Lubię mieć ład i porządek, każdą rzecz na swoim miejscu i łatwo dostępną, pogrupowane wszystko i dobrze rozplanowane - w przeciwnym razie zaraz się gubię i z porządku nici. No i jeszcze ma to ładnie wyglądać :)
Dlatego przy planowaniu kuchni starannie przemyślałam gdzie będzie stała kasza, gdzie zapas różnych rodzajów mąki, a gdzie różne rodzaje cukru itd. I wiedziałam, ze muszę mieć to popakowane w ładne pojemniczki, a nie w papierowe sklepowe opakowania, bo chociaż nie stoi to wszystko na wierzchu, to dlaczego ładnie mam mieć tylko na zewnątrz? Szuflady też chcę otwierać z przyjemnością :) Trochę trwało zanim trafiłam na pojemniczki, które pasowały mi kształtem... ale potem już było z górki, farba w sprayu (oczywiście taka jak lubię, czyli matowa i w kolorze złamanej bieli), na to napis i gotowe :)
Dlatego przy planowaniu kuchni starannie przemyślałam gdzie będzie stała kasza, gdzie zapas różnych rodzajów mąki, a gdzie różne rodzaje cukru itd. I wiedziałam, ze muszę mieć to popakowane w ładne pojemniczki, a nie w papierowe sklepowe opakowania, bo chociaż nie stoi to wszystko na wierzchu, to dlaczego ładnie mam mieć tylko na zewnątrz? Szuflady też chcę otwierać z przyjemnością :) Trochę trwało zanim trafiłam na pojemniczki, które pasowały mi kształtem... ale potem już było z górki, farba w sprayu (oczywiście taka jak lubię, czyli matowa i w kolorze złamanej bieli), na to napis i gotowe :)
A takie były przed przeróbkami; mam takie zdjęcie tylko dlatego, ze jednego pojemniczka zapomniałam wtedy pomalować i została taka bidula niezrobiona... ale niebawem się w końcu za niego wezmę :)
No i mam i ładnie i porządnie, nic się nie rozsypuje po szufladach, a na każdym pojemniczku umieściłam przelicznik wagi na miarki dla ułatwienia sobie życia :) Ha, obiecywałam te pojemniczki pokazać już dawno i w końcu się udało :) Muszę jeszcze pokazać kiedyś moje pojemniczki przyprawowe, bo tez oczywiście nie pasowały mi żadne gotowce i musiałam własną produkcję uruchomić :)
Pozdrawiam,
ushii
P.S.
Przypominam o obu moich candy, na Ma belle Maison (tutaj) oraz w Ushiilandii (tutaj)!
Ależ one są piękne,ja bym ich nie chowała!Ale rozumiem,że na wierzchu nie zawsze jest miejsce na takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńIdę się jeszcze raz nimi pozachwycać,bo jest czym.
Buziaki.
Cudne są!
OdpowiedzUsuńPiekne!!! Ulu, powiedz jak Ci sie udalo zrobic uchwyty w pokrywkach?? Wiercilas blache czy na klej? Zaintrygowalo mnie to;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goracego Wrocławia!!
(tu naprawde leje sie zar z nieba)
Jak zwykle jestem pod wrazeniem! Nigdy bym nie przypuszczala, ze te cudne, nowe pudeleczka powstaly z tych na drugiej fotce! Jestes prawdziwa czarodziejka Ushii wiesz? No pewnie ze wiesz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
bardzo stylowe pojemniczki, czy można spytać o farbę jakiej użyłaś i ewentualnie podkład?
OdpowiedzUsuńno dobra, zbieram szczękę z podłogi
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita
pisz szybciutko jaka to farba i jak zrobiłaś napisy??
pozdrawiam
Nadzwyczajne te pojemniczki!!!
OdpowiedzUsuńJednym słowem boskie :o)
Ushii widzę,że pomysłów masz pełną głowe - zazdroszczę...
Też chętnie dowiem się jak zrobiłaś napisy?
Pozdrawiam
Jak zawsze u Ciebie wszystko zachwyca:)chwal się wszystkim co przerobisz:)
OdpowiedzUsuńA tak nieśmiało jeszcze zapytam co z "moim" woreczkiem:)?
Pozdrawiam
Jestem pod wrażaniem.
OdpowiedzUsuńOGROMNYM...
Pozdrawiam:)
Niesamowita metamorfoza!
OdpowiedzUsuńCudne są :))
Pozdrawiam!
Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza niesamowita i jak zwykle niezmiernie kreatywne podejście :)
Bardzo ciekawa jestem tych pojemników na przyprawy, gdyż mi jak na razie też nic do gustu nie przypadło.
Pozdrawiam
Powaliłaś mnie kochana na kolana !!! Jak zrobiłaś te piękne napisy ....chwal się szybciutko...proszę !!! Cudne pojemniki,wracam do nich i będę chłonąć ich piękno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Pojemniczki w nowej szacie oczywiscie rewelacyjnie wygladaja. Biale takie jak lubie.
OdpowiedzUsuńJaka farba malowalas? Bo moja w sprayu bardzo smierdzi.
Pozdrawiam cieplutko.
Niesamowita metamorfoza! Aż zawołałam męża, żeby mu pokazać jakie to cuda można zobaczyć w blogowym światku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Są piękne sam bym chciała takie mieć:). Powiedz mi proszę co to za farba bo jestem ogromnie ciekawa i czy w środku też malowałaś??
OdpowiedzUsuńAaaaaa dotarła przesyłka?? Bo się zastanawiam czy poczta działa:))
cudne! jestem pod wrażeniem ogromnym! a napis to decou?
OdpowiedzUsuńPojemniczki są cudowne. Sama uwielbiam pojemniczki i porządek w kuchni, ale takich zdolności to niestety nie posiadam.
OdpowiedzUsuńCudowne!
Pozdrawiam
Qrcze! ja jestem pod wrażeniem, pomysłu i staranności wykonania! Pięknie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te pojemniczki :) zdolne łapki masz :)
OdpowiedzUsuńściskam mocno
An
uu..kochana. Oczy mi wylazły i jak ja teraz wyglądam? Błagam, powiedz, że ten napis to transferem zrobiony....
OdpowiedzUsuńI za ten ład i pożądek bardzo Cię podziwiam. jesteś estetką w każdym calu.
OdpowiedzUsuńTylko jedno slowo mi do glowy przychodzi: PRZEPIEKNE!!
OdpowiedzUsuńśliczne:D..a zdradź tajemnicę jak nanieść taki naduk?
OdpowiedzUsuńczy Ty kiedyś masz przerwę w pomysłach? Tu już nie ma co komentować, bo wszystko dawno zostało napisane;)
OdpowiedzUsuńPojemniczki REWELACYJNE!
pozdrawiam
P.S przesyłka doszła??????
Piękne!!!
OdpowiedzUsuńno przeslicznie ci wyszły az trudno uwierzyć iz takie cacka idzie tak prostym sposobem zrobic w domowych warunkach
OdpowiedzUsuńOsz kurna...że tak Ci napiszę:). Osz kurna po prostu - są tak fajne, że nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńzdradzisz naszej gawiedzi jak zrobiła napisy - BŁAGAM:0 przerabiam kuchnię, i coś podobnego by mi się widziało w pewnej rzeczy. Ushii - kłaniam się nisko za ta pojemniczki. Bombowe.
rewelacja, pojemniki są cudowne, czy pod farbe dawalaś jakiś podklad zwiekszający przyczepność tejze farby (bo slyszalam ze na blache ciężko z trzymaniem sie farby) a jesli nie to jakiej farby uzś? zaraz sobie wszystkie puszki poprzerabiam...no ale jak zrobilaś ten wzór to nie mam pojęcia...piekny!
OdpowiedzUsuńJestes niesamowita poprostu. Zaglądam tu czesto i nie moge nacieszyć oczu. Już wiem gdzie będę szukać inspiracji, jak będę kiedyś przerabiać dom :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wszystko wygląda!!!!
UMARŁAM! patrzę na zdjęcie - "o, dziewczyna znalazła idealne pojemniki, muszę doczytać, gdzie" - a Ty je ZRO BI ŁAŚ! wybacz mój ubogi język, ale miażdżysz, nie mam pojęcia, jak je opisałaś... BOS KIE!
OdpowiedzUsuńsą kapitalne, jakiej farby używasz? no i gdzie znajdujesz takie napisy!!!!????
OdpowiedzUsuńKapitalne po prostu!Te uchwyty to z czego?
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!Mistrzyni!
Buziaki
a ja też taka poszukująca jestem, bo wszytsko jakieś takie... a poza tym te ceny :)
OdpowiedzUsuńA ty kochanieńka pokazujesz coś pięknego :) dzięki
Wow!!!! Mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńAż żal, zamykać takie cudeńka w szafkach kuchennych. Bardzo mi się podobają pojemniczki,bardzo!!!
Piękne. Sama tez uwielbiam wszelkie pojemniczki w kuchni, ale moje są takie zwykle, najzywklejsze. Twoje to małe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jaką farba malowałaś - jakąś specjalną nietoksyczną?
