Foto-pstryczki moje...

Pisałam już nie raz, że niestety niewiele mam drobiazgów i pamiątek rodzinnych... Tym smutniejsza jest dla mnie świadomość, że jakiś przedmiot w domu był, bo go pamiętam - a teraz nie można go odnaleźć i nie wiadomo jak i kiedy zaginął. Tak właśnie rzecz się miała z bardzo starym aparatem fotograficznym mojej Babci. Wyglądał niesamowicie i ogromnie żałuję, że nie może teraz zdobić moich czterech kątów... bardzo chciałabym go odzyskać...

Na szczęście mam za to aparat, którym moja Mama z pasją uwieczniała całe moje dzieciństwo i nasze wędrówki po świecie :) A potem odprawiała cuda i czary - bo dla małego dziecka było to jak magia - i wywoływała filmy, robiła odbitki... Piękne, czarno-białe fotografie. Być może dlatego o wiele bardziej lubię takie właśnie zdjęcia od kolorowych. Dziś, gdy biorę go do ręki, lubię tak jak kiedyś - wdychać zapach skóry futerału, przestawiać na nim różne wajchy i pokrętełka by usłyszeć te charakterystyczne dźwięki. Żal tylko, że nie mam własnej ciemni, bym i ja mogła odprawiać takie same czary...

stary aparat foto / vintage camera



Dlaczego właśnie teraz o tym piszę? Bo chociaż Święta nie wyglądały wcale tak jak sobie planowałam, był to bardzo miły czas, pełen radości i cudownych niespodzianek :) A największą z nich był prezent znaleziony pod choinką! Nie mogę się nim wprost nacieszyć i chociaż robienie zdjęć nie jest ciągle jeszcze prostą dla mnie sprawą - muszę się swoją radością podzielić :))

Oto nasze nowe cudeńko:


Już nie mogę się doczekać by zacząć z nim szaleć - i nareszcie mój wysłużony Olympus przejdzie na emeryturę :) Ale na razie jeszcze pewnie kilka fotek moim staruszkiem zrobionych zobaczycie, bo łatwiej go jedną ręką obsłużyć, a już stęskniłam się za blogowaniem :))

Wybaczcie że rzadko ostatnio komentuję, ale postaram się to stopniowo nadrabiać :)
Pozdrawiam ciepło w Nowym Roku,
ushii

52 komentarze :

  1. Super prezent! A stare aparaty maja swoj klimat i urok... tylko coraz trudniej znalezc miejesce gdzie mozna wywolac zdjecia tradycyjnymi metodami... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny prezent!!
    a ja w mlodzienczym wieku,tez sama wywolywalam zdjecia,podzielilam pokoj na pół meblami i miałam mini-ciemnię ,a pstrykałam zenitem 12XP
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz Ty możesz uwieczniać niezapomniane chwile najbliższych Twojemu sercu. Piękny prezent. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. witam w klubie "nikonowych" ;)

    na ciemnię ostatecznie można łazienkę przerobić po uprzedniej wizycie w odpowiednim sklepiku i zakupach wszelkiej chemii i odczynników. Osobiście nie próbowałam, ale pewna psiapsiółka tak - oj, jakie klimatyczne zdjęcia to były!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny prezent, pozdrawiam w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mikołaj wiedział czym sprawić radość "grzecznej Dziewczynce" ;))
    Teraz to dopiero będą FOTKI!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak... wywoływanie zdjęć to istne czary... Te wszystkie koreksy, wiszące na sznurkach klisze, kuwetki z wywoływaczem i suszarki do zdjęć, że nie wspomnę o powiekszalniku... to były czasy. A do tego jeszcze, obok w tych ciemnościach chłopak, w którym się podkochiwałam... Wspomnień czar :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze raz powtórzę... jest śliczny i cieszę się razem z Tobą :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurcze, nawet nie chce sobie wyobrazac jakie foty bedziesz robila tym sprzetem, skoro prawdziwe dziela sztuki tworzylas rozklekotanym aparatem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zenita również posiadam w swojej kolekcji, a jakże, tak samo jak Smienę :) Mam nawet rzutnik do wywoływania i kiedyś bardzo intensywnie ćwiczyłam. A Nikon - świetny wybór!! Czekamy na zdjęcia :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. nadrabiaj,nadrabiaj, brakuje Ciebie:) Prezent godny pozazdroszczenia...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo Wam dziękuję za wizytę :))

    Smienę też Mama miała, ale się pozbyła...
    No właśnie ja łazienki nie mogę tak wykorzystać, bo mam z oknem! Gdyby nie to, już dawno bym próbowała :) Bo te wszystkie kuwety, powiększalniki i inne cuda leżą i czekają, tylko chemię bym musiała kupić - no ale...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. no nie mogę! pierwszy minus łazienki z oknem :D

    hm, to może piwnica? ;) Ty pomysłowa jesteś, jak znajdziesz czas to i miejsce sobie wymyślisz, choć zabawa tą nową "zabawką" też wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale się cieszę, że masz nowe cudeńko!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moc pomyslności wszelkich na Nowy rok!!!życzy -aga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale masz fajny prezent :) Zazdroszczę.... ;)
    Ja też prosiłam Mikołaja o aparat - Canona EOS 450D. Ale chyba nie byłam w tym roku grzeczna, bo nie dostałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. I zapomniałam napisać, że mam taki sam jak z pierwszego zdjęcia (stary Zenit) i ciągle pstryka świetne fotki.

    OdpowiedzUsuń
  18. pewnie trudno będzie w to uwierzyć ale ... mój stary aparat to olympus - a nowy który sobie z małżonem sprawiliśmy .. to nikon D90 z sigmą 18/200 :)
    i wszytko rozumiem ... zenit chwilowo leży schowany w szafie w skórkowym czarnym futerale w nowym miejscu będzie ozdobą :)
    zdróweńka i samych dobrych chwyconych momentów :)
    ps
    ulus błagam czy coś będzie z tych poduch i z serduszek?!

    OdpowiedzUsuń
  19. mój tata miał chyba Fieta.W kuchni ciemnia.Czerwona żarówka ,zapach odczynników i najfajniejsze czary jak się pojawiało zdjęcie w pomaranczowej kuwecie ,a potem wkładanie do prasowalnicy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miko postaram się wysłać maila niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja ciemnia jest w piwnicy, też dobre miejsce :) Hm, tymczasem możesz kupić kliszę i wywołać gdzieś w mieście, nawet w mniejszych miejscowościach są miejsca, gdzie wywołają Ci film. Ja tak robię z kolorowymi.

    Pozdrawiam serdecznie i powodzenia z Nikonem. Ja też oczekuję na niego, a to jaki model? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję! Lepiej wybrać nie można!

    OdpowiedzUsuń
  23. OOO jaki śliczny prezent :) Sama bym taki chciała. Też posiadam na stanie Zenita, ale troszkę nowszego, ale za to posiadam też Smienę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały nabytek, piękny sprzęcik !!!
    Napewno będą piękne zdjęcia, będę czekała na nie.
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  25. piękny prezent sobie sprawiliście :) zazdraszczam całym życzliwym dla ciebie serduchem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Och te stare aparaty,,wspomnienia zostały..
    Gratuluję prezentu gwiazdkowego,,

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudo dostałaś! Życzę owocnej pracy, teraz Twoje zdjęcia będą jeszcze piękniejsze:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  28. WOW... stary i nowy WOW... poszalejesz teraz :)
    Szczerze zazdroszczę i powodzenia w fotografowaniu M.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uluś, i stary i nowy aparat robi wrażenie!!
    Buziaczki!!
    I zdrówka życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. O tak kiedys to byly aparaty... i te zdjecia - czesto nieudane, to bylo wlasnie to cos, ja uwielbiam zdjecia robione na kilsze i czesto do nich powracam odpowiednich momentach i pstrykam stara smiena, dla mnie takie zdjecia maja dusze:)wspominam tez piekne chwile spedzone razem z bratem , gdzie krok po kroku uczyl mnie techniki wywolywania.... rozmarzylam sie. Wracajac do rzeczywistosci to cudny prezent, zycze duzo wspanialych zamknietych chwil w fotografii. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny prezent, mam koleżankę zakochaną w Nikonach :)
    Pamiątka babcina cudna, ja zaczynałam od Smienki, podarowanej przez znajomych - toteż zazdraszczam podobnych pamiątek po Najbliższych :)
    A po Smience została mi miłość do czarno-białych zdjęć, dzięki Tobie właśnie sobie o niej przypomniałam :)
    Pozdrawiam w Nowym

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne maszyny - ta stara z duszą, ta nowa z błyskiem w "oku":) Może zdradzisz jaki to model Nikona, bo też się przymierzam do zakupu?:)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)

    OdpowiedzUsuń
  33. No to teraz nie pogadasz :)))

    Ja też mam kilka starych aparatów i zenita od wujka dostałam :) a mama chyba też miała smienkę i trzaskała nam zdjęcia jak byliśmy mali :))) ale dawała je do wywołania. Ja zaś miałam okazję się pouczyć w liceum wywoływania w ciemni ;) pamiętam jak kiedyś kolega z klasy zapomniał zamknąć pliku papierów do wywoływania fotek w pudełku, a my zapaliliśmy światło, oj... ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowny prezent!!!! Na pewno bedziesz zadowolona:-) Maz moj dostal D-90 ode mnie na 50 urodziny i cieszy sie jak dziecko, choc minal ponad rok....:-)
    Ciekawa jestem fitek nowym sprzetem wykonanych:)
    Raz jeszcze gratuluje:-)
    Zycze wspanialego 2011 Roku !!!

    OdpowiedzUsuń
  35. wow ale prezent,ja sie boje takich sprzetow:)Zycze w NR duzo, duzo pieknych zdjec uchwyconych nowym aparatem:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Oooo no to się nazywa prezent z grubej rury ;-) Gratulacje i czekam na prezentację fotek zrobionych nowym cudeńkiem. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  37. wracaj do zdrówka i pstrykaj fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny prezent ,teraz tylko uwieczniać i pokazywać na blogu cuda które tworzysz!
    Pamiętam nasz stary aparat i wydaje mi się ,że gdzieś zalega w domu rodzinnym ,muszę spenetrować zakamarki z ciekawości.
    Uściski ślę.

    OdpowiedzUsuń
  39. I ja mam kilka starych aparatów fotograficznych. Fajnie że doczekałaś się nowego aparacika:) Teraz czekam na efekty :))
    To co najlepsze niech Cię spotyka w Nowym Roku Moja Droga.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękny ten aparat Mamy! I Ile filtrów!
    A nowe cacko da ci sporo możliwości. Jak nie masz to warto kupić statyw. I to dobry. Naprawdę bardzo ułatwia pracę i precyzyjne kadrowanie. No i nie trzęsą się łapki jak czas i obiektyw trochę dłuższe ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  41. Gratuluję prezentu :) Aparat mamy - cudny.

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękny Zenit. I ten skórzany futerał... Też mam gdzieś głęboko Zenita, bez futerału co prawda. Przypomniałaś mi czary jakie odbywały się przy wywoływaniu zdjęć, to rzeczywiście były czary.

    Prezent bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Gratuluję prezentu, oby się wykazywał.A starutki Zenit cudny jest *__*

    OdpowiedzUsuń
  44. Zapraszam Cię do zabawy na moim blogu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Gratuluję! Sama o takim marzę...

    OdpowiedzUsuń
  46. Przecudny prezent.
    Ale ten post coś we mnie obudził.. ciekawość! W mojej rodzinie fotografia towarzyszyła od dawna. Ciemnia mojego taty, stare aparaty, kuwety... oj Kochana, obudziłaś wspomnienia:) Mój mąż również pasjonat. Tylko ja , jakoś mało foto-zdolnościami obdarzona :)hihi.
    Chyba zacznę szperać w przeszłości! Dziękuję Kochana bardzo mocno! Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  47. wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Tak to jest z tymi pamiątkami, że giną nie wiadomo gdzie i kiedy, a my możemy je jedynie wspominać. Chyba każdy z nas tak ma.
    Aparat Mamy jest świetny. Pamiętam, że mój Wujek pomykał z takim, gdy jego dzieci były małe. Świetne zdjęcia robił, bardzo klimatyczne.
    A nowy sprzęcik.... no no.... cacuszko :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ulenko,cudownie miec taka rzecz ,ktora kojarzy ci sie z radosnym dziecinstwem i mamusia:-) .Ja niestety nie posiadam takich rzeczy ,ale mam nadzieje,ze pozostawie po sobie moim corkom mase takich wspomnieniowych obiektow:-) .Ja,w odroznieniu od mojej mamy ,jestem chomikiem i gromadze wszystko "na pamiatke " hahaha.(dobrze,ze mam duzy strych) .
    Prezent oczywiscie pierwsza klasa:-) .Moje fotograficzne marzonko spelnil Krzys na me urodzinki w listopadzie.I podobnie jak ty ,odstawilam olympusa w kat haha.Dla Noemi bedzie jak znalazl,bo z niej maly fotograf rosnie:-).Tak wiec,niech ci sie fotkuje jak najlepiej i (jeszcze swiatecznie i noworocznie) duuuzo usmiechu na twarzy,spelnienia marzonek,optymistycznego myslenia,zdrowka ,szczerych przyjaciol, mocy tworczej w kazdej dziedzinie i tysiace buziakow:-D .

    OdpowiedzUsuń
  50. aż się uśmiechnęłam na wspomnienie Zenita.. sama miałam przyjemność fotografowania takim modelem..a le Twój prezent.. fantastyczny.. nie masz wyjścia..musisz kontynuować rodzinne tradycje.. życzę powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  51. przepiękne rzeczy robisz i masz szansę na bloga roku - uwierz mi samospełniające się życzenia! gorąco pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga http://niteczkowyczar.blogspot.com/ - jestem początkująca w tej dziedzinie, i będzie mi niezmiernie miło, jak do mnie zawitasz :)

    OdpowiedzUsuń