaległości na blogach, zobaczyłam opis Dagmary jak zrobić pêle-mêle... i przypomniałam sobie o własnym, zrobionym już dość dawno, które zdjęć się nie doczekało. Wyciągnęłam je zatem i pomyślałam, że pokażę własną metodę produkcji, pod hasłem WSG (Wykorzystaj Stare Graty) wymyślonym przez Asieńkę z Green Canoe :). Takie robótki lubię najbardziej - wykorzystać to co już się ma i mieć coś oryginalnego bez wydatków, przy okazji utylizując różne resztki i tym podobne, których ja zbieractwa nie znoszę, a które skwapliwie chomikuje mi M. :) 

Na zdjęciu pêle-mêle pozuje z moją "nową-starą" tablica do pisania, którą znalazłam porządkując piwnice Mamy M. - wyciągnęłam ją ze sterty zabawek M. z dzieciństwa, zabrałam do nas, przemalowałam i kolejny staroć wrócił do obiegu :)


Pêle-mêle
Potrzebujemy:
  • kawałek dykty w wybranej wielkości (mogą to być plecy ramki ale nie muszą), najlepiej prostokątny (najłatwiej); ewentualnie może być cienka sklejka
  • płytę korkową grubości 0,5cm i tej samej wielkości co dykta (łatwo dostępna w marketach budowlanych - ja wykorzystałam kawałek, który został mi po kładzeniu parkietu)
  • płótno lub inna tkanina ozdobna, większa od dykty o kilka cm z każdej strony
  • tasiemki
  • zszywacz tapicerski
  • małe gwoździki
  • ozdobne gwoździe tapicerskie
  • młotek

1. Sprawdzamy, czy korek i płyta są tej samej wielkości, ewentualnie docinamy - korek tnie się bardzo łatwo ( najlepiej nożykiem do dywanów). Układamy warstwowo: tkaninę na to korek, a na wierzchu dyktę.

2. Obracamy całość do góry nogami, zakładamy tkaninę na dyktę, lekko ją naciągamy i mocujemy zszywaczem po kolei na środku każdego boku. Następnie mocujemy ją stopniowo wzdłuż całych boków od tych zszywek. Podwijamy na rogach tak jak na zdjęciu i mocujemy.


3. Przypinamy pierwszą tasiemkę - w jednym narożniku wyznaczamy kąt 45stopni i mocujemy taśmę w obu końcach cienkim gwoździkiem - wbijamy je w bok płyty korkowej (wchodzi leciutko, nawet bez młotka :) W wybranych odstępach przybijamy kolejne tasiemki równolegle do tej pierwszej.


5. Przybijamy tasiemki prostopadłe do już umocowanych - mocujemy je w tych samych miejscach, żeby się ładnie schodziły przy brzegu tablicy (nie musimy już nic odmierzać). Tak wygląda to z boku płyty:


6. W miejscach krzyżowania się tasiemek wbijamy młotkiem gwoździki tapicerskie - bardzo ładnie wykończy to tablicę i ustabilizuje tasiemki, chociaż jeśli dobrze je naciągnęliśmy nie jest to konieczne. Jeśli gwoździki przejdą na wylot przez dyktę trzeba z tyłu delikatnie spiłować te ostre czubki.  Obcinamy końcówki tasiemek.



7. I koniec. Jeśli dykta pochodziła z ramki, można ją teraz oprawić, ale nie jest to konieczne. Można też wykończyć brzeg tasiemką, zasłaniając w ten sposób końce tasiemek i gwoździki. - najprościej ją po prostu przykleić po obwodzie:


W sumie cała produkcja trwała krócej niz napisanie tego posta, chociaż opis może wydawać się skomplikowany - robota jest szybka i naprawdę bardzo prosta. Myślę, że alternatywnie zamiast zszywek i gwoździków można by też użyć kleju (na gorąco w pistolecie albo innego).

Na zdjęciach pokazałam tablicę w pierwotnej wersji, którą jeszcze w zimie zrobiłam, żeby sprawdzić czy mi wyjdzie, ale ostatecznie materiał będzie inny - w nowym przyodziewku pokażę je już razem z moją małą tajemnicą :)

A co będzie jutro? He he, zajrzyjcie to zobaczycie :)
Pozdrawiam,
ushii

46 komentarzy :

  1. Coraz bliżej do mojej tablicy pele-mele. A chciałam zrobić sobie tablice z korków, tak dużo ich zebrałam. Ta Twoja chyba szybsza w wykonaniu;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z taką tablicą. Pewnie wkrótce, dzięki twoim wskazówką powstanie moja własna:-)
    Pozdrawiam i czekam do jutra....

