Babeczki maślankowe, na które przepis podawałam tutaj wieki temu - to nasza klasyka "na już" bo robi się je w dosłownie kilka minut, więc często się u nas pojawiają; tym razem nadzienie było jabłkowe (takie jak tutaj). A nowa paterka - słodka, niewielka i na dokładkę dość tania, bo kosztowała 25zł - a spodobała mi się jakiś czas temu taka sama w jakimś sklepie w necie w sporo wyższej cenie - lubię takie okazje :) Wiem, że w zasadzie charakter ma raczej wiosenny, a teraz pokazywać powinnam swoje dekoracje zimowe, ale... od czegoś trzeba zacząć :) A dekoracje pokażę jak tylko wyjdzie słońce, bo choć tutaj mnie nie było, to cos tam w domu mimo wszystko działałam... Dziś jeszcze tylko druga słodkość na poprawę humoru, tym razem w bardziej słusznej o tej porze roku jesiennej aranżacji...
Pamiętacie ciasteczka owsiano-słonecznikowe? Okazało się, że dużo osób zna i lubi ten przepis, ale wiele też wypróbowało go po raz pierwszy i było zachwycone. Dlatego dziś dorzucę jeszcze jedne owsiane pyszności - w dodatku takie, że niezorientowani mogą nawet nie zauważyć, że jedzą płatki :)
Kruche ciasteczka owsiane
Składniki:
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. płatków owsianych górskich (ewentualnie błyskawicznych)
- niecałe 1/2 szkl. cukru
- 1/2 kostki masła (tej tradycyjnej - czyli 125g)
- ekstrakt waniliowy i cynamon (po 1/2 łyżeczki) - opcjonalnie
- 1 jajko
2. Wałkować podsypane delikatnie mąką ciasto na grubość ok. 0,5cm i wykrawać ciasteczka - z podanej proporcji wychodzi ok. 2 blaszek. Układać ciasteczka na blasze wyłożonej papierem (można ciasno, nie rosną) i piec ok 15 min. w 170C. Przestudzić najlepiej na kratce i odganiać takich różnych, co nie mogą się doczekać aż ciasteczka przestygną :)
ushii
Paterka sliczna, jak pastylka mietowa:-) Pozdrawiam Ushii i zycze by wszelkie gory napotykane w zyciu zamienily sie w rowniny:-)
OdpowiedzUsuńDroga Ushi, wspieram wirtualnie.
OdpowiedzUsuńA Twoje przepisy uwielbiam!
O jak miło :) Akurat opublikowałam posta z linkami do blogów - m.in. Twojego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Violetta
P.S. Babeczki są takie smakowite .. ach!
Wreszcie mam sprawny piekarnik i na pewno zrobię te ciasteczka.
OdpowiedzUsuńNiestety bywa i pod górę... ale jestem pewna, że wszystko się ułoży :)
OdpowiedzUsuńA paterka śliczna :)
No pewnie, że tęsknimy :) Uściski i trzymaj się ciepło :)
OdpowiedzUsuńKtoś tęsknił, tęsknił :) zaglądał i wyczekiwał!!
OdpowiedzUsuńTęskniliśmy :) Nawet wczoraj się zastanawiałam czy mi się przypadkiem kanały obserwacyjne czy inne subskrybcje do Twojego bloga nie popsuły, bo cichutko było
OdpowiedzUsuńdobrze, że jesteś, bo już się niecierpliwiłam i troszkę martwiłam. Słodkości wyglądają pysznie. Myślę, że pomagają nie tylko na smutki, ale i na listopadową szarugę.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Jak apetycznie wracasz do nas, Ushi:)))
OdpowiedzUsuńPiękna patereczka, a reszta ...hmmm ślinka cieknie:)))
Są sprawy na tym świecie, które zawsze będziemy traktować priorytetowo, już tak mamy przecież, my ludzie.
Ściskam Cię serdecznie.
Witaj! Cieszę się, że o nas nie zapomniałaś. Przepis na c.owsiane smakowity- wypróbuję. Niedawno upieklam wg Twojego przepisu kruche różyczki - wyszły znakomicie. Dzięki. Po każdej burzy wychodzi słońce - wszystkiego dobrego.:-):-):-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko się u Was ułoży :*
OdpowiedzUsuńWracaj, wracaj z nowymi pomysłami i nie obiecuj ;) tylko pisz, pokazuj :)
Uśmiechaj się :)
Hmm nie pamiętam dokładnie kiedy, ale jakoś chyba miałaś urodziny? więc spełnienia marzeń! bądź szczęśliwa :*
Wytul ode mnie Alicję :>
Buziaki!
Śliczna paterka, zakupiłabym taką. Ciasteczka poprzednie owsiano-słonecznikowe z Twojego przepisu robiłam już kilka razy, bo mąż się w nich zakochał. Pora na babeczki. Wyglądają megaapetycznie. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńKochana, o Tobie nie da się zapomniec, więc bardzo się cieszę, że coś skrobnęłaś. Paterka przepiękna i wciąż mnie zadziwiasz gdzie takie rzeczy upolowujesz.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawy ułożą się na tyle dobrze, że będziesz częściej zaglądała, pisała, piekła i pokazywała swoje cudne zdobycze i metamorfozy. Jesteś w tym mistrzynią.
Pozdrawiam bardzo cieplutko i zapraszam do mnie na małe Candy, może spodoba Ci się
Jak wracasz to zawsze w wielkim stylu :) W życiu tak bywa, że są rzeczy, które nas absorbują, ale mam nadzieję, że Ci się wszystko dobrze ułoży. U mnie też nie najciekawiej, ale w tym momencie blog to dla mnie idealna terapia na stres i problemy :) Pozdrawiam serdecznie. Buziaki!
OdpowiedzUsuńMonika
Szkoda, że tak żadko ale i tak cieszę się na każdy nowy post!!!
OdpowiedzUsuńUściski dla Was Kochana xxx
Witaj,
OdpowiedzUsuńja bym chciała być taka niezorientowana, ale jak sama je zrobię to będzie ciężko zapomnieć z czego są:)
Jak jest źle to musi być lepiej, ale łap każdy oddech i nie daj się.
Pozdrawiam
Asia
Ulenko - super,ze znow jestes :) wiecej, czesciej please
OdpowiedzUsuńpaterke widzialam tylko kolorek mi nie pasowal ale w realu cudowna
Babeczki maślankowe, mmm to brzmi pysznie, zabieram się do pichcenia:)
OdpowiedzUsuńno właśnie, na troski najlepsze pieczenie, Pozdrawiam i każdego coraz lepszego dnia życzę :-)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają te Twoje wypieki. Przepis na ciasteczka na pewno wykorzystam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Aż mi ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ciepłe pozdrowienia :*
Piekę takie same ciasteczka:) I choć pocieszam sama siebie, że owsiane nie tuczą to jednak chyba zbyt często je sobie serwuję..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Maja
www.sweetheartsklep.blogspot.com