Ciąg dalszy, czyli rzecz o zapomnieniu w błękitach

No właśnie. Dzisiejsze fotki mają wiele wspólnego ze tytułowym zapomnieniem... a raczej zapominalskością, moją naturalnie. Bo chciałam pokazać coś jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia (taaa, raptem jest już lipiec!) - zapomniałam. Miałam zamiar pokazać w aranżacji wielkanocnej z cudnie zazielenioną gałązką, wśród tego wszechobecnego śniegu... zapomniałam, nie zdążyłam... I gdy kwitły bzy - i znów przytłoczona problemami przeróżnymi - zapomniałam. Zatem dziś, nareszcie... na pusto ;P


Ten słój, czy jak to nazwać (bo chyba nie jest to gąsior?) wdzięczy się u nas już dość długo; niby takie nic, przypadkowo znalezione, ale ja zakochałam się w tym nierównym wykończeniu, w tych śladach upływu czasu, w tym pięknym odcieniu... w dodatku złożyło się tak śmiesznie, że w tym samym czasie podobne słoje zaczęły się pojawiać w wielu miejscach, wyszło że niechcący stałam się posiadaczką modnego gadżetu :P


A jakiś czas temu dołaczył do niego równie uroczy braciszek, z szerszą szyjką. I w nim też się zakochałam! Wśród wielu zalet miał też tę, że kosztował dosłownie kilka złotych. Cena za słoik może nie szokująca, ale gdy porównamy ją z ceną identycznie wygladających stylizowanych słojo-wazonów w sklepach... a w dodatku mój to przecież prawdziwy staruszek, a nie żadna stylizowana nówka... no, buzia się sama uśmiecha :)


Jest po prostu cudny!!


Ekhm, jak widać piwonie pokazane ostatnio to tylko mały wycinek mojego peoniowego szaleństwa... A było tego jeszcze więcej :) Ale wracając do pierwszego okazu...



Jak widać zadomowił się na półce w sypialni - sądzę, że tworzy tam fajną plamę koloru - i podoba mi się ten kącik coraz mocniej. Tym bardziej, że to nie koniec zmian w tym miejscu, bo pojawiło się... nie, nie, dziś nie zdradzę, dziś znów mogę tylko znów zakończyć tak: c.d.n...

Pozdrawiam,
ushii

44 komentarze :

  1. Fantastyczne te błękity, nie pogardziłabym ;-). I oczywiście czekam na więcej, to dla mnie duża radosć, że wróciłaś do blogowania! pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam identyczną butlę tylko białą - i też bardzo ją lubię - nawet taką pustą. Twoja ma piękny kolorek. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi wpadł ostatnio mały 5 l
    mały gąsiorek za równie
    śmieszną kwotę i też w takim błękicie
    z czego cieszę się niezmiernie:)
    Uściski dla Ciebie Uleńko i Alicji
    w krainie czarów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! bardzo podoba mi się szkło tego odcienia ;) Mam w podobnym kolorze (choć nieco jaśniejszym .. a szkoda) buteleczkę (taką starą .. znalezioną na strychu) i cały czas myślę jak ją wyeksponować :P Póki co czeka n aswój dzień :D

    Pozdrawiam
    Violetta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny słój i moje ukochane piwonie - cudnie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie zachwyca stojąca obok maszyna. Kolor, klawisze - wszystko piękne. I idealnie komponuje się ze słojem - wazonem :)
    Pozdrawiam!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne słoje :). Ja również takie posiadam, i ten z wąską i z szeroką szyjką, znalazłam kiedyś zapomniane w ciemnym kącie piwnicy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam niemal identyczny tylko z bezbarwnego szkła. Niedawno go pokazywałam. Te błękitne też mi się bardzo podobają.

    OdpowiedzUsuń
  9. ale ładne szkiełka masz! :) marzy mi się takie cudo i wierzę, że kiedyś natrafię gdzieś na takie cudeńko:) ładnie masz w tej sypialni:)
    uściski kochana

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny, poluję na takie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne słoje. Kącik wygląda wspaniale ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Butli zazdroszczę,od jakiegoś czasu poluję,ale jeszcze bez sukcesu,cudne zakamarki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne szkiełka, jak z firmowych katalogów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Są przepiękne! A różowe piwonie prześlicznie się prezentują z tym kolorem. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  15. A u Ciebie tradycyjnie cudnie :) Coś mi się wydaje, że dawno, dawno temu w moim domu były takie butle. Wyglądają rewelacyjnie! Muszę spytać Rodziców, albo sama poszukam :D
    Pozdrowienia i buziaki, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę poszperać w piwnicy u mamy, takie skarby są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. alez tu pieknie, zachwycam sie :)
    pozdrawiam,
    K.:))

    OdpowiedzUsuń
  18. my tez dostaliśmy podobny od babci, ręcznie robiony, fantastyczny i to jest gąsior tyle ze mniejszy od tradycyjnyh dużych, bo babcia w nim robiła winko;)
    asiak

    OdpowiedzUsuń
  19. cudne szkiełeczko, podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  20. Butla i słój piękne! jaki czas temu upolowałam taką na tagu staroci i jak patrzę na Twoje zdjęcia, to mam wrażenie, że mam butlę siostrę bliźniaczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak sobie kiedyś myślałam - dawniej słoje i butelki były w takim pięknym błękitnawym odcieniu... i komu to przeszkadzało? Fajnie, że zaczynają się pojawiać takie szkła. U Ciebie pięknie się ten błękit prezentuje na białym tle :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jest tak uniwersalny że możesz go pokazywać o każdej porze roku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie :) w każdym kącie prezentują się rewelacyjnie :) a mam podobny do tego z wąską szyjką :)
    Pozdrawiam droga Ushii!!

    OdpowiedzUsuń
  24. kurcze już nie robia takich słoików a szkoda, bo są piękne! I kolor i pewne niedoskonałości sa w nich zachwycające:D A plama w sypialni wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Swietny słój! I ta barwa!

    OdpowiedzUsuń
  26. oba piekne :) a z tym zapominaniem i brakiem czasu tez tak mam .. ile ja miałam w planach postów na te msce co mineły ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kącik wygląda fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oba słoje wspaniałe :) W tym kolorze mam dwie pękate "apteczne" butelki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny słój, też kiedyś na starociach kupiłam taki. Jest świetny do kwietnych kompozycji a i sam prezentuje się fajnie. Czekam z niecierpliwością na więcej. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękny słój, i kolor, i kształt. Idealnie komponuje się w tym kąciku.

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne kolory, ślicznie u Ciebie się zrobiło, nostalgicznie trochę :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  32. Każdy o czymś zapomina tak ja lampy foto nie rzuciłam zrobię to jutro a może jeszcze dzisiaj późnym wieczorkiem fajne są te twoje zapomniane - kocham takie kolory a ten słój ojojoj - ile człowiek miał i poszło w śmieci a teraz od nowa wszystko - prosto zakończę - rewelacja pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale cudny ma kolor,, piekne aranzacje, u mnie niedlugo tez bedzie o butlach, lecz tych brazowych aptecznych, pozdrawiam serdecznie i usciski dla coreczki

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękne słoje, szczególnie ten z szeroką szyjką:-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Tak, to zdecydowanie piękny i modny akcent... Sama poluję, do tej pory bez skutku :)
    Zawieszona w czasie, to się czuje...
    pozdrawiam i czekam, jak wszyscy powyżej, na ciąg dalszy :)
    marta

    OdpowiedzUsuń
  36. Baaaaaaaaaardzo fajny blog. Będę zaglądać!
    Wpadnij do nas na WIANKOWE WYZWANIE
    http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/wiankowe-wyzwanie.html

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękny! Jak mi się podoba Twój dom. Piękny! Cudny!

    OdpowiedzUsuń
  38. Także jestem szczęśliwą posiadaczką podobnej butli,czy jak to tam nazwać :) Ślicznie wygląda u ciebie z tymi pudrowymi piwoniami!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. Śliczne kolory, uwielbiam delikatne pastele!:):) Pozdrowienia ciepłe ze starego domu:):)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zakochałam się w Twoim blogu.Wszystko tutaj jest takie piękne,gustowne,po prostu cudne i te nie ukrywane sposoby na wykonanie tych rzeczy.W 2000 roku kupiliśmy z mężem dom na wsi,ogromny,marzył mi się w takim stylu,ale niestety nie wyszło.Teraz jest czas na odnowienie,a ja nabrałam tutaj pełno energii i nowych pomysłów.Będę tu często zaglądać,dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!