Tak mnie ten długi weekend rozleniwił, ze zanim tu zajrzałam - już kolejny się zbliża :) Nie będę się zatem już z tego leniwego rytmu wybijać i tym razem będzie bardzo krótko! Dziś będzie tylko jedna pyszota - i nie będą to rogale marcińskie, o nie :) Chociaż te też uwielbiam i polecam - tutaj moja dość prosta (i przepyszna!!) wersja, gdyby ktoś miał ochotę.
Oglądając pewien program o Maroku, zachwyciłam się dwoma słodkościami i postanowiłam spróbować je zrobić. Niestety, pokazano tylko dość wyrywkowo jak się je robi, bez dokładnych proporcji składników; wspomagając się internetem zlepiłam zatem po swojemu kilka przepisów i... dziś prezentuję jedną z nich - ciasteczka, które weszły do mojego słodkiego repertuaru na stałe. Pełen sukces: delikatne w środku, chrupkie na zewnatrz i taaakie kokosowe... mniam, mniam :)
Kokosowe ciasteczka ghriba
{coconut ghriba}
Składniki:
- 2 szkl. wiórków kokosowych*
- 2 małe jajka
- niepełne 0,5 szkl. cukru pudru (u mnie cukier puder trzcinowy)
- niepełne 0,5 szkl. mąki (najlepiej semoliny, ale zwykła też daje radę) lub mąki migdałowej w wersji bezglutenowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2,5 łyżki rozpuszczonego masła (lub oleju roślinnego)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- woda z kwiatu pomarańczy (niekoniecznie)
- cukier puder do obtaczania (u mnie cukier puder trzcinowy)
2. Dodać mokre do suchych i wymieszać wszystko aż dobrze się połączy. Wg oryginalnych przepisów należy odstawić całość na ok. 30 min. (ale u nas nie jest tak gorąco i nie jest to niezbędne, ciasto daje się obrabiać od razu).
3. Rękoma skropionymi w wodzie pomarańczowej (niekoniecznie, ale dodaje fajnego aromatu ciastkom) formować kulki wielkości orzecha włoskiego, obtaczać je w cukrze pudrze, układać w niedużych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i delikatnie spłaszczać kciukiem. Piec w 180C przez 10 minut, studzić nie zdejmując z blachy.
* przepisy nakazują by były niesłodzone - u nas chyba innych nie ma?
Pozdrawiam,
ushii
Wyglądają przepysznie:) muszę je wypróbować pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowite koniecznie muszę wybróbować, bo uwielbiam kokos mniam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie kokosowe przysmaki, nie omieszkam wypróbować przepisu :) wyglądają cudnie
OdpowiedzUsuńkokosowe powiadasz, że dobre i polecasz :P ...czemu nie! wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisany w zakładce "do wykonania" :) A nie jedną rzecz według Twojego przepisu robiłam i wiem, że będzie pysznie! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Uwielbiam kokosy! Skorzystam z przepisu :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję , wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńMniam ależ mi ślinka pociekła. Już sobie przepis skopiowałam i na pewno będę próbować. Szukam ostatnio przepisów na bezglutenowe słodkości, więc dziękuję za Twoją inspirację :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie, a ja polecam ksiązkę "Jedno oko na Maroko":)
OdpowiedzUsuńLubię kokosowe słodkości :) przepis zanotowałam do przeeksperymentowania w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuń