Chociaż weekend wybitnie marcowy i raz słońce, a raz śnieg i wichury - poczułam wiosnę moi państwo :) Ściągnęłam czapkę, rozpięłam płaszczyk i rozkoszowałam się wiosennie już pachnącym powietrzem i ćwierkaniem ptactwa... Bardzo miły dzień spędziłam :) A żeby było jeszcze cudniej, dostałam moc przepięknych prezentów! Zaczęło się niewinnie od moich ukochanych, zaraz po tulipanach i eustomie, kwiatuszków... ktoś chyba kiedyś pytał, co to takiego - to campanula.
A do kwiecia dołączona była rameczka, po prostu się w niej zakochałam! Jeszcze nie mam wybranego do niej zdjęcia, więc w środku taka tymczasowa aranżacja :)
Wstąpiłam też do kwiaciarni... Zobaczyłam je z daleka i jak wariat poleciałam do nich w podskokach... już wiedziałam, ze bez nich nie wyjdę :)) Bardzo wiosenne natychacze, prawda? Szkoda tylko, że były tylko dwie, bo podobno było jeszcze więcej wzorów... pięknie mi pasują do upolowanych wczesniej zajączkowych:
Ale kulminacja nastąpiła później... bo dotarł mój wyczekany prezent! Powiem krótko, boskie jest...
Miałam już nie kupować więcej luster do znanej już Wam "kolekcji"... ale gdy zobaczyłam takie jakiś czas temu bardzo mi się spodobało i nie mogłam o nim zapomnieć :) I znalazła się pewna dobra duszyczka, która sprezentowała mi to cudo :)) Chciałbym tylko, żeby w końcu i w polskich sklepach był wybór przedmiotów w takim stylu... Nie wiem jeszcze, czy zostanie takie jakie jest, czy przemaluję - podoba mi się jego kolor, ale... chyba skłaniam sie ku malowaniu :)
Ale wiosenne oczywiście były nie tylko zakupy :) Wiosennie jest też na stole - chociaż takie sałatki jemy całą zimę co prawda... ale dziś było na tyle dużo słoneczka, bym mogła ją sfotografować :D
Pyszna sałatka najprostsza
- usmażona w ziołach pierś z kurczaka (ja smaruję ją odrobiną musztardy kremskiej i posypuje ziołami włoskimi przed smażeniem)
- mieszanka sałat - u mnie roszponka, radicchio, frisee, lodowa
- mozzarella
- dowolne dodatki - u mnie najczęściej oliwki, suszone pomidory, kapary, papryka - to co akurat mam :)
- sos 1000 wysp
- miód
- uprażone ziarna sezamu
1. Podgrzać pierś z kurczaka w piekarniku, w tym czasie wymieszać w misce pozostałe składniki. Sos wymieszać z łyżką miodu. Dodać pokrojonego cienko kurczaka, polać sosem i posypać sezamem.
2. Serwować z bruschettą lub po prostu grzankami. Łatwe, pyszne i sycące!
Miłego wieczoru Wam życzę i wracam kibicować, bo dzisiaj derby :)
ushii
P.S.
Legia górą :) Hura :)
Słuchajcie znowu nie wiem co się dzieje - ale widzę, że na Waszych blagach nie przy wszystkich blogach na listach tych ulubionych wyświetlają się obok tytułu posta miniaturki pierwszej fotki - co zrobić, żeby ta miniatura się wyświetlała? Bo nie wiem, co robię nie tak :)
Tzn. nie mi nie chodzi u mnie, tylko na innych blogach, widzę, że przy niektórych blogach są miniaturki a przy innych nie :)
Lustro przecudne Ulu!!!
OdpowiedzUsuńSkąd Ty takie cuda wynajdujesz??
A kwiecie i pisaneczki...wiosna pełna parą,subtelnie....
Nie dziwie sie,że aż płaszczyk porozpinałaś:):):)
Pozdrawiam!
Jestem, bo jeszcze przerwa w meczu :)
OdpowiedzUsuńTym razem to nie ja je wynalazłam - to prezent był :) Z zagranicy niestety :/
Ależ piękne te jaja wielkanocne!
OdpowiedzUsuńPiękne lustro, cudowne pisanki, śliczne kwiatki, smakowicie wyglądająca sałatka... urzekasz jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńTo jajeczko ze stokrotkami jest przesłodkie.
OdpowiedzUsuńUshii, jeśli chodzi o te miniaturki, to w gadżecie "Lista blogów" masz w ustawieniach i zaznaczasz w krateczce, czy ma pokazywac miniaturki, czy fragment osattniego posta, czy datę ostatniego posta... Ty chyba nic nie wybrałąś, dlatego masz tylko listę ulubionych blogów.
Uleńko,lustro jest piękne,ja bym go nie malowała :)
OdpowiedzUsuńJajeczka też śliczne znalazłaś,będą tworzyć uroczą dekorację świąteczną w Twoim domku.
Pozdrawiam cieplutko.
Campanula cudna! W zeszlym roku mialam te same kolory na balkonie :) Niestety z powodu remontu roslinki sie podniszczyly i trzeba je bedzie w tym roku 'odnowic' ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie drobiazgi jak zwykle przeslodkie u Ciebie :)
Usciski!
Aga - nie mi nie chodzi u mnie, tylko na innych blogach, widzę, że przy niektórych blogach są miniaturki a przy innych nie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kształt lustra..
OdpowiedzUsuńPisanki śliczne, czy to są gęsie wydmuszki decu?
I ja wiosnę już poczułam :) Bardzo za nią tesknię. Świetna ramka, poluję na taką. A z miniaturkami nie pomogę, u mnie wszystko działa, ale gdzieś czytałam, że to problem bloggera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wyglada na to, ze w Polsce cieplej niz w Hiszpanii. Mnie w piatek przywital snieg o poranku.I marzy mi sie zeby chociaz raz u mnie zagoscily strokrotki albo campanula ale musze pocieszac sie tulipanami. Lustro przepiekne.
OdpowiedzUsuńJa też chcę już wiosnę, lustro po prostu nie mam słów, zazdroszczę. Zainspirowałaś mnie sałatką tylko ten sos 1000 wysp- to się kupuje?
OdpowiedzUsuńTo ja pytałam o nazwę, ale już mi odpisałaś:) Że też kurcze w mojej kwiaciarni jeszcze nie ma wiosenno-wielkanocnych cudeniek :(
OdpowiedzUsuńLustro,powtórzę po Tobie jest BOSKIE!
Dobrej nocy
Przepiekne u Ciebie te wiosenne nastroje ..i kwiaty i ramka i tymczasowa aranżacja .. naprawdę sie zachwycam :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńps. mam ten sam problem z miniaturkami
Lustro piekne i ramka na zdjecie rowniez, smakowita salatka, lubie takie polaczenie, wyprobuje.Co do miniaturek to raczej wina bloggera, od kilku dni tak jest. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJago - nie, te jajka są ceramiczne.
OdpowiedzUsuńChmurko - można zrobić (dość prosto), ale kupne tez są, jak kto woli :)
Mia - no własnie, tylko nikt nie kwapi sie z naprawieniem i szukam obejścia :)
Słodkich snów Wam życzę!
Kwiatki , to też jedne z moich ulubionych, lustro urody wielkiej..cudne jest, a sałatkę z chęcią bym schrupała na kolację.
OdpowiedzUsuńBuziaki
No właśnie zauważyłam że na bardzo wielu blogach poznikały okienka ze zdjęciami i też zastanawiałam się dlaczego? :/
OdpowiedzUsuńUla prezent lustrzany nieziemski! :) mała rameczka i jajeczka - również! a kwiatka nie znałam - ale piękny! :)
Buziaczki z zaśnieżonej Norwegii, ooo D. mówi właśnie, że sypie na dworze...
Pa :*
Od czego by tu zacząć?... może od pytania jak się nazywa ten kwiatuszek, co z koszyka wystaje, zielony z drobniutkimi listkami?
OdpowiedzUsuńFameczka urocza a lustro, no cóż, sama je doskonale określiłaś - boskie! A te jajeczka z kwiatuszkami, oj jakie śliczne:)
Uluś, lustro jest śliczne.Masz świetny gust i szczęście do niesamowitych rzeczy!Takich niepowtarzalnych!
OdpowiedzUsuńSałatkę robię podobną tylko ze słonecznikiem.Wypróbuję z sezamem.Dziękuję za pomysł!
Pozdrawiam
Ushii wprawdzie u Cienie wiosennie i pieknie. Jajeczka i lustro mnie zauroczylo. A z salatka dalas mi pomysl na dodatek do dzisiejszego obiadu.
OdpowiedzUsuńZ miniaturkami, to chyba error bloggera. Moja miniaturka niekiedy u niektorych sie pojawia, a niekiedy u tej samej osoby nie pojawia sie (mimo, ze ewidentnie sa nadal inne miniaturki)...Jesli o to ci chodzilo, to tez to zauwazylam...ale nie wiem jak i czy mozna to regulowac.
No i jakie to proste. Wystarczyło tu wejść i już przestałam śnieg za oknem widzieć... Dzięki Ci Wróżko Wiosenna!
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o miniaturki zdjec u mnie od kilku dni jest podobnie.Nie wszedzie sie pokazuja.Juz sie balam ,ze tylko ja mam z tym problem.
OdpowiedzUsuńA tak w ogole bardzo wiosennie zrobilo sie u Ciebie.W tym tygodniu tez wybieram sie na kwiatowe zakupy.Trzeba zaprosic wiosne do domu.
Wszystko super!!!!!
OdpowiedzUsuńKażda odsłona piękna! ale widzę, że manekin doczekał się szaty:)? Jednak najbardziej uśmiechnęły się do mnie pisanki-są śliczniutkie:) gdzie je wyszperałaś?????
