Oto Tosia, pierwsza w moim życiu maskotka, choć razem z nią wyprodukowałam też zwierzaczkową girlandę... ale o niej następnym razem :) Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u pewnej maleńkiej damy i jej rodziców i Tosia zamieszkała z nimi. Dama ma na imię Lenka, stąd taki napis na koszulce :) Wytrzyma i tarmoszenie (a przynajmniej się starałam) i pranie i nie zmarznie, bo ma ubranko :)
I jeszcze mega kiczowate zdjęcie serniczka :D Jak pocztówka z PRL-u... Ale sernik pyszny, odkąd go spróbowałam innych serników na zimno nie robię - akurat na tyle słodki jak trzeba, bardzo serowy, bez posmaku chemii i nie gumiasty. No i jak zawsze u mnie - szybki :) Przepis od niezawodnej Doroty z Moich Wypieków. Ja trochę robię po swojemu, np. nie daję spodu...
Sernik na zimno
Składniki:
- 500 g twarogu
- 250 g cukru, w tym nieco cukru waniliowego (w oryginale aromat, ja nie lubię)
- sok i skórka z połowy cytryny
- 20 g żelatyny (1 opakowanie)
- 1/2 szklanki wrzątku (około 100 ml)
- 150 g jogurtu naturalnego
- 300 ml śmietany kremówki (ja używam słodkiej 30%)
- galaretka i owoce na wierzch
2. Żelatynę rozpuścić we wrzątku, wymieszać, lekko ostudzić, połączyć z jogurtem i dodać do masy serowej. Dokładnie wymieszać.
3. Kremówkę ubić na sztywno. Dodać ją do masy twarogowej i dokładnie wymieszać. Wyłożyć masę do tortownicy (ja używam 24 lub 20cm) i wstawić na kilka godzin do lodówki.
4. Na torciku ułożyć owoce, zalać tężejącą galaretką.
Najtrudniejsze jest odganianie takich różnych coby nie wylizali całej masy przed przełożeniem do tortownicy :)
Pozdrawiam serdecznie i idę nadrabiać zaległości u Was :)
ushii
Witaj Ushi :)
OdpowiedzUsuńCudna maskotka :) Wygląda jak z najlepszej fabryki zabawek! Jestem pod wrażeniem..
A ciacho.. mmmniam :) bardzo apetyczne! Ja dziś zabieram się za tartę ze śliwkami :)
Pozdrawiam niedzielnie :)
Fantastyczna ta Tośka - sezon Tildowania nam się rozpoczyna pełna parą. Super. Nie mogę doczekać sie więcej :)
OdpowiedzUsuńSerniczek wyśmienicie wygląda - mniam mniam :)
pozdrawiam
Tosia cudowna, chyba sprawię taką komuś na 2 urodzinki:)
OdpowiedzUsuńciasto smakowicie wygląda i kuuuuuuusi..
pozdrawiam leniwie, niedzielnie:)
P.S. jeszcze czekam na listonosza;)
Tosia to śliczna maskotka,też chcę uszyć króliczka.Ale widząc takie cudeńka brakuje mi wiary w swoje możliwości...eh i jeszcze to imię na ubranku!
OdpowiedzUsuńSernik wygląda niezwykle smakowicie.
Pozdrawiam serdecznie.
Zdolna bestia z Ciebie Ushii! Taka Tosia dopracowana, jak z żurnala! A serniczek pięknie wygląda. Ja zawsze mam problem z równym brzegiem. Zdradzisz w czym go robisz, masz jakąś specjalną formę?
OdpowiedzUsuńFantastyczna maskotka.
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda bardzo apetycznie, muszę zrobić.
Pozdrawiam
Megakiczowate zdjęcie sernika jak piszesz, jest megaapetyczne zwłaszcza, że serniki na zimno uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTosia cudna i ma taki pogodny pyszczek. Małej Lence pewnie bardzo przypadła do serduszka :-)
Pozdrawiam serdecznie
Oj ja też uwielbiam serniki wszelakie a na zimno to już w ogóle.
OdpowiedzUsuńTwój wygląda bosko !!!
A maskotka to mistrzostwo - chylę czoła
Pozdrawiam
Tośka świetna.I wykonanie, i kolorystycznie..
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda niesamowicie apetycznie.Przepis prosty-tak mi sie wydaje przynajmniej.
Ty jesteś ,kochana,wszechstronnie uzdolniona.Pieczesz,szyjesz..I to jak!
Pozdrawiam gorąco
Kolejny fach w Twoim ręku! Piękny tildowy króliczek! A sernik bardzo apetyczny, uwielbiam serniki :)
OdpowiedzUsuńTośka jest rewelacyjna :)))
OdpowiedzUsuńna pewno będzie ulubioną maskotką małej Lenki :)))
serniczek wygląda smakowicie :))
pozdrawiam serdecznie :))))
dziękuję :) zaraz się zarumienię od tych komplementów, a Tośkę pewnie pieką uszy od tego jej obmawiania :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że to nie ostatnia moja produkcja, będę szyć jej rodzinkę i przyjaciół :)
lavande - a ja czekam na wieści od Ciebie :)
paula - szyj, to tylko wydaje się skomplikowane... ja rozrysowałam sobie projekt na kartce i uszyłam ją w jeden wieczór
llooka - nie mam specjalnej formy ani techniki. tortownica teflonowana, a sernik delikatnie odklejam od niej plaskim tępym norzem, takim z zastawy, nie kuchennym :)
pozdrawiam
Tośka słodka, szkoda że moja J. to juz prawie pełnoletnia, ale serniczek zje jak sądzę ze smakiem,
OdpowiedzUsuńdzięki za inspiracje!
