Dziś mało będzie gadania, ale dużo pokazywania :) Między innymi kilka drobiazgów, które powstało ostatnio... słodkich, tak jak ich adresatki :)
Albumik dla Hani - a raczej dla jej mamy, by mogła mieć ulubione zdjęcia córeczki zawsze przy sobie:
Zawieszka z imieniem i z ramką na zdjęcie - do pokoju albo na drzwi, by nikt nie miał wątpliwości czyje to królestwo - dla Oliwii:
Mam nadzieję, że podobają się nowym właścicielkom :) Mam też coś dla pewnego równie słodkiego chłopczyka, ale jeszcze nie widziała tego jego Mama, więc i tu nie mogę pokazać :)
Czy u Was też tak mży i pada? Lubię jesień, ale nie lubię deszczu i wilgoci - od razu jest mi okropnie zimno... chyba, ze mogę słuchać szumu kropel uderzających o dach z takiej perspektywy:
A do tego dobra książka i morze słodkości, gorąca czekolada i śnieżne kuleczki :)
Nie zdążyłam pokazać dekoracji na jesień w tym roku i nie pokazywałam jeszcze swoich dekoracji na Święta, choć przygotowania trwają już od pewnego czasu - ale od następnego razu będą, obiecuję :) A dziś tylko mała zapowiedź zimy - pyszne kuleczki dla wielbicieli kokosowych wiórków - przepis niesamowity, bo ciężko znaleźć coś chyba równie prostego i błyskawicznego, a jaki efekt... no i te kulki są naprawdę białe, a nie tak jak zwykłe kokosanki złociste - czyli w sama raz na przedsmak zimy :) Przepis spotkałam kiedyś w internecie, ale zapomniałam zapisać źródło, za to niedawno odkryłam, że jest też oczywiście prawie identyczny na niezawodnym Cinie :)
Śnieżne kulki
- 250g wiórków kokosowych
- ok. 350g słodkiego mleka skondensowanego (tyle żeby zlepiło wszystkie wiórki)
1. Wymieszać w miseczce i kormowac kulki wielkości orzecha (wychodzi ok. 50-60) - idzie błyskawicznie, warto tylko miec obok druga miseczke z zimna woda i co jakiś czas zanurzyć w niej ręce. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
2. Piec ok 15 minut w 140C. I tyle :) Smacznego!
Własnie kończyłam pisac tego posta gdy zastukał listonosz... z niespodzianką, więc umieszczam relację na gorąco! Bo na wypadek gdybym nie zaczęła jeszcze przygotowań do Świąt pewna kochana osóbka postanowiła mi nieco pomóc :)) I obsypała garścią cudeniek :) Dziękuję Ci Aguś przeogromnie! I powiem Ci, że wpasowałaś sie w moje przygotowania idealnie, sama zobaczysz już niedługo :))
Piękna zawieszka od razu zawisła w wianku - ale oddanie uroku tego połączenia przekracza możliwości mojego aparatu - bo niestety ciągle mam ten sam :( - niedawno dostałam też urocze serduszko, ale nijak mu zdjęcia tym staruszkiem zrobić nie umiem, żeby wyglądało choć trochę na podobne do siebie :/ .
A do tego jeszcze białe ptaszorki, które bardzo lubię i inne skarby :) Jeszcze raz dziękuję! A ponieważ ostatnio pokazałam tyle pięknych różności, które dostałam od Was - i chcę coś komuś podarować... zwłaszcza, że zbliża się stosowna okazja - moje urodziny :) Zatem - zaglądajcie do mnie bo już być może w następnym poście będę rozdawać słodkości :)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko,
ushii
Uleńko,ale słodkości Nam zapodałaś :)
OdpowiedzUsuńWszystko takie pastelowe,pudrowe i do tego do zjedzenia.
Przepis na Śnieżne kulki na pewno wypróbuję,nawet ja powinnam poradzić sobie z ich zrobieniem.
Czekam na relację z powstających ozdób świątecznych,u mnie wciąż robota trwa,właśnie wczoraj powstały maso solne śnieżynki :)
Pozdrawiam ciepło.
Paulinko zaraz sobie obejrzę :) Nareszcie mam cały wieczór na blogowanie, to będę oglądać, komentować i w ogóle masa przyjemności mnie czeka :)) Biegnę do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty dostałaś
OdpowiedzUsuńi piękne zrobiłaś :)
a kuleczki do odgapienia, bo faktycznie wyglądają na błyskawiczne - a kokosanki u nas wszyscy lubią :)
pozdrawiam serdecznie
Cudeńka, cudeńka ... te karteczki są tak słodkie, że można byłoby je schrupać tak jak i Twoje kokosanki :)A za siąpiącym deszczem i jesienną szarugą też ne przepadam, ale próbuję ją jakoś oswoić ... najlepiej mi to wychodzi jak jestem w domku hahaaa. Pozdarwiam Uluś i już się nie mogę doczekać kolejnych Twoich wpisów ... buziaki :)
OdpowiedzUsuńUroczy ten albumik i zawieszka. Pastele i kropeczki to już Twój znak rozpoznawczy :) Czekam niecierpliwie na świąteczne dekoracje.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że dzisiaj kupiłam stempelki-śnieżynki do ciastek, te, które niedawno pokazałaś na cinie (nie wytrzymałam :D).
Uściski!!
masę ślicznosci scrapowych stworzyłaś! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! :)
A rameczki- też cuda :)
Już wiem jaki deserek muszę zmajstrować!
OdpowiedzUsuńUshii, bardzo spodobała mi się ta zawieszka na drzwi z miejscem na zdjęcie. Jeśli bym zapragnęła taka dla mojej księżniczki, to ile by mnie kosztowała?? :)
OdpowiedzUsuńJak możesz, to proszę, odpisz na mojego maila rossali@o2.pl
"dziecięce" prace wspaniałe, posiadają wiele uroku !!!
OdpowiedzUsuńKuleczki wyglądają bardzo smakowicie !!!
Prezent otrzymałaś przecudny !!!
Życzę Tobie żeby nowy aparat szybko pojawił się w Twoich rączkach !!!
Pozdrawiam Aga
Ależ śliczności! Nie wiadomo, co piękniejsze! :)))
OdpowiedzUsuńPrzepisik spisałam do mojego kucharczego notesu a prace śliczne.
OdpowiedzUsuńsliczne dzieciowe tworki :)
OdpowiedzUsuńJaaaakie krzesło tam w tle wyhaczyłam! Cudo!
OdpowiedzUsuńI ta rama z ostatniego zdjęcia.... mhmmm....
A jeśli idzie o kokoski, to są dla mnie wyjątkowym wspomnieniem dzieciństwa i na 100% popełnię :)
Piękności do Ciebie przyfrunęły!!!
OdpowiedzUsuńNie rób mi , proszę apetytu na słodkości, bo przesadzam ostatnio ze słodyczami :// Pomyśl tylko jak silną trza mieć wolę, kiedy przed Tobą codziennie kręci się cała maszyna gorącej czekolady...więc ja tak po troszeczku,po troszeczku...po filiżaneczce...
Czekam z ciekawością na Twoje ozdoby Świąteczne:)
Pozdrowienia ślę!
Uwielbiam do Ciebie zaglądać...takie piękności zrobiłaś i dostała:)Za słodkości dziękuje i serdecznie pozdrawiam:)Sylwia.....
OdpowiedzUsuńAlbumik prześliczny, ma wiele uroku. Gdy widzę takie cudeńka załuję,że nie mam jeszcze dziewczynki. Śnieżne kuleczki wyglądaja smakowicie a kokos uwielbiam wiec przy najbliższej okazji na pewno je zrobię.
OdpowiedzUsuńPrezenciki urocze dostałaś, ale ciekawa jestem bardzo co sama wykombinowałaś:)?
Pozdrawiam cieplutko!:)
Ale cudowne dziecięce scrapy stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńI te wszystkie prezenty - piękne!
Kokosanki uwielbiam i mam wszystkie 2! składniki więc zrobię obowiązkowo:)
Mówisz, że zbliżają się Twoje urodziny? Moje też:)
Pozdrawiam!
Wszystko absolutnie urocze ale kokoski to mi najbardziej wpadły w oko aż mi język ucieka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkawa, śnieżne kulki - już ślinka cieknie. Nie zawaham się użyć tego przepisu:) piękny i delikatny dzieciowy komplet popełniłaś...
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś smaku n kokosanki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te prezenty - rozumiem Twoją radość :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie rozczarowałaś - post bardzo ciekawy, Twoje papierowe prace piękne jak pozostałe, czarować to rzeczywiście potrafisz ?!:)
OdpowiedzUsuńCudownie jest u Ciebie się rozgościć i tak ciężko jest opuścić to miejsce... Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńUla zrobiłam kuleczki :D Są pyszne i baaardzo słodkie.
OdpowiedzUsuńJuż wiem,że na stałe zagoszczą w naszym deserowym menu ;)
Dzięki za przepis.
Zachwycona jestem albumem dla Hani!!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na Twoje zimowe dekoracje:)
pozdrawiam!
Album i zawieszka z ramką to sama słodycz, w sam raz dla małej księżniczki , sama bym chętnie przygarnęła ! Tylko ,że wiek nie ten i tytułować mnie nikt nie chce....
OdpowiedzUsuńPrzepis na kokosanki już zapisany i jak tylko wena mnie dopadnie czyli głód kokosowy ,to wypróbuję.
Pozdrawiam i uściski ślę.
Piękne zdjęcia :) dziękuję za wszystko, jesteś kochana :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na śnieżne kulki zostanie wypróbowany w weekend razem z waniliowymi rożkami Penelopy :)
ściskam i śle całusy
Aga
Mama słodkiego chłopczyka czeka z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńTylko ze my ciągle chorujemy, mam nadzieję że Tobie odpuściło?
Ale mi smaka narobiłaś tymi kokosowymi śnieżkami :)
Całuje i pozdrawiam Was oboje!
Albumik i zawieszka przepiękne!!!Takie słodkie!
OdpowiedzUsuńUluś,robisz piękne zdjęcia!Nieważne ,że aparat kiepski.Ważne,że fotograf genialny!
Pozdrawiam
ale słodki post:):) Zawieszka i album piękne, a ciasteczka jutro zrobię:)
OdpowiedzUsuńBuziaki Uluś.
widzę, ze i scrapowo sobie świetnie radzisz :) nie mogło być inaczej :)urocze prezenty powstały :) kokosanki za to pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń" cudnie , smakowicie i jak zawsze wyśmienicie..." :)
OdpowiedzUsuńOd dawna po cichu tu zaglądam i zawsze czerpię jakąś nowa inspirację
dziękuję ,
pozdrawiam i zapraszam do siebie
http://wszystkotocokocham.blogspot.com/
Chyba mimo wieku sporo we mnie jeszcze dziecka bo takie pastelowe cudeńka zawsze mnie zachwycają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle tyle pieknych rzeczy u Ciebie. Świetne scrapy a ptaszki jak żywe! Narobiłaś mi ochoty na te kulki kokosowe a ja niestety nie mogę mleka:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUroczo wpasc do Ciebie przy kawce i nacieszyc oczy.
OdpowiedzUsuńAlbum i zawieszka bajeczne, pastele prezentuja sie idealnie, lubie takie ich polaczenie.
Dzieki za przepis na kulki, robie czesto te tradycyjne kokosanki a te wygladaja swietnie.
U mnie tez wciaz pada, a zrobic dobre zdjecie graniczy z cudem dlatego jak tylko slonko wyjdzie na minutke lapie je.
Pozdrawiam cieplutko
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie w piekarniku siedza kulki kokosowe...narobiłaś mi smaka///ale chyba za mało dałam wiórek,bo na dnie zebrało mi sie pod kazdą kuleczka mleko....a zapach w domu oszałamiający....a serce...no cóż albo nie najładniejsze albo niefotogeniczne:) hihi
OdpowiedzUsuńWlasnie przed chwila upieklam kokosanki - niestety ;-) niebo w gebie, a ja jestem przeciez na diecie. Ale nie da rady przejsc kolo tych ciasteczek obojetnie, nie da rady... Polecam, bo sa latwe, szybkie i przepyszne ! :-)
OdpowiedzUsuńKuleczki odgapie I zrobie na swieta :) smakowicie wygladaja, albumy w pieknych kolorach storzone i z jaka gracja. Co do zdjec ohhh daj spokoj, czekam tylko na slonce by cokolwiek uchwycic, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie jak zawsze. Przepis na kulki już zapisałam bo u mnie uwielbiają kokos.
OdpowiedzUsuńalbumy są są super, takie delikatne i urocze! no i fotel bombowy. A te smakołyki...pychotka:)
OdpowiedzUsuńAlbumy są śliczne. piekne prace pokazałaś.
OdpowiedzUsuńz przepisu skorzystam bo kokosy uwielbiam.
Pozdrawiam
Śliczny album i zawieszka.:)
OdpowiedzUsuńŚnieżne kuleczki wygladają smakowicie.Musze koniecznie wyprobować.:)
Pozdrawiama Ola.
Sliczne dzieciowe tforki :)
OdpowiedzUsuńTy nie marudz na pogode ;) ja tu ma aktualnie -4,5`C za oknem i snieg!!! duuuzo sniegu :) no chyba ze lubisz snieg jak ja tooo co innego, jak ja slyszalam ze w krakowie kilka dni temu bylo 19`C na plusie!!! hmmm to i tak cieplo w PL macie :P
Buziaki :*
Wowww, everything is soooo amazing...I loved everything you have done...I am so glad that I have found a blogger that creates very similar thing like in my workshop....
OdpowiedzUsuńHave a very beautiful and sunny weekend...
Hi again,
OdpowiedzUsuńI need your help...You use a punch machine in order to make the dots... I searched internet for a while but couldn't find anything like that...Could you please write down your punch machine's name or title or do you have any idea how I can search for it on the net?
Thank you very much...
Hope to hear from you soon.
Ece Aymer
www.favoritehometovisit.blogspot.com
Co mam napisać? Zastrzeliłaś mnie dzieciowymi gadżetami! Ja ostatnio czuła jestem w tym temacie, a Ty takie piękności pokazujesz. A moja Adka ma mamę, co scrapować nie umie :( Kurcze, ciągle mnie do tego ciągnie i ciągle się opieram. Ale od zawieszki to oczu oderwać nie mogę! A zdradź mi takemnicę, co mnie od dawna nurtuje: te przeszycia robi się na zwyczajnej maszynie, czy jakiejś specjalnej?
OdpowiedzUsuńI jeszcze o kulkach: jutro robię! I jeszcze Twoje herbatniki, bo kupiłam lireki do ciasteczek :)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
P.S. Dziewczyno, jak ja się uceiszyłam Twoim wpisem u mnie na blogu :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękny blog, pełen pięknych cudeniek!
OdpowiedzUsuńAlbum dla Hani jest przeuroczy, urzekł mnie tym bardziej, że już dawno postanowiłam, że jeżeli kiedykolwiek będę mieć córkę, to nazwę ją właśnie Hania ;-)
Ptaszki też są nieziemskie.
Tworzysz przepiekne przedmioty, albumik powalił mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Thank you very much for your quick response... I will definitely search them now...Is there anything I can do for you?
OdpowiedzUsuńLast night I tried to mail you with the given address in your blog which was ushii.mail@gmail.com...But hotmail couldn't sent the mail saying that your mail address was wrong....Do you have any other mail address? I would like to talk with you more about your beautiful craft...Or is it okay for you if I ask everything from this comment box?
It is very sunny and a beautiful day in Turkey for the weekend...Hope you will have a very sunny day as well. Bye...
Jakie słodziutkie te wszystkie zawieszki i albumiki dla dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńkuleczki kokosowe faktycznie wyglądają na szybkie do zrobienia - na pewno wypróbuję przepis :0
Pozdrawiam ciepło :)
U Ciebie jak zwykle same sliczne rzeczy. Przepis na sniezne kulki bardzo mi sie podoba i juz jest skopiowany i wklejony do ksiazki kucharskiej. Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńKuleczki kokosowe do kawusi przepyszne...zrobiła je sama moja 13letnia córcia i jest zachwycona,ze tak szybko i smacznie sie robi:) Serdecznie pozdrawiam:)))))
OdpowiedzUsuńUSHII CUDNIE,CUDNIE::_))
OdpowiedzUsuńA PRZEPIS NA KOKOSKI TO MI Z NIEBA SPADL U CIEBIE.STOJa MI WIORKI KOKOSOWE W DUZYM SLOJU I PATTRZE NA NIE OD DLUZSZEGO CZASU.JAK NIE ZJELCZALY JESZCZE TO ZROBIE KULECZKI.PRZEPIS BANAL I WYBORNE DO CZEKOLADKI.
AA SZOKOLADA TEZ TWOJE ROBOTY CZY GOTOWIEC Z TOREBKI ::)) WYBORNE POZDRAWIAM
No ieeee wypiłabym taką kawę i popchnęła ją paroma kulkami ;P
OdpowiedzUsuńRameczki i album przesłodki!!!! śliczności!
Cześć, dobrze słyszeć,że wszystko się już wyprostowało. Cieszę się,że masz teraz czas dla siebie i ulubionych zajęć.I chocbyś czuła jakis dlug dla znajomych -blogerów to chyba jednak rodzina i prywatne życie powinno byc na pierwszym miejscu:)Cieszę się,że te moje ptaszory Ci się spodobały:)I oczywiście nie mam nic przeciwko,żebyś wykorzystala wzór haftu..ja go nie tworzyłam, tylko znalazlam, wykorzystałam i chetnie posylam go w świat:)PS. ciasteczka sezamowe wypróbowalam:po pierwsze nie mialam jajka i pewnie dlatego wyszly mi z lekkimi spękaniami, ale zawsze mogę powiedzieć że tak mialy wyglądać...rodzinie smakowaly bo są mocno cynamonowe i przypominały speculaasy, mnie smak zaskoczył i musze przyznać nie do końca zachwycił(pisalam ci już o mojej anypatii do przyprawy korzennej). Natomiast kokosowe kuleczki to zdecydowanie mój typ, zamierzam je zrobic na nadchodząca wizyte u teściowej:)Czy można mleko skondensowane zastapić czymś innym(śmietana wysokoprocentowa, mleczko kokosowe?).Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUla, zapomniałam Ci napisać że u nas w domu mówimy na to ŚNIEŻYNKI - tzn na te kokosanki. I tez najczęściej robimy je zimą:):):)
OdpowiedzUsuńPo Twoim poście jak zaczęłam piec - to zeżerliśmy kilka blach - aż się w końcu opamiętałam:_:):)
Uściski wielkie jeszcze raz!!!:)
Hi from Turkey :) Your works are beautiful
OdpowiedzUsuńA ja wpadłam jeszcze raz, żeby Ci podziękować za pomysł na kuleczki robione konturówką. Ja go trochę zmodyfikowałam i mam super ramki! Dziękuję i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSame cudności :) A te cukiereczki dla maluszków to aż sieę by chciało przygarnąć i wpadtywać godzinami :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :)
OdpowiedzUsuńKuleczki warto spróbować, bo są wyjątkowo proste... i cieszy mnie ogromnie, ze tyle osób spróbowało :)) choć przepis nie jest mój, to radość z podzielenia się nim i tak jest ogromna :)
Mia - przepraszam, że dopiero teraz - przeszycia na normalnej maszynie, jak najbardziej.
ABily... no to ptaszki za chwilkę będą i u mnie gościły :)) Dziękuję!!
Qurko - no co ty! Serduszko jest urocze, tylko właśnie na zdjęciu wychodzi (mi!!) byle jak - a nie lubię robić zdjęć, które nie oddają uroku takiego prezentu :) Może muszę poczekać na słoneczniejszy dzień po prostu :)
Robisz tak piękne rzeczy że nie mogę się napatrzeć wszystko przepiękne
OdpowiedzUsuńCudne rzeczy tworzysz a kuleczki wyglądają smakowicie ale ja chyba za dużo mleka dodałam bo mi się rozpadły, ale napewno spróbuje raz jeszcze...
OdpowiedzUsuń