Sypnęło trochę śniegiem, grudzień tuż, tuż, więc to dobra por na pokazanie dekoracji zimowych i około-bożonarodzeniowych. Choć nie da się ukryć, że w tym roku przygotowania do Świat zaczęłam dość wcześnie - pokazywałam Wam już np. świeczniki... I na tym się nie skończyło, od tamtej pory nabyłam kilka innych jeszcze dekoracji... Najpierw wpadła mi w ręce gwiazdka:
I wisi tak już z półtora miesiąca, bo jest tak urocza, ze uznałam, ze może całą późną jesień i zimę powisieć :) Potem zobaczyłam ten wianek i... no musiałam. Gwiazdki dowiesiłam mu oczywiście sama, sa pokryte folia tablicowa, więc napisać coś też na nich można... Trochę może smutno wygląda, ale z dekorowaniem naprawdę świątecznym czekam jednak na grudzień, a jesienne drobiazgi są już zdjęte - a poza tym to w zasadzie jest uchwyt na kartki pocztowe i taka tablica memo... no więc, gdy ktoś miał ochotę pomóc mi ją zapełnić i stworzyć wianek z kartek świątecznych to ja chętnie :P
Przybyły też dwie rzeczy, hmm... modne? Jedną pokażę następnym razem (bo jak zobaczyłam ile zdjęć mi wpadło do jednego posta to stwierdziłam, że przy moim gadulstwie muszę go podzielić na dwa... ekhm, a przecież jeszcze nie zaczęłam tak naprawdę świątecznie dekorować! :). A druga to taca. Powtarzające się na wielu zdjęciach metalowe tace ze wzorami, marokańskie (lub tylko je udające) podobały mi się od dawna tak jak wielu z Was - ale cena kilkuset złotowa już nie. Dałam sobie spokój z tematem. I wtedy w sklepie odwiedzonym tak przypadkowo, że bardziej chyba nie można (w poszukiwaniu toalety!) wpadł mi w oko stojący sobie samotnie stoliczek... pal sześć nóżki, ale blat to w rzeczywistości była taka właśnie taca. Za 60zł. Zaszalałam...
I zadowolona jestem bardzo, mam fajne miejsce na świeczki i inne sezonowe dekoracje - tu w wydaniu przedświątecznym już prawie, z dużym cudnym janczarem z tkmaxxa - to chyba moja ulubiona dekoracja w tym roku! Razem z nim kupiłam też serduszko z malutkich janczarków widoczne na pierwszym zdjęciu w poście.
Kupiłam też świeczki, wreszcie mam świeczki adwentowe nie-samoróbki. Na jesieni zajrzałam do Ikei i upolowałam na wyprzedaży ostatni komplet - za 6zł! Byłam bardzo zadowolona z siebie, że udało mi się jeszcze na nie załapać... a gdy byłam tam kolejny raz, już w listopadzie - okazało się, że stoi tego cała paleta :D W każdym razie do świeczek nabyłam też coś, na co czaiłam się już jakiś czas, ale jak już znajdowałam, to jakoś cena była nie za ciekawa... a tym razem sprzedawca był tak wspaniałomyślny i szczodry, że od razu nabyłyśmy z mamą dwie sztuki - za całe 20zł - i jesteśmy wielce ukontentowane :) Mowa oczywiście o starej szufladce od maszyny - razem ze świecami będzie z tego ładny stroik (pokażę następnym razem), a po Świętach - też ta szufladka mi się przyda, więc bardzo się cieszę z tego zakupu :)
Wczoraj powstał też szybki wianek - na drzwi wejściowe od zewnątrz. W miejscu docelowym nie pokażę, bo nie ma jak, ale ładnie ta szarość odcina się od ciemnych drzwi i na klatce też trochę weselej się zrobiło :)
Wianek 5-minutowy :)
Wystarczy:
- kilka sztucznych gałązek (u mnie jakiś starych, niewykorzystanych)
- baza wianka (u mnie od zeszłorocznego), lub zwykłe kółko z drutu
(np z tego z wieszaków z pralni - często je w tym celu wykorzystuję :) - pistolet z klejem
Kolejne dekoracje - jak wspomniałam już następnym razem, bardzo niebawem :) Ha, miało nie być prawie nic nowego w tym roku - a jakoś tego sporo się narobiło. No i mam też nowy kalendarz adwentowy oczywiście, też pokażę :) Ale... pomyślałam, że skoro do tego poprzedniego i tak już nie wrócę (bo prawie co roku staram się nowy wymyślić przecież) - to może ktoś z Was miałby na niego ochotę? Co prawda trochę już późno, ale może na początek grudnia jeszcze zdąży dotrzeć do ewentualnego nabywcy :) Dlatego kalendarz (i kilka innych drobiazgów przy okazji) wrzuciłam do mojego zakątka wyprzedażowego.
Pozdrawiam,
ushii
Oj, jak tu już przyjemnie świątecznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńJa też każdego roku obiecuję sobie, że nic nowego nie kupię, ale nie potrafię wytrzymać w tym postanowieniu :D
W tym roku nabyłam wianek na kartki, taki jak masz Ty, tylko w kształcie serca i adwentowe świece z Ikei :) Także czytając posta i oglądając fotki uśmiechałam się szeroko :)
Z zakupów jestem bardzo zadowolona, z wianka tym bardziej, bo zawsze miałam problem, żeby wyeksponować kartki, które dostałam. Zawsze są tak piękne, że aż żal chować je do szuflady, a teraz będą prezentowały się cudnie :)
Pozdrawiam ciepło :*
P.S. Wysłałam maila :)
wianek cudo! chyba cały efekt właśnie w tych gałązkach... chętnie pomyślę o zapełnianiu wianka-dla-kartkowego... pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mam wolnych środków w portfelu, bo chętna bym była na adwentowy domek... eh...
Piękne dekoracje zimowo-świąteczne! :) Widzę, że nie tylko ja cieszę się jak "głupia" z upolowanych za grosze cudeniek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Jak zwykle cudownie!!!
OdpowiedzUsuńPiękny wianek :)
OdpowiedzUsuńUla, no wszystko świetne....jak miło się ogląda....
OdpowiedzUsuńAle pięknie u Ciebie!!! Wianek cudo, wyszedł świetnie. Też mam chęci, żeby sobie zrobić, wyjęłam już nawet bazy, ale nie wiem czy mi się uda. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńtez obiecałam sobie nie kupowac nic nowego.. no , nie wyszło ;) piekna taca i szufladka :)
OdpowiedzUsuńPiękny świąteczny nastrój w Twoim domu się tworzy:):) Pozdrowienia ciepłe!:)
OdpowiedzUsuńWianek wspaniały, a taca bosssska!
OdpowiedzUsuńOryginalnie, nie widziałam jeszcze w takim stylu... powaliło mnie:)
OdpowiedzUsuńihihihihihi taca cudna i wianek bardzo przyjemny ;)) I ja już dekoracje odgrzebuję choc nowych u mnie niewiele .. Ale na spokojnie może cosik jeszcze zmontujemy ... Póki co bombeczki robione własnoręcznie cieszą oczy :0)) Buziaki ogromne !!!
OdpowiedzUsuńRany, ja jak zawsze w tyle, o dekoracjach nie myślę jeszcze wcale. Ale dobrze, dobrze, napatrzę się na innych blogach i inspiracje murowane:) Ja też bardzo lubię te dekoracje z dzwoneczków. U nas można jeszcze taki dzwonek dostać i serduszko chyba to było albo choinka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oba wianki mnie urzekły :) Ten na kartki pocztowe jest bardzo pomysłowy. Ja mam zazwyczaj problem z estetycznym ich wyeksponowaniem. A przecież milej jest dostać kartkę świąteczną czy wakacyjną niż smsa.
OdpowiedzUsuńPiękne krzesło masz :)
OdpowiedzUsuńFju fju no to pokazałaś :) ten wianek na drzwi, no łał nie spodziewałabym się, że z takich sztucznosci (za którymi nie przepadam) może wyjść taki ładny wianek! :)
OdpowiedzUsuńśliczne dekoracje :) czekam na więcej hehe :)
P.S. a u nas śnieg prawie cały stopniał, a było z ponad 20cm! ;)
Buziaki!
Jak co roku ten sam tekst i u mnie nic nowego nie kupie - no cóż już nieaktualny jest :) Pięknie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńDzwoneczkowe dekoracje są urocze. Lubię dźwięk dzwoneczków.
OdpowiedzUsuńAle udało Ci się upolować tacę, świetna cena , świetna taca. pozdrawiam i czekam na kalendarz adwentowy i inne dekoracje
nie sądziłam, że ze sztucznych gałązek może wyjść taki ładny wianek. Ale hitem jest ten wianek druciany. Nie przeszłabym obok niego obojętnie. Mogłabym nie jeść przez tydzień, byle kupić to cudo :)
OdpowiedzUsuńa te dekoracje z tk maxx - haha, też zakupiłam, ale wybrałam szare wstążeczki ;)
przesyłam pozdrowionka i czekam aż pokażesz więcej. Zawsze mam niedosyt Twoich zdjęć :)
Za każdym razem, kiedy do Ciebie zaglądam wiem, że zobaczę coś fajnego. Jeżeli prawie na miesiąc przed świętami takie dekoracje to już nie mogę doczekać się co będzie w grudniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJanczar mnie ujął, piękny... no i wianek... świetny. Ja na taki talerz polowałam kilka lat temu i też mi się udało zdobyć piękny na allu z jakimiś historycznymi motywami (też za podobne pieniądze :) faktycznie na świece i inne dekoracje doskonały.
OdpowiedzUsuńUściski :)
ach i dodam jeszcze, że zmieniłam adres bloga http://arttextillhouse.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWianek re-we-la-cyj-ny! Umieć wyczarować takie cudo z "jakichś starych liści".... Chapeau bas ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wianek :) Co roku obiecuję sobie, że kupię pistolet do kleju i też wyczaruję sobie coś ładnego. Niestety na chęciach się kończy :(
OdpowiedzUsuńPomysł na szufladkę!Rewelacyjny.A wianek też cudo zrobiłaś!:)
OdpowiedzUsuńSuper, a wianek przesuper:)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńUshi u Ciebie jak co roku pięknie i delikatnie. Taca niesamowita (cena wprost super) i ten wianuszek. Piszesz, że z jakiś pozostałości :-), ale kto ma tak piękne resztki. Twój wieniec nie jest jeszcze tak wprost bożonarodzeniowy, więc fajnie że już wisi. Ja mój niestety kupny powieszę tuż przed świętami, ale korci mnie strasznie, żeby już wisiał. Ja jakoś nie jestem fanem gotowych świec adwentowych. To ozdabianie świeczek i ich postarzany klimat mnie bardziej kręci i postanowiłam, że dopalę zeszłoroczne lekko je liftingując i umieszczając w nowym wieńcu.Na zeszłorocznej wyprzedaży w M&S kupiłam pudełeczko małych srebrnych janczarków i mam zamiar je jakoś zamontować na choince. Ale Twój duży jest przepiękny. Czekam na dalsze dekoracje z nieukrywaną ciekawością.
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję za przesyłkę bo jakoś nie napisałam nic tak ten czas leci.
Pozdrawiam :-)
Piękni, świątecznie się zrobiło...ja też lubię dotyk srebra lub złota na Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuńWianek- prześliczny! Patrząc na pierwsze zdjęcie wydawało mi się, że nic ładnego z tych materiałów nie mogłoby powstać, ale już kolejne jest tego prawdziwym zaprzeczeniem!
OdpowiedzUsuńW tym roku też miałam nic nie kupować z dekoracji, bo mieliśmy z mężem ślub na głowie, remonty domu i inne z tym faktem związane sprawy, a jednak się pokusiłam o parę cudeniek! Tak to już chyba z nami jest, że czasem trudno sobie czegoś odmówić:)
Bardzo ładnie i tak romantycznie. Uwielbiam te klimaty choć u mnie dominuje drewno i len. Ale dolne mieszkanie przerabiam w Twoim stylu. Kiedyś nie załapałam się na krzesełko do karmienia i długo szukałam podobnego i tadam znalazłam. Mówimy na nie krzesełko ala z ushiilandii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kaśka z http://dompodbrzoza.blogspot.de/
Fajnie poczuć świąteczny klimat:)
OdpowiedzUsuńhttp://sistersabout.blogspot.com/
Ula - mam to samo serduszko z TK-Maxxa - nie wiedziałam, ze te dzwoneczki noszą taką nazwę:) w zeszłym roku nabyłam duży wieniec z nich własnie :) Czekam niecierpliwie na Twoje pierwsze dekoracje - wianek z drutu świetny :)
OdpowiedzUsuńUnas fotos preciosas!!!
OdpowiedzUsuńAnna
Wianek jakby żywcem wyciągnięty z krainy lodu :) bardzo klimatyczny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń