Dzieci - cóż, zakładałam, że kiedyś pewnie będę miała; ale zawsze były odległym planem, zawsze "może jeszcze nie dziś", bo w głębi ducha uważałam, że zbyt jestem leniwa, zbyt niesystematyczna, zbyt sama ciągle dziecinna i nie dość odpowiedzialna... i wciąż odsuwałam tą decyzję. Dziś nadal wiem, że cierpliwość, systematyczność i wiele innych zalet nigdy nie będzie mnie dotyczyć, ale... dziś - choć wiem jak być może banalnie i patetycznie to zabrzmi - nie wyobrażam sobie życia bez A., dziś z radością wspominam ostatnie 12 miesięcy - każdy ich niesamowity dzień :)
Tak, tak, to już - bo chociaż celebrowałam i cieszyłam się każdą chwilą, choć starałam się by nie umknęła mi żadna drobnostka - czas i tak płynął. I A. skończyła kilka dni temu roczek! Zatem były życzenia, byli mili goście, A. rozdawała wszystkim buziaki i oczywiście robiła furorę :D No i były naturalnie też kwiaty, prezenty i słodkości :) I po tym przydługim wstępie właśnie słodkości dziś pokażę. Zdjęcia wyszły nieco przepalone, lecz cóż, powtórzyć ich już się nie da :) Były zatem wiśniowe tartinki...
Tartinki z wiśniami
Składniki:
- ciasto i nadzienie - z przepisu na mini cherry pie
Była też szarlotka - hmm, jakoś tak wyszło, że chyba pierwszy raz zapiekałam jabłka pod bezą? Spójrzmy prawdzie w oczy, jestem kruszonkowym maniakiem :D
Tarta szarlotkowa z bezową pierzynką
Składniki:
- ciasto i nadzienie - z przepisu na jesienne kruche ciasteczka (warto podwoić ilość nadzienia)
- 2 białka (lub trzy zależnie od wielkości foremki)
- 100gr cukru
- odrobina soku z cytryny
2. Spód można delikatnie podpiec (ok. 10 minut), ale chyba nie jest to konieczne. Ciasto z nadzieniem piec ok 50 minut w 180C - 10 minut przed końcem wyjąć i nałożyć ubitą na sztywno pianę z białek (do ubitej już piany trzeba stopniowo dodawać cukier, na koniec wmieszać delikatnie odrobinę soku z cytryny).
Tort i dmuchanie świeczki też oczywiście było... a potem, w już bez weekendowych gości, w właściwym dniu, było jeszcze raz, na maleńkim torciku :) Ach, tylko że pisząc tort, mówię o czymś innym, niż zwykle każdy ma na myśli :P Bo biszkoptów przekładanych kremami szczerze nie znoszę, mdli mnie po pierwszym gryzie... i od dawna jest u mnie w domu tradycja "tortu" czyli sernika na zimno :)
Przepis i wykonanie - niezmiennie z tego przepisu, bije wszystkie inne na głowę :)
Drugi raz z rzędu jest tutaj kulinarnie, a miałam wnętrzarskie różności pokazywać, wiem :) Ale mój wszędobylski łazik utrudnia mi nieco robienie fotek, więc... oby w weekend była pogoda, to może w końcu coś obfocę :) Ale! Podczas wczorajszej drzemki złapałam w kadr przynajmniej kuchnię, więc niebawem zrealizuję kolejną obietnicę! Teraz taka mała zapowiedź (z kwiatami urodzinowymi A., ale kolorystycznie kupowanymi pod mamusię :P):
Pozdrawiam,
ushii
mmmm....co za smakołyki :)
OdpowiedzUsuńSame pyszne rzeczy:) Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin dla A.:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla A. Słodkości smakowicie wyglądają.
OdpowiedzUsuńSzybko płynie ten czas - u Was roczek, u nas za kilka dni już 3 lata :)
OdpowiedzUsuńUsciski z okazji pierwszego roczku dla Coerczki:) A torcik-niebianski:)
OdpowiedzUsuńAch jakie pyszności. A te wiśniowe babeczki z gwiazdką fajnie będą też wyglądać na świątecznym stole.
