Dziś są urodzinki Ushiilandii!!! Pierwsze :) Równo rok temu opublikowałam pierwszego posta... niewiarygodne jak ten czas szybko leci... Zaczynając chciałam podzielić się z innymi moimi pomysłami i zaprosić do swojego małego królestwa. Ale nie wierzyłam, ze wytrwam w pisaniu tak długo! Nigdy nie udało mi się w żadnym pamiętniku wyjść poza stronę tytułową... A tu - już rok!
Nie udało się publikować tak często jakbym chciała, nie zawsze chciał współpracować ze mną aparat i nie wszystko udało się sfotografować... ale i tak jestem z siebie dumna :) Bo zwykle mam tysiące pomysłów, zaczynam realizować wszystkie na raz i w efekcie żadnego nie kończę :) A w tym przypadku jest inaczej i mam nadzieję, że jeszcze trochę popiszę! Bo blog to super fajna sprawa, bo dzięki niemu poznaję mnóstwo fantastycznych osób :) Dlatego dziś dziękuję wszystkim, których miałam okazję gościć w Ushiilandii i dziękuję wszystkim, którzy serdecznie przyjęli mnie w swoich własnych królestwach! Dziękuję tym, których miałam okazję poznać trochę lepiej i tym, którzy wpadają tylko zajrzeć, co u mnie słychać :) Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na kolejny rok :)
A skoro urodziny to i prezenty oczywiście muszą być :D Zatem ogłaszam rozdawnictwo! A co można wygrać? Pod moim poprzednim postem sporo osób pisało, ze podobają im się moje dekoracje z zeszytów nutowych... A zatem - kto ma ochotę na taką podusię?
A ponieważ uwielbiam dostawać dużo różnych mniejszych prezentów, a nie jeden większy (no - ile więcej rozpakowywania i emocji wtedy, prawda?) to będą dwie słodkości do upolowania, a nie jedna! Bo można też będzie u mnie zdobyć taki oto wałeczek :)
Jeśli komuś spodobały się moje podusie, niech w komentarzu pod postem opowie mi o swojej ulubionej wielkanocnej potrawie :) A możne macie w planach jakiś eksperyment kulinarny w tym roku? Poszeweczki rozlosuję wśród osób, które wpiszą się w komentarzach i umieszczą u siebie na blogu linka do tej zabawy wraz z fotką. Osoby nie piszące bloga również mogą się zapisywać, ale! Jak już pisałam - będę losować wśród osób, które już u mnie się odezwały wcześniej, jednorazowym wpisywaczom polującym na candy mówię nie :) Losowanie będzie w lany poniedziałek :)
A! Obie poszeweczki można oczywiście prać :)
Pozdrawiam,
ushii
Nie udało się publikować tak często jakbym chciała, nie zawsze chciał współpracować ze mną aparat i nie wszystko udało się sfotografować... ale i tak jestem z siebie dumna :) Bo zwykle mam tysiące pomysłów, zaczynam realizować wszystkie na raz i w efekcie żadnego nie kończę :) A w tym przypadku jest inaczej i mam nadzieję, że jeszcze trochę popiszę! Bo blog to super fajna sprawa, bo dzięki niemu poznaję mnóstwo fantastycznych osób :) Dlatego dziś dziękuję wszystkim, których miałam okazję gościć w Ushiilandii i dziękuję wszystkim, którzy serdecznie przyjęli mnie w swoich własnych królestwach! Dziękuję tym, których miałam okazję poznać trochę lepiej i tym, którzy wpadają tylko zajrzeć, co u mnie słychać :) Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na kolejny rok :)
A skoro urodziny to i prezenty oczywiście muszą być :D Zatem ogłaszam rozdawnictwo! A co można wygrać? Pod moim poprzednim postem sporo osób pisało, ze podobają im się moje dekoracje z zeszytów nutowych... A zatem - kto ma ochotę na taką podusię?
A ponieważ uwielbiam dostawać dużo różnych mniejszych prezentów, a nie jeden większy (no - ile więcej rozpakowywania i emocji wtedy, prawda?) to będą dwie słodkości do upolowania, a nie jedna! Bo można też będzie u mnie zdobyć taki oto wałeczek :)
Jeśli komuś spodobały się moje podusie, niech w komentarzu pod postem opowie mi o swojej ulubionej wielkanocnej potrawie :) A możne macie w planach jakiś eksperyment kulinarny w tym roku? Poszeweczki rozlosuję wśród osób, które wpiszą się w komentarzach i umieszczą u siebie na blogu linka do tej zabawy wraz z fotką. Osoby nie piszące bloga również mogą się zapisywać, ale! Jak już pisałam - będę losować wśród osób, które już u mnie się odezwały wcześniej, jednorazowym wpisywaczom polującym na candy mówię nie :) Losowanie będzie w lany poniedziałek :)
A! Obie poszeweczki można oczywiście prać :)
Pozdrawiam,
ushii
Chyba będę pierwsza :)
OdpowiedzUsuńMoże mi się poszczęści bo cudne poduszki są do wylosowania.
Moja ulubiona potrawa wielkanocna to barszcz biały z białą kiełbaską,im bardzie kwaskowaty tym lepiej i dużo jajek do tego :) Lubię też pieczoną białą kiełbaskę.Generalnie,właśnie w Wielkanoc zajadam się białą kiełbasą,po którą właściwie nie sięgam w pozostałą część roku.
Mhm,aż mi ślinka pociekła na samą myśl.
Pozdrawiam cieplutko.
Jakich śliczności moze się u Ciebie naoglądać..szczególnie ta pierwsza poszeweczka na podusie jest po prostu rewelacyjna! Na naszym wielkanocnym stole podstawą jest babka wielkanocna upieczona przez moją teściową- po prostu palce lizać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na obie poluję ! Sztandarowe danie to duszone żeberka podawane do żuru, ale osobno. Zajrzyj do Mnie dzisiaj; mam nowy, szybki przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zyczę Ci Ushi aby ten pierwszy roczek był dopiero zapowiedzią Twoich nieskończonych możliwości!Aby zapał nigdy Cię nie opuszczał, bo masz wielu wiernych wielbicieli:)Moja ulubiona potrawa wielkanocna to jaja faszerowane wędzonym łososiem:) Ushi poduchy są poprostu boooooskie!!! Może los się do mnie uśmiechnie.
OdpowiedzUsuńHurrrra, doczekałam się!
OdpowiedzUsuńTo pierwsze candy w moim życiu w jakim biorę udział - może będzie szczęśliwe:)
Dla mnie Wielkanoc to barszcz biały z całą masą wędzonek - kiełbasy, szynki, boczki, balerony itp - pokrojonych w kosteczkę i do tego jajo oczywiście. A na deser sernik z brzoskwiniami. Mniam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUluś,wszystkiego najlepszego z okazji roczku!!Piękny ten roczek był!Jeszcze wielu takich cudnych i udanych rocznic życzę!!
OdpowiedzUsuńPodusie są przepiękne!!!!
Moja ulubiona potrawa wielkanocna to żurek.Nie taki normalny,tylko czerwony, gotowany przez teściową.Ja tak nie umiem a ona robi rewelacyjny!!
Buziaki przesyłam
Kochana!
OdpowiedzUsuńSpodziewaj się lawiny komentarzy!
Chyba Tylko głuptasie się nie wpiszą:)
Moja ulubiona wielkanocna potrawa..I tu zaskoczenie -nie ma takiej. Ja należę raczej do łakomczuchów i zdecydowanie bardziej skupiam się na łakociach niż na potrawach;) Od lat prym pierwszeństwa wiedzie sernik puszysty z czekoladą i konfiturą z pomarańczy. Ale w tym roku zamierzam wypróbować przepis Liski na mazura z orzechami-zobaczymy, czy zdradzę sernik z mazurkiem;)
Uleńko Gratuluję rocznicy, pisz dalej bo z takimi pomysłami to będzie jak w WOŚP..i o dwa dni dłużej;)
ściskam i wzdycham do Tych słodkości, bo chyba szanse będą małe...
No to chyba jednak sie odezwe. Pierwszy raz. Bynajmniej nie z pazernosci , bo na candy sie nie kwalifikuje, ale uprzejmie prosze mi napisac jak solenizantka drukuje te cuda na materialach? I skad bierze wzory? szczegolnie druga poduszka urzekla mnie subtelna uroda :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaje sie bez bicia, ze mam swiadomosc, ze opisy technik mozna znalesc na blogach, moze nawet na tym. Ale prosze mi zrobic ta uprzejmosc i podlinkowac albo napisac jak szanowna jubilatka nadrukowuje te slicznosci od a do zet.
Bede wdzieczna. Nawet dzwieczna byc moge ;)
A z okazji pierwszej rocznicy zycze, by takich nastapilo jeszcze kolejnych ...dziesiat!
pozdrawiam,
deco
Podusie fantastyczne- jak wszystko zresztą. Co do ulubionego dania- niestety nie lubię tych świąt pod wzgledem kulinarnym. Najczęściej jemy u teściowej, a tam tłusto i kiełbasiano ;)Brrrr...
OdpowiedzUsuńLecę teraz do siebie zamieścić info o Twoim candy.
Ha :) Piękne Twoje dzieła wiec spróbuje:)
OdpowiedzUsuńWielkanocne danie z mojego rodzinnego domu to : święconka .
Pamiętam ją z dzieciństwa, mama zawsze zamawiała serwatkę ( odciek z sera białego robionego domowym sposobem ) u gospodyni.
Do serwatki wcieramy chrzan , nie może być ze sklepowej półki ( musi być w postaci korzenia surowy:P)
Całość gotujemy na małym ogniu , dodajemy schab pieczony pokrojony w drobną kosteczkę, pieprz, sól .
Podajemy jako zupę ze święconym jajeczkiem i kleksem kwaśnej śmietany.
Robię ją do dzisiaj po to by zachować rodzinna tradycję:)
Smak wyjątkowy, nie każdy toleruje ,ale polecam do wypróbowania.
I co o tym myślisz ?
Droga Uleńko,
OdpowiedzUsuńpisz, pisz, pisz dla nas jeszcze długie latka !
Twoje pomysły, projekty i realizacja wprowadzają w zachwyt ilekroć tu do Ciebie zaglądam.
Staję w kolejce po cudowności... ach może się poszczęści :))
Ściskam
P.S. Moja ulubiona potrawa wielkanocna to... biała kiełbaska podsmażana z cebulką i barszczyk z jajkiem i gotowaną wędzoną szynką.
Gratuluję pierwszej rocznicy i życzę dalszych:)
OdpowiedzUsuńPoduchy przepiękne, no ale co u Ciebie takie nie jest??
A moją ulubioną potrawą jest własnoręcznie kwaszony żurek z dużą ilością białej kiełbasy i jajkami, a potem- "śmietnikowy";) wieniec z jajkami - który pokazywałam na blogu.
Dobrze, że jestem dopiero co po śniadaniu, bo bym zgłodniała :)
Pozdrawiam serdecznie
Ojej, jak bardzo chciałabym wygrać taką podusię. Leżałaby sobie na krzesełku obok pianina. No cóż, pomarzyć sobie mogę, a nóż....
OdpowiedzUsuńTe święta dla mnie to baba wielkanocna oblana lukrem.
Gratuluje pierwszych urodzinek.I oby tak dalej bo uwielbiam do Ciebie zagladac,juz od dawna.
OdpowiedzUsuńPodusie sa cudowne,baardzo,bardzo chetnie ustawiam sie w kolejce.
Ulubiona potrawa wielkanocna hm chyba zurek,jako ze uwielbiam zupy.
Swieta spedzam u mamy,i mozna powiedziec ze przyjezdzam z niemiec na gotowe.Ale jakas babe sprobuje upiec.
Pozdrawiam cieplutko.
Gratuluję pierwszych urodzinek:). Ja niedawno zaczęłam piać bloga, mam nadzieję,że uda mi się w tym wytrwać i, że ktoś będzie do mnie częściej zaglądał:).
OdpowiedzUsuńPiękne to Twoje mieszkanko- takie ciepłe i przytulne, masz niesamowity dar tworzenia niepowtarzalnego klimatu:)
A CO DO WIELKANOCNEJ POTRAWY TO UWIELBIAM BARSZCZ BIAŁY TRADYCYJNIE Z JAJECZKIEM I WĘDZONĄ BIAŁĄ KIEŁBASKĄ WŁASNEJ ROBOTY:). Pozdrawiam i życzę następnych letek w blogowym świecie.
Chociaz Twoj blog jest jednym z moich ulubionych blogow, to dotad nie zostawilam chyba zadnego komentarza, wiec nie bede mogla wziac udzialu w candy. :-(. Szkoda, bo podusie sa przepiekne, naprawde.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i najlepsze zyczenia z okazji urodzin bloga!
Basia
Hallo
OdpowiedzUsuńchetnie sie melduje do twojej zabawy ,jezeli jak moge .?
Pozdrawiam serdecznie
Ati
O Twojej hojności miałam okazję przekonać się osobiście. To co stworzyłaś na prezenty urodzinowe przechodzi ludzkie pojęcie! Jakież to wszystko dopieszczone!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o wielkanocne danie, to nie będę oryginalna, u mnie też króluje żurek. Ale w tym roku mam w planie przygotować przepyszną pieczeń rzymską z mielonego mięsa indyka z zatopiną w środku marchewką i jajami na twardo. Jak się ją rozkroi cieszy oko i podniebienie:)Zamieszczę u siebie przepis przed świętami!
Sto lat Uleńko!
Tu ja, miłośniczka twoich wnętrz i klimatów, podchodząca, dzięki twojej poprzedniej notce, z coraz większą śmiałością do narzędzi stolarskich ;)) A jeśli chodzi o ulubioną potrawę wielkanocną to może banalnie powiem, ale... lubię białą kiełbasę własnej produkcji z mnóóóóstwem chrzanu :))
OdpowiedzUsuńOgromnie gratuluję skończonego roczku i życzę wieeeeeeeelu takich jeszcze świętowań wraz z nami :))) A podusie wspaniałe, ach...! :)
Witam:) Ciesze się, że mogę wziąć udział w takim szałowym Candy!! Piękne candusie wo wygrania:)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona potrawa to jajka faszerowane żółtkami i pieczarkami z cebulką. Ewentualnie do nadzienia dodaje posiekane białko i nakładam do kruchych babeczek - pycha!!!
Może w tym roku uda mi się coś poeksperymentować, zależy jak z czasem:)
Pozdrawiam, życząć wszytskim i sobie powodzenia w losowaniu!
Wszystkiego najlepszego z okazji roczku,z przyjemnością czytam nowe posty i zachwycam się pięknymi rzeczami, ahhh
OdpowiedzUsuńa w święta to uwielbiam chrzan z buraczkami oraz z jajkami, fakt żurek wtedy też ma speczyficzny smak, a jak już ktos pisał lubię jeść i wszytko mi smakuje:)
Pozdrawiam
Ania z Krakowa
Gratuluję pierwszych urodzin i oczywiście życzę wielu kolejnych :)
OdpowiedzUsuńPodusie oczywiście rarytas.. a ten pomysł dekoracji ze starych zeszytów nutowych to istny majstersztyk! Doceniam szczególnie jako wieloletnia członkini Towarzystwa Śpiwewaczego HA!! ;P Na sam ich widok normalnie coś mi w duszy gra :)
Mam nadzieję, że ku mojej m.in. uciesze będziesz blogowac jeszcze baaaardzo długo :)
A co do świątecznego stołu.. to przede wszystkim żur z białą kiełbaską.. nie wyobrażam sobie tych świąt bez niego.. właściwie nie jestem jego zwolenniczka na codzień ale raz do roku, w świąteczny poranek smakuje wyjątkowo dobrze.. no i oczywiście jako lokalnie znany jajkożerca :) wszelkie potrawy z jaj.. np: ulubione jaja faszerowane pieczarkami i szczypiorkiem .. mniam
Pozdrawiam,
O rany, ogonek szybko rośnie. Wspaniałe słodkości. mocno trzymam kciuki za szczęśliwy los.
OdpowiedzUsuńA moje ulubione danie wielkanocne to tak jak u Kozy - jajka faszerowane. Ale nie pogardzę z majonezem i żurek też lubię. Tradycjonalistka jestem.
no kochana trudno byłoby się nie ustawić za takimi cudeńkami :)
OdpowiedzUsuńOczywiście gratuluję i mam nadzieję, ze nadal będziesz, bo fajnie tak wpadać na niezapowiedzianą "kawusię" może ona i wirtualna, ale ile przyjemności daje :)
A co do Wielkanocy:
ja przez cały rok czekam na mojego królewskiego mazurka :)
Oj pysznościowy, bo jest warstwa maczku orzechów i jabłek, a razem to po prostu niebio w gębie :) Buziaki
Uleńko wszystkiego co najlepsze z okazji roczku i mnóstwa tak wspaniałych lat blogowania. Zachwycasz nas nieustannie i absolutnie nie zaprzestawaj, racz nas dalej taki wspaniałościami.
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejeczce ... a jakże ... Ja uwielbiam sernik na zimno mojej mamy aczkolwiek to nie potrawa czysto wielkanocna jednak za nią to bym w ogień wskoczyła
Moc uścisków przesyłam
lubię zaglądać do Ciebie i też z chęcią sie ustawiam na podusie:)
OdpowiedzUsuńinfo po prawej u mnie sie wieczor pojawiale fotek nie umiem wstawiac:(
ale moze wybaczysz;)
aaaa
OdpowiedzUsuńno jeszcze potrawa\
na wielkanoc obowiązkowo jajka na twardo w sosie tatarskim
nie wiem jak się go robi bo to specjalność mojej mamy:)
Witam :)
OdpowiedzUsuńGratuluje pierwszych urodzin :) Życzę abyś zjadła jakiś pyszny torcik z tej okazji, pomyślała jakieś marzenie, zdmuchnęła świeczkę i zrealizowała to co sobie wymarzyłaś;)
Jednocześnie z tej okazji chętnie wezmę udział w losowaniu podusi :)
oj sto lat aż się wyrywa z ust!!!!obyś jak najdłużej cieszyła nasze oczy i dusze swoimi dziełami :-)zawsze z wielką przyjemnością tutaj zaglądam a i teraz nacieszyłam oczy i serce :-)śpiewam Ci więc głośne sto lat ustawiając się w kolejce po tak cudne rzeczy :-)jestem pewna że cała kolejka śpiewa więc pewnie trochę glosno u Ciebie no ale w końcu urodziny to urodziny :-)pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńlewinskador@gmail.com
Bardzo gratuluję zarówno pięknego bloga, pięknych pomysłów, pięknie zrealizowanych, ale i wrażliwości na piękno wokoło. Życzę jeszcze wielu twórczych chwil w wirtualnej przestrzeni:-) Karolina z Małego Dworku
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji roczku i oczywiście kolejnych urodzinek blogowych życzę:)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną potrawą wielkanocną jest sos tatarski,który to jadam z jajkiem i roladami mięsnymi.Robię go tylko na Wielkanoc i pewnie dlatego tak się nim delektuję.Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o serniku mojej mamy za którego dałabym się pokroić:)
Chętnie spróbuję szczęścia:)
Pozdrawiam wiosennie:)))
Zaniemówiłam, jak je zobaczyłam... Niezwykłe.
OdpowiedzUsuńA na Wielkanoc najbardziej cieszę się na jaja, CZEKOLADOWE jaja ;-)
Nie wiem, czy mogę zapytać, ale te cuda są zrobione termopapierem?
pozdrowienia
aga
PS NIEZWYKŁE!
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńProszę mnie nie dyskryminować :)))
tylko napięcie blogowe rozładować :))
wara@poczta.forward.pl
o wlasnie, co zauwazylam to to, ze .....
OdpowiedzUsuńmam "swiezego" bloga i swoich ogladaczy, zrobilam wielkanocne candy i naraz tyle osob sie znalazlo ale nie raczyli nawet spojrzec w inne posty. Troche to takie... no nie mile.
Ja nie eksperymenzuje. Juz nie.Podstawa to zurek, szyneczka, jajka, lubie robic zawijasa miesnego i do tego cwikla z chrzanem i oczywiscie baba wielkanocna i sernik.
Dal mnie tez poprosze o miejsce w kolejce...
OdpowiedzUsuńA w Wielkanoc to kocham zurek i babke z mascarpone lub z jablkiem, sa pyszne, mniam i gdyby nie moja nadwaga to zjadlabym Bog wie ile ...:) a tak musze sie ograniczac :(
Wszystkiego naj bo to pierwszy roczek :)oj co kocham pochłaniać na wielkanoc Śniadanko takie jak u mamuśi było, wiejska szyneczka kiełbaska przeogromna masa jajeczek :na miękko dla Jess bo je kocha ,na twardo dla Kladzi a dla Sarenki w majonezie. Na obiad żurek i karkowka z sosem czosnkowym pieczone ziemniaczki z ziołami a i oczywiście przepyszny sernik z pierzynką kokosową potem długi spacer bo boki rosną :)Sciskam mocno Aga
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze dopytać co z moim woreczkiem na reklamówki, a może się szyje??:)
OdpowiedzUsuńNie wierzę własnym oczom.. podusia z napisem TWILIGHT!!!! O jejku.. chyba bym skakała na rzęsach nawet gdyby udało mi się wygrać..
OdpowiedzUsuńNie ma to jak obsesja na punkcie książki .. hihi..
Mocne uściski i pozdrowienia dla ciebie Ulko :)
Urządzam powolutku mieszkanko i te poduchy wyglądałyby pięknie na sofie (której notabene jeszcze nie ma ;) )- ech rozmarzyłam się ...Pazerna jestem, wiem - ale obok takich słodkości nie można przejść obojętnie.Gratuluje Roczku i życzę wielu odsłon :)
OdpowiedzUsuńCo do potrawy - to zdecydowanie święconka - taka zupa na serwatce z chrzanem i właściwie wszystkim po troszkę co było w koszyczku do święcenia. Jako dziecko, rodzice musieli stosować różne techniki przekupstwa bym chociaż łyżkę wzięła do buzi - a teraz doceniam ten smak i cały rok warto jest czekać na nią , choć z drugiej strony może przez te słodkościowe przekupstwa tak bardzo ją lubię i mam sentyment. pozdrawiam
z tego wszystkiego zapomniałam o potrawie :p
OdpowiedzUsuńTak właściwie, nawet nie wiem czy można to określić potrawą, bo ja cały rok czekam na jajka na twardo z majonezem ;) Wiem, że być może jest to banalne, ale na co dzień nie jadam zbyt wielu jajek, właściwie to jadam je bardzo rzadko, ale podczas Wielkanocy zawsze smakują mi jakoś wyjątkowo. Tak więc i tym roku nagotuje jajek na twardo całą masę i będę się objadać aż pęknę :)
Żurek z majerankiem ,najlepszy
OdpowiedzUsuńnad rankiem :))
pozdrawiam ADA
Sto lat blogowania!!!!! Z chęcią poczytam jeśli uda mi się dożyć 100 ;-)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona potrawa wielkanocna to... jajka. Generalnie mało ich jadam, więc na Wielkanoc daję czadu, że tak powiem.
Słodkości cudownościowe, więc stanę sobie w kolejce, a nuż mi się poszczęści z moim brakiem szczęścia w grach losowych ;-)
Znów śliczności naprodukowałaś :))
Pozdrawiam
Nie mogłabym przegapić takich skarbów. Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem jeśli chodzi o szycie, więc jeśli nie mogę nie spróbować szczęścia.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o danie świąteczne to ja najbardziej lubię jajka faszerowane i babkę drożdżową.
Pozdrawiam serdecznie i życzę jeszcze wielu lat równie udanego blogowania.
ja juz sie wpisalam jako Alojek i tu jest urodzinowe candy
OdpowiedzUsuńhttp://panizmogadoru.blogspot.com/
I just have to say that your blog is wonderful.
OdpowiedzUsuńFootprints from Sweden and Agneta
cudownosci rozdajesz ! Gratuluje pierwszego roku , ale przede wszystkim gratuluje ci dobrego smaku, wyczucia, stylu ! Wszystko to mozna u ciebie na blogu znalezc ! naprawde bardzo mi sie podoba .
OdpowiedzUsuńGratuluję roczku :) Wspaniałego roczku :)
OdpowiedzUsuńPodusie są cuuudowne :) Narobiłaś mi apetytu na coś takiego :) Zdradź proszę, jak są zrobione, że można je prać? czy to naprasowanka?
Ulubiona potrawa wielkanocna? hmm.. w Wielkanoc stawiam na jajka :) Śniadanie wielkanocne to jedyny dzień kiedy zajadam się nimi z chrzanem :)
Pozdrawiam!
ushi..i ja się piszę na boskie poduszeczki! są piękne:)))! cuda po prostu! Gratuluję pierwszego roczku i życzę powodzenia podczas kolejnych...z ulubionych potraw...cudowny grzybowo - kurczakowy pasztet roboty mojej Mamci...już na niego czekam...mniam...za 3 miesiące i 7 dni mój ślub więc może mi się poszczęści...wszak to podobno mój rok...hihi...Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie.Podusie oczywiście są piękne i ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńPotrawa wielkanocna? Hmmmm.... jest ich wiele bo uwielbiam święta w domu w którym pachnie wypiekami, mięsami, chrzeanem, sałatkami i wypastowaną podłogą. Moja ulubiona potrawa świąteczna to... wszytskie podanne z sercem i radością. Bo to takie cudowne święta są :)
Cudowne podusie ,stoję grzecznie w długim ogonku :)
OdpowiedzUsuńA swiateczne potrawy? Lubię wszystkie :)a najbardziej lubie patrzec jak moje dzieci pochłaniają mazurka na kruchym cieście z masą śmietankowo- krówkową i mnóstwem orzechów.
O maj Got! ;) piękne te podusie, no po prostu cudne!
OdpowiedzUsuńGratuluję tak pięknego bloga i pomysłów, niech zapału i pomysłów starczy na następne lata :)
a co w wielkanoc? hmmm zdecydowanie biała kiełbaska parzona z dużą ilością czosnku, przepychota ;)
Uściski
Ushii STO LAT z okazji pierwszych urodzin blogu. Od niedawna tu zagladam, ale strasznie mi sie podoba u Ciebie. Mam nadzieje, ze bedziesz pisac zawsze, bo strasznie lubie Cie czytac i ogladac zdjecia.
OdpowiedzUsuńPierwsza poduszka jest niesomowicie piekna!
Ja uwielbiam sałatkę Wielkanocną która przygotowywana jest ze święconych potraw, czyli jajko, szynka kiełbaska, chrzan i majonez mozna dodac ser żółty starty i ogórek konserwowy - ja ją uwielbiam jest taka troszkę ostra ale właśnie taka ma być w końcu to wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę 100 Latek na blogu :)
Witam oczywiście jajka faszerowane duszonymi pieczarkami z nutką dymki pietruszki i majonezu...Gratuluje bloga cudne dzieła tajemnicza obserwatorka...Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńaneczka23-82@o2.pl
Pierwszy raz odezwe się i ja. Nie z powodu candy bynajmniej lecz urodzinek Twojego bloga, którego odwiedzam systematycznie od dłuższego czasu. Piękne miejsce... miejsce przez które samemu chce się pisać i pokazać swoje twory.....może kiedyś ;] Życze kolejnego owocnego roku! Pozdrawiam. Iva
OdpowiedzUsuńOdzywam się nie z powodu prezentów (choć chciałabym, ale nie spełniam kryteriów), ale ze względu na zadanie. Mnie Wielkanoc nieodmiennie kojarzy się z tradycją przynoszenia do kościoła kanarków w klatkach i ptaszki śpiewały w czasie rezurekcji - nigdzie nie spotkałam się z takim zwyczajem oprócz miasteczka, z którego pochodzi mój ojciec. No i praktykowano to przed półwieczem.
OdpowiedzUsuńA i potrawę mam ulubioną regionalną: czerwony barszcz na wędzonce z kiełbaską, jajem na twardo i BIAŁYM SEREM w kosteczkę pokrojonym oraz solidną porcją śmietany. Pycha! I już nie ma miejsca na nic innego.
Gratuluję roczku!!!
Pisz dalej i pokazuj swój piękny świat.
Pozdrawiam, Ewa
Gratuluję roczku Uleńko.
OdpowiedzUsuńCudna podusia, a wałeczek to wręcz jak marzenie :)
Moja ulubiona potrawa wielkanocna to "wędzonka", którą robię dopiero od kilku lat. Wędzony boczek, szynka i baleron pokrojony w kostkę podsmażony na patelni. Do tego dodaje się jaja na twardo pokrojone w kostkę i pieczarki.
wszystko razem przysmażamy. Na koniec (dla wzmocnienia smaku) świeżo starty chrzan. PYCHA!!! :)
Przyjmij na początek najbardziej wiosenne życzenia urodzinowe.
OdpowiedzUsuńA poduszki takie piękne że przejść obojętnie nie sposób...
Co do potrawy, to wymieniany tu nie raz barszcz biały(oczywiście z jajkiem) i różnego rodzaju wariacje z jajkami w roli głównej, a więc nadziewane pastami, faszerowane pieczarkami i opiekane, ect.
Jeszcze raz szczere życzenia i oczekiwanych prezentów...
A jak się ktoś wcześniej tylko dwa razy odezwał (a może trzy, nie pamiętam :P), to też może być? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jest to wielkanocna potrawa, ale rok temu, jak pierwszy raz moi rodzice organizowali Wielkanoc u nas w domu, a nie - jak od zawsze - u dziadków, mama zrobiła usmażone śliwki zawinięte w boczek i w środek śliwki był wbity migdał (i do tego jeszcze żurawina jak ktoś chciał) - a że mama jest wegetarianką, to nawet nie wie, jak to smakuje i nie mogła sprawdzić, czy wszystko dobrze poszło : ) Na początku strasznie sceptycznie podchodziłam do tych jej potraw, ale wszyscy brali, zostały dwa ostatnie, no to się przemogłam i spróbowałam. Rany, jakie to było pyszne! Zmusiłam mamę, żeby mi to zrobiła jako przekąskę do pociągu (z domu do Krakowa mam ponad 600km i 15h jazdy pociągiem...) i obżerałam się tym całą drogę! Pycha! (a ile po tym przytyłam... : P wszystko w uda poszło :( )
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin! ;D
Od razu zaznaczam, że nie wpadłam po candy a jedynie nasycić oczy pięknem. Wpadłam i już nie wypadnę. Zostaję. Rozkładam w kącie kocyk i bezczelnie przyłażę ze swoją szarlotką. Nie wygonisz mnie. Oflaguję się i będę śpiewać pieśni pochwalne.
OdpowiedzUsuńPiękne cudeńka przygotowałaś ... i poducha i wałek - po prostu rewelacyjne :) Chętnie stanęłabym w kolejce po nie, ale że szczęścia nie mam, to chyba smakiem się obejdę :) Ale oczy nasycić warto, jakże warto :) Słuchaj Uluś mam pytanko natury technicznej, jakże Ty Kochana drukujesz na materiale, że prać można? Może czymś zabezpieczasz wydruki? A może na laserówce drukujesz? Bo to chyba drukowane jest? Zdradź Kochana jeśli możesz :) A żeby wszelkim rygorom stało się zadość to powiem Ci, że ze świątecznych potraw najbardziej uwielbiam żurek ... prawdziwy na zakwasie z dodatkiem chrzanu i czosnku, z drobniutko posiekanymi wędlinami, które będą gościły na stole podczas Świąt Wielkiej Nocy. A drugą potrawą jest pascha. Robię ją według przepisu starszej koleżanki z pracy, wspaniałej kobiety ... przepis zamieszczę w Moich kulinarnych zapiskach, bo warto wypróbować. Jest bardzo prosty, a efekt ... :))) Buziaki dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję jubileuszu. Tn pierwszy roczek w Twoim wydaniu był niezwykle udany. Życzę Ci podobnych jeszcze wielu.
OdpowiedzUsuńSłodkości to prawdziwe delicje. Staję w kolejce.
...i wyznaję, że ze stołu wielkanocnego najchętniej wyciągam rękę po ...paschę. Taką ręcznie wałkiem ukręconą z twarożku samodzielnie zrobionego. Juz mi ślinka cieknie ...bo ja łasuch jestem :)
i ja dopisuje się do tego smakowitego candy:) pierwszy rok... mnie jeszcze sporo czasu czeka do takie daty:)
OdpowiedzUsuńUllla!
OdpowiedzUsuńNo to najserdeczniejsze gratulacje z okazji roczku!!! bloguj nam cały czas! bo uwielbiam tu zaglądać! :)
A takie słodkości nam przygotowałaś, że... no ja łasuch jestem więc się piszę ;) piękne te poszewki i świetny pomysł!
Ja to chyba lubię mazurka - stety niestety - kupnego z cukierni, bo u mnie się nie robiło... choć w tym roku mam zamiar zrobić z marcepanu, coś tam pocudować... ;)
Nigdy nie jadłam paschy, Penelopa mi zapodała przepis ale nie wiem czy on będzie wykonalny u mnie w domu, zobaczymy ;)
Pozdrawiam :***
sto lat - kolejnego twórczego blogowego roku i niekończących się pomysłów aranżacyjnych!
OdpowiedzUsuńco do wielkanocy, generalnie zawsze spędzamy ją z rodzicami i to moja mam gotuje - oczywiście jest żurek z kiełbasą. ale moją ulubioną potrawą są... święcone jajka :D, którymi stukamy się przy wielkanocnym śniadaniu - tak smakują tylko raz w roku - jak i zresztą cała święconka - i to ją zaliczam do moich ulubionych potraw :D
www.rosaliaart.blogspot.com
O matko ...nie popuszczę takiego candy!!! Poszewka na poduszkę i wałeczek są po prostu powalające. Daleko , ale stoję dzielnie w kolejce!
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat....blogowania!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam cieplutko.
Zapomniałam ...potrawa, oczywiście żurek na wywarze z gotowania wędzonej świątecznej szynki!
OdpowiedzUsuńżyczę wielu chętnych na rozdawnictwo !
OdpowiedzUsuńPodusie cudeńka, pozdrawiam i życzę wszystkiego DOBREGO z okazji urodzinek
OdpowiedzUsuńKasia
Dopiero od niedawna prowadzę swojego bloga. I poznaję coraz więcej takich pięknych miejsc jak Twój dom. Chyba u Ciebie nie zostawiłam nigdy komentarza. Ale masz tak pięknie urządzone mieszkanie, że nie mogę nie dodać Twojego bloga do ulubionych. Marzą mi się takie piękne rzeczy, które tworzysz. Dobra nie nudzę już bo muszę przejrzeć Twój blog od a do z. Ustawiam się w kolejce, bo łudzę się, że to "ale" dotyczy tylko osób nieposiadających bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i gratuluję talentu dekoratorskiego.
PS Moja lubiona potrawa to babka i drożdżak z różą babci mojego męża.
Witaj! Wpisywałam komentarz tylko raz, przy okazji Twoich poszukiwań lnu, a propos udało się coś znaleźć? Gratuluję roczku i życzę dalszych lat w blogowaniu! Candy, które przygotowałaś jest super!
OdpowiedzUsuńZdecydownie bardziej lubię potrawy Bożonarodzeniowe i wtedy trzymam się ściśle tradycji, a w Wielkanoc lubię poeksperymentować, jakieś nowe ciasto upiec, pofaszerować jajka. Miło wspominam pasztet i sos tatarski, jaki robiła mama mojej koleżanki z lat szkolnych.
Pozdrawiam, Patrycja.
Co tu dużo mówić, po prostu urocze:),pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńIka
Moja ulubiona potrawa wielkanocna to jajka faszerowane w różnych smakach... w tym roku mam smaka na łososia ;) Wpisuję się grzecznie i czekam na wyniki ^^ http://przejawykreatywnosci.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa się nie kwalifikuję do nagrody, ale naprawdę są super :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam barszczyk biały - koniecznie z jajkiem:)
OdpowiedzUsuńpozdrówcia:)
i siup do kolejeczki
edzia-goodies.blogspot.com
Ja się oczywiscie też zapisuję, choć przyznam się szczerze, że jestem tu pierwszy raz - nie wiedziałam, że mamy taki cudny polski blog!!!! Świetne źródło inspiracji dla mnie, naprawdę!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy i życzę wielkiej wytrwałosci w dalszym pisaniu dla nas :)
staje w tej ogromnej kolejce :)
OdpowiedzUsuńtwoje mieszkanie ma duzo światła i jest w nim przestrzeń, klimat i duża wolnej artystki i niech tak zostanie życzę wytrwałości w pisaniu i tworzeniu swoich małych -dużych dzieł. zapraszam do mnie
a wielkanosnym przysmakiem jest żurek na śmietanie z jajkiem, kiełbaską wiejską i świerzym startym chranikiem oraz świezy chrupki chlebek wiejski, mniam
OdpowiedzUsuńhello ushi,
OdpowiedzUsuńi love your givaway.
tahnk you!!!!
greatings from
the nederlands
send you conny
Oj, a ja dopiero teraz się zjawiam, bo coś nieblogowa jestem ostatnio :) Ushiilandii życzę jeszcze wielu, wielu urodzin, niech nam rośnie w lata i w posty! Poduszki piękne! A w Wielkanoc najbardziej lubię żurek, kwaśny aż miło przez zakwas i chrzan, kiedyś nawet ten zakwas z Polski przemyciłam... Serdeczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNa Wielkanoc wszystko co moja Mama poda jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńOdliczam dni do momentu, aż spróbuję pysznego barszczu białego z białą kiełbaską, jajkiem, pieprzem ziołowym i pietruszką... :D
...a na poduchy się zapisuję bo są piękne :)
Gratulacje Ushii!!!
OdpowiedzUsuń...i jeszcze wielu takich roczkow wypelnionych pieknem!
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena
Witam serdecznie, jakoś nie wierze, że mogłoby mi się udać, ale się dopisuję
OdpowiedzUsuńMarzena Balbi balbi100małpagazeta.pl
Wszystkiego najlepszego !Obys pisala jak najdluzej i jak najdluzej raczyla nas swoimi uroczymi pracami i zdjeciami :)
OdpowiedzUsuńCo do potraw Wielkanocnych ...hmmm nowosci nie bedzie , na pewno nie takich w stylu "tiramisu wielkanocne " czy "lasagne z biala kielbasa i buraczkami ";)zadnego fusion czy nouvelle cuisine.Nowosci moga byc jedynie stare ;) czyli polskie potrawy swiateczne nieznane w moim domu , oczywiscie jako bonus po naszych tradycyjnych .