OdpowiedzUsuńpozdrówki:)
U mnie tez nie ma fotki z Twojego blogu :( ale poradzic nie moge, bo sama jestem "noga" w sprawach komputerowych...
OdpowiedzUsuńZa to zdjecia na blogu piekne, wszystko takie jasne, promienne, wiosenne, az milo popatrzec.
Miseczka z pisankami przeslodka, lustro wprost boskie, a ramka urocza i taaaka romantyczna, najpiekniejsze sa jednak kwiaty, jak zawsze niebianskie dzielo-wiec doskonale :) pozdrawiam wiosennie i slonecznie
super prezenty i te które dostałaś i te które sama sobie sprawiłaś
OdpowiedzUsuńsałatkę na pewno zrobię, bo trza trochę wiosny na talerz rzucić ;)
a z miniaturkami też mam problem- raz są, raz nie- więc obstawiam winę bloggera
pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie i wiosennie:)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki również lubię, a lustro... cóż, bajeczne :)
Śliczne słońce masz na swoim poddaszu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne słońce masz na swoim poddaszu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Eustomy i tulipany sama uwielbiam, więc rozumiem :) A lustro śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam!
Blogger już się chyba "wyprostował" bo dziś widzę Twoją miniaturkę (wczoraj jej nie było).
OdpowiedzUsuńNo lustro kochana.... obłędne!!!! Bardzo mi się podoba :)
Te kwiatki są doniczkowe? Niezwykle urokliwe i wdzięczne :)
Ściskam :)
Piękne prezenty, widać udany miałaś dzień! Ja teraz nawet chętniej sięgam po zieleninkę, bo z dnia na dzień są coraz smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńJakie piekne masz kwiaty ja o takich nie slyszalam tzn. nie wdzialam, sliczne po prostu.
OdpowiedzUsuńRamka i lustro zjawiskowe.
A salatka narobilas smaka.
Pozdrawiam slonecznie.
Ale piekny kosz z kwiatami:)Po prostu super i sa taki inne od wszystkich dostepnych u mnie na"rynku"...tylko cebulkowe i cebulkowe...ileż mozna?:P
OdpowiedzUsuńRamka bardzo fajna i taka wyrafinowana, pokazalaś nowe lustro ale ja zwrócilam uwage na manekina, czy to juz po przeróbkach bo nie pamiętam bys pisala czy udąlo Ci sie wreszcie go ubrac tak jak chcialaś, tak czy inaczej prezentuje się świetnie.PS.uwielbiam jak dekorujesz sezamem swoje potrawy
Te jaja sa przepiekne .Pozdrawiam z Wiednia
OdpowiedzUsuńABily :)) A ja uwielbiam Ciebie :) A manekin to ciągle w tymczasowym wdzianku jest, takiej prowizorycznej bawełnianej koszulce jeno...
OdpowiedzUsuńAlizee - tak jak najbardziej doniczkowe - tylko to jest wersja mini-mini :)
Lavande - w kwiaciarni - niestety tak jak pisałam - ostatnie sztuki wzięłam i sama żałuję że więcej nie było...
Kasik - dla nas taka sałatka plus brushetta to dla nas już cały obiad, to jest naprawdę sycące :)
Aaguuś - a ja muszę spróbować ze słonecznikiem :)
Myszko - już pisałam kiedyś o tej roślince i parę osób tez o niej się wpisało w komentarzach - to mulenbekia uwielbiam ją :) o tu:
http://ushiilandia.blogspot.com/2009/11/mae-radosci.html
Daguś - ale u Ciebie ten snieg jednak teraz ładniej wygląda niż u nas :P
Pozdrawiam Was Kochani - nie wiem jak będzie z moim komentowaniem, bo zdycha mi router własnie i mam szanse na pewną przerwę w netowaniu ://
Dzięki Ushii, teraz tylko znaleźć to cudeńko tu.
OdpowiedzUsuńUlcia czarujesz cudnościami, piękne kwiaty, prezenty ech tylko zazdrościć takich dobroczyńców :)
OdpowiedzUsuńDużo mam do nadrobienia i ja u Ciebie. Mam nadzieję, ze w końcu wracam, na maila tego wiesz sprzed tygodni też odpiszę
buziaki nocne
Pisanki wyjątkowej urody
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
www.kobiecepasje.pl
Tak też sobie pomyślałam, że Ikea będzie miejscem gdzie zacznę poszukiwania tego kwiatka.
OdpowiedzUsuńA co do odpowiedzi na pytania, to po prostu sprawdzam komentarze tam, gdzie zadałam pytanie i tyle;)
Gust kwiatkowy mamy identyczny - u mnie też na pierwszym miejscu tulipany, a potem eustomy. Eustomy z różami miałam w bukiecie ślubnym:)
OdpowiedzUsuń