OdpowiedzUsuńChyba sobie podkradnę te przepisy, zwłaszcza na tartinki, bo wyglądają fantastycznie :) A czas leci faktycznie, nawet nie wiadomo kiedy :) Najlepsze życzonka dla córeczki!
OdpowiedzUsuńCzas ucieka... To prawda...
OdpowiedzUsuńSzarlotkę robię podobnie, a przepis na ciasteczka skradam! ;)
Kurcze... skąd Twoja Mam dorwała tulipany o tej prze roku?
Muszę zerknąć na ten przepis serniczkowy, buziaki dla córci :)
OdpowiedzUsuńspóźnione sto lat dla A.:)
OdpowiedzUsuńdzięki za przepisy...a co do dzieci to też bym chciała;)
buziaki
Oooo! Słodziutkie te urodzinki.!! Niech wam A. rośnie zdrowo i przynosi niezmiennie radość. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSmakolyki takie ze cieknie slinka.
OdpowiedzUsuńNo ale urodziny nie moga odbyc sie inaczej.
Ja mam juz ciut bardzo starsze dzieci ,a i tak urodziny musza byc slodkie i pyszne.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie .
Wszystkiego NAJ dla A. :D
OdpowiedzUsuńWiesz, tak czytam i zupełnie jakbyś o mnie pisała- jeśli chodzi o organizację i systematyczność- szkoda gadać...Mój synek (też "A":)) skończył roczek miesiąc temu- czas pędzi jak szalony, a ja zastanawiam się, co właściwie robiłam z czasem, zanim ON się pojawił;) Pozdrawiam, skuszę się na tartinki:)
OdpowiedzUsuńSamych radości dla rocznej panienki!
OdpowiedzUsuńUshii, jedna dobrota lákavější než druhá .... ještě teď se mi sbíhají sliny ....Marki
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jestem tartową maniaczką i wszystkie robię pod bezową pierzynką, przerabiałam już jabłka, śliwki, truskawki, rabarbar...teraz marzy mi się cytrynowa;) Pięknie u Ciebie, obserwuję blog od dawna, ale chyba jeszcze nie zostawiałam po sobie śladu:)
OdpowiedzUsuńno i uciekła mi ślinka:)
OdpowiedzUsuńOjej.... jak czas płynie :)) pierwsze urodziny to niezwykle ważne wydarzenie, cudownie smakowicie je przygotowałaś.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Roczniaka :))
gratulacje, roczek to duża rzecz, potem leci czas jeszcze szybciej! Cieszcie się każdą chwilą i wszystkiego najlepszego dla Małej Solenizantki:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego dla Córci!!
OdpowiedzUsuńTo już roczek? Niesamowite jak ten czas szybko ucieka... najlepsze życzenia dla Maleńkiej! :))
OdpowiedzUsuńJuż minął rok,a tak jakby dopiero się urodziła:)jak ten czas leci:)))szybko się nam dzieci starzeją:))następnych pięknych lat :))))
OdpowiedzUsuńUliś wszystkiego najcudowniejszego dla córuni !! Jak ten czas leci .. a słodkości wyglądają obłędnie .. Uświadomiłaś mi , że jakoś słodyczowo wypiekowo lenię się ostatnio :)) Pozdrawiam cieplutko ..
OdpowiedzUsuńOj boskie te ciacha, a gwiazdkowe tartinki podbiły moje serce, no i lubię wiśnie :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia dla A.
Pozdrawiam, Marta.
Ja właśnie jestem na etapie dojrzewania do posiadania dziecka tzn chyba nigdy nie będę zbytnio dojrzała bo mam takie samo rozumowanie jak ty, ale chyba lepiej tego nie odwlekać. Zresztą każdy ma jakoś zapisane swoje życie i kolej losów....
OdpowiedzUsuńAch jakie słodkie urodzinki :-) i słodkie całusy dla Jubilatki :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia z okazji urodzin dla córeczki :)
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się bo moja córka na roczek miała identyczny torcik :) zamiast malin były truskawki:) Torcik był rozciapany paluszkami do cna i bylo przy tym mnóstwo frajdy :)
Sto lat dla Maleństwa i dla mamuśki. W końcu jesteś równie ważna w tym dniu co Jubilatka.
OdpowiedzUsuńStrasznie głodna coś jestem i to był błąd. Nie powinnam Twojego posta w takim stanie czytać. Teraz konia z kopytami bym pożarła. O matko, a te gwiazdeczki, i ten torcik, ze wszystkim co najbardziej lubię...Ushii...to nie fer.
Uciekam coś połknąć bo ekran zacznę oblizywać.
Buziole
Ushii!! Samych radości z czerpania bycia Mamą:) Niech się A. zdrowo chowa:) Z pewnością wyrośnie na wrażliwą osóbkę mając taką Mamę:) Wiem co mówię, bo trud włożony w wychowanie małego człowieka procentuje:) Tak jest u mnie razy 3. To już mężczyźni, ale jak cudnie jest patrzeć, że dokonują trafnych wyborów, że są wartościowymi ludźmi, pełnymi empatii:) Czego i Tobie życzę! Buziaki! Iza
OdpowiedzUsuńWitaj Ushii! Już od jakiegoś dość długiego czasu nie pozostawiłam u Ciebie żadnego ciepłego słowa. Nie znaczy to wcale, że tutaj nie zaglądam... Jestem regularnie :) Tylko czasu mniej od kiedy żyje się w dwójkę, na swoim... Bo zawsze można coś w mieszkaniu zrobić, ugotować, posprzątać... I jakoś życie ciekawiej płynie :) Ale dość o mnie ;)
OdpowiedzUsuńWypieki jak zawsze apetyczne, kuszą niesamowicie. Zaś Twojej Małej Pannie składam najserdeczniejsze życzenia. przede wszystkim zdrowia, bo tego nigdy dość, a jak już zdrowie jest to cała reszta się ułoży :) Pozdrawiam ciepło :)
Na wstepie - dla Córci wszystkiego naj, naj.....wspanialszego:) Uczyniłas bardzo szczere wyznanie w tym poście i przyznam szczerze że bardzo Cię rozumiem:) Jest pysznie, pięknie i te chwile na zawsze zostaną w sercu......jak ten cały rok życia dziecka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo proszę, choć niedawno pisałam Ci, że będzie roczek to mnie zaskoczyłaś! To już??? ojej :>
OdpowiedzUsuńW takim bądź razie ślę dla małej Alisi najlepsze życzenia - niech będzie zdrowa i szczęśliwa! :*
Ciekawa jestem jak ona wygląda :> czy dalej ma ciemne włoski i długie? ;) Anielce ostatnio tak fajnie zgęstaniały i taka panienka z niej :) niedawno skończyło 1,5 roczku :) a wiesz, pamiętam ten okres po pierwszych urodzinach, jak zaraz zaczęła mnie zaskakiwać naśladowaniem nas - zwłaszcza jak dorwała komórkę i przykładała ją do ucha i po swojemu nawijała do niej i dalej tak robi, no słodka jest :> teraz się Wam tez zacznie, drugi fajny etap :>
Wszystkiego dobrego dla Was! :*
Serdeczne życzenia z okazji I urodzin dla córci:)
OdpowiedzUsuńNajmilsze życzenia dla Aniołka:):):):)
OdpowiedzUsuńTo kolejnych, wspaniałych wspólnych lat Wam życzę!:):) Pozdrowienia ciepłe:)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale z całego serca szczere życzenia dla A. :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Córeczki! Z pewnością robiła furorę. Małe kobietki mają w sobie gwiazdę :)
OdpowiedzUsuńTartinek spróbujemy, bo u nas w domu wszyscy wiściolubi :)
sernik wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuń