Lubicie zdjęcia z serii "przed i po"? Ja bardzo (zwłaszcza jak przemiana mi się podoba :). Dziś u mnie taka właśnie fotka - dzbanuszek za grosze, ale w masakrującym odcieniu zieleni...
I po liftingu...
A przy okazji mój maleńki zakup - słodkie wieszaczki... Tą samą farbą zliftowałam jeszcze pewne pojemniczki - ale pokażę je następnym razem :) Może jutro?
Za zaproszeniem Zielonookiej dołączyłam właśnie do nowego miejsca :) W końcu czas wyjść z ukrycia i pokazać też trochę swoich prac scrapowych :D
Za zaproszeniem Zielonookiej dołączyłam właśnie do nowego miejsca :) W końcu czas wyjść z ukrycia i pokazać też trochę swoich prac scrapowych :D
A teraz spójrzcie jeszcze raz na druga fotkę... widać tam małe serduszko? No to będzie je można sobie u mnie zgarnąć :) A jak czas pozwoli to dorzucę coś jeszcze :D Nowe candy już tuż, tuż! Ale zasady tak jak poprzednio - łowcom candy mówię nie :)
Złości mnie tylko, ze te fotki takie nędzne - strasznie tracą na jakości przy ładowaniu na bloggera - co robię nie tak, nie mam pojęcia. No i ciągle nie wiem jak publikować, żeby moja fotka tez się pokazywała w waszych listach blogów na których jestem dodana :( Czy ktoś może mnie oświecić jak - krok po kroku pisze posta? Bo nie wiem co mogę robić źle, no...
Złości mnie tylko, ze te fotki takie nędzne - strasznie tracą na jakości przy ładowaniu na bloggera - co robię nie tak, nie mam pojęcia. No i ciągle nie wiem jak publikować, żeby moja fotka tez się pokazywała w waszych listach blogów na których jestem dodana :( Czy ktoś może mnie oświecić jak - krok po kroku pisze posta? Bo nie wiem co mogę robić źle, no...
Pozdrawiam,
ushii
P.S.
Dzbanek w wersji zielonej nie był pistacjowy i ładny!!!! Był paskudnie jaskrawo zielony jak nie wiem co :)) Pistacjowy bym sobie zostawiła, ja wbrew pozorom lubię inne kolory niż biel :D
śliczna metamorfoza i zdjęcie bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńOo spraw techniczno-blogowych, to ja raczej specjalistką nie jestem. Kilka rad sama chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńDzbanek po liftingu romantyczny i słodki, wstążka kropeczkowa mi się marzy do wykończenia koszyków w ,,olinkowym ,, pokoju.Gdzie taka zakupić można ?
Dzbanek z kokardką słodziutki!
OdpowiedzUsuńNiestety nie pomogę w sprawach technicznych:(
Pozdrawiam!
Krásně jsi konev natřela a s těmi růžovými tulipány vypadá nádherně.
OdpowiedzUsuńPříjemný den
Iva
Jesli chodzi o zdjecia ktore wkladam do posta to, pierwsze jakie publikuje zawsze wyswietla na paskach bocznych. Nic szczegolnego nie robie ani nie ustawiam to sie automatycznie samo robi.
OdpowiedzUsuńDzbanudzek w bieli wyglada o niebo lepiej.
Tez teraz staram sie fotografowac przedmioty przed metamorfoza.
Wieszaczki-slodziaki.
A serduszko kto by go nie chcial hmm...
Pozdrawiam i sciskam.
Właśnie na pchlim był czerwony...ale się spóźniłam:(...biały jest super!!!
OdpowiedzUsuńwieszaczki piękne-sama nabyłam ostatnio podbny obrazek!
OdpowiedzUsuńDzbanek dostał nową skórę i przemienił się w stylowy dzban!
Pięknie!
Natalia
Dzbanuszek po przemianie jest zachwycający.Ta kokardka to jak wisienka na torcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Wyrażę może niepopularny pogląd....ale ten zielony mi się bardzo podobał;)) No ale u Ciebie w domu biało, to by za bardzo po oczach dawał;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zdjęcia...to u mnie się przy Twoim blogu pokazują...to nie kwestia Twoich ustawień, tylko tego, jakie wyświetlanie ulubionych wybierze sobie właściciel/-ka danego bloga.
Piękniy dzbanek i całe jego otoczenie .masz wspaniałe wyczucie stylu .
OdpowiedzUsuńprzemianowe zdjęcia wywołują uśmiech na buzi. z udanego efektu końcowego :-)
OdpowiedzUsuńOj tez tak robię dokumentacje przed i po:) Fajnie popatrzeć potem na efekt...jeśli jest zadowalający:) Metamorfoza dzbanka bardzo fajna!:-)Zresztą ja jestem jakąś nawiedzona maniaczką bielenia, cały świat wnętrzarski bym wybieliła i dodatkami dodawała mu charakteru:)
OdpowiedzUsuńTulipanki w dzbanuszku o nowej twarzy prezentują się bardzo wdzięcznie. A powiedz mi jeszcze co to za śliczne obrazeczki masz na ścianie? Marzą mi się takie kwiaty retro,ale nie wiem gdzie takie kupić...
Serdecznie pozdrawiam!:-)
no ta zieleń rzeczywiście "mooocna", ale po przemianie wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co może być nie tak, generalnie powinno się to robić automatycznie?!?!? zerknij może w ustawienia danej aplikacji..hm..
ściskam xoxox
przemiana dzbanka bardzo udana:)serduszko cudne i jak zwykle przepiękne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pokazywanie się miniatur zdjęć z Twojego ostatniego posta to w zupełności zgadzam się z Pat ze Srebrnego:)zależy to tylko i wyłącznie od ustawień na innych blogach...
podpowiedź dla innych: LISTA BLOGÓW - EDYCJA - i tu jeśli zaznaczymy opcję - MINIATURA NAJNOWSZEJ POZYCJI - wtedy miniaturki zdjęć z postów na naszej liście blogów będą się wyświetlać:)jeśli chodzi o Twoje zdjęcia wcale nie są nędzne jak sama piszesz ale wręcz przeciwnie...mnie zachwycają...zdjęcia mają to do siebie,że przy zmniejszaniu wielkości zwykle trochę tracą na jakości w przeciwieństwie do oryginału:))
pozdrawiam Cię serdecznie:))
A mi ta zieleń nawet się podoba hihihi
OdpowiedzUsuńAle po metamorfozie rzeczywiście wygląda subtelniej i piekniej...
To ja już teraz piszę się na candy, łowczynią nie jestem, ale na Twoje candy będę nią zawsze i już:)
Dzbanuszek podoba mi się zarówno przed jak i po ale po zdecydowanie lepiej pasuje do Twojego wnątrza :)) i te różowe tupilany ;)) mmmiodzio!
OdpowiedzUsuńSerce PRZE~CU~DO~WNE będę śledzić kiedy czas na zapisy :)
i doprawdy nie wiem co robisz nie tak bo u mnie zdjęcie się wyświetla :)
Uściski
HEHEHE ja też z tych pokręconych, bo masakryczna zieleń by u mnie znalazła miejsce. Oczywiście po liftingu dzbanuszek nie jest drapieżny tylko bardzo elegancki. A z kokardką to na salony...
OdpowiedzUsuńA co do fotek zauważyłam raz, że jeżeli pierwsze zdjęcie jest linkowane, a nie dodane do blogera z własnego komputera, to się nie pokaże wśród miniaturek na cudzym pasku. Można oczywiście sprawdzić czy moje twierdzenie jest słuszne ;-)...Pozdrówka!
A jeszcze dodam że wieszaczki i serduszko MIODZIO!
OdpowiedzUsuńDzbanuszek ten widziałam w pewnym sklepie i nie kupiłam go ze wzgledu na jego okropny kolor, ale Ty pokazałaś,że naprawdę z czegos takiego można zrobic cos naprawdę wspaniałego:)Gratuluję pomysłu i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle ta zieleń wcale nie taka zła , zwłaszcza gdyby w dzbanku zamieszkały np. konwalie, czy białe frezje :) Mnie sie podoba zielony i Twój biały :))))
OdpowiedzUsuńJa juz Ci ostatnio próbowałam pomóc i nawet sama ostatnio wstawiałam wpis prosto z blogera i bez problemu wyświetla zdjęcie.
prawdopodobnie Ty musisz coś w ustawieniach zmienić, a w html'u nic nie zmieniałaś ?
Spróbuj napisac do pomocy blogera na forum , mi udzielili odpowiedzi w ciągu 24 godzin i pomogli !!!
Serce piekne :)
buziaki :**
Też lubię tego typu zdjęcia. Przed brzydkie a po aż dech zapiera!! Ślicznie ten dzbanuszek wygląda!!! Nie wspomnę już o wieszaczkach, których strasznie zazdroszczę. Chyba hortensja na nich jest.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo ładne a na technice blogowej się nie znam.
Pozdrawiam
Nikusia
PS Śliczna czcionka na serduchu!!
Dzbanek w obu wersjach ładny, aczkolwiek u mnie zielony też by nie pasował :)
OdpowiedzUsuńSerduszko jest prześliczne, wieszaczki też fajne.
Pozdrawiam serdecznie:D
A ja miałam taki dzbanek w ręce , ale stwierdziłam,że nie chce mi się go malować- zakupiłam tylko kieliszki do wina - niech żyje Biedronka! Świetne ceny mają
OdpowiedzUsuńDlaczego zielony ma być be? Mi dzbanek podoba się i przed i po. Oczywiście bieluchny pięknie się prezentuje u Ciebie. Ja przygarnęłabym taki zieloniutki:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pokazywanie się miniatur zdjęć to tak do końca nie jest to dla mnie jasne. Twoje u mnie się wyświetla (nie jestem pewna czy za każdym razem). Są u mnie na pasku jeszcze inne takie "kapryśne " blogi. Zupełnie nie mam pojęcia od czego to zależy.
A jeszcze całkiem nie w temacie. Zachęcona przez Ciebie i Llooke serwowałam dziś guacamole, było pycha :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ushii pięknie to sobie wymyśliłaś, aleś mnie z tym kolorem dzbanuszka zaskoczyła :):):) ty i taki jaśniutki :):):)
OdpowiedzUsuńA teraz znów szczene zbieram bo serducho... cudne:)
Co do zdjęcia miniaturki to jestes jedyną z całego ogromu przeze mnie obserwowanych, której miniaturki nie widzę, czyli raczej nie ja powinnam coś zmieniać, ale ... szukałam w ustawieniach co mogłoby być przyczyną i moze trzeba się w ustawieniach posdtawowych odhaczyć na zaktualizowany edytor postów. Sama nie wiem i kombinuję, bo nigdzie nie widzę innej możliwości :) Buziaki
no to tak :)
OdpowiedzUsuńdzbanek na fotce możne nie wygląda źle, robiłam komórką i chyba nieco złagodziła ten kolorek... on w rzeczywistości był taki, no... w nocy widoczny, dobry na rower na ciemnej szosie :)
elisaday - zaraz Ci odpisze :)
kamila - oj, tylko ja tą wstążkę to ze dwa lata temu kupowałam, właśnie tez bym dokupiła, bo nędzne resztki mam :(( A nigdzie nie ma...
co do zdjęc - no właśnie kombinowałam i może się udało z ta fotką? ja wiem, ze nie pokazuje się, jeśli tak ustawi autor bloga, ale jeśli ma wybrane, ze się pokazują i pierwsza fotka z innych blogów jest widoczna,a moja nie, to coś robię nie tak, prawda? :) Teraz zrobiłam tak, że najpierw wstawiłam fotki, potem tekst, a zwykle jest na odwrót - może to była przyczyna? Bo z tym linkowaniem nie pomogło bestyjeczko tez tak kombinowałam... A piszecie w edytorze bloggera, czy jak?
a co do jakości zdjęć - ja pomniejszone mam w świetnej jakości - tracą na wyglądzie po wysłaniu do bloggera, chociaż pliki sa małe i nie powinien ich automatycznie zmniejszać :( nie wiem dlaczego?
Ushii mnie podoba się ta masakryczna zieleń ja widzę pistacjową zieleń.
OdpowiedzUsuńW ustawieniach listy blogów zaznacz miniaturkę i pokaże zdjęcia,tak jak napisała Colorina.
nie jestem łowcą ale serducho śliczne
a mi takze zieleń przypadła do gustu... ale biały też piękny i lepiej współgra z resztą oczywiście... ja wogóle ostatnio miotam się pomiędzy zachwytem nad białą bielą a kolorami właśnie takimi żywymi i chyba dlatego tkwię jak zawsze zawieszona pomiędzy :)
OdpowiedzUsuńa kto to łowca?;) czy nie prowadząc bloga nie można uczestniczyć? :(
pozdrawiam
A ja tez nie po nagrody tylko z komplementami :)ozdoby jak zwykle piekne, dzbanek swietny , powiedz czym malowalas i czy oryginal byl pokryty zwykla farba czy emalia ? Sama mam chrapke na taki dzban , czesto pokazuja sie w okolicznym charity shop ostatnio byl granatowy ... do niczego mi nie pasowal wiec nie kupilam . Moze nastepnym razem sie skusze .
OdpowiedzUsuńP.S. ja zawsze widze zdjecie , jak tylko masz wpis z fotkami! to nie zalezy od ciebie tylko od tego ,jak kto sobie ustawi wyswietlanie nowosci u siebie
OdpowiedzUsuńJa zawsze widzę Twoją miniaturkę no chyba że blogger ma jakiegoś pada to wtedy wszystkie miniaturki wywala :), więc tu nie pomogę.
OdpowiedzUsuńPo serce się nie ustawiam bo chyba jakaś klątwa wisi nade mną ;((
pozdrawiam
hihi, mam taki sam dzbanuszek i tez go będę przemalowywać ;)
OdpowiedzUsuńUps... A ja wybieram zdecydowanie dzbanek "przed", uwielbiam ten odcień zieleni:)
OdpowiedzUsuńAkurat dzbanek mi się dziś wyświetlił na pasku bocznym, ale zwykle Twoich zdjęć tam nie widać. Czyli nie zależy to od moich ustawień, bo ja mam ustawione,że zdjęcia mają się wyświetlać i już.
Pozdrawiam serdecznie!
Potwierdziłaś Kochana tylko, że białe jest piękne! Już widzę w tym dzbanuszku gałązki bzu... tak żeby do wieszaczków pasowało;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wszystko razem wygląda!
Ciepełko ślę!
Zdecydowanie biały dzbanuszek lepiek wyeksponuje kwiaty... poza tym jet mu w tej bieli po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy juz coś zmieniałaś w ustawieniach,ale u mnie na pasku bocznym jest miniaturka TWojego pierwszego zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Hehe, powinnam fotki do katalogów niektórym firmom robić, bo lepiej u mnie wygladają ich produkty niz w żeczywistości :) Myślę, ze jednak mało której z was by pasował w oryginale...
OdpowiedzUsuńCo do malowania - malowałam farba w sprayu, bo pięknie kryje bez śladów pędzla i świetnie się trzyma. Taką cudną złamaną bielą, w zasadzie matową po wyschnięciu, jak będę w domu to zobaczę na puszce co za producent
Agi - łowcy to tacy, co wpisuja sie tylko jak jest candy, a poza tym to słowa nie zostawią, a najczęściej wcale nawet nie zaglądają - szukają tylko info o candy i się wpisują.
Dzbanuszek w bieli o wiele śniczniejszy :)
OdpowiedzUsuńMi dzisiaj też wyświetliło się Twoje zdjęcie..."zielone" :))
Fajnie, że masz miejsce w sieci ze swoimi tworkami. Trzeba będzie zaglądać :)
Lubię,lubię takie przed i po.Dzbanek z tulipanami jest idealny.Lubię takie pstele
OdpowiedzUsuńPrzemiana niesamowita! Zdecydowanie lepiej! Takiego w bieli trudno ot tak dostac. A Ty masz, bo sobie sama zrobilas. Popieram!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
świetny lift, dzbanek dostał drugie życie;) albo już któreś z kolei:p. Serducho też piękne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMariaż bieli i pastelowego różu cudowny ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo lubię przedmioty przed i po liftingu! W Twoim wydaniu zawsze są piękne!
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem, jaki był w rzeczywistości ten zielony kolorek;) Ja tam lubię zieleń, a w domu łączę właśnie zieleń (ale ciemniejszą) z bielą. Dzbanuszek zielony jest swojski, taki bardziej rustykalny chyba... Biały wygląda znacznie dostojniej - klasa! Też jestem ciekawa, jaka to farba w sprayu, napisz koniecznie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMówisz,że paskudny i nie pistacjowy? :D
OdpowiedzUsuńNo na tym zdjęciu wygląda w tej swojej zieleni smakowicie, gdyby tak wyglądał w rzeczywistości z chęcią przygarnęłabym go tak jak jest :D
Biały śliczny -idealnie pasuje do Twojego mieszkanka.
Co do zdjęć-dziś mi się pokazało twoje zdjęcie w bocznym pasku-do tej pory nie pokazywało się-co do jakości-nadal sama nad tym dumam.
pozdrawiam
To ja nie rozumiem, wcześniej pisałaś że zdjęcia nie widać w miniaturze, a potem już je było widać, więc coś wtedy zrobiłaś dobrze... a potem znów nie było widać... dziwne, ale widzę ze chyba doszłaś do tego bo juz jest miniaturka :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam soczystą zieleń!!! więc nie pogardziłabym tym dzbanuszkiem w wersji przed ;) możesz pisać, że straszny i że niby pistacjowy się wydaje, heee? daleko mu do pistacji, widać że ma trochę zgaszony kolor przez blogera jak to mówisz, ale ta zieleń pewnie by mi się spodobała, a tu widzę takie "tyry" że aż mnie to przeraża :((( biel jest super, ale + ładne soczyste kolorki ;) w mej opinii i juz ;) Widze haftowałaś krzyżykami??? :) piękne serduszko, i te wieszaki! buziaki
wściekle zielony-wiem ,bo mam.Pięknie go pomalowałaś,można wiedzieć jaką farbą i pędzlem? chodzi mi czy smug nie widać.Gratulacje z okazji scraperskiego ujawnienia :p widywałam Cię na scrappassionie :).
OdpowiedzUsuńserduszko śliczne,ale ja się raczej zaliczam do łowczyń candy ,bo choć zaglądam regularnie-rzadko komentuję.
Aha ja wstążki w kropeczki kupuję na allegro-jeśli o takową chodzi :) pozdrawiam
Ja tam wolę biel i już! Ślicznie mu w niej poprostu :)))
OdpowiedzUsuńA serduszko krzyżykowe piękne...
Pozdrawiam BeataS.
Ushi! u mnie jesteś w ulubionych i mam miniaturkę zdjęcia z twojego blogu:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dzbanek, to prawdę mówiąc myślałam, że jest pistacjowy;] i dopóki nie doczytałam do końca to nie wiedziałam czy ze mną jest coś nie tak, że bym go nie zamalowywała? :D
a propos twoich candy to zapraszam do siebie na rozdawnictwo-brakuje jednej osoby do zabawy i może Ty tym razem coś dostaniesz;)
uściski
Just
Pistacjowy czy masakrycznie zielony, ja wole jednak bialy ze wstazeczka w kropki. Ushi, a co to za farba, ktorej uzywasz, moge wiedziec?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia
eh to ja jednak częściowo podpadam bo od niedawna zarejestrowna (wcześniej anonimowo) ale czytam regularnie - dla mojej pracy edukacyjnej to aż za regularnie w porónaniu do tego w czym zaczytwyać się winnam :)komntarze też rzadko zostawiam bo prędkosć mego kompa i neta osłabia mnie skutecznie.;(
OdpowiedzUsuńw takim razie zgłoszę się kiedyś kiedyś...
pozdrawiam serdecznie
A.
dzbanek wyszedł super! też nie przepadam za jaskrawą zielenią więc ulepszona wersja bardziej mi odpowiada. No a wieszaczki sa po prostu obłędne!uwielbiam te kolory i te kwiaty. Zdradzisz może gdzie można takie cudeńka kupić?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MartaeM
martaf2(at)o2.pl
Mnie dzbanuszek w bieli podoba się baaardzo!!!napisz kochana ,co to za farba tak świetnie kryje.
OdpowiedzUsuńWieszaczki rewelacyjne!!Serducho też!!!
Pozdrawiam
Witaj,u mnie zawsze wyświetla się miniaturka opublikowanego przez Ciebie zdjęcia (pierwszego w danym wpisie).Dzbanek wybrałabym biały,bo bardziej by u mnie pasował :-) , a poza tym w bieli każdym kwiatom będzie do twarzy:-) Serdecznie pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńMnie sie podoba zielony., ale taki zielony jak na Twoim zdjęciu:) A nie taki, że na rower ciemna nocą zamiast latarki zabrać, hehehe. Biały jednak... no cóz... złodki jest niezmiernie i śliczny okrutnie:)
OdpowiedzUsuńBuziolki!!!
