Ależ jest pięknie... słońce, wszystko kwitnie... kocham tak naprawdę każdą porę roku, cieszę się ze śniegu jak dziecko, uwielbiam rozrzucać nogami zaspy ze złocistych liści i robić kasztanowe ludziki, taki dzieciak ze mnie :) Ale wiosna i lato to balsam dla mojej duszy - wiosną mogłabym godzinami leżeć i patrzeć przez okno na śmigające mi nad głową jaskółki i słuchać ich okrzyków, mogę pół dnia spacerować i wąchać kwitnące jabłonie, bzy, konwalie, odurzona ich aromatem... a latem wylegiwać się w hamaku zasłuchana w szum drzew i jak kot wędrować sobie tylko znanymi ścieżkami do ulubionych zakamarków - lubicie w ciepłe noce spać na dworze? Ja tak... ileż pięknych wspomnień potrafi przywołać jedna gałązka :) Pachnie oszałamiająco... i nic już do szczęścia nie trzeba...
Zdjęcie z dedykacją dla Llooki :))
Zdjęcie z dedykacją dla Llooki :))
Zrobiłam też fotkę mojego chlebaczka, mało ambitna mi wyszła raczej, ale jakoś wyzuta z pomysłów dziś jestem :) Miałam już jeden taki chlebak, tylko bez ozdób (tu go widać ;) - najgenialniejsze miejsce do chowania pieczywa i wypieków, nic w nim nie obsycha. Ale jak zobaczyłam ten, z pięknym napisem i w ogóle i w dodatku świetnie zachowany - aż mi się oczy zaświeciły :) Łaziłam potem po okolicy z pół godziny, ale z każda chwila wiedziałam coraz mocniej, ze jak nie kupię to potem przez pół roku będę żałować :) I M. też już to wiedział i kazał nie przedłużać :)
Pozdrawiam,
ushii
P.S. Farby nie miałam jak sprawdzić bo M. zawiózł mi ją do Mamy, ale to było Dupli czy jakoś tak, kupowałam w LM bodajże, ale znajdzie się pewnie w każdym budowlanym - tylko to taka wersja matowa, na ogół mają błyszczące.
Ależ piękny chlebak! Skąd go wytrzasnęłaś?
OdpowiedzUsuńi Ty się pytasz skąd ja wynajduję te wszystkie powłoczki, obrusiki, zazdroski...A ja się pytam, skąd Ty wynajdujesz te cuda kuchenne? :)
OdpowiedzUsuńchlebak śliczny śliczny śliczny, śliczny, śliczny, śliczny, śliczny, śliczny i pewnie drogi....Zazdroszczę Ci oka na wynajdywanie tych piękności...Kurcze, poszukaj takiego dla mnie...do mnie nie dowożą takich...wieś:)
Uwielbiam bzy, konwalie i lawendę:) Uwielbiam ich zapachy...tylko szkoda, ze tak szybko przekwitają...
Pozdrawiam
jejciu jaki piękny chlebak,gdzie można takie cudo kupić?,przecież to skarb bezcenny,zachwycił mnie baaardzo,jak i drugi dzbanuszek:)
OdpowiedzUsuńPrzecudna ta pora roku, a już maj szczególnie, to prawda. :)) A chlebaka tak zwyczajnie, po prostu ci zazdraszczam, ot i tyle mogę powiedzieć ;))) Pozdrawiam z deszczowego Dolnego Śląska, Ania
OdpowiedzUsuńChlebak rewelacyjny. Przyznam się,że jeszcze takiego nie widziałam. Jak dobrze jest do Ciebie wpaść, zawsze coś ciekawego wypatrzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy ja już nie pisałam, że w dzbanuszku bez ślicznie będzie wyglądał?:) A chlebak BOSKI!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
chyba nie będę zbyt oryginalna, ale Fantastyczny Chlebak! :)
OdpowiedzUsuńCudny chlebak!!!
OdpowiedzUsuńZAZDROSZCZE!!!
bardzo ładna przemiana dzbanka z poprzedniego posta i bez w nim wygląda bajecznie!
Chlebak bomba, ale mnie się najbardziej podobają te cudne konwalijki w białym dzbanuszku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chlebak cudności!!! A maj mógłby trwać trochę dłużej...
OdpowiedzUsuńA w trojmieście bzy dopiero marne listki mają...kwitnąć to chyba bedą dopierow czerwcu. Chlebak faktycznie piękny!
OdpowiedzUsuńPiekny jest! Znam to, jaksie cos wypatrzy to juz koniec! Piekne aranzacje kwiatowe, konwalie, bez, ach!
OdpowiedzUsuńNa tym konwaliowym zdjeciu rzucila mi sie Twoja sciana w oko. Mozna z przyblizenia nieco? Co to za piekne deseczki(?)?Oj , pokaz koniecznie z bliska..! :) Pozdrowionka!
Extra chlebak! Super rzecz Ci się trafiła:-)Cudny wprost!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
PS czy mój e-mail dotarł?:)
Chlebak rewelacja, nigdy takiego nie widziałam!
OdpowiedzUsuńA u nas jeszcze ani bzy ani konwalie nie kwitną:(
ale boski! ja nie wiem gdzie to kupujesz, ale zazdraszczam strasznie, u nas chyba takiego miejsca nie ma ;(
OdpowiedzUsuńkonwalie i bez to moje ulubione kwiaty.. no i jeszcze lawenda :)
zapraszam na candy :)
Chlebak cudny, też o takim marzę :) licytowałam kiedyś fantastyczny na allegro.
OdpowiedzUsuńJa mam dwa ciut podobne, ale chętnie przygarnęłabym taki.
Dzbanek z poprzedniego posta fajoski w obydwu wersjach, ta zieleń jest czadowa. Ale w bieli mu lepiej u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam bez... kwitnie u mnie koło domku, biały i fioletowy, ale jest tak uroczy, że szkoda mi go wstawić do wazonu, bo tak szybko marnieje :((
OdpowiedzUsuńChlebaczek przeuroczy, faktycznie gdybyś go nie kupiła - miałabyś czego żałować, a na pewno szybko znalazłby kolejnego właściciela...
Strzał w dziesiątkę!
Pozdrawiam ciepło!
Cudowny jest!!! powiem szczerze - te chlebaki to tylko z blogów znam, nigdy nie widziłam u nikogo i gdybym gdzieś poraz pierwszy zobaczyła to nie wiedziłabym do czego to służy :/ :P w Polsce też takie były? czy tylko w Niemczech się zastanawiam... ;) buziole szczęściaro!
OdpowiedzUsuńchlebak cudny - ale mnie się najbardziej podoba zdanie: "I M. też już to wiedział i kazał nie przedłużać :)"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
O rany, jaki piękny chlebak!!!
OdpowiedzUsuńA w tym dzbanuszku wszystkie kwiaty będą wygladać super!!
Pozdrawiam
Chlebak jest rewelacyjny !!!
OdpowiedzUsuńA te konwalie majowe :))
Ja tez lubie spać pod gołym niebem :)
buziaki :**
Chlebak jest boski, gdzie Ty to kupujesz.. a bzy i konwalie już czuję ten zapach i nie mogę się doczekać aż u mnie zakwitnie, ale coś opornie idzie i jeszcze pewnie to potrwa..
OdpowiedzUsuńOch jak zazdroszczę.
Pozdrawiam gorąco.
Llooko - no miałam napisać i zapomniałam - ale juz poprawiłam posta :) Zdjęcie było specjalnie dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że podoba się Wam mój chlebaczek i dzbanki, dziękuję w ich imieniu bardzo :)
Anonimie - miesiąc nie byłam na starociach, a jak poszłam to u mojego pierwszego znajomego sprzedawcy wyniuchałam, schowany pod wielkim gipsowym maszkaronem :) Trzeba zaglądać pod wszystko i gdzie się da :)
Dagmarko - w Polsce były, mój dotychczasowy był co prawda produkcji niemieckiej, ale w użyciu polskiej rodziny :) No, śląskiej, a tam głównie były chyba... więc ja wiedziałam do czego służy :)
Muciu, nie ma czego zazdrościć! W Warszawie nędza jest, wszystko co tu przywożą 5 razy droższe niż gdzie indziej, upolować coś w sensownej cenie to rzadkość, a klamociarni takich jak np. u Ity to w ogóle nie uświadczysz :/
Eliso dotarł :) Zaczęłam odpisywać i tak mi się rozrosło, że jeszcze nie skończyłam - jutro wyślę, pozwolisz, bo teraz uciekam do łóżka, coś chyba chorować będziemy :(
Dagi Maro - a ja już pokazywałam :) Ale starą wersję, muszę nowszą się pochwalić :) Stara jest tu:
<a href="http://ushiilandia.blogspot.com/2009/05/wrociam.html>http://ushiilandia.blogspot.com/2009/05/wrociam.html</a>
Lavande - no widzisz... ale ja pamiętam, ze już kiedyś mi przy tych pojemnikach na mąkę i sól pisałaś, żeby patrzeć i ja patrzę, tylko żaden się nie trafił jak dotąd - ale obiecuję jakby coś zanabyć dla Ciebie :)
Pozdrawiam i ide się kurować :)
Oj muszę i ja się wybrać w poszukiwaniu bzu ... koniecznie !!!