O raju i tyś to uszyła? Piękna!!!! Na pierwszy rzut oka myślałam, że to maskotka z jakiegoś szwedzkiego katalogu. Jest idealna! Zdradzisz z jakiej tkaniny uszyte jest ciało? Wydaje się idealna do miziania :)
OdpowiedzUsuńJest przecudna! Nie mogę się nadziwić!
Tośka jest cudna,aż wierzyć się nie chce,że to pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam po wyróżnienie do mnie :D
:)))) Jest słodka nie mniej niz serniczek!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób jej rodzinkę :))
Pozdrawiam gorąco :))
Witaj Ushii!
OdpowiedzUsuńCo krok to ogladam smakolyki...u Elle ze sliwkami u ciebie serniczek...slinka cieknie!
Tosia przesliczna!
Przytulam
Magdalena/Color Sepia
miło mi, że Tosia się podoba :)
OdpowiedzUsuńmarta - taka właśnie do miziania, mięciutka jak na dziecięce ubranka
alewe - strasznie, strasznie mi miło!!
Powiem szczerze: NO NIE WIERZĘ!!! ;))
OdpowiedzUsuńFajnie się szyje takie królisie dla konkretnej osóbki. Mam już zamówienia na 4 sztuki a każda z nich charakterna oj ...
Rozumiem że już po rekonwalescencji skoro tworzysz takie cuda?
pozdrawiam Cię serdecznie, bardzo bardzo bardzo dziękuję raz jeszcze za wyróżnienie i czekam na "najbardziej letnie zdjęcie" w konkursie u alizee ;)
13ka - :)
OdpowiedzUsuńi ja mam nadzieję na takie zamówienia bo miło jest stworzyć coś takiego, a całego domu maskotkami nie obstawię :)
dziękuję za linki, były pomocne!
a rekonwalescencja już na finiszu :)
pozdrawiam
Spodobały mi się Ushii Tośki. A imię? Tośką byłby mój syn...gdyby nie był synem. ;)
OdpowiedzUsuńUshii...uchi...jakieś takie skojarzenia mam. ;)
OdpowiedzUsuńJesteś zdolniachą:)
OdpowiedzUsuńUszyć taką Tośkę to jest coś!
Podziwiam:)
Serniczek wygląda bardzo smakowicie.
Serdecznie pozdrawiam
Toska jest absolutnie fantastyczna:).
OdpowiedzUsuńJak zdrowko? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze.
Pozdrawiam serdecznie!
Ushii,
OdpowiedzUsuńwlasnie wracam od Elle.Zrobilas jej piekne prezenty!!!
Piekne, piekne!
Sciskam
Magdalena/Color Sepia
Madzia, Lena - ale mi miło :)
OdpowiedzUsuńIzaO - ja mam nadzieję, że kiedyś przytrafi mi się prawdziwa Tosia :)
pięknie piszesz :)
Magdalena - cieszę się, że Ci się podoba :)
pozdrawiam
Arcyprześliczna Tosia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
przesłodka:))) a wykrój gotowiec i jak zszywa się taki korpus? bo tak mnie zachwycacie tymi królikami, ze sama popełnię przy chwili wolnego:P
OdpowiedzUsuńUshii cudowności:))
pozdrawiam
GRATULUJĘ wyróżnienia :) znów je4 widzę, a nikt pewnie nie wie, że stworzyłam je właśnie JA specjalnie dla Ulli i dla blogów na prawdę JEDYNYCH W SWOIM RODZAJU :) nie przypuszczałam, ze się tak szybko rozejdzie w świat... :)
OdpowiedzUsuńtu szczegóły : http://galeriaszczescia.blogspot.com/
pozdrawiam!!
śliczny Króliś :)
Tosia przeslodka! :)
OdpowiedzUsuńczytam od końca do początku:-) Ale wpiszę tutaj... Dziecko dzisiaj się samo kąpało przez pół godziny bo nie moglam sie oderwać... Zakochałam sie w Tośce! Absolutnie i od pierwszego wejrzenia. Wcześniej (czyli kalendarzowo za kilka miesięcy) było zdjęcie dwóch taki pluszaków... no boskie! Potrzebne mi cale stadko od zaraz.
OdpowiedzUsuńA z moim dzieciem postanowiłam zrobić ozdoby z masy papierowej. Bełtam ten papier toaletowy od dwóch dni i nic. nic a nic nie da sie z niego ulepić. pewnie będzie trzeba kupić jednak gotową masę, ale jak tu sie tak szybko poddać.
Miło być gościem na Twoim blogu.
BTW. O takim robocie marzę ale wlaśnie ma byc czerwony jak Ferrari;-)
www.agagroman.wordpress.com