Niektorzy ludzie to maja zdolnosci..nie to co ja...Farba to jedno, ale ten napis, strasznie jestem ciekawa jak go zrobilas, to decoupage czy co?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie jak znajdziesz chwile
Basia
Kurcze a matowisz je coś czy po prostu traktujesz spreyem ? Chciałam zrobić cos na kaszki dla Kingi bo obklejone opakowaniami żebym wiedziała gdzie która juz mnie mierzi i patrzeć na nie nie mogę...
OdpowiedzUsuńA napisy? Pierwsza klasa!
Rewelacyjne!!już nic więcej nie dopiszę...brak słów.
OdpowiedzUsuńNo to tak :)
OdpowiedzUsuń1. Bardzo dziekuję za wszystkie miłe słowa :))
2. Wybaczcie, ze nie dopisałm jeszcze na cześć maili, jutro postaram się to zrobic - po chorobie bardzo zaganiana jestem, mam co nadrabiać i po prostu nie miałam jeszcze czasu, wybaczcie!
3. Pojemniczki:
- uchwyty to malutkie drewniane kołeczki, takie jak gałki do szafek, tylko malutkie. Mocowane są klejem, nie chciałam śrubki, bo byłaby od wewnątrz pojemnika, a nie chciałabym zeby miała kontakt z żywnością. Ale klej jest super wytrzymały i nie dopadnie na pewno :)
- farba - ta sama co przy dzbanku, dostepna w LM itp, nie śmierdzi. nie stosuje pod nia żadnego podkładu, nie ma potrzeby. i nie matowię, ona właśnie jest matowa sama z siebie :) za to ją kocham :)
- napisy... no nie jest to transfer (tak samo jak na pudełku z candy), ale myślę, ze transfer da zbliżony efekt - ja niestety nie miałam okazji próbować tej techniki, wnioskuje po zdjęciach prac :) Ale można by też wydrukować sobie motyw na serwetce przecież i normalny decoupage zrobić, tak chyba najprościej... Mojej techniki niestety objaśniać nie będę, bo jest nie do odtworzenia :) A źródłem napisów na pojemniczkach jest moja własna głowa :)
Zmykam spać, wcześnie jak nigdy, ale padam na twarz :( O mamo, jak gorąco...
pozdrawiam!
A zapomniałam - od środka nie malowałam, bo nie chciałam żeby farba miała kontakt z jedzeniem, chociaż pisze na niej ze nietoksyczna...
OdpowiedzUsuńPojemniczki robiłam sama jeszcze z tego powodu, ze są metalowe, a zatem lekkie i nietłukące - a ceramiczne i szklane u nas odpadają, bo jak coś można obtłuc albo zbić, to M. na pewno postara się to zrobić :))
Słodkich snów wszystkim zycze!
Piękna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńZachwycające pojemniczki.
Możesz napisać jak nazywa ta farba?
Pozdrawiam
Śliczne są! I pomysł z przelicznikiem na opakowaniu bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne pojemniki.
OdpowiedzUsuńNie mogę oczu od nich oderwać
Prześliczne ... prze-śli-czne :)))) Buziaki ...
OdpowiedzUsuńJak spod igły - cudeńka!!! Jak widać na Twoim i Ity przykładzie po sklepach nie trzeba chodzić tylko samemu robić - efekty są dużo ciekawsze :-) No i godne pozazdroszczenia - talentu i smykałki.
OdpowiedzUsuńBOSKIE!!!!! :)))
OdpowiedzUsuńjak zwykle i-de-al-nie! po prostu. I tajemniczo:) sekrety Ushii-warsztatu są niezgłębione dla zwykłych śmiertelników:))) pozdrawiam, zdrowia życzę, bo gdy jesteś w pełni sił to pięknie tu, pięknie...
OdpowiedzUsuńRewelacja pierwsza klasa. Po prostu cudeńka.
OdpowiedzUsuńJa pierdziu! Też chcę takie pojemniki! No, piękne są!
OdpowiedzUsuńmowę mi odjęło, najpierw po wizycie u Ity a teraz tu... Ja na prawdę nie wiem kochane, jak Wy takie cuda tworzycie... pojemniku przecudne...
OdpowiedzUsuńTeż przyłączam się do zachwytów. BOSKIE!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna transformacja - jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Coś przecudnego, a jednocześnie praktycznego! Piękno + perfekcja w każdym calu!
OdpowiedzUsuńMasz wspaniały gust .Wszystkie prace są piękne i delikatne
OdpowiedzUsuńO matko z córką !!!! One są NIEZIEMSKIE !!!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)))
Piękne pojemniki!!! W życiu bym nie wpadła na taki pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPojemniki są przepiękne, zresztą wszystko co Ty tworzysz jest magiczne bo sama tez jesteś magiczna. Sledzę Twojego bloga od początku, teraz jestem częstym gościem drugiego bloga i za każdym razem jest to dla mnie niesamowite przeżycie. Gratuluję talentu i życzę wielu pomysłów. Pozdrawiam Anna.
OdpowiedzUsuńBOSKI SĄ- cóż tu można więcej napisać:))))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Bardzo, bardzo mi sie podobaja! Nie do zkopiowania, choc inspiracja sa do zrobienia czegos podobnego. Pomysl rewelka!
OdpowiedzUsuńJa powtórzę za Elisse - BOSKIE !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGenialna jesteś i tyle !
Buziaki
Zaglądam do Ciebie regularnie jak zawsze jest tu pięknie. Pojemniczki klasa:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękne pojemniczki sobie wyczarowałaś :) Są niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękny kształt mają te puszki, ale to, co z nich wyczarowałaś, to jest mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńJa będę jutro na pikniku, ale jako zwiedzający. Moja pracownia robi wypały raku i tam się będę z rana kręcić. Zapraszamy!
No cóż, Ushii... starannie strzeżesz tajemnic swojego warsztatu, ku rozczarowaniu gawiedzi. Szkoda, bo przecież widać na pierwszy rzut oka, że to autorskie pomysły i raczej nikt nie dałby rady spreparować takich samych ;-) A ja akurat szukam sposobu, jakby przenieść czarno-biały graficzny wzór na drewno... móżdżę i móżdżę i nic do końca nie jest takie, jak powinno. Ushii, chyba zapomniałaś, ale w kwestii dzbanka nazwa farby również pozostała owiana mgłą tajemnicy - może chociaż ową mogłabyś zdradzić, zanim wykupimy zapasy LM w ramach eksperymentów? ;-)
OdpowiedzUsuńI tak - uwierz - nikt z nas maluczkich nie jest w stanie dorównać Twojej maestrii. Chylę czoła...
Inka
Płakać mi się chce, bo znowu wróciłam o nienormalnej godzinie do domu i taka padnięta jestem że nie wiem... dlatego wybaczcie i proszę jeszcze o odrobinę cierpliwości w kwestii maili, bo dziś już nie dam rady :(
OdpowiedzUsuńA co do moich technik - w komentarzu wcześniejszym podałam przecież łatwe i ogólnodostępne zamienniki.
a farby po prostu nie mam fizycznie obecnie, dlatego nie podam nazwy dokładnej, wcześniej podawałam ją mniej więcej (właśnie przy okazji dzbanka), a teraz to dokładnie jej już nie pamiętam... ale wybór takich farb nie jest u nas aż tak kolosalnie duży, żeby nie można było się przejść i samemu ją odnaleźć...
Pojemniczki piękne.Jestem anonimowym wiernym podglądaczem twojego bloga.Piękne robisz zdjęcia i rzeczy, taki staranne, dopracowane w każdym szczególe.Jeśli tu zajrzysz a będziesz miała czas skrobnąć zdanie, proszę o odpowiedź-czy masz jakiś sposób na posługiwanie się tą farbą w spreju, sprawdzoną technikę.Piszesz ze lubisz używać.Kupiłam jakiś czas temu i chciałam robić coś, ale straszne zacieki mi powstają, w rezultacie muszę pędzlem zamalowywać, co więcej roboty daje....Coś chyba źle robię, choć wg instrukcji na opakowaniu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Doris - trzeba po prostu robić cienką warstwą, z większej odległości i naciskać spust z wyczuciem. ja nigdy nie mam zacieków, ale kładę dwie cienkie warstewki zamiast jednej grubej i pryskam z odległości tak gdzieś 20-30cm... ta farba co używam to ma mniejszy rozprysk też i mniej jej sie marnuje na okolice malowanego przedmiotu :)
OdpowiedzUsuńPo prostu: PRZEPIĘKNE!!!!!!
OdpowiedzUsuńWOW!!! czy Tobie nigdy nie kończą się pomysły na przeróbki? pojemniczki są ekstra!!! Zazdroszcze Ci zdolności i jak zawsze niecierpliwie wyczekuję kolejnych postów, żeby móc nacieszyć oczy Twoimi wytworkami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MartaeM
Adoptuj mnie :)
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i wsiąkłam na dobre... Robisz prześliczne rzeczy, gratuluję pomysłów i talentu. Będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńHihi, Marto, ja mam o wiele, wiele więcej pomysłow... tylko czasu brak :)
OdpowiedzUsuńRe-we-la-cja! Zaczynam zatem myśleć co tu z moimi puszkami wykombinować :))
OdpowiedzUsuńPuszki cudne, niesamowita przemiana!
OdpowiedzUsuńCudowne i niepowtarzalne! Pat
OdpowiedzUsuńDziewczyno, jesteś wielka!
OdpowiedzUsuń