    OdpowiedzUsuń
  3. proste jak wiadomo co:) a chyba nie ma domu gdzie taka tablica by sie nie przydała, by ograniczyć walanie się różnych zapisków czy pamiątek:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super pomysł :) jak zwykle jestem pod wrażeniem :)
    A jutra to nie mogę się już doczekać
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bajeczna, świetny pomysł i wykonanie:)
    pozdrawiam serdecznie:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Tablica wspaniała a wykonanie mistrzowskie !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Ushii! piękne to twoje pele-mele! jadę jutro na szmatki, może znajdę jakiś ciekawy materiał na mój misz-masz:) mam już nawet ramę..powoli zbieram gadżety, największy problem jednak ze zszywaczem tapicerskim..będę musiała kombinować chyba..;)
    pozdrowienia i dzięki za inspirację!
    Just

    OdpowiedzUsuń
  8. Tablica jest super! Super wykonanie. Hm, pomysl z korkiem jest ciekawy, nie pomyslalabym. Ja robilam na fliselinie.
    Czekam do jutra i pozdrawiam.
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  9. Pele-mele jak się patrzy,muszę i ja się wziąć za zmontowanie jakiejś tablicy :)

    Pozdrawiam i czekam:
    a)na maila
    b)na jutrzejszego posta

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe co to też jutrrro będzie

    OdpowiedzUsuń
  11. Super kurs. Po takim juz kazdy bedzie umial zrobic swoje pele mele. Zazdroszcze Ci umiejetnosci wyrzucania. Ja nietety tak nie umie. Mam fazy jak mnie denerwuje nadmiarz przedmiotow to wyrzucam, a potem mi zal bo sa potrzebne.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. no no :)
    ciekawe ciekawe:)
    wejdź na forum scrapbookingowe! w nidziele spotkanie w wwie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ech, gdyby nie to, że mam ściany obładowane, albo skośne...

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie wykorzystam, jak będę już miała swój własny kącik do prac :)
    Zapraszam do mnie na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetna tablica,,,
    skorzystam z instrukcji i storzę swoje pele-mele

    OdpowiedzUsuń
  16. Juz wiem co zrobię ze swoja zwykłą tablicą korkowa - planuję takie pepe-mele do kuchni na wszelkie notatki - razem z tablicą magnesową i tablicą tradycyjną - taki mini-kombajn:P Dziękuję bardzo za instrukcję:)
    Ach i jeszcze dla dotbloog - zszywacz tapicerski jest teraz w Biedronce po 17 zł - ja już zakupiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały duet tworzą razem te tablice. Zastanawiam się czy nie zmajstrować takiego pele-mele mojemu Wiktorkowi. Od września idzie do szkoły i obowiązków mu przybędzie, a mamusia nie zawsze będzie w stanie o wszystkim pamiętać:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny opis wykonania takiej tablicy. Muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  19. I jak zwykle ciekawy w dodatku prosty tutorial na wykonanie drobiazgu przydatnego i uroczego! dzięki Ushii!

    OdpowiedzUsuń
  20. super pomysl i calkiem prosty w wykonaniu sie wydaje! dzieki Ushii:-)
    Pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę skompletować potrzebne rzeczy i zrobić sobie takie pele-mele.Fajny kursik.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. Szukałam pomysłu na tablicę do kuchni - i proszę, jest. Teraz tylko zgromadzę materiały i do roboty! Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojj kusicie tym pele-mele wiec chyba i czas na mnie :D Slicznie wyszlo, dzieki za kursik Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. super pomysł, dzięki za kursik!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Masz talent! Do tłumaczenia :)) Też, bo do tworzenia cudowności został odkryty dawno ;))
    Tak prosto i przejrzyście opisane i obfocone, że nawet ja już chcę TO zrobić :))

    Twoje pele-mele jest pięknie wykończone :)) Bo jak mawiają starożytni Francuzi - "diabel tkwi w szczegółach" ;)))

    Już nie mogę doczekać się kolejnego postu!
    Buuuuziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ooo, może jednak zmienię wygląd mojej tablicy korkowej?.. Tylko... czy możesz podpowiedzieć, jak to-to zawiesić na ścianie??

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale Ty tajemnicza jesteś:) Pewnie, że zajrzę jutro!
    Tablica świetna i opis bardzo jasny.

