Planowałam dziś rzucić nieco światła na tą arcytajemniczą sprawę naszych tegorocznych dekoracji świątecznych (bo przecież kompletnie nikt się nie spodziewa jakie będą, prawda? :D ). Ale jednak nie. Będą w piątek, tak sądzę... i wyjaśnienie dlaczego tak, też wtedy, ha!
A dziś - jeszcze kolejne dwa małe cukiereczki, czyli znów zasłodzę swoimi pracami... Jedną kartką. I jedną... nie-kartką :D O, taką:
Dlaczego nie-kartką? Bo życzenia świąteczne są? Są. Ale zamiast ozdobionej bazy - jest torebka (oczywiście też własnego wykonania). A w środku zimowo-świąteczna sówka. Dla miłośniczki sówek, czyli właścicielki Rosy Owl, czyli Mollika kochanego :)
Więcej technicznych szczegółów o tej słodzince można poczytać na blogu Rosy Owl, jedyne o czym tam nie wspomniałam, to to, że nie szyłam jej sama! Jak wiadomo dzieci i koty uwielbiają zazwyczaj pomagać przy szyciu, i małego pomocnika mam i ja... więc sówka powstała w całości prawie na 4 ręce :) No i chyba niebawem będę siadała do uszycia jeszcze jednej takiej, bo A. oczywiście też taką koniecznie mieć musi i pozwoliła wysłać sówkową niespodziankę tylko gdy obiecałam, że pomyślę o podobnej dla niej :)
Drugi cukierek to już kartka tradycyjna, choć w kolorach nie do końca typowych dla wiekszości świątecznych prac (ale za to bardzo typowych dla mnie :D). Powstała w kilka chwil, gdy zachwyciłam się pewnym produktem - o czym więcej na blogu Na strychu.
Ta kartka to taki mały przedsmak, więc jakby ktoś już po dzisiaj miał dość lukru u mnie, to nie polecam w przyszłym tygodniu zaglądać, bo wtedy jeszcze kilka innych kartek pokażę :P A teraz już wystarczy, ze słodyczami nie należy przesadzać, zatem - do piątku Kochani!
Aha, nie! Wróć, jeszcze dwie sprawy, zapomniałam! Po pierwsze - a ta obiecana dorzutka to już prawie w całości jest w kąciku wyprzedażowym - dopiero dziś niestety, nie dałam rady wcześniej.
A po drugie - pisałam już o tym kiedyś na fp Ushiilandii, ale niestety bezowocnie, może tu akurat ktoś przeczyta i będzie mógł mi pomóc? Poszukuję osoby, która wybiera się w najbliższym czasie na północ, do Szwecji i okolic (albo i tam mieszka oczywiście) - bardzo bym chciała stamtąd pewien drobiazg, a konkretnie 2 sztuki tego drobiazgu - takie małe świeczniki bożonarodzeniowe na trzech nóżkach-kulkach, teraz na przedświątecznych jarmarkach jest tam ich zatrzęsienie. A u nas oczywiście ich nie ma... Wiem, że to mało prawdopodobne, ale może, ktoś, coś?
Pozdrawiam,
ushii
strona główna » scrapowo » Jeszcze kilka cukierków :D
Jeszcze kilka cukierków :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Śliczności!
OdpowiedzUsuńDo Szwecji sie niestety nie wybieram ale moze tutaj znajdziesz swieczniki jakich szukasz? Czy chodzi Ci o cos takiego?
OdpowiedzUsuńhttps://www.etsy.com/nl/listing/250174637/zweedse-vintage-houten-kaars-houders-set?ref=shop_home_feat_1
Pozdrawiam, Kasia van der Wiel
Jaka piękna, ślicznie zapakowana, aż się oczy cieszą :)
OdpowiedzUsuńjaka słodka sówka i jak pięknie zapakowana!
OdpowiedzUsuńOj, znam to i ja: mamusiu, fajnie ci to wyszło, dasz mi? A gdy mówię, że to zrobiłam dla kogoś, to od razu pada pytanie: A czy zrobisz mi taką na urodziny/imieniny/ inną najbliższą okazję? :-)
OdpowiedzUsuńSówka jest cudna. A kartkę podziwiałam na blogu sklepikowym - jest prześliczna!
Jaka urocza!
OdpowiedzUsuńPiękne cukiereczki! Kartka i nie-kartka :))) Pomysł rewelacyjny! Wykonanie przepiękne :)
OdpowiedzUsuń