... a wróciłam z...
Tak to jest jak się odkryje we własnej okolicy uroczą kwiaciarnię :) ale proszę się nie martwić, nie było to kosztem warzywek :-D
A stempelki wypróbowane, co prawda piekłam dla niespodziewanych gości na szybko z pierwszego przepisu który sobie przypomniałam - ciasto mi ciut urosło, choć nie powinno, ale tak to jest jak się dokładnie w proporcje nie spojrzy, tylko tak z głowy :). Ale napisy i tak są czytelne, bo odciskają się całkiem głęboko. Więc zakup uważam za udany :)
2. Piec w 180C ok 18 min, do zrumienienia.
Smakują jak petitki :)
A rogale marcińskie wstawię niestety dopiero wieczorem...
pozdrawiam,
ushii
Tak to jest jak się odkryje we własnej okolicy uroczą kwiaciarnię :) ale proszę się nie martwić, nie było to kosztem warzywek :-D
A stempelki wypróbowane, co prawda piekłam dla niespodziewanych gości na szybko z pierwszego przepisu który sobie przypomniałam - ciasto mi ciut urosło, choć nie powinno, ale tak to jest jak się dokładnie w proporcje nie spojrzy, tylko tak z głowy :). Ale napisy i tak są czytelne, bo odciskają się całkiem głęboko. Więc zakup uważam za udany :)
Herbatniki angielskie
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. mąki ziemniaczanej
- 12,5 dag masła
- 0,5 szkl. mleka
- 0,7 szkl. cukru
- łyżeczka sody
- cukier waniliowy
2. Piec w 180C ok 18 min, do zrumienienia.
Smakują jak petitki :)
A rogale marcińskie wstawię niestety dopiero wieczorem...
pozdrawiam,
ushii
Super, ależ się goście zdziwią.
OdpowiedzUsuńBrawa za pomysł !!!
Chętnie schrupałabym takiego herbatnika ... chrup ... chrup...
Ściskam i miłego ucztowania życzę.
niezły pomyslł,,ciasteczkowy ,,
OdpowiedzUsuńZakupy jak najbardziej trafione.
Pieknę te ptaszki.
ahhh chyba musisz częściej tak wychodzić po warzywka :) a ciasteczka - mniam :D pychotka :D
OdpowiedzUsuńlubię odwiedzać Twojego bloga :)
cudne ptaszęta,
OdpowiedzUsuńa ciasteczka to chyba dla mnie hi hi jadzia
Piękne ptaszki upolowałaś :)
OdpowiedzUsuńA te ciasteczkowe napisy są bombowe! i ciasteczka pewnie pyszne :)
Pozdrawiam
mmmm, świetne te ptice, takie retro, zwłaszcza ten na pierwszym zdjęciu :) herbatniczki fajowe i zapewne pyszne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świętomarcińsko ;)
Ptaszki śliczne.Nie dziwię sie ,ze je zakupiłaś!
OdpowiedzUsuńAleż masz piękną dekorację z tych deseczek.
Swietny pomysł z tymi literkami do ciasteczek.Gdzie je zakupiłas?
Pozdrawiam serdecznie
Ojacie - ale te ptaszki są słodkie!!! Ten z literką B - miodzio!!!
OdpowiedzUsuńA ciasteczka - tak sobie to wyobrażałam :) i to jest super - takie wyjątkowe ciasteczka, nie dość, że imienne to jeszcze własnej roboty :)
Być może też będę mieć te literki ;) zainspirowałaś mnie na nie :) tak myślałam o tym, że można nie tylko imiona ale i fajne napisy zrobić typu "powodzenia" i komuś dać... albo ułożyć zdanie - na każdym ciastku jeden wyraz i pozostawić ułożone na talerzu z jakąś informacją, miłym zdaniem dla ukochanego ;) hehe :)
Pozdrawiam :)
ale cuda!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że na przyjazd poznańskiej babeczki upieczesz chociaż kilka takich herbatników :)
i obiecuję poprawe jeśli chodzi o zakupy :)
będę Cię wykorzystywała ;)
buziam!
Uleńko Ty to masz oko,ptaszyny superaśne,chyba muszę zacząć chodzić po poznańskich kwiaciarniach,że u mnie takich nie ma:(
OdpowiedzUsuńA ciacha naprawdę pysznie wyglądają,super pomysł z tymi literkami:)
Ściskam
*ciekawy pomysł na imienne ciasteczka-goście pewno poczuli się mile zjadając 'siebie';)
OdpowiedzUsuń*podobno nieplanowany zakup, to idealny zakup:)
pozdrawiam
Herbatniczki są rewelacyjne,muszę takie Literki kupić i piec Lence ciacha z fajnymi wyrazami :)
OdpowiedzUsuńPtaszynki są urocze,nie dziwię się wcale,że je przygarnęłaś.
Lubimy takie kwiaciarnie,lubimy :D
Buziaki wieczorne.
Właśnie się zastanawiałam jak wykorzystasz te literki. I proszę, mam odpowiedź. W weekend sama się chyba do Tchibo wybiorę, bo pomysł strasznie mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Zdobycze bardzo apetyczne tak jak i ciasteczka. Przepis przepisałam, także na pewno niedlugo wykorzytam:)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam ,idę po chlebek a przychodzę np. doniczką. Za to ciekawie jest!
OdpowiedzUsuńHerbatniki z napisami zachwycają , doskonały zakup literek i jak świetnie się sprawdzają w praktyce.
Pozdrawiam .
dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńJolanno - zapraszam w takim razie!
Lavande - idealny zakup? prawie, bo nieplanowanie osuszył mi portfel :)
Strawberry - bardzo mi miło, zapraszam w takim razie jak najczęściej :) a jak takie zakupy będę częściej przynosić razem z warzywkami to M. przestanie lubić jeść warzywka :)
jaguś - a widzisz, częstuj się w takim razie :)
Aaguuniu - w poprzednim poście objaśniałam, w Tchibo kupowałam, mają też sklep internetowy
Dagmarko - wysłałam maila!
Paggy - postaram się upiec jak najlepsze :)
Madlinko - wiesz, ja koło tej kwiaciarni dużo razy przechodziłam, ale nie zaglądałam tam, bo niczego ciekawego się w tej okolicy nie spodziewałam..a teraz było już ciemnawo od środka witryna podświetlona i takie drobiazgi słodkie mi się w oko rzuciły. one są z firmy belledeco, ich dekoracje sprzedaje dużo takich właśnie firm typu kwiaciarnia i sklepik z upominkami
Paulinko - buziaki dla Lenki :)
Marto - tylko radzę się pospieszyć bo takie duperelki to ludzie szybko wykupują u nich :)
a my jemy właśnie rogale!!!
O tej godzinie? rogale? Ushii tak na noc? ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Fajnie mieć takie literki, można mile zaskoczyć gości i bliskich. Wyglądają niezwykle apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo nie fair :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma kompletu: brukselka - ptaszki... Może powinnam zmienić miejsce kupowania warzyw ;)
szczególnie pierwszy jest super !
A co do literek - wyobrażenie smaku i zapachu maślanych ciasteczek jest zbyt okrutne wśród listopadowej pluchy za oknem widzianej znad pracowego laptopa i służbowej kawy...
Miłego dnia!
ptaszki urody cudnej... a co do stempelków o ciasteczka wyglądają jak "ze sklepu" w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
OdpowiedzUsuńUshii!!
OdpowiedzUsuńsolniczka przepiekna, ptaszki wspaniale!
...zobaczylam przed chwileczka zdjecie ktore masz na boku strony, to z krzeslami i stolem...nie mozesz pokazac troche wiecej tego milego miejsca, bo jestem bardzo ciekawa...
Pozdrawiam
magdalena/Color Sepia
Coś widzę że ktoś odwiedzał tchibo w tym tygodniu. Ja też byłam :) i też mam literki i jeszcze kupiłam sobie świeczniczki lusterkowe w gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńPtaszki są śliczne. Też mi się podobają w almi decor są ładne porcelanowe ale w błękitnym kolorki. Polecam odwiedzić. Rzeczy są w mało świątecznym nastroju ale ładne.
Ciasteczka wyglądają smakowicie :)
Pozdrawiam
Niebezpieczne czasem się stają dla portfela takie wypady po warzywka ;) ale trudno się dziwic, że się nie oparłaś takim ptaszynom.
OdpowiedzUsuńCiasteczka pięknie się prezentują z wyciśniętymi napisami -stają się wyjątkowe.
Ciasteczkowe stempelki chyba niema nic bardziej uroczego...
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłu.
Pozdrawiam serdecznie
Herbatniki wspaniałe, przeoczyłam Twój wpis o literkach, w Tchibo je nabyłaś, czy się mylę. Ile możliwości dają... Piękne.
OdpowiedzUsuńCiasteczka apetyczne z tymi napisami wyglądają super. Chyba się skuszę i poszukam literek.
OdpowiedzUsuńAle zakupami wychodząc po dynię i brukselkę to mnie zastrzeliłaś. Noszzzz chyba pójdę w Twoje ślady (po tę dynię i brukselkę rzecz jasna:-)))
Pozdrawiam serdecznie
Ciasteczka wyglądają przepysznie i pewnikiem tak, tez smakują!Przepis już notuję, tylko takich pieknych stempelków mi brakuje:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Piękne ptaszki , a ciasteczka mniam świetne te literki .
OdpowiedzUsuńciasteczka musze wyprobowac a co do zakupow no cuz .....daj babie pieniadze ..... :)
OdpowiedzUsuńSłodkie ptaszki i ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis - na pewno wypróbuję :))
Ściska :)
bardzo fajny blog,gratuluję pomysłów :)
OdpowiedzUsuńPiękne ptaszki :-) A i ciasteczka wyglądają super !!!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować przepis :-)
Pozdrawiam
Ewa
Ushii a czy napewno wrocilas?bo Cie ni ma i ni ma...
OdpowiedzUsuńkochana jak ja czekałam na takie przepisy, jeszcze te rogale.... wszystkich o nie pytam ale nikt przepisu nie zna :) buziaki
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńja też znalazłam takie ptaszki! Urwałam się trochę z pracy między jednym zebraniem a drugim i włóczyłam się po Trakcie Królewskim w Warszawie! Zamówiłam sobie już od Mikołaja ;)
Miłego dnia!
Ciasteczka pewnie smaczne (zazdroszczę gościom – łasuch ze mnie straszny). Pomysł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńMirelka to może ja podam przepis na kruche rogale:
OdpowiedzUsuń2 kostki palmy
75 dag mąki
4 jaja
10 dag drożdży
wszystko razem łączymy i gnieciemy do uzyskania jednolitej masy.
Wałkujemy kawałek ciasta (koło wielkości pizzy) i kroimy w trójkąciki. Na każdy z trójkącików kładziemy marmoladę i zwijamy. Pieczemy aż się zarumienią w temperaturze ok 180 o C (ja piekę na oko). Rozpuszczamy lukier i nakładamy na każdy rogalik. Smacznego ;-)
No wlasnie, bo najfajniejsze rzeczy sie znajduje, gdy sie szuka czego innego, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńTe herbatniki są doskonałe :)
OdpowiedzUsuń