Hu-hu-ha, my sie zimy nie boimy...czyli wyprzedaży czas :P

Nie, nie zwariowałam :) Wiem, że mamy środek lata i temperatury takie, że płetwy opadają... I nie pomyliły mi się posty przy publikacji. Bo dziś, właśnie na przekór upałowi za oknem, będzie całkiem, całkiem zimowo :) A dlaczego? Bo, hmmm...

Polujecie na wyprzedaże i tym podobne? Ja niestety jestem gapa i zawsze albo za późno się zorientuję, albo zapomnę o sezonowych przecenach... ale czasem, zupełnym przypadkiem, na nie trafiam. I tak było właśnie tym razem, weszłam do sklepu, w którym raczej rzadko bywam - i wpadł mi w ręce kocyk, cudny, w groszki i... baaardzo zimowy, dlaczego w letniej wyprzedaży był, to nie wiem :) Przyjemnie przeceniony, wg metki na 48zł, a w kasie zapłaciłam 34zł :) Tak to lubię :) Mam jeszcze plan poddać go pewnej modyfikacji, jeśli zrobię to pokażę - mam nadzieję, ze niebawem, bo już się nie mogę doczekać realizacji tego pomysłu, tak mi się spodobał :D


I tak oto niechcący się zdradziłam i już wiecie jaki kolor będzie rządził u nas na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia :D Tak, czerwone akcenty będą wszędzie! Taki uknułam jeszcze w poprzednie święta plan i miło się złożyło, że takie właśnie drobiazgi wpadają mi teraz w ręce; w tym samym bowiem czasie co na koc, trafiłam na świeczniki na tealigty - w ładne "skandynawskie" wzorki i we właściwym kolorze. Tylko do świąt przecież jeszcze tyle czasu - mam nadzieję, że nie będę z taką częstotliwością trafiać na pasujące dekoracje!


Dla równowagi nabyłam - a jakże, też na wyprzedaży, za całe 5zł - coś do aranżacji wielkanocnej :D Szklane kury na jajka całkiem mi się podobają, ale ja nie miałabym co w takiej przechowywać i byłaby u mnie typowym łapaczem kurzu, więc tylko oglądałam je u innych... ale to maleństwo mnie do siebie przekonało, będzie w sam raz na chrzan czy coś w tym stylu na świątecznym stole :) Czuję się usatysfakcjonowana w temacie kur :)


Wracając jednak do tytułowych wyprzedaży i pytania, czy je lubicie... Jeśli tak - to zapraszam w najbliższych dniach do mnie! Bo skoro to taki czas, to pora zrobić remanent i we własnych czterech kątach :) A dziś na zakończenie - coś bardziej już w zgodzie z tym, co za oknem... Owszem, chwilami mam odrobinę dosyć tego żaru lejącego się z nieba i marzy mi się zaśnieżone Boże Narodzenie, ale lato lubię i wcale jego końca nie wyglądam. I żeby je uhonorować, zamieniłam mój ukochany lampionik od Mimi na taki w bardziej letnim wydaniu...


A sama przyodziałam się w kolejne pastelki... ach, te groszki i baaaardzo minty kolorek, mniam!


Pozdrawiam,
ushii

PS
Pamiętajcie, by niebawem do mnie zajrzeć, może znajdziecie cos dla siebie :)

28 komentarzy :

  1. Środek lata i jak tu o Bożym Narodzeniu myśleć? :) Ale zdobycze śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, na wyprzedażach trafiają się perełki, ale podobno trzeba dwa razy sprawdzać ceny (ale to inna bajka). Nie wiem czy Ty też tak masz, ale jak ja wybieram się po coś konkretnego to nie znajduję, a jak innym razem jadę bez planów to w ręce wpadają same cudeńka :) Szalik cudo-boski, a koc też jest super, bo to jeden z moich ulubionych motywów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... a ja np poluję na szary koc i ani widu, ani słychu ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. zajrzę koniecznie w takim razie:) bardzo lubię takie wyprzedaże:)))
    haha uśmiałam się z tego zimowego posta, ale powiem Ci, że troszkę mnie on ochłodził, więc takie posty są jak najbardziej wskazane! kocyk wygląda na bardzo milusi i cieplutki:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio nie mam głowy do wyprzedazy .. ale ten koc juz widziałam .. w necie tez mozna go nabyc.. ale ja juz mam tyle kocy.. i ostatnio maz posatwił veto co do groszków ;) ze juz za duzo ;) ale pastelowy szal w kropki cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym roku w ogóle nie mam czasu na wyprzedaże, ale tez mi się zdarzyło całkiem niedawno widzieć na półce w sklepie wielkanocne jajka i kubki z brodatym świętym :) A nabytki śliczne :)
    Buziaki
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak miło zobaczyć świąteczne akcenty w tym ogromnym upale :)
    Super, zakupy bardzo udane :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zimowe propozycje, w sam raz dla równowagi na ten wszechogarniający upał :D pozdrawiam serdecznie, na pewno będę pilnować Twojej strony :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne nowe nabytki za baaardzo fajne pieniążki!!

    OdpowiedzUsuń
  10. To się nazywa patrzeć w przyszłość :) Ale ja też zawsze od września myślę już o Świętach a w październiku kupuję prezenty ;) Piękny szal, zazdroszczę. Świeczniczki też urocze - czerwień na pewno też będzie moim kolorem w Święta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co jak co, ale ja zawsze w wakacje myślę o świętach. Jakoś bliżej mi do śnieżnej zimy niż gorącego lata. :)
    Kocyk jest idealny i już nie mogę się doczekać jego małej (lub dużej) metamorfozy. ^^
    Świeczniki również mnie urzekły. Prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzisiaj akurat robiłam porządki w piwnicy i wyrzuciłam tyle "skarbów", że przyrzekłam sobie, że nie prędko na jakieś wyprzedaże zajrzę, bo człowiek się skusza, a później przecież to wszystko trzeba gdzieś upchnąć... ;)
    ....ale Tobie życzę dalej udanych zakupów jak i własnej wyprzedaży w następnym poście, więc - dużo chętnych.... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne zdobycze :) Bardzo wpadł mi w oko ten świecznik zielony.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja z tej kolekcji złapałam poduszkę za jedyne 7, 50 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałaś farta! Mnie też zdarza się kupić coś na "wyrost". Kurka cudnej urody! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  16. na wsiach nie ma wyprzedaży a miasta omijam szerokim łukiem, zwłasza w takie duchoty :) ale do Ciebie zajrzę koniecznie :)

    szal obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super zakupy... trzeba łapać okazje, czasami można upolować coś naprawdę fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uleńko uwielbiam - a ostatnio przegapilam likwidacje sklepu i wyprzedaz grengate :(

    nie pamietam czy Ci pisalam- dzieki za maila (chyba tak ale za duzo na glowie)

    oj czekam czekam na te Twoje wyprzedaze- jak masz na liscie te zolta patelnie ta emaliowana to ja prosze odrazu :P

    OdpowiedzUsuń
  19. To się obkupiłaś! :) Koc jest cudny, nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co z niego będzie :D
    Czekam na Twoją wyprzedaż :)
    Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne nowe nabytki!!Koc słodki:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam groszki, kropeczki...kocyk cudny:)
    Kurak też super:)

    OdpowiedzUsuń
  22. super zdobycze! no i co za zapobiegliwość, w sierpniu już o Świętach myśleć:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ukradłabym Ci ten pledzik i ten szalik!!! :P mam szaliczek w podobnym kolorze, ale bez groszków hihi ;)

    Jak tam Panna Alisia się miewa? :) zaraz patrzeć jak roczek będzie świetować... czas pędzi, mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze? :)
    Pozdrawiam z chłodnej dziś Norwegii :*

    OdpowiedzUsuń
  24. czasem warto w upalne lato pomyśleć na wyprzedaży o zbliżającej się zimie :-) Kocyk cudny , ja osobiście uwielbiam święta w czerwieni :-) I szaliczek mmmm :-)
    Czekam na posta z wyprzedażą i zapraszam Cię do mnie - mam wystawionych kilka nowych rzeczy do domu :-))

    OdpowiedzUsuń
  25. u mnie też największe przeceny w lecie:))) obłowiłam się podobnie jak Ty:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj, poluję i ja na takiego słodkiego, ciepłego przyjaciela! Jesienią będzie idealny do kompletu z kubkiem kawy i kanapą :))
    Czytam Twojego bloga regularnie. Zaglądam i postanowiłam wreszcie wyjść z podziemia ;) Gratuluję poczucia estetyki.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://joconcept.blogspot.com/2013/08/owocowe-orzezwienie.html

    OdpowiedzUsuń
  27. Gdzie można kupić taki kocyk.. bardzo proszę o podpowiedź na maila iwonah@op.pl .. pozdrawiam serdecznie..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!