Ja ogolnie kocham kuchnie polska , a za swiateczne potrawy dalabym sie zabic , uwielbiam wlasciwie wszystkie potrawy wielkanocne jak i bozonarodzeniowe .
Jednak z wielkanocnych najbardziej ukochana potrawa jest zurek , koniecznie na zakwasie i bez smietany , gotowany na kawalku boczku, wedzonej i bialej kielbasy , warzywach i mnostwie czosnku i majeranku .Nie lubie majeranku miedzy zebami wiec na koniec wszystko przecedzam .
Do talerzy kroimy lekko podsuszony chleb, kielbasy , szynki ,jajo , na to usypujemy gorke swiezo startego chrzanu (ten ze sloika psuje caly smak- diabel tkwi w szczegolach:) , wszystko to zalewamy czystym zurkiem i od razu wcinamy :) bozee az mi slinka pociekla hahahaha
Jest tez potrawa a wlasciwie sposob na swiateczne resztki , za ktorym nie przepaddalam w dziecinstwie a teraz bardzo lubie .Ciezkie to to jak diiabli wiec watrobowcom nie polecam ;)
Otoz bierzemy skrawki szynek , kielbas , pokrojone na cwiartki jajo , do tego cieniutko zestrugane paski chrzanu i smazymy chwile na patelni z lyzka oleju , palaszujemy z chlebkiem :)
mmmm ale sie rozmarzylam ....
Dobrze że cię odnalazłam, będę do ciebie z przyjemnością zaglądać, wprawdzie kolejka ogromna al nie darowałabym sobie jakbym nie spróbowała sięgnąć po takie cuda.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZapomniałam wspomnieć o potrawie, oczywiście barszcz na chlebowym zakwasie z pokrojoną święconką, tradycyjny w mojej rodzinie od pokoleń.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poduszki! Lubię ich obu! Czy mogę uczestniczyć, czy jestem z Rosji?
OdpowiedzUsuńNa Wielkanoc, matka i uwielbiam korzystać z jaj i zrobić ciastka z sera. Rankiem grając przeciwko sobie jaj i składać sobie życzenia szczęścia. Urodziłem się i na Wielkanoc (choć w 1993))
Chętnie zapisaniu się na candy) Link tutaj w lewo http://happyblondy.blogspot.com/
Kochana Ushii, garatuluję roczku;) Zaglądać do Ciebie to czysta przyjemność...
OdpowiedzUsuńOdnośnie podusi - CHCĘ CHCĘ CHCĘ!! Aj, ależ by się prezentowały na moim łóżeczku pod biblioteczką...ach..!!
Co do potraw... nie jestem zwolenniczką wielkanocnych wytworów, gdyż są dla mnie ciężkostrawne. Choć barszcz lubię, nie jadam wiele. Za to nadrabiam w Boże Narodzenie, O TAK... ;)
Pozdrawiam niedzielnie!!
z typowo wielkanocnych i robionych wyłącznie na tę okazję potraw najbardziej lubię mazurka mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńinfo o twoim candy umieściłam w tym poście:
http://craftingcoco-nut.blogspot.com/2010/03/pisanki-i-wiosenne-pazurki.html
Kochana,ale kusisz:)
OdpowiedzUsuńTo ja też spróbuję szczęścia:)
Buziaki
przepiękne są Twoje wyroby!
OdpowiedzUsuńGratuluje rocznicy i zycze jeszcze wielu ku radosci jak widzisz bardzo szerokiego grona wielbicieli Twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńCukiereczki sa pyszne, ale nie mam odwagi po nie stawac... dopiero co zgodzilas sie na wymianke;)
Chetnie napisze natomiast o jednej z potraw, ktore godzcza u mnie na wielkanocnym stole. Jest to zurek z jajkiem. Podany w razowym chlebku:)mniam:)
Gratuluję bloga i życzę conajmniej tylu czytelników przez następne lata. Poduchy bardzo dekoracyjne zatem zgłaszam się do zabawy. W Wielkanoc zajadam się faszerowanymi jajami. Danie proste a i z farszem można zrobić kilka kombinacji.
OdpowiedzUsuńOj, dla takich piękności też stanę w kolejce.. :)
OdpowiedzUsuńTo i ja się zapiszę...a moja ulubiona potrawa tooo jajka faszerowane nowalijkami gdyz od lat wielkanoc nierozerwalnie kojarzy mi się z wyraźnymi oznakami wiosny i oczekiwaniem na lato więc całą rodzine faszeruje wszystkim co je przypomina..tak jest bardzo zielono i do zmaltretowanych widelcem żółtek dodaje śmietane pieprz sół i rzodkieweczke ze szczypiorkiem:D
OdpowiedzUsuńJessssu!Jakie cuda! Oczywiście zapisuję się z największą przyjemnością:) A potrawa wielkanocna...ja chyba nie mam ulubionej, lubię święta i wszystko co jest z nimi związane, tak więc ciężko mi się zdecydować, generalnie chyba najbardziej lubię śniadanie , a wtedy jak jestem taka wyposzczona to smakuje mi wszystko:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Och Ushii ,lawina wpisów, a czego można sie było spodziewać.
OdpowiedzUsuńPoduchy piękne ,
Gratulacje z okazji urodzin, dużo wytrwałości i nowych pomysłów.
Ja robię zakwas z chleba czerstwego i z czosnku,potem gotuję wywar na surowej szynce z warzywami,Na śniadanko wlewam zakwas do wywaru i gotuję, do tego dodaję ,jajo,wędlinę/różną pokrojoną w paseczki i kostkę/,szynkę ugotowaną pokrojoną,biały ser,żółty ser starty, chrzan ale najlepiej z laski świeży, strugany,sól,pieprz i zajadać.
Kto nie jadł niech spróbuje smacznego
Sto lat, sto lat!!! Wszystkiego najlepszego z okazji roczku!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione wielkanocne smakołyki to schab ze śliwką i zwinięte w ruloniki plastry swojskiej szynki wypełnione twarożkiem chrzanowym, przewiązane źdźbłami szczypiorku :)
ło matko z córką ile luda!!! Nie mam złudzeń na wygraną, ale może Kochana Ushii napiszesz jak uszyć takie cuda? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże nie jestem zbyt wyrafinowana, ale żurek i jajka z majonezem :) Mniam! O linku oczywiście pamiętam, wisi tu:
OdpowiedzUsuńhttp://galeriaszpilka.blox.pl/html
:)
Poduszki są piękne, w sam raz do mojego przyszłego salonu;) Staję więc w kolejce do losowania i podaję mój prosty przepis na roladki szparagowe w galarecie:)
OdpowiedzUsuńSmarujemy cieniutki plaster szynki( ja lubię konserwową)
masą chrzanową (biały serek zmiksowany z chrzanem)w środek szparag(ze słoika)i zawijamy w roladkę.
Roladki układamy na podłużnym półmisku, ozdabiamy natką pietruszki,kukurydzą, groszkiem...co kto lubi, powoli zalewamy galaretą i gotowe.Smacznego!
to ja też się przyłączam http://kasiekwart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpoduszeczki są śliczne i na pewno chętnie by u mnie zamieszkała jedna z nich ;)
OdpowiedzUsuńmoja ulubioną wielkanocną potrawą jest pascha - nie mam pojęcia jak się ja robi, zawsze przygotowuje ją moja siostra i zawsze znika ze stołu jako jedna z pierwszych :) oraz wszelkie inne ciasta uwielbiam :)
Nie ma Świąt Wielkanocnych(u mnie)bez pysznego żurku z kiełbaską wiejska i jajeczkiem....mmmm pychota
OdpowiedzUsuńAhoj, nádherná cena. Hezký den. Iva
OdpowiedzUsuńPrzepiekne poduszki!! Cudne sa. Oczywiscie, ze baaaaaaaaardzo chcialabym je wygrac. Ustawiam sie wiec w kolejce.
OdpowiedzUsuńRobisz prawdziwe cuda!!! Oby kolejne lata obfitowały w pomysły i rodziły piękności!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawia wiosennie;)
piękne są Twoje prace,miło by było miec cos Twojego dlatego i ja się ustawiam, co do potraw wielkanocnych to nie mam ulubionej,ale zawsze cieszą mnie wypieki mazurków:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńłoszz ale koleja mam nadzije je zajączek sie spisze pozdrawiam cie serdecznie Uleńko uwielbiam twoj blog
OdpowiedzUsuńI don´t understand one word of your blog. But the photos are very nice. And now I´m a follower (obserwatorzy?) of your blog.
OdpowiedzUsuńFrom which country do you come?
Greetings from Germany!
Biene
Ulcia to ja na samym końcu przyłączam sie do zabawy i lecę spać,
OdpowiedzUsuńPodusie no rewelka, szcęka mi opadła chyba kilka razy już.
Jak nie wygram to zamawiam u Ciebie taka jaąś fajową- za kaskę oczywiście
a potrawa, hmmm nie mam takiej. Ale powiem Ci, że własnie wtedy jajeczko i kiełbaska święcona smakuje mi inaczej, tak wyjatkowo
pozdrawiam
Zaglądam tu często, ale nie pamiętam czy coś już komentowałam i aż mi głupio, że na rozdawnictwo się zapisuję, ale jeśli milczałam do tej pory, to natychmiast proszę mnie usunąć :)
OdpowiedzUsuńSto lat i wytrwałości w pisaniu, bo warto! Cudne klimaty Tworzysz :)
Pozdrawiam!
A moja ulubiona potrawa wielkanocna to... jajko :) pod każdą postacią lubię, ale za gotowanymi na pisanki wprost przepadam i nie omieszkam się nimi objeść i w tym roku :)
OdpowiedzUsuńNie pytasz o zapachy, ale i tak napiszę :)
Wielkanoc zapachowo kojarzy mi się ze święconką :) mieszanka zapachów jest boska :)
Witam
OdpowiedzUsuńZaglądam tutaj po raz pierwszy bo swojego bloga prowadzę od niedawna i powoli odnajduję ciekawe miejsca w sieci. Twój blog jest takim właśnie miejscem więc zaglądać pewnie będę dalej. Na cukierki chętnie bym się zapisała ale pozostawiam to do Twojego uznania.
A jeśli chodzi o potrawę... chyba będzie to żurek z wiejską kiełbaską i jajkiem. Niestety w tym roku będę mogła zjeść tylko odrobinę tego przysmaku bo zdrowie nie pozwala. Ale za rok...
Pozdrawiam
Edyta
These are lovely, did you make them? Sorry I do not understand your language.
OdpowiedzUsuńAnn
... what a lovely Give Away! ;O
OdpowiedzUsuńYour blog is also wonderful!
Warm Regards, Bea
Babka wielkanocna z rodzynkami, polana białą czekoladą. Ostatnio wyszła z zakalcem, ale i tak została spałaszowana;) oprócz tego buraczki z chrzanem, a do tego robiony przez mamą pasztet z grzybkami...oj ślinianki pracują:)
OdpowiedzUsuńA poszewki bomba:)
Ja również bardzo chętnie przyłączę się do zabawy. Z ręką na sercu muszę stwierdzić że nie mam ulubionej potrawy na Wielkanoc, ale jeśli już faktycznie musiałabym wskazać coś co wyjątkowo smakuje mi tego dnia to byłby to pieczony indyk u teściowej. Pozdrawiam serdecznie !!
OdpowiedzUsuńSto lat blogowi !
OdpowiedzUsuńUlubiona potrawa wielkanocna ?
Chyba takiej nie mam...ale to są moje ulubione święta. Uwielbiam ich klimat: wiosna- wszystko budzi się do życia-Triduum Paschalne- Zmartwychwstanie! Po jest istota tych świąt !
Kocham piec na Wielkanoc: babę wielkanocną :D obowiązkowo.
Pozdrawiam ciepło
Moją ukochaną potrawą jest sosik. Własciwie Mama robi go na KAŻDE święta. Składa się z keczupu, majonezu, papryki konserwowej, ogorków kiszonych i doprawia się go do smaku. Przepis mama wymyśliła - kiedyś, na studiach jeszcze, jadła taki w spagheterii Piccolo i postanowiła odtworzyć smak. Ja ten sosik po prostu KOCHAM. Wystarczy mi kromka chleba z masłem, sosik i jestem w niebie.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Ulenko! ;**
Uleńko :)) z okazji tak wyjątkowej chwili jaką są urodziny bloga życzę Ci nadal wspaniałych pomysłów, tak pięknie zrealizowanych jak te podusie :)) i zawsze takiej ilości komentarzy :))
OdpowiedzUsuńa co do ulubionej potrawy... to mało oryginalna sałatka jarzynowa :))... zauważyłam, że na moim stole ostatnio gości tylko w święta... ale lubię ją, jako dodatek do pieczonych mięs, no i przede wszystkim to smak dzieciństwa...
jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!! oraz zdrowych i pogodnych Świąt!!!
Ania