Prawie, prawie :)

Cisza chwilowo u mnie, bo w majówkowy weekend nareszcie wzięliśmy się za malowanie mebelków w moim scrapkąciku :) Raptem po równo roku od ich zbudowania :D Ale nic, najważniejsze, że już prawie, prawie... i będę się mogła Wam pochwalić! Myślę nawet nad nakręceniem filmiku na YT, ale nie wiem czy się zdobędę na ten krok :D

Na osłodę (tylko odrobinę poniewczasie, przecież maj się dopiero zaczął :P ) kilka kadrów wielkanocnych. I patent na błyskawiczne ozdobienie jajek, dla leniuszków :D Ugotowane białe jajka pochlapałam akwarelkami - niby na wzór naturalnych kropek na jajkach przepiórczych i im podobnych...


Nie byłabym sobą, gdybym nie cyknęła choć jednej słodkości; przepisów nie wrzucam, bo tym razem nic nowego w zasadzie nie było, jak zawsze nasz ulubiony sernik...


...iiiiii coś jeszcze było, ale nie wiem czy będę miała okazję pokazać, zobaczymy następnym razem :) A na dziś zostawiam Was z ostatnią fotką i obiecuję, że mój nowy kąt do pracy niebawem zagości na blogu :) Niech no tylko wreszcie doschnie :D



Pozdrawiam,
ushii

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!