    OdpowiedzUsuń
  28. Można i tak :) też zastanawiałam się nad tablicą korkową, tylko chciałam mieć efekt poduszki ;)

    Pisałam na mejla, że waflownicę zdobyłam ;) buziole :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawy sposób na ekspozycję pamiątek, nie widziałam dotąd takiej tablicy. Za to pomyśleć, że dawno temu opinałam materiałem kawałek styropianu, z braku korkowej;) Wykończenie gwoździkami tapicerskimi dodaje jej szyku.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  30. WOW! Jesteś niesamowita! A Twoje prace obłędne :) Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  31. Ładne to. U mnie za pêle-mêle służy lodówka :) I tak tylko ja zostawiam tam wiadomości sama dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. "Wykorzystaj stare graty " powinno byś moim mottem życiowym .... ha ha ... to lubię najbardziej .
    Kurs tworzenia tablicy pokazałaś po mistrzowsku, wszyscy z niego z chęcią skorzystają.
    Co kombinujesz ,już mnie ciekawość zżera????
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  33. jak zawsze pięknie inspirujesz ;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuję Wam :))
    A jeśli komukolwiek przyda się do czegoś ten kursik - bardzo chętnie zobaczę efekty :)

    Daguś - udało się odebrać, odpisałam :)) A z kursem chodziło mi o to, żeby pokazać różne techniki - łatwiej sobie wtedy wybrać :))

    Agni - jeśli tablica jest w ramce to nie ma problemu, a jak nie... można kupić takie zawieszki (taki mały trójkącik zaczepiony do kawałeczka blaszki) do wieszania ramek i od tyłu przybić takimi samymi króciutkimi gwoździkami. Albo nawet uciąć kawałek tasiemki, opalić końce (żeby się nie strzępiła) i przybić go od tyłu w dwóch rogach i już jest wieszak.

    Llooko - no na pewno bardziej będzie to w Twoim pokoju dziecięcym pasowało niż zwykła tablica :)

    Joanno - :-*

    Dryszko, dzięki za info - zaraz zajrzę!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Swietny pomysl! Dziekuje za kursik:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  36. Ulcia no doczytałam, że maszyna Ci padła- oj nie dobrzeeee. Nieś ja czym prędzej do naprawy, bo sprzęt nieuzywany staje się szybko zapomniany . A nie chciałabym byś odstawiła w kącik.
    U mnie ruszyły własnie prace krawieckie i od razu mówię, że szyja się poszeweczki dla Ciebie. no jakos tak długo mi zeszło- leniuch ze mnie i tyle.

    Pomysł z tablica super, ja własnei kupiłam sobie korkową na zapiski, bo walały się papierki wszędzie, pomalowalam ramę ale nie podchodzi mi ten korek z szarą biała ramą.

    A co z manekinem? Szyjesz mu wdzianko lniane? Słuchaj ja poszukuje białej elastycznej tkaninki własnie do uszycia kubraka na manekinka (bo ma czarny). Gdybys widizała moze gdzieś taką - to zwrócę pieniążki, bo u mnie na prowincji nie moge dostać.

    buziaki i zmykam do domku

    OdpowiedzUsuń
  37. No właśnie, na jednym z blogów widziałam takie "coś" i nie wiedziałam "z czym to się je" :) Dzięki wielkie za tutorial. Fajnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ładne, proste, szybkie i jakie przydatne! ja wzięłąm się w końcu za szlifowanie ramy starej tary do prania, którą zamierzam w ten sposób przerobić. Mam nadzieję, że wyjdzie równie ładnie jak Twoja :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zaglądam często, ale to mój pierwszy wpis. Tu jest uroczo, pomysłowo...Anna -miłośniczka hortensji i eustomy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Muszę wyprubować -pomysł prosty i jednocześnie genialny. W związku ze zdjęciem tablicy mam też plany, co do pewnego starego egzemplarza znajdującego się na moim strychu... Bardzo tu inspirująco u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo ładne pele-mele. W szczególności te gwoździe tapicerskie. U Ciebie każdy detal się liczy. I czekam na kolejnego posta, w którym rozwiejesz tajemnicę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Też się przymierzam :)) i jak widzę kolejną zachętę to chyba niedługo coś wymodzę.
    Ciekawa jestem co jeszcze przygotowałaś :))

    Ciekawy cykl o tych przydasiach kuchennych, o kamieniu do pizzy też już czytałam, ale podobno najlepszy jest szamotowy (na allegro są jakieś granity czy inne marmury...)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  43. Swietny pomysl na tablice.Ja ostatnio tez robilam kuchenna tablice.Musze jednak zrobic kiedys ta technika.pozdrawiam i czekam na kolejny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  44. Alizee, ja mam właśnie szamotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Genial dispatch and this enter helped me alot in my college assignement. Thanks you on your information.

    OdpowiedzUsuń
  46. пособие для хороших родиелей.
    Мы предлагаем удобное пособие которое поможет всем
    обучающимся родителям изучить как надежнее ухаживать за вашим малышом блог http://rubebi.ru
    Извините что может не в ту тему добавила. но не нашел раздел общения
    [url=http://rubebi.ru/mult/1629-polet-na-lunu-1953.html]Полет на Луну (1953) : Энциклопедия для родителей[/url]

    OdpowiedzUsuń