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie oko do wyszukiwania pięknych przedmiotów! Wokół chlebaków chodzę na allegro od przeszło miesiąca, ale chyba nei ja jedna, bo ceny obłędne:/
OdpowiedzUsuńA bez przepiękny, podobnie jak konwalie...i cudnie się na tle bieli prezentują;)
Chlebaczek słodki , jak widzisz Polska nadal pozostaje pod wpływami Niemiec. Jak znajdziemy coś to wszystko ma napis w tym języku.Mieszkam w B.... , a tu w okresie międzywojennym mieszkało aż70% Niemców. Wcale mi to nie przeszkadza. Z tego powodu można wyszukać coś ślicznego. Masz oko i rękę do tych prześlicznych rzeczy.Piękny napis w gotyku i oczywiście niebieściutki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chlebak cudo. Nawet jak bym cos takiego zobaczyła,nie wiedziałabym do czego służy-blogi kształca :))
OdpowiedzUsuńBzy i konwalie uwielbiam
Pozdrawiam z pełnego kwitnących kasztanowców Charkowa
Jesteś czarodziejką, uwielbiam Cię odwiedzać! Pozdrowienia wiosenne!
OdpowiedzUsuńKocham kwiaty Ushi, ale odwrotnie do Ciebie mam to szczęście mieszkać w małym (cały czas i powolutku remontowanym) domku otoczonym ogrodem. Jest miejsce tylko lekko porządkowane przez mojego Jana, ale generalnie rośliny rosną jak chcą sobie i gdzie chcą. Nie znoszę więc do domu raczej kwiatów, bo mogę wyjrzeć przez okno i z każdej strony je mam. Jednak czasami mój ukochany obdaruje mnie gałązka, którą ktoś ułamał, albo kwiatem, który gdzieś się za mocno odchylił do ziemi. Jakoś lubię kwiaty bardziej w ogrodzie, ale w domu tez bywają. Nie, nie, nie. Nie jestem przeciwna bywaniu kwiatów w domu, ale skoro nie muszę, bo mam ogród widoczny z każdego okna... i tylko dlatego.
OdpowiedzUsuńA bzy i konwalie to śliczne są tak w ogóle i już.
ja takie chlebaki uwielbiam, po prostu mam na ich punkcie FIOŁA.
OdpowiedzUsuńCo do pór roku, tez jestem dzieciak :) bo jesienią fikam z chłopakami po górkach liści, zimą kulamy sie po śniegu, wiosną... kocham konwalie, ale u nas jeszcze nie ma, LATO!!!!!!!! wiadomo szał ciał :):):):) Buziaki
Bzy i konwalie kocham za zapach! Prezentują się wspaniale, szczególnie w Twojej aranżacji. A chlebaka po ludzku zazdroszczę. Świetny okaz, masz rewelacyjne oko i szczęście "łowieckie".
OdpowiedzUsuńUshii a gdzie dokłądnie w Wa-wie można dostać takie piękne cacka ?
OdpowiedzUsuńPieknie napisalas o Twoich porach roku. Lato uwielbiam i podsunelas swietny pomysl na spanie na dworze, w te wakacje musze sprobowac. Kiedys za dziecka spalo sie pod blokiem w namiocie.
OdpowiedzUsuńChlebak no cudo, bardzo mi sie podoba. Do zdjec nie musisz miec zadnego ale, bo naprawde swietne robisz.
Pozdrawiam i sciskam.
Oj taki chlebak to i mi się marzy.Bez,konwalie,fiołki to moje ukochane kwiaty.Tak jak napisałaś,nic więcej wtedy do szczęścia nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)))
O kurdĘĘĘ! Dziękuję Ushii Kochana za dedykację! Nie żebym się dopraszała;)
OdpowiedzUsuńCałusy!
Ulcia uwielbiam bzy - u Ciebie juz takie śliczne- u mnie wciąż nie maja pąków nawet. Ech całe uroki Podlasia, że wszystko kwitnie poźniej bo u nas zawsze zimniej.