Po liftingu o wiele lepiej wygląda- jest taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńPatrzę , pierwsze zdjęcie. Myślę: o co tej kobiecie chodzi. Fajny kolorek. Patrzę drugie zdjęcie: łał! Zdecydowanie lepiej. Więc jednak lepiej na biało ;)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to jeśli zrozumiałam, to miniaturki pokazują się na różnych blogach, tylko wtedy jak autor bloga zaznaczy u się taką opcję. Ale czasami dzieją się czary mary i nic nie widać ;)
Lifting zdecydowanie zrobił z dzbanuszka istne CUDEŃKO!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i z niecierpliwością oczekuję na candy
Dzbanuszek jest piękny i cudnie w nim wyglądają tulipanki.
OdpowiedzUsuńA serce i wieszaczki rewelacja. Zdjęcia .. jak zawsze piękne.
Pozdrawiam gorąco
Kochana Ushii... Znalazłam się w Twojej Ushiilandii dopiero... no właśnie... wczoraj, a zakończyłam zwiedzanie Twojego bloga dzisiaj, przed chwilą dokładnie. Kiedy czytałam, to nasuwały mi się różne słowa tworzące komentarze, ale teraz... nie wiem co napisać, jak wyrazić to co czuję. Mam bowiem wrażenie jakbym usiadła wraz z Tobą przy stole, pijąc pyszną herbatę i zajadając, któryś z Twoich pysznych produktów. Miło tu u Ciebie i ciepło. Mimo, że czai się gdzieś w kącie jakowyś, Tobie tylko znany i odczuwalny, smutek. Gdzieś się przebija jakaś czarna chmura, ale więcej jest słońca w Twojej duszy niż tego smutku.
OdpowiedzUsuńBędę do Ciebie nadal zaglądać jak tylko czas mi pozwoli na to. Chciałabym Ci wiele powiedzieć, ale nie wiem co, czuję takie pragnienie i nieprzepartą chęć dania Ci słów otuchy, powiedzieć, że "będzie dobrze", "nie martw się", "to minie", ale... często jest tak, że nie jest dobrze (przynajmniej w niektórych sprawach), będziesz się martwić, i wcale to szybko nie minie, a może wcale nie minie... Powiem tylko więc tyle, że życzę Ci siły do przetrwania złych momentów, mądrych decyzji i zdolności ciągłego wybaczania. Pozdrawiam - hejasz.
Z tego wszystkiego nie napisałam Ci, że widziałam takie dzbanuszki w dyskoncie biedronkowym i miałam wrażenie, że one krzyczą. Twój w nowym ubranku i w otoczeniu nowym prezentuje się spokojniej, a tulipanowy róż i zieleń dodają mu tylko uroku.
OdpowiedzUsuńNo cóż, ten zielony na zdjęciu wyszedł bardzo ładny, ale wierzę, że na żywo pewnie był inny ;)
OdpowiedzUsuńhelu... teraz ja nie wiem co napisać :) bo napisałaś wszystko :) Ale tak sobie myślę, że wiele spośród bloggerek szuka w blogowaniu właśnie odskoczni od tej chmury, każdy ma jakies tam problemy - jedni mniejsze, drudzy większe - choć dla każdego jego własne są największe...widzę, że obejrzałaś mojego bloga rzeczywiście bardzo dokładnie :) Cieszą się, ze Ci się u mnie podoba mimo tej chmury i zapraszam jak najczęściej, u mnie na goscia zawsze czeka pyszny kawałeczek ciasta :)
OdpowiedzUsuńkochana wszystko już widoczne BRAWO :):):):):)
OdpowiedzUsuńDzbanek po metamorfozie podoba mi się bardziej,zwłaszcza z tymi subtelnymi tulipanami i kokardką w otoczeniu wieszaczków i serduszka.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocniutko.
Świetny efekt , bardzo lubię takie metamorfozy i dokumentację zdjęciową jak coś wyglądało zanim przeszło zmiany. Wieszaczki urokliwe i serduszko ...już drobię nóżkami...hi hi hi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ushii!
OdpowiedzUsuńTylko u ciebie widzę tyle komentarzy, że na pewno trudno ci spojrzeć na wszystkie wpisy , lecz ja nie rezygnuję. Podoba mi się twój blog , bo zawsze masz ciekawe pomysły , a po drugie to wiele kosztuje robić w tak wielu technikach tyle wspaniałych cudeniek.Nie wiem czy pisanie bloga to zajecie dla kogoś kto ma jakieś braki. Ja nie mam takowych, lubię tylko pokazać moje projekty, może ktoś się z tego ucieszy. To mnie uszczęśliwia.Zajrzyj do mnie. Jak palenie świeczki?Dobry pomysł z dzbankiem, efekt po metamorfozie 100% lepszy.
Hej!
Zieleń jak przysłowiowa ozimina po deszczu :))
OdpowiedzUsuńA róż..mmm.. rób mi tak jeszcze.
Dzbanuszek cudo. Widziałam podobne w Biedronce (były jeszcze konefki)ale kolorki miały własnie takie"wscieknięte" Nie pomyslam ze mozna to zmienic :)
OdpowiedzUsuńNa Twoje serduszko chętnie "zapoluję"
Pozdrawiam słonecznie
Ushii, przejrzałam komentarze i jeśli się nie mylę to nie ma odpowiedzi na jakość zdjęć,tak? Ja miałam to samo, a polepszyło się, kiedy w obróbce zdjęć dodałam na samym końcu "wyostrz". Nawet jeśli zdjęcia wyglądają wtedy za ostro, to na blogu jest ok :) Mam nadzieję, że to Ci pomoże :)
OdpowiedzUsuńEch... A ja ten zielony dzbanek odłożyłam w Biedronce z powrotem na miejsce, bo zieleni nie mogłam strawić... Ech, ja głupia...
Bardzo ładny dzbanuszek tym bardziej że właśnie kupiłam sobie tki sam i zaraz go wymaluję :) Powiedz mi jeszcez proszę gdzie się takie serducha białe kupuje???
OdpowiedzUsuńelamiko serce własnej roboty, nie do kupienia w sklepie :)
OdpowiedzUsuńKasiu - bo to właśnie biedronkowy zakup, i właśnie myślę żeby się przejść po jeszcze jeden dzbanek, o ile będą...
mamajudo, no przetestuję :)
Fajnie.
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie go kupiłas ale podobne sa w Biedronce - też się czaiłam...
Czekałam właśnie na te dzbanki w biedronce, ale nie było ich w końcu w pobliskiej, ale może się jeszcze pojawią? Bo też miałam w planach ich małe metamorfozy jak zobaczyłam w gazetce, że będą do kupienia za grosze...
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentuje ta biel i ta wstążka! :)
Cudowności!
Witam,
OdpowiedzUsuńodwiedzam Twój blog od jakiegoś czasu i bardzo mi się u Ciebie podoba.
Metamorfoza dzbanuszka bardzo mi się spodobała i chciałam zapytać, jeśli można, jak się do takowej zabrać. Czy trzeba najpierw jakoś przygotować powierzchnię i jakiej farby używasz? Będę wdzięczna za ilka małych wskazówek.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie,będzie mi bardzo miło:)
chyba skusze sie na komentarz, bo sprowokowalas mnie tym spaniem pod chmurka :) to jak smak dziecinstwa, ktory niespodziwanie powraca. Uwielbiam to. Czekam tylko na taki upalny czas! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńdeco
chyba skusze sie na komentarz, bo sprowokowalas mnie tym spaniem pod chmurka :) to jak smak dziecinstwa, ktory niespodziwanie powraca. Uwielbiam to. Czekam tylko na taki upalny czas! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńdeco
przecudowny.chyba ze swoim podobnie poczynię. moze moj Maz wtedy przekona sie do białego, malowanego....cudnie tu u Ciebie.:)
OdpowiedzUsuńŚliczny był ten zielony, ja mam taki kolor dodatków w dużym pokoju. Pasował by mi... hihihi :) A swoją drogą to widziałam gdzieś takie podłużne i okrągłe metalowe doniczki w równie wściekłych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://zainspirowanaa.blogspot.com/ może skusisz się na candy :)
Uwielbiam do Ciebie zaglądać!!! Zawsze mnie inspirujesz:) Przemiana zachwycająca, a i aranżacja przecudna. Jeszcze długo muszę się od Ciebie uczyć:)) Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńa ja kupilam w biedronce zolty dzbanek, ale twój przerobiony na bialo jest rewelacyjny!!!!!! też sie zastanawiam co to za farba, bo ja zazwyczaj maluje gabeczka duluxem kolor orchidea.
OdpowiedzUsuńobejrzałam całego bloga, pomysły i prace rewelacyjne!!!!!, po prostu zazdroszczę takiej inwencji i pomysłowości
tzw cichy podglądacz - pozdrawiam cieplutko, Danusia