Czyli obiecane jajka - kwiatki. Ja zrobiłam je do wielkanocnego barszczu; co prawda jest już po Świętach - ale cóż szkodzi podać takie jajka na śniadanie, zamiast banalnych połówek czy ćwiartek? Tym bardziej, że wykonanie jest banalnie łatwe; pomysł pokazała na Cinie Elka - uwielbiam takie proste i genialne pomysły! A co do jajek, to nie poprawiałam kolorów na zdjęciu żadnym programem - one naprawdę są taaaakie żółciutkie :)
Jajka - kwiatki (z zielonym majonezem)
potrzebujemy:
- świeżo ugotowane jajka na twardo
- patyczki do szaszłyków - np. 5 na jajko
- gumki recepturki po 2 na jajko
Związujemy po 5 patyczków gumką z jednego końca. Gotujemy jajka i schładzamy, ale nie do końca - obieramy ze skorupki i wsuwamy między patyczki. Łączymy wolne końce patyczków drugą gumką tak jak na zdjęciu niżej. Zostawiamy do wystygnięcia, ok. 5-10 minut... i to wszystko, możemy serwować - rozcinamy w poprzek i mamy dwa kwiatki :)
Można ściąć odrobinę czubek białka, by kwiatek stał stabilnie.
A dodatkowo można je jeszcze ozdobić - majonezem w wiosennym kolorze :)
Zielony majonez
składniki:
- majonez
- szczypiorek, można też dodać rzeżuchę
Zmiksować majonez z zieleniną, można doprawić odrobiną musztardy. I udekorować jajka... albo dodać jeszcze z żółtka jajek i wypełnić takim farszem białka.
Obiecuję, że to już koniec kulinariów, następnym razem (jeśli się uda to już jutro!) będzie bardziej wnętrzarsko :)
Pozdrawiam!
ushii
Niezwykle apetycznie wyglądają te jajca. Podziwiam pomysł Ulko.Z pewnością z niego skorzystam;-)pozdrawiam Was słonecznie choć za oknem dziś deszczowo u nas.
OdpowiedzUsuńNo i zgłodniałam - czas na drugie śniadanko!
OdpowiedzUsuńWyglądaja przepięknie! Dziękuję! pozdrawiam
Ale fajny pomysł! Zjadłabym takie kwiatkowe jajeczko :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysl!
OdpowiedzUsuńMy jestesmy jakozerni:)))
Conajmniej raz w tyg. gotuje..12 jajek i znikaja podczas kolacji:))
Pozdrawiam:))
a ja myślałam,że to magia;) hehe:) świetny pomysł i taki prosty!
OdpowiedzUsuńcudny przepis !!!!!! Z pewnościa zgapię jesli pozwolisz ;)) A jak dzbanuszek ??? doleciał ???? Z góry przepraszam za brak dobrego słowa do kompletu ale mój mąż rozpędził się z pakowaniem i juz nie dałam rady wcisnąć nawet szpilki :)) Buziaki wielkie
OdpowiedzUsuńo jakie one śliczne:))) świetny przepis i na pewno wykorzystam w najbliższym czasie:))) fantastyczne są! zrobię sobie na śniadanko:)))
OdpowiedzUsuńściskam Ciebie cieplutko i do następnego!
Mniam :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł !!!!! Wykorzystam na śniadanko :):):)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Cudnie! Dzięki za pomysł . Chętnie go zaadoptuję!
OdpowiedzUsuńJajka u nas ostatnio są często widziane i zjadane ....
Pozdrawiam i uściski dla Alicji ;-)
Sliczne te kwiatkojajka! A juz widac zolty kolor na blogach, chyba wiosna naprawde sie budzi:)
OdpowiedzUsuńSciskam, kochana ♥
W życiu bym na to nie wpadła :) Myślę, że sprawdzi się na rodzinnych przyjęciach jako atrakcja!
OdpowiedzUsuńp.s.mama nadzieję, że wiadomość dotarła
pozdrawiam
marta
ale kwiatowo :D wiosennie :D
OdpowiedzUsuńsprytne!
Widziałam gdzieś w sieci ten kursik niedawno :))) czego to ludzie nie wymyślą ;))) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za niespodziankę (napisałam mejla) :*
Ciepełko ślę! :*
smacznie i pięknie - to co lubię:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny patent na kwiatki, dziękuję.
OdpowiedzUsuńWitaj! Kolor jajka zawdzięczają pewnie szczęśliwym kurkom? Pomysł świetny i-tak,tak, nie tylko od święta. Już się cieszę na następne inspiracje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle numer!!!:) Fajne jaja!
OdpowiedzUsuńdziękuję za pomysł. Nawet w patyczkach fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńBanalne a jednak genialne! No i nie muszą być na Święta - takie kwiaty na zaproszenie wiosny są w sam raz na śniadanko! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne jajeczka :) muszę na śniadanko córce przygotować to może ją przekonam że jajka da się jeść :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie :)
Pomysł wprost genialny w swojej prostocie :)) Chyba jutro córcia dostanie kwiatuszki na drugie śniadanko :))
OdpowiedzUsuńHehe śmiesznie wyglądają w trakcie formowania się :-) ,ale efekt naprawdę niezły :-) Chętnie wykorzystam go u siebie w domu :-)A jaja pewnie od zdrowych ,wiejskich kurek , bo tylko one takie żółtaski sadzą ;-)
OdpowiedzUsuńUściski wiosenne !
Jajeczka wyglądają ślicznie i apetycznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomysł - do skopiowania :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na wnętrzarskiego posta!
Pozdrawiam ciepło :)
Uwielbiam Twoje kulinarne inspiracje. Szczególnie takie, do których nie potrzeba żadnych kupnych specjałów i do zrobienia w 5 minut :)
OdpowiedzUsuń