Posta miałam opublikować już w sobotę, ale mój aparat stopniowo odmawia współpracy... no i to, co chciałam pokazać jakoś nie chciało nijak dobrze wypaść na fotkach. Trudno :)
Jakiś czas temu pokazywałam koroneczki, dziś chciałam w końcu zaprezentować wytwory z ich udziałem. Zaczęło się od tego, że na gwiazdkę miałam dostać komplet koronkowej pościeli, ale pani z allegro... no cóż, delikatnie mówiąc nic z tego nie wyszło. A o dwuosobową, białą pościel, najlepiej z koronką, ale bez sztucznej gipiury i wzorków, za to z naturalnej bawełny raczej trudno, przynajmniej w ludzkiej cenie. Więc uszyłam sama. Od razu dwa komplety :) Jeden mam skończony, drugi jeśli chodzi o szycie to też, biedzę się obecnie nad dużymi monogramami i haftami na środku poduszek i poszwie. W tle pozują podusie z kwiatowym hafcikiem od Alicji z ArteEgo, które jakiś czas temu dostałam od Mamy.
A najzabawniejsze jest to, że jak już uszyłam to w IKEA pojawił się w końcu prosty, biały komplet ( tzn. wiem, że były białe i wcześniej, ale okropnie mi się nie podobały :).
A pod wazonem rozgościły się u mnie ostatnio takie różowe słodkości, peoniom do kompletu:
Jakiś czas temu zauważyłam, że mam dwie manie - różne światełka ( i lampki i świeczniki) i właśnie ptaszki... więc chyba niedługo je zaprezentuję :) Dziś za to tabliczki do zrobienia w 5 minut... i już nie będzie M. ciągle pytał które jest które :) tylko kredę muszę lepszą kupić :)
Potrzebujemy:
- magnesiki - takie jakie są np. dołączane do różnych jogurtów
- patyczki do szaszłyków lub inne cienkie
- klej (może być kropelka, może być z pistoletu)
- biała lub inna farbka
1. Z magnesików wycinamy dowolny wybrany kształt tabliczki, np serce, kwiatek... albo tak jak u mnie - kształt paryskiej tablicy z nazwą ulicy :)
2. przyklejamy nie przyczepną stronę do końca patyczka, malujemy ta stronę oraz patyczek na jeden kolor. I już można używać, tylko trzeba zaczekać aż farbka wyschnie :)
Pozdrawiam i życzę udanego długiego weekendu!
ushii
Piękną uszyłaś pościel.Powiem Ci ,że ja też na taka choruje ale jak sama mówisz w rozsądnej cenie kupić cos sensownego to graniczy z cudem.
OdpowiedzUsuńSłodkie te różowe ptaszynki i jakie okazałe masz ziółka.Świetny pomysł z tabliczkami.A może zamiast kredą,napisy zrób korektorem z pędzelkiem..
Pozdrawiam serdecznie
No, w takiej pościeli to dopiero się miewa sny !
OdpowiedzUsuńPrzepiękna !!!
Wykrochmalona pościel, to domena mojej mamy. Zawsze uwielbiałam... Twoja wyszła pięknie i romantycznie i do tego te troczki - kropka na i.
OdpowiedzUsuńA co do tabliczek, to motywację do ich zrobienia miałam taką jak Ty. Ciepełko zostawiam!
Posciel mnie zachwycila. Piekna!! Moje slowa uznania za wykonanie. Macie ciekawie zrobione lozko. Super tabliczki.
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za maila. Wszystko doszlo :-)). Strasznie sie ciesze.
Pozdrawiam serdecznie
Oj cudności zaprezentowałaś !!!
OdpowiedzUsuńNapatrzyć się nie mogę !!!
pozdrawiam
Jestem pełna podziwu, naprawdę sama szyłaś pościel??? Jest piękna, ja też mam białą bawełnianą z koronkami, nie wiem czy widziałaś, bo kiedyś podawałam na blogu adres na allegro gdzie kupiłam u pani która sama szyje :) takie w starym stylu ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) P.S. Ja też ostatnio lubię ptaszki, te figurki porcelanowe, hmmm urocze są i już ;)
Piękny komplecik bielizny pościelowej wyczarowałaś. Troczki ,to doskonały pomysł!Podziwiam Twoje zdolności .
OdpowiedzUsuńRzeczywiście w sklepach nie wiadomo dlaczego , nie ma prostej białej ,delikatnie ozdobionej koronką bawełnianej pościeli .Ciekawe ?
Pozdrawiam serdecznie .
Przepiękna pościel! Po prostu anielska sypialnia :) Jestem zachwycona :) Biała pościel z delikatną koronką to najpiękniejszy wystrój sypialni..
OdpowiedzUsuńi fajne tabliczki :)
Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję za tyle miłych słów u mnie zostawionych :) Miło Cię gościć :)
Cóż mogę dodać- pościel wspaniała! Podziwiam wszystkich którzy z taką łatwością podchodzą do maszyny do szycia! Ja zdecydowanie bardziej wolę obsługę betoniarki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Hmm, u mnie (tzn. w Anglii) akurat takiej poscieli bialej z koronkowym wykonczeniem jest do licha i troche;), ale wiadomo ze taka uszyta samemu to zupelnie co innego. Podziwiam, zdolna jestes bardzo:). I troczki wyszly sliczne.
OdpowiedzUsuńps. Elisse, alez mnie rozmieszylas ta betoniarka;)).
strasznie fajnie czyta się takie miłe słowa :)))
OdpowiedzUsuńaż mniej pochmurnie za oknem się zrobiło :) dziękuję Wam wszystkim bardzo!
Jak się okazało pościel to dla mnie łatwiejszy obiekt do uszycia niż sfotografowania ;-D
Dag-eSz: a widziałam, owszem, sęk w tym, że to o tą samą panią chodzi... widać miałaś więcej szczęścia :) w sumie to się cieszę, bo za cenę jednej mam dwa komplety i bardziej takie jak chciałam, choć ta pani ładne rzeczy szyje. A! w ogóle na początku to kupiłam taka samą koronkę jak Ty masz wszytą w swojej, później się na taką jak na fotkach zdecydowałam :)
Elisse: :-DD
Lena: chciałabym chociaż raz mieć czas połazić po angielskich sklepach...jakoś nigdy się nie udaje :(
Ale za to - jeśli Twój nick związany jest z Twoim imieniem to dziś właśnie będę świętować narodziny malutkiej Lenki :) (niestety, nie mojej...)
Pościel bardzo ładna. Nie dość, że urocza i masz w końcu to, co chciałaś, to jeszcze wielką satysfakcję z samodzielnej pracy:) Chyba zacznę zbierać na maszynę do szycia...
OdpowiedzUsuńA te tabliczki malowałaś farbą do tablic, czy zwykłą? Bardzo mi się podobają, ostatnio nawet jedną kupiłam, a Ty sama zrobiłaś :)
No proszę :)
OdpowiedzUsuńA zdradzisz mi co studiowałaś? ^^ :D
Słoneczka również życzę :) u mnie to wietrznie w tej chwili, leje deszcz i słońce na przemian świeci a ja jakoś tak sennie się czuję i kawy mi nie pomagają :( :( :( a makietę kleję na egzamin, a na powiekach mam sen :( weekend pewnie spędzę na "turbo doładowaczach" typu Tiger :P tak wiem, nie należy przesadzać ;)
Czekam na post o ptaszkach ;) pa!
Wlasnie odkrylam Twoj blog i mi sie bardzo podoba:)Posciel cudna, uwielbiam biala posciel:)
OdpowiedzUsuńCzuje,ze bede zagladala do Ciebie czesto.
Pozdrawiam,
Sylwia
Mia: wcale nie malowałam, to są magnesiki pocięte - recycling tak zwany :)
OdpowiedzUsuńDag-eSz: różne rzeczy kończyłam... informatykę w biznesie na przykład :)
ale z tego co Cię interesuje to też wnętrzarz jezdem :)
trzymam kciuki za makiety i egzaminy!
Sylwio: bardzo się cieszę i zapraszam jak najczęściej!
Pozdrawiam wszystkich!
Przepiękna pościel, tym piękniejsza, że drugiej takiej nie można kupić, bo jest wytworem twoich rąk. Zgadzam się, że czasami wnętrzarz w poszukiwaniach ideału w końcu sam musi ruszyć rękami, żeby wreszcie zobaczyć swoje marzenia w realu :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą wspaniała pamiątka dla przyszłych pokoleń.
Gratuluję!
Śliczna pościel. Ja wychowałam się w takiej właśnie pościeli i jeszcze z pięknymi haftami.
OdpowiedzUsuńRównież przymierzam się do uszycia białej z koronką, bo faktycznie ceny zwalają z nóg.
A troczki uwielbiam i często szyłam w pościeli czy poduszkach, są takie jakieś niedzisiejsze :-))
cudowna pościel, mam bzika na punkcie takich kompletów i do tego jeszcze uwielbiam kiedy jest świeżo wykrochmalona :)
OdpowiedzUsuńa tabliczki przecudne i mam pytanie co do ich wykonania...wycięłaś je z magnesów tak? takich jak na lodówkę? a jak udało ci się uzyskać takie ładne kształty?
pościel niesamowita. Co jakiś czas na nią zerkam.
OdpowiedzUsuńpiękna!