...Frozen :)
Witajcie moi Drodzy - przerwę świąteczno-noworoczną spędziłam wesoło, wyjazdowo i całkowicie offline, więc choć choinki można już w zasadzie rozbierać, ja nie zdążyłam Wam jeszcze pokazać moich świątecznych migawek... A i dziś tego nie zrobię - świąteczne fotki dopiero muszę przejrzeć i ogarnąć, więc chyba następnym razem zaserwuję Wam taki ciut spóźniony świąteczny post :)
A dziś coś co zmajstrowałam w tak zwanym międzyczasie... Skoro nowy rok przywitał mnie megamrozem i pięknymi lodowymi kobiercami - powstało coś rodem z Krainy Lodu :) Gdy w ręce wpadł mi wykrojnik od Rosy Owl na aniołka, nie pomyślałam wcale o aniołkach ani niczym takim. Bo od razu w mojej głowie powstał pomysł na... laleczki. I to bardzo konkretne laleczki, bo inspirowane głównymi bohaterkami ulubionej bajki mojej córki - Elsą i Anną. Przyznam się, że filcowych lalek nigdy w życiu nie próbowałam robić i choć pewnie nad rysami twarzy jeszcze muszę popracować, to ja jestem całkiem zadowolona, a córka - zachwycona :)
A do kompletu dostały też jak widać filcowy Lodowy Pałac :) Projekt własny, ale też oczywiście inspirowany bajką.
Brak mu tylko śnieżynki na drzwiach, ale skończył mi się ten "międzyczas". A w środku na wypasie: schody (tak, wiem, że nie całkiem poprawnie wyrysowane, ale takie poprawne nie wyglądały ciekawie i nie pasowały :), balkon, lodowy żyrandol nawet... I zabawa była na całego!
Pozdrawiam noworocznie - i dziękuję za wszystkie życzenia!!!
ushii
Cudowne. Moja Erinka byłaby zachwycona.
OdpowiedzUsuńOjej, ale to piękne. Przyznam się szczerze, że nie wpadł mi w ręce jeszcze taki miętowy odcień filcu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, takie filce to najtrudniejsza sprawa w tym wszystkim... Ten cienki miętowy dorwałam w Na Strychu i polecam z całego serca, bo jest mięciutki i się nie rozłazi, zupełnie inna jakość niz te nasze (niestety).
Usuńktóry to numer kolorku od nastrychu?? :)
UsuńOj, tego to nie powiem tak dokładnie, bo kupowałam sporo kolorów i nie pamiętam, który to który.
UsuńPiękne te laleczki.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, moje córy też, a to już całkiem liczny fanclub:). Pozdrawiam w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam fanklub :)
UsuńPiękne, chodź nie jestem już dzieckiem sama chciałabym taki pałac mieć.
OdpowiedzUsuńWow, ale Ty jesteś pomysłowa!!! Super pomysł i super efekt!
OdpowiedzUsuńMoje córki jak to zobaczyły, zapytały zaraz czy to zamówię :-)
Pozdrawiam noworocznie.
Ania
I ja pozdrawiam! Ale filc w takich kolorach tak ciężko upolować (albo ja nie umiem znaleźć), że chyba odtworzenie nie byłoby takie szybkie i proste :)
UsuńPrzepięknie to zrobiłaś!! Ostatnio przekonałam się do filcu za sprawą synka - codziennie prosił mnie o nowe ozdoby na choinkę, na poczatku szyłam je z tkaniny, jednak zajmowało to dużo czasu, więc najwięcej rzeczy wykonaliśmy z filcu ;) powstały gwiazdki, bombki, tiry karetki i inne auta ;)
OdpowiedzUsuńO tak filc fajnie sie do takich rzeczy sprawdza :) żeby tylko jeszcze łatwo w ładnych kolorach mozna było go dostac...
UsuńNo to Twoja córcia się cieszy:)))ma mega kreatywną mamę:)))
OdpowiedzUsuńCudowne! Moja córka też byłaby zachwycona, bo i ona jest wielka fanką tych bohaterek :)
OdpowiedzUsuńPiękne filcowe bajki opowiadasz, prosimy o więcej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie, wszystkiego dobrego:)
Marta
I nawzajem!!
Usuńjesteś genialna, laleczki są cudne a zamek to już mistrzostwo
OdpowiedzUsuńUrocze są!
OdpowiedzUsuńPiękny zamek!
OdpowiedzUsuńCudne....Twoja córka ma cudowne dzieciństwo:-)
OdpowiedzUsuńStaram się, zobaczymy jak to za parę lat oceni :)
UsuńŚwietny pomysł i bardzo ładny efekt końcowy. Oj, moja córcia skakałaby z radości mając go. A na choinkę jeszcze czas, prawie miesiac:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No nasza w tym roku tak dobrze sie trzyma, ze az szkoda byłoby rozbierać...
UsuńSą śliczne! :)
OdpowiedzUsuńAle cudowność :)) wygląda jak z bajki w jakości Full HD !!!!
OdpowiedzUsuńHi hi, mój M. powiedział, że te fotki to prawie jak kadry z bajek, takich jak kiedyś były :)
UsuńA myślałam ze widziałam już wszystko z tą bajką związane. Wypas hihi
OdpowiedzUsuńJa się ciesze, że córka tę bajkę lubi, bo to wreszcie jakaś odmiana od samochodzików - co prawda też je wolę, ale tutaj łatwiej się mi wykazać, he he :)
UsuńPrzepięknie, wręcz bajecznie ;)
OdpowiedzUsuńUla nie mogę po prostu uwierzyć w to co wyczyniasz, jesteś niesamowita!!:)) Cudowne Ci to wyszło, moja córeczka to chyba padłaby z radości, bo jest wielką maniaczka Krainy Lodu;) Uściski wielkie!
OdpowiedzUsuńTo, co stworzyłaś jest niesamowite i nieziemskie! Moja Córcia też uwielbia krainę lodu. Nawet się zastanawiam, czy na bal karnawałowy jej nie przebrać za Elzę (choć temperamentem przypomina mi o wiele bardziej Annę). Twoje laleczki są genialne, ale pałac to już dzieło sztuki! Faktycznie brakuje mu śnieżynek, ale uważam, że jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Przygotuj się na falę inspiracji :)
OdpowiedzUsuńPodzrawiam cieplutko!
No śnieżynki dorobię, jak A. mi pozwoli, bo chwilowo z rąk nie wypuszcza :) U nas jeśli o temperament chodzi to mamy Annę z całą pewnością, ale strój jej się podoba elsowy :)
UsuńBOSKIE! CUDNE! PIĘKNE! I że niby nigdy wcześniej nie szyłaś filcowych lalek? Nie wierzę! :D
OdpowiedzUsuńNo z materiału kilka królików itp popełniłam, ale filcowych i takich małych do tego, to jeszcze nie :)
UsuńUla, kompletnie nie wiem co napisać - pomysł, wykonanie, kolory... wszystko jest tak piękne i inspirujące! Fantastyczny projekt!
OdpowiedzUsuńCzarodziejka jesteś!!!
OdpowiedzUsuńAle mi miło czytać Wasze komentarze!!! DZIĘKUJĘ!!!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie - rewelacja !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją kreatywność. Pomijam dopracowanie szczegółów - klasa! Przepiękne.
OdpowiedzUsuńO matko! jakie cudne! Córka od mojej kolezanki pewno by sie zakochala :)
OdpowiedzUsuńAle powiedz jak zszywasz te drobne elementy? tez na maszynie czy recznie ??
Bardzo mi się podoba - podziwiam i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!! Córeczka ma wielkie szczęście mając tak zdolną Mamusię!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was serdecznie życząc wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Prześliczne !
OdpowiedzUsuńSuper! Na miniaturce myslalam ze to lukier, a to filc. Gratuluje uzdolnien!
OdpowiedzUsuńgenialne!
OdpowiedzUsuńMiś Uszatek się przypomina, nic,tylko animować. Ty pracusiu jeden, jak ja przy Tobie wyglądam??? Wyściskaj córkę od starej ciotki.
OdpowiedzUsuńJest cudowny! Idealny :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
ojj kazda mala Fanka Ani i Elzy bylaby Zachwycona takim prezentem :))) Pieknie wyszlo :)))) Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńFenomenalne !!!!!!!
OdpowiedzUsuńUla, niesamowity pomysł!
OdpowiedzUsuńNa twoim blogu jestem pierwszy raz i mnie zadziwiłaś pierwszy raz widze takie piękności z filcu. zapraszam do siebie www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzecudny! Nie znam tej bajki z pierwszej ręki, widziałam jedynie ubranka w sieciówkach z wizerunkami bohaterów, ale Twoje są sto razy bardziej cute!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Zawsze wszystkie Twoje prace mi się podobały, Twoja kreatywność i wszechstronne uzdolnienia zachwycały, ale to powaliło mnie dosłownie na łopatki :D Pozdrawiam i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPiekne. Podziwiam umiejetnosci manualne i pomysl.
OdpowiedzUsuńAgnieszka
cudne zamczysko a gdzie zakupiłas taki filc bo ja szukam wszedize w takim kolorze bo moje dziecko uwielbia ten kolor ale nigdzie nie moge dostac :(
OdpowiedzUsuńNo cudo, no!!!!
OdpowiedzUsuńNo cudo, no!!!!
OdpowiedzUsuńJej! Jak to wszystko z dbałością o szczegóły wykonane. Jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuń