Babeczkowo - czyli bardzo słodkie zero kalorii :)

Pachnący nowością wypiek - słodki, ale praktyczny i nietuczący, czegóż chcieć więcej? Kto zgadnie co to?

babeczka igielnik

Babeczka na szpiki! Powstała w ostatnim momencie, ale zgłaszam ją na wyzwanie na SP, ładnie mi się zgrała jej produkcja w czasie :) A skąd w ogóle się wzięła? Miałam pojemniczek na szpilki, bardzo wygodny, bo z gąbeczką na górze do bijania szpilek... no ale brzydki jak noc listopadowa. I w końcu postanowiłam, że tak dalej być nie może, korzystam z niego często, to chcę na coś ładnego patrzeć :D Ale tak sobie myślę, że nie koniecznie taka babeczka musi być na szpilki - równie dobrze można wykorzystać okrągłe tekturowe pudełeczko (sprzedają takie w papierniczych z rzeczami do decou, empikach itd) - i stworzyć oryginalne opakowanie na upominek albo po prostu mini-schowek na coś :)

Jeśli ktoś jeszcze ma ochotę posiadać takie słodkości - proszę się częstować, oto tutek :) Niestety nie mam zdjęcia "przed", najpierw zaczęłam robić, a potem dopiero o fotce pomyślałam... ale na zdjęciu poniżej jest dolna jego część przed przeróbką - górna była identyczna, tylko miała na wierzchu gąbkę.

babeczka igielnik - tutorial DIY

Babeczka na szpilki

Potrzebujemy:
  • okrągły pojemniczek na szpilki
  • jeśli pojemniczek nie ma gąbeczki jak mój - wówczas jeszcze docięty do niego i doklejony kawałek gąbki (ze zmywaka, z gąbeczki do makijażu itd)
  • rolka z papieru toaletowego
  • cienki karton
  • filc biały i odrobina np. różowego
  • tkanina na "papilotkę" (u mnie zielona w groszki)
  • klej typu Magic
  • pistolet z klejem (najlepiej; jesli go nie mamy, można poradzić sobie i bez niego)
  • nożyczki
  • linijka
  • ołówek
  • znikający pisak do tkanin
  • tasiemka (niekoniecznie)
  • perełka/koralik z dziurką lub ładny guziczek na wierzch kwiatka (niekoniecznie)

1. Oklejamy filcem wierzch babeczki, czyli gąbeczkę. Ja użyłam dwóch warstw - żeby nie przebijał kolor. Pierwszą nakleiłam bezpośrednio i obcięłam wystające końcówki. Dla drugiej warstwy rysujemy i wycinamy szablon: o kształcie półkola z falbankowym brzegiem o długości łuku równym obwodowi pojemniczka. W tym półkolu wycinamy jeszcze mniejsze półkole, uzyskując taki kształt:


2. Odrysowujemy znikającym pisakiem na białym filcu szablon i wycinamy. Zszywamy ze sobą proste brzegi półkola i wywijamy na drugą stronę, gąbeczkę znów smarujemy klejem i nasuwamy na nią falbankę. Górę marszczymy i dociskamy do środka gąbki. Miejsce to maskujemy np. kwiatuszkiem wyciętym z filcu w innym kolorze, albo kulką z filcu.


3. Wycinamy z tekturki pasek równy min. dwukrotnej długości obwodu pudełeczka i wysokości takiej jakiej chcemy, żeby była papilotka - u mnie 5cm. Rysujemy na nim linie co 0,5cm.


4. Smarujemy klejem drugą stronę kartonika i naklejamy go na lewą stronę tkaniny. Przycinamy tkaninę z zapasem wokół dłuższych brzegów - z jednej strony warto zostawić ciut większy zapas, ok. 1,5cm, bo ten brzeg będzie widoczny z obu stron. Smarujemy brzegi kartonika i podwijamy tkaninę.



5. Zginamy oklejony kartonik w harmonijkę wzdłuż narysowanych linii - dla ułatwienia warto przejechać po każdej z nich ostrzem np nożyczek.


6. Przykładamy harmonijkę do spodniej części pojemniczka i mierzymy ile poniżej niego wystaje papier - u mnie to ok. 3,5cm. Z rolki po papierze ucinamy tej wysokości kawałek (ja jeszcze dodatkowo wzmocniłam go drugą warstwą tekturki z pozostałej części rolki).


7. Klejem na gorąco przyklejamy tekturowy walec do dolnej części pojemniczka.


8. Ten sam klej nakładamy wokół obwodu dolnej części pojemniczka przy jego dolnej krawędzi i szybko owijamy go harmonijką. Docinamy ewentualnie na łączeniu i pasujemy końcówki - najlepiej gdy ostatni kawałek harmonijki skierowany jest w stronę pudełeczka, wtedy nie widać praktycznie łączenia.


9. Smarujemy klejem z pistoletu dolny brzeg tekturowej rolki i przykładamy dolny brzeg harmonijki. Trzeba chwilkę docisnąć i przytrzymać, aż klej zastygnie. Wyrównujemy ewentualne nierówności nożykiem albo nożyczkami. "Papilotka" gotowa.


Można jeszcze, żeby było jeszcze ładniej wykleić od środka denko i wieczko pojemnika (oraz zrobić denko "papilotce") - np tą samą tkaniną, której użyliśmy do zrobienia "papilotki". Robimy to w ten sam sposób - odrysowujemy wieczko na kartoniku, przyklejamy do niego tkaninę i całość wycinamy - wtedy tkanina się nie strzępi i łatwo przykleić ją do plastiku.


Kółeczkiem zaznaczyłam miejsce łączenia końcówek harmonijki - tyle właśnie go widać... ale przynajmniej widać tu zasadę łączenia :)


I gotowe! Można jeszcze oczywiście dodać inne ozdoby wg uznania.

babeczka igielnik

Wiem, że post miał być wnętrzarski, ale tak mnie naszło na babeczkę przy okazji całkiem innej pracy :) Ale przynajmniej nie wiąże się z liczeniem kalorii :P

Jesli byłby ktoś zainteresowany mogę jeszcze pokazać jak zrobić takiego kwiatuszka jak na czubku babeczki...
Pozdrawiam,
ushii

81 komentarzy :

  1. Oczywiście, że chcemy też kwiatuszka :)
    Cudna ta babeczka. Wygląda przepięknie. ostatnio się właśnie zastanawiałam nad igielniczkiem i myślałam o kwiatku, którego gdzieś widziałam,ale muffinka wygrywa :D
    Wielkie dzięki za przepis na to pyszne ciasteczko :*
    Pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna babeczka :D pomysł rewalacyjny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczna - mała rzecz, a cieszy - nie tylko oko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombastyczny pomysł ;) zrobię taka babeczkę mamci ;) !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Babeczka bardzo pomysłowa!!!I sliczna!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. rewelacyjna babeczka:) zgłaszam zainteresowanie kwiatuszkiem;)
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. fantastyczne wykonanie, babeczka prezentuje się cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna:-) i smakowicie wygląda. Bardzo oryginalny pomysł i przejrzysta instrukcja. Dziękuję za pomysł
    Pozdrawiam
    Lusi

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna i praktyczna - czyli tak, jak lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaglądam do Ciebie od jakiegoś czasu i chcę powiedzieć że bardzo inspirujesz :) Na pewno będę tu wracać często :) Pozdrawiam, Agata

    OdpowiedzUsuń
  11. W pierwszej chwili myślałam, że to prawdziwa babeczka :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. już wiem co będę dzisiaj w pracy kombinować;) Ciekawe jak mi wyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna babeczka i piękny bez....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawdziwe "coś z niczego". Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  15. absolutnie jesteś genialna, cudna pastelowa i najsłodsza bezkaloryczna babeczka jaką widziałam ;))
    dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zreszta u Ciebie slodkosc bez kalorii, bo ja juz sie boje tutaj klikac z moja waga:) Spobowalam piec i gotowac wg. kilka Twoich przepisow, musze powiedziec, ze sa to cuuuuda. Mniam!
    Fajny pomysl, Ulu!
    Zapraszam serdecznie do mnie na candy:)
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest przeurocza i bardzo "smakowita". Dzięki za kursik :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje rady-porady są nie ocenione, dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Babeczka wygląda słodko =]

    OdpowiedzUsuń
  20. Babeczka prezentuje się wspaniale !!!
    dekorcyjny i zarazem urzytkowy przedmiocik !!!
    Tutek mistrzowski !
    Jak tylko czas pozwolo chętnie zastosuję w praktyce ;-)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  21. Sama słodycz ~!!!
    Wspaniały kursik, prezentacja, pomysł i Twoje zdolne rączki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Prawdziwa słodycz dla oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Słodka:)
    Dzięki za instrukcje; już mnie ręce świerzbią ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Babeczka prześliczna. Na pewno skorzystam z przepisu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. No to zabieram sie za "pieczenie" :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękna babeczka i poproszę też o przepis na kwiatuszka:)
    Może ona i bez kalorii ale smaka na taką kaloryczną narobiła:))

    OdpowiedzUsuń
  27. a moze mozna u ciebie taka kupic?karolina

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham babeczki i podoba mi się wszystko z motywem babeczek. Twoja babeczka jest przesłodka i chyba taką sobie zrobię. Rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam Twoje tutki, tak myślę, że kiedyś usiądę i zrobię wszystkie po kolei :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. cudna babeczka :)
    na pewno skorzystam z tutka, bo u mnie też szpilki siedzą w pudełeczku i się denerwuję, że co chwila muszę je albo wkładać, albo wyciągać :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. rewelacja. widziałam kilka 'szpilników' wykonanych w formie babeczki, ale zawsze się głowiłam jak to zrobić. babeczka niskokaloryczna jest super. za pozwoleniem 'zmałpuję' na własny użytek. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Genialny pojemniczek na szpileczki. I ten bez w tle... cudo. Chodze po chaszczach w jego poszukiwaniu, ale bezskutecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj jestes niesamowita mufinka jest bajeczna !!!Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowny drobiazg :)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny pomysł :) Może kiedyś wykorzystam chociaż niedawno zrobiłam swój igielnik w postaci filcowego jeża :) Twój pomysł lepszy o tyle, że można schować też igły w środku a u mnie tylko "na jeżu". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Potrzeba matką wynalazku. Cudny ten igielnik! Ja lata się posługiwałam zwykłym pudełkiem na szpilki, aż wreszcie też sobie stworzyłam igielniczek. Bardzo użyteczny przedmiot. Jeszcze szukam pewnch elementów do niego, a jak znajdę na pewno pokażę na swoim blogu.

    Pozdrawiam,
    Artsajke
    artsajke.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  37. Pierwsze wrażenie,to że jest do spapania (hihi), a tu taka niespodziewajka!!! Dzięki za kursik.

    OdpowiedzUsuń
  38. Pięknie się prezentuje i świetny pomysł na szpilki (ciągle mi się gubią,) a tak można przy okazji porządkowania zrobić "coś dla oka" :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Super babeczka, w pierwszej chwili wygląda jak prawdziwa:)no i ta czytelna instrukcja, dzięki. Pozdrawiam Aneta

    OdpowiedzUsuń
  40. Mniam ale pyszny, pewnie zrobie bo taka slodzinka :)igielnikow nigdy dosc! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo smakowita praca!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja chcę, ja chcę "przepis" na kwiatuszka! :)) Jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcie to sobie pomyślałam oooo nowy przepis na muffinki :) Cudnie wyszła babeczka, cudne zdjęcia :)
    Buziaki
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  43. I ja skradne pomysł na tak piękną babeczke 0 kalori:)
    Jest pikna i szpileczki z kolorowymi główkami będa się pięknie prezentować......
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  44. Super babeczka!Az chcialoby sie ja zjesc :D

    OdpowiedzUsuń
  45. I ja lubie patrzec na ladne rzeczy:)
    igielniczek rewelacja, taki slodziak ze chcialoby sie go schrupac;)
    Robilam kiedys calkiem podobny ale poszlam na latwizne i jako podstawe uzylam metalowa foremke do muffinek.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  46. śliczny, kolorek na rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  47. No strasznie fajna :)) ja sobie namodziłam domków, pomidorków na szpilki, ale o babeczkach nie pomyślałam.

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Doznałam szoku i jeszcze w nim jestem ...... świetny pomysł. Masz głowę kobieto!!! Masz!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ładna ta babeczka. Jak mnie najdzie to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  50. Świetny pomysł !! Urocza babeczka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetna babeczka z pomysłem:)
    Dziekuję!

    OdpowiedzUsuń
  52. Ushii ,to Ty jesteś świetną babeczką,
    którą,podziwiam z ukrycia. Twoje wspaniałe pomysły inspirują także i mnie.Nie mam bloga,więc nie mogę(przynajmniej na razie) pokazać swoich prac.Dziękuję bardzo za to ,że jesteś,za Twoje pomysły i,że dzielisz się nimi z całą rzeszą innych lubiących otaczać się własnoręcznie wykonanymi pracami.Życzę wciąż nowych pomysłów,które będą nas zaskakiwać od nowa.Pozdrawiam - ulinka

    OdpowiedzUsuń
  53. Oj,no i ...zapomniałam pochwalić babeczkę na igiełki.:-( Jest wspaniała!!! I ...smacznie wygląda :-).Wyjątkowo smacznie!:-))- ulinka

    OdpowiedzUsuń
  54. świetna babeczka, świetny kursik:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Witam raz jeszcze, a propos słodkości zrobiłam dziś domowe czekoladki - pychaaaaaa... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. cudna:) jak tylko znajdę troszkę czasu w przerwie do przygotowań komunijnych na pewno taką wyczaruję.. hm albo postaram się wyczarować podobną :) gratuluję pomysłu

    OdpowiedzUsuń
  57. Piękna i dietetyczna;) U mnie szpilki wciąż zaniedbane, wciskane byle gdzie albo ładowane w pudełko... Muszę sie sprężyć i skorzystać z twojego tutka - tak to wszystko opisałaś, że nic, tylko zabierać się do pracy:)))

    OdpowiedzUsuń
  58. O ja cię nie mogę! a ja myślałam, że ona prawdziwa ;) niesamowita jest a do tego bardzo praktyczna :) takie niskokaloryczne babeczki to ja bardzo lubię ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  59. Możesz opatentować swoje babeczki, są absolutnie wyjątkowe. Uwielbiam Twoje pastele. Tyle subtelności jest w tym , co tworzysz. Jestem jak zawsze pod wrażeniem . Serdecznie pozdrawiam
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  60. No proszę, chyba jedyny przepis który mogę wykorzystać bez piekarnika;)Ale jak już go kupię, to Twoje porady kulinarne pójdą na pierwszy ogień:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  61. Słodziutka i ma szpileczkę w zasięgu- prawdziwa babeczka;-)Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  62. Ushii jesteś niesamowita!
    Piękna babeczka na szpileczki

    OdpowiedzUsuń
  63. No żeby wykorzystać tutkę po papierze toaletowym jako element dekoracji to dla mnie szczyt wyobraźni, po prostu wielkie ŁAŁ!

    OdpowiedzUsuń
  64. Piękna ta babeczka! Chętnie skorzystam z tego pomysłu ^^ Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  65. Ulka, ty to masz głowę naprawdę pełną ciekawych pomysłów;-) super ,a wykonanie "piko bello"jak mawia moje dziecię. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  66. Ula - jesteś GENIUSIEM :):) Babeczka petarda:) i do tego śliczna jeszcze. A pewnie że sobie zrobię.
    Bardzo dziękuję Ci za kartkę - tez sliczna, ....no po prostu jesteś GENIUSIEM:)( jak mawia synek mojej przyjaciółki)
    Buziaki wielkie i oddawaj mi ten niebieski czajniczek:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ushii Zdolniacho :)! Czy to takie zero kalorii to nie byłabym pewna, bo patrząc na nią od razu pomyślałam o odwiedzeniu cukierni ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Kurcze ale zmylka!:) Jak spojrzalam to stwierdzilam ze wyglada bardzo apetycznie:) W miare czytania otworzylam buzie ze zdziwienia! WoW! Kapitalny pomysl !
    Chyba mozna 'zapozyczyc'??

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  69. Ushii, jesteś czarodziejką. Tworzysz piękności. Przeglądam Twojego bloga od kilku dni i nadziwić się nie mogę.
    Gratuluję talentu, pomysłów. Podziwiam Twoje mieszkanie i wszystkie elementy Twojego autorstwa :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Jak zawsze u Ciebie Uleńko śliczności, smakowitości, ale... ja chciała bym zobaczyć co było w paczce, bo nie zaglądałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  71. Fantastyczna babeczka! Całe szczęście, że to maleńkie cudo to z tych niekalorycznych, bo znając życie już bym w kuchni nowy przepis testowała :D

    OdpowiedzUsuń
  72. Świetny tutorial! Właśnie jestem na etapie wykonania spodu, brakuje mi tylko góry babeczki. Troszkę ze względu braku niektórych materiałów zmodyfikowałam twój pomysł, jeśli chcesz zobaczyć efekt, zapraszam na swój blog. Gratuluję pomysłu raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Dzięki za tutorial, jest fantastyczny! :) Zrobiłam już wg niego babeczkę (na igły) i jestem bardzo zadowolona, że nie będą mi już wypadać z brzydkiego opakowania na podłogę i nie muszę się już bać, że się na nie nadzieję ;) Moją babeczkę możesz zobaczyć u mnie na blogu.
    Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  74. Babeczka przesliczna!!Ja również jestem już dumną posiadaczką muffina - igielnika. Podpatrzyłam u Ciebie pomysl na papilotkę. A efekty do zobaczenia tu :
    http://perfectladiesofthehouse.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  75. Piękny igielnik - kiedy juz postanowię dla siebie coś zrobić to będzie własnie to :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Very pretty and a very clever idea. Thank you so much for your tutorial :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!