OdpowiedzUsuńDzbanuszek światnie pomalowałaś- zastanawiałam się jak własnei to zrobiłaś, że nie widać maznięć pędzla,, ale juz doczytałam, że to farba w sprayu.
Chlebaczek fajowy.
Buziaki i duzo zdrówka
Dzisiaj padał pachnący majowy deszcz,jest pięknie .
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię wiosnę właśnie za zapachy.
Chlebak jest fantastyczny, i bardzo podobają mi się konwalie w białym dzbanuszku ,
Ten post jest cały wiosenno-letni :))
OdpowiedzUsuńDuzo zdrówka życzę i ściskam gorąco :))
O tak, zapach bzu nie ma sobie równych! Kiedyś, gdy moi rodzice kupili działkę letniskową pod lasem, za pieniądze z korepetycji nabyłam na tę działkę dwa krzaczki bzu i z tatą ten bez posadziłam. Bo nie ma maja bez bzu!
OdpowiedzUsuńChlebak udało Ci się znaleźć w doskonałym stanie, świetny jest. A najbardziej ze wszystkiego podobają mi się te konwalie w dzbanuszku. Taka kwintesencja prostoty, a przy tym zapach wyrafinowany :) Dostałam takie kiedyś od koleżanki po egzaminie, taki prosty gest, a pamiętam do dziś. Ślę uściski - już znowu z daleka :)
cacka to ty zawsze kupuje cudne kwaity są cudne też je uwielbiam jak dla mnie są cudowna aromaterapią która leczy moje nerwy i mnie wycisza
OdpowiedzUsuńTe okrągłe chlebaczki podobają mi się najbardziej. Twój jest wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńA konwalijki w dzbanuszku... poezja :)
Chlebak wygląda jak ,,nówka-nieśmigana,, , pięknie zachowany.
OdpowiedzUsuńSytraszliwie zazdroszczę Ci takiej, praktycznej ozdoby kuchennej.
Cudny chlebak!
OdpowiedzUsuńnie wiem czego bardziej ci zazdroszczę :)) chlebaka czy też bukietu bzu :)) nie napisałam komentarza pod poprzednim postem, ale metamorfoza dzbanuszka bardzo udana :))) i ten detal w postaci różowej kokardki :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)))
normalnie chlabaczek nieziemnski!!! kurcze bele pochodzę z najczarniejszej ziemni Śląska i jeszcze nigdy w zyciu nie natknęłam się na takiego typu chlebak żaden nie uważne czy okrągły czy prostokątny :/
OdpowiedzUsuńUshii cwaniaro :):):) to metalowe cudo pojawiło się w Biedronce :):) i faktycznie pistacjowe :):):) buziaki
OdpowiedzUsuńBajkowy Blog!
OdpowiedzUsuńJak maj, to cudowny zapach bzu. Szkoda, że tak krótko cieszy nas swoją urodą, barwami i zapachem. Chlebak- wspaniały zakup.
Cudny chlebak !!! I metamorfoza dzbanuszka wyszła bombowo, ach ta kokardka dodaje szyku !!! Różowe tulipany to moje faworytki :))
OdpowiedzUsuńBzy i konwalie pachną przez monitor.
Buziaczki.
Moj internet mnie dobija ale gdy zobaczylam Twoja nowa zdobycz az postanowilam sie pmeczyc i zalogowac ;) Cudo nad cuda i masz racje , zalowalabys do konca zycia gdybys go nie zabrala do domu ;)
OdpowiedzUsuńMoj internet mnie dobija ale gdy zobaczylam Twoja nowa zdobycz az postanowilam sie pmeczyc i zalogowac ;) Cudo nad cuda i masz racje , zalowalabys do konca zycia gdybys go nie zabrala do domu ;)
OdpowiedzUsuńMajowym kwieciem aż u mnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńChlebak suuuper!
Konwalie i bez to moje ulubione kwiaty. U Ciebie pięknie się prezentują na cudnych zdjęciach!!! A co do chlebaka... to aż mnie zazdrość zżera w środku, że udaje Ci się upolować zawsze takie cuda....
OdpowiedzUsuńWitaj "guru":))) podglądałam Cię na blogu, potem na deccorii (byłam tam AgąQu:) no i w końcu...narobiłaś mi razem z Elle takiego apetytu, że teraz mogę Cię zaprosić do siebie:))) podziwiam i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUshiiii żyjesz??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
OdpowiedzUsuń