Było niefajnie :( Najpierw pochorowaliśmy się my, a zaraz potem dołączył do nas mój komputer, a konkretnie padł dysk :( A oczywiście po co pamiętać o archiwizowaniu zdjęć, maili, no czegokolwiek? Przecież takie wpadki to zdarzają się tylko innym... i nieważne, że nie raz pomagałam takie dane ratować, że doradzałam archiwizowanie innym - o zabezpieczeniu swoich nie myślałam od dawna... Ilość straconych zdjęć i w ogóle rozmiary strat były tak duże, że nawet nie byłam w stanie sie tym zdenerwować - jakbym spróbowała, to chyba bym zeszła na zawał :)
Na szczęście po wielu wysiłkach M. udało się wszystko odzyskać!! I jestem cała szczęśliwa, chociaż różne plany przez to wszystko mi się opóźniły - ale to nic, grunt, ze mam wszystko :)) Dlatego dziś skromnie - szybciutkie rogaliczki, które powstały, bo w lodówce znalazłam drożdże :)
Bardzo polecam bo robi się je dosłownie kilka minut, ciasto obrabia się fenomenalnie, a są pyszne. No i nie trzeba nic odczekiwać jak przy normalnych drożdżowych wypiekach :) Czyli - w sam raz na taką pogodę jak dziś!
Na szczęście po wielu wysiłkach M. udało się wszystko odzyskać!! I jestem cała szczęśliwa, chociaż różne plany przez to wszystko mi się opóźniły - ale to nic, grunt, ze mam wszystko :)) Dlatego dziś skromnie - szybciutkie rogaliczki, które powstały, bo w lodówce znalazłam drożdże :)
Bardzo polecam bo robi się je dosłownie kilka minut, ciasto obrabia się fenomenalnie, a są pyszne. No i nie trzeba nic odczekiwać jak przy normalnych drożdżowych wypiekach :) Czyli - w sam raz na taką pogodę jak dziś!
- 4 szkl. mąki
- kostka masła
- 50 g drożdży
- 1/2 szkl. mleka
- 3 łyżeczki cukru pudru
- 1 jajko
- 1 op. cukru wanilinowego
- 2 łyżki masła roztopionego + łyżeczka cynamonu wymieszana z 3 łyżkami cukru
1. Z ciepłego mleka, drożdży, cukru i łyżki mąki zrobić rozczyn (nie odstawiać do wyrastania, i tak się spieni od ciepłego mleka). Masło zetrzeć na tarce i zagnieść z mąką, cukrem wanilinowym, jajkiem i rozczynem.
2. Ciasto podzielić na osiem części, każdą rozwałkowywać na okrągło, posmarować roztopionym masłem, posypać cukrem wymieszanym z cynamonem i pociąć na osiem trójkątów.
3. Trójkąciki rolować na kształt rogalika i piec w 180C na złoto.
2. Ciasto podzielić na osiem części, każdą rozwałkowywać na okrągło, posmarować roztopionym masłem, posypać cukrem wymieszanym z cynamonem i pociąć na osiem trójkątów.
3. Trójkąciki rolować na kształt rogalika i piec w 180C na złoto.
*******************************************************
No to idę się porozglądać co się ostatnimi czasy u Was działo, bo widzę, że mam co nadrabiać!
Pozdrawiam,
ushii
P.S.
Hihi, żeby nie było - ja też komputerowiec jestem (chociaż jak widać coś ostatnio ciołkowaty, bo nie umiem sobie z głupim bloggerem poradzić :)) Ale Moje Kochanie mnie kocha i pomęczyło się za mnie :))) więc chociaż tego nie przeczyta, bo tu nie zagląda - dziękuję Ci Kochanie ogromnie!!
Masz szczęście z M taki zdolny chłopak , fajnie , że nie musisz się o nic przy nim martwić to bardzo cenne. Mam nadzieję , że w nagrodę za uratowanie zdjęć zjadł całą furę rogaliczków , które dla niego przygotowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam was cieplutko.
Podwójne szczęście po raz pierwszy udało mi się umieścić u Ciebie komentarz na pierwszym miejscu , wiem że to nie ma znaczenia , ale nie udało mi się to do tej pory.
OdpowiedzUsuńJak się wyrobię z czasem to wymodzę zaraz nowy post o serniczku , może zajrzysz? Zapraszam
Oj jo joj,miałas stracha,ale dobrze,że pomomo wszystko udało się uratować bezcenne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńRogaliczki bardzo apetyczne,może kiedyś jak przyjdzie wena to je upiekę ;)
Pozdrawiam serdecznie.
rogaliki wyglądają baardzo apetycznie :)) U mnie dzisiaj rządzi ciasto ucierane waniliowo - kakaowe :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że druga połówka zdolna i odzyskała, zdjęcia i dane .
buziaki :**
Szczesciara z Ciebie, dobrze ze odzyskalas wszystko.
OdpowiedzUsuńNo a rogaliki pysznie wygladaja i przepis prosty. Napewno skorzystam.
Pozdrawiam i sciskam.
Pysznie wyglądają twoje rogaliki w sam raz na tą paskudną pogodę.
OdpowiedzUsuńChyba muszę wyciągnąć wnioski z Twojego doświadczenie. Stale sobie obiecuję zarchiwizować wszystko ale jakoś kończy się to tylko na postanowieniach. Nie problem w samym zarchiwizowaniu ale w uporządkowaniu wszystkiego. No cóż, muszę coś z tym zrobić bo jak sobie wyobraziłam właśnie, że pada mi dysk to.......
OdpowiedzUsuńa ciasteczka pychotki!
Mam wszystkie składniki :)) Będą, jak nic!
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie i przypomnienie, bo nie wszyscy mogą mieć tyle szczęścia, co Ty ;)))
Miłego tygodnia :) Pozdrawiam serdecznie :)
Rogaliki wyglądają pysznie. Ja też piekę rogaliki, przepis nieco inny ale wykonanie równie szybkie a smak...hhmmm..... niebiański :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę pomyśleć o archiwizacji, bo chyba bym się zapłakała gdyby takie nieszczęście dopadło mój komputer. Rogaliki wyglądają apetycznie a proste i łatwe w obsłudze;) muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z bardzo deszczowej małopolski.
Miało być duże M oczywiście:)
OdpowiedzUsuńRogaliki chętnie wypróbuję, choć nie szybko, ponieważ po uroczystości komunijnej u rodziny jestem. A co do pogody to właśnie w szpileczkach po kolana w wodzie brodziłam...
OdpowiedzUsuńCałusy ślę!
akurat mam drożdze,a że przepis prosty to jutro wypróbuję...pozdrowionka z jeszcze nie deszczowego Pomorza
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądają te rogaliki. Mniam... Nie powinnam nawet patrzeć na takie zdjęcia, bo od razu czuję głód;) Chciałabym mniej kochać słodkości - ale się nie da;)))
OdpowiedzUsuńArchiwizacja - dobra rzecz. Własnie sprawdziłam i widzę, że ostatnią uskuteczniłam 21 lutego, hmm... Czas się za to zabrać!
Ps. Bardzo dziękuję za twoje ciepłe słowa w moich komentarzach, to dla mnie bardzo ważne i ogromnie się cieszę, że do mnie zaglądasz! Pozdrawiam serdecznie:)))
Dziekuje ci za przepis, kiedys dostalam od mojej mamy ale przy przeprowace gzies sie zapodzial nie ma to jak polskie smakolyki miam miam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Gosia
Z nieba mi spadłaś tym przepisem. Od rana leje. Już wiadomo, że z pracy w ogrodzie nici.
OdpowiedzUsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńMelduję, że właśnie zarchiwizowałam swoje zdjęcia:)
Dziękuję za uświadomienie- gdyby rzeczywiście coś miałoby się z nimi stać, to byłaby AFERA!
A Twoje rogaliczki tak pachną, że zaraz dopadnie mnie Duży Głód...
Pozdrawiam,
Magda
Rogaliki wyglądaja pysznie i kusząco, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńSwietnie,że udała sie naprawic komputer. Ciągle przymierzam się do archiwizacji zdjęć.Może w koncu sie zdecyduję
Pozdrawiam słonecznie
Gratuluję udanej akcji ratunkowej. Ja też jak ten szewc co bez butów chodzi...muszę się w końcu zabrać za archiwizowanie. Rogaliki przepysznie wyglądają. A tu taką mało ciekawą kanapkę wsuwam...
OdpowiedzUsuńmhhhmmm...rogaliki w sam raz dla mnie :) Wypróbuje na pewno :) I....pędzę zarchiwizować dane bo mnie trochę przeraziłaś ;) Miłego tygodnia życzy Cichy Podczytywacz Ushiilandii :-D
OdpowiedzUsuńŚlinotoku dostałam,zwłaszcza,że ja cynamonowa kobieta jestem.Za przepis dziękuję i na pewno się skuszę:)Zdjęcie cudne!!! Nie dość,że takie pyszności to jeszcze bez,który kocham.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)))
Dobrze, że możesz liczyć na swojego M. :))
OdpowiedzUsuńRogaliki wyglądają smakowicie, albo... wyglądały, bo pewnie już nic z nich nie zostało :)
PS
Zakupiłam farbę, w którą ubrałaś zielony dzbanek - jest rewelacyjna! ;)
Pozdrawiam ciepło!
Rogaliki wyglądają tak pysznie, że żałuje, że nie mam drożdży w lodówce, od razu bym zrobiła:)
OdpowiedzUsuńA ze zdjęciami miałam ostatnio mniej szczęścia, komputer padł, a wraz z nim przepadły zdjęcia synka od urodzenia:( I nawet nie wiem czy da się je odzyskać.
Jak tylko przeczytałam to migiem przesłałam prace magisterska z jednego maile na drugiego co by była bezpieczna :)
OdpowiedzUsuńTakie komputerowe problemy to mogą zestresować... Ale po akcji ratunkowej, to tylko pocieszać się rogalikami pozostaje. Wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witaj, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odpowiedź w sprawie dzbanka. Rogaliki wyglądają przepysznie, muszę kiedyś spróbować upiec, chociaż akurat w kuchni nie radzę sobie zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis :* dziś wypróbowałam :)
OdpowiedzUsuńWow! Fajny ten Twój M. Mój też jest bardzo kochany, ale przy komputerze to raczej ja mu pomagam, chociażem nie komputerowiec, no może taki trochę "macany", no wiesz, metodą prób i błędów. Jednak mój J jest kochany w wielu innych sytuacjach i sprawach.
OdpowiedzUsuńRogaliki smakowicie wyglądają, ale my musimy nieeeeee... rozumiesz?
U Ciebie zawsze apetycznie ale...jak się szybko robi to może....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faaajny ten przepis! Oj, ale kusisz kobieto!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak pięknie wyglądają te rogaliki,że koniecznie muszę wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te rogaliki. Niczego bardziej nie lubię w pieczeniu jak czekania aż się "ruszy".
OdpowiedzUsuńdwa lata temu padł mi komputer i niestety nie odzyskałam danych,
OdpowiedzUsuńNic mnie to nie nauczyło ,dopiero Twój wpis przypomniał mi moja stratę i zaraz zacznę archiwizować.
rogaliki są rewelacyjne ,robię je od kilku lat w różnej wersji z nadzieniem na słodko, z mięsem,kapusta grzybami,pyszności
O jakie apetyczne! Chyba zrobie, chociaz nie lubie piec.
OdpowiedzUsuńHmmm, ta strona, ktora podalas na te deseczki ze sciany nie funkcjonuje... nie istnieje czy cus. hmm... daj, prosze, jakies inne namiary... Bede wdzieczna!
Znam ten bol z utrata danych na kompie. Moj M. tez je zlociutki odzyskal. :) Pozdrawiam!
Rogaliki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDobrze, ze udalo sie wszytsko uratowac.
czy kazda z osmiu czesci pociac na osiem trojkacikow? i jakie te trojkaciki? Takie bardziej szpiczastte czy przysadziste (rownoboczne chyba) Moje wlasnie sie pieka, zobaczymy. Ale nie udalo mi sie z kazdej czesci wyciac 8, co najwyzej 4. No i brzeg sie odkleja.
OdpowiedzUsuńEch, chyba nie bardzo ladne wyjada...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiało być tak:
OdpowiedzUsuńRogaliki wspaniałe!!!
Przepis zanotowany na pewno je zrobię :)
a komputer aż prosi się o naprawę :(
Pozdrawiam...
Ciesze sie, ze udalo sie wszystko odzyskac! Ja tez zawsze radze innym, a sama zupelnie o tym nie mysle... Moze pora to zmienic? